Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

op.haluksow

Polecane posty

Gość Srebrna
Myślę że powrót do normalności zależy od zaawansowania deformacji i metody operacji. Ale mam nadzieję Ado, że 2 miesiące od operacji wystarczy na wykurowanie się. Cieszą mnie nie tylko przyszłe sandałki, ale każde buty i samo kupowanie ich: mogę mierzyć bez stresu i wybrać te które mi się spodobają :))) Nie myślę o wysokich obcasach, ale o wygodnych butkach które będę mogła nosić bez bólu i deformowania ich, bo do tej pory jak były nowe - to niewygodne, a jak już się dopasowały - to wyglądały do kitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hallo srebrna,a jaka metoda ty mialas wykonana operacje ja mialam chevron Akin plus osteotomia tzn .w miejscu gdzie byl halluks wycieli mi kawalek i wkrecili srube ,a w polowie duzego palca tez wycieli kawalek i polaczyli to klamra.( w duzym palcu mialam krzywa kosc)Mialam dokladnie tak samo jak ty nowe za ciasne a potem ...ach lepiej nie pisac.Nie chodzilam nigdy wbrew pozorom w butach na obcasie,a i tak mialam halukssy.Bardzo bym chciala wrocic po 8 tyg do pracy jak narazie wszystko jest OK.A ty kiedy wracasz.?Aga a co u ciebie nowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam metodą Lapidusa, operacja była dość skomplikowana, bo oprócz halluksów miałam zdewastowane stawy. Też nigdy nie chodziłam na obcasach. Tak się cieszę że zdecydowałam się na operację, nawet gdyby rehabilitacja trwała miesiąc to już jestem w połowie drogi :) Do decyzji dojrzewałam długo, bardzo się bałam, więc jestem z siebie bardzo dumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalozycielka tematu ada
Srebrna mozemy sobie podac reke.moj lekarz 5 lat temu namawial mnie na op.ale ja musialam " dojrzec" do decyzji i odchowac dzieci i.i.i....teraz nadszedl czas jestem przygotowana fizycznie i psychicznie nawet na bol .ciesze sie ze juz po i zmierzam do " finalu" .Wspolczuje mojemu mezowi latem bede chyba tylko sandaly kupowac .:-)Jestem rowniez bardzo szczesliwa i dumna ze wszystkich pan ktore zdecydowaly sie na op. i nie Beda juz " straszyc" swoimi haluksami.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed operacją powstrzymywał mnie taki strach, że długo nawet nie myślałam o niej. Pomogło uświadomienie sobie że przecież nikt za mnie tego nie zrobi - zależy to wyłącznie od mojej decyzji, tylko ja mogę coś z tym zrobić - mam to w swoich rękach, a z wiekiem będzie coraz gorzej. No i im więcej lat na ładnych stopach tym lepiej. Okazało się że naprawdę 'strach ma wielkie oczy' :) Pozdrawiam i trzymam kciuki za nasze stópki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak się czujecie dziś? Jak tam wasze stópki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalozycielka tematu ada
Czesc dziewczyny:-) ja dzis bylam u lekarza na kontroli( tydzien po zabiegu).Musialam dosc daleko isc ,bo gabinet jest w centrum miasta ,a tam nie mozna parkowac.Wial duzy wiatr ,myslalam ,ze sie przewroce w tych butach i z kulami - sie nasmielismy z moim mezem.Rana wyglada super ,opatrunek zmieniony ,lekarz zrobil znowu rtg ,powiedzial ze jak sie nie zamelduje to jest wszystko ok.W poniedzialek pojde znowu na zdjecie szwow,a za trzy tygodnie znowu rtg .i wtedy mi lekarz powie czy moge zaczynac chodzic w normalnych butach.W domu poruszam sie juz bez kul jest rowna powierzchnia to jest ok.Tabletki przeciwbolowe juz odstawilam ,bol jest maly i znosny,spie bardzo dobrze.jedno co mnie troszke martwi man ciagle uczucie,ze man bardzo zimne stopy ,jest mi zimno,ale tylko w stopy..man dwie pary skarpetek ,przykryte koldra i nie moge ich zagrzac ,tez tak macie ,lub mialyscie?A co u was ?pozdrawiam z wietrznego de.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halluksowa
Witam, jestem tu nowa :) Temat jak najbardziej mnie dotyczący :( Za kilka dnia mam dzwonić w sprawie terminu operacji. U ortopedy byłam, będą prawdopodobnie obie nogi. Tak jak większość z Was strach mnie paraliżuje, choć operacja będzie prawdopodobnie za rok (NFZ). Halluksy mam "w prezencie" po babci. Jeszcze parę lat temu było w miarę, ale teraz jest coraz gorzej, ból zwłaszcza przed deszczem i akcje z butami, szkoda gadać. Bólu boję się mniej niż samej operacji i właśnie tego, że będę wszystko słyszała. Nie wyobrażam sobie tego po prostu. Czy oni przed operacją dają coś na uspokojenie? Jeszcze z tego wszystkiego na zawał zejdę :D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Cie " haluksowa" .Bardzo sie ciesze ,ze podjelas decyzje o op.jak zapewne czytalas wyzej do tej operacji musisz sie przygotowac psychicznie, ja rowniez potrzebowalam czasu...przed operacja dostalam lekarstwa na uspokojenie,a pozniej narkoza i " bylo super" nic nie slyszalam ,nic nie widzialam.Moze rozwazysz opcje narkozy,czy sa jakies przeciwskazania?Moja operacja dwoch nog trwala 2,5 godziny....moze porozmawiaj o tym z lekarzem .Ja moglam sobie wybrac forme znieczulenia ,oczywiscie po wykonaniu EKG i wszystkich innych badan.Pozdrawiam ada.Jak masz jakies pytania chetnie CI odpowiemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halluksowa
Dzięki za ciepłe przyjęcie i pocieszenie :) Co do narkozy wszyscy mi mówią, że lepiej nie (po co obciążać organizm), przeciwwskazań raczej nie mam, ale chyba zostanę jednak przy miejscowym. Jak mi dadzą coś na uspokojenie, najlepiej dawkę dla konia i będę na "haju" to może jakoś to przeżyję. Myślałam też o tym czy wolno mieć np. słuchawki na uszach żeby ich nie słyszeć? Już mi różne głupie pomysły do głowy przychodzą z tego strachu. Na szczęście mam jeszcze rok na oswojenie się z tą całą sytuacją. U lekarza byłam prywatnie, ma dobre opinie i to on będzie operował, ale w ramach NFZ stąd tak długi termin. Gipsu mieć nie będę, metodę mi mówił, ale ja już na wizycie u niego byłam sparaliżowana i połowy nie pamiętam :) Mam karteczkę na której mi narysował takie wycięcie trójkątne w kości, tłumaczył jak to mniej więcej będzie. Pytań na pewno będę miała jeszcze wiele i na pewno będę tu zaglądać. Fajnie, że są osoby po (jak ja zazdroszczę!!!) i przed operacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalozycielka tematu ada
Hallo haluksowa:-) szkoda ,ze nie pamietasz jaka to metoda.Ja mieszkam w niemczech,moj lekarz kiedy z nim rozmawialam przed operacja( ja oczywiscie naczytalam sie na polskich stronach o drucie i gipsie i bylam pewna ze taka metode zastosuje) on mi odpowiedzial ,ze to sa przestarzale metody i nikt tak juz w niemczech nie operuje.Ja osobiscie ciesze sie ,ze nie mialam gipsu.W pierwszym tygodniu po operacji mialam 3 razy zmieniany opatrunek ,bo saczylo sie z rany a gdybym miala gips nie wiem ....?Takze nie martw sie mysle ze jestes w dobrych rekach.A o sluchawkach na Sali operacyjnej to mysle ,ze mozesz zapomniec:-) tam musi byc wszystko sterylne...nie martw sie na zapas ,naprawde strach ma wielkie oczy,bedzie wszystko super,my cieszymy sie wszystkie na przyszle lato i nowe sandalki to daje nam sile.Ja CI tylko odradzam operacje latem ,poniewaz podczas upalu nogi i tak czesto puchna i SA zmeczone ,jesien badz wczesna wiosna moim skromnym zdaniem jest odpowiednia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Srebrna
Ja miałam operację w Polsce, ale prywatnie, nie na NFZ, o gipsie nie ma mowy, o drutach też nie. Znieczulenie dolędźwiowe i środek nasenny, jeśli to cię troszkę uspokoi Halluksowa: w czasie operacji nie czułam niczego, bo prawie cały czas spałam i tylko raz czy dwa jak przez sen usłyszałam głosy operujących, nie było to jednak takie okropne jak wcześniej przypuszczałam. Moje strachy były na wyrost. Operacja trwała 4 godziny. Myślę że każdy przypadek jest trochę inny. Ja uważam że najlepszy termin to początek wiosny lub koniec lata. Wczoraj już ostatecznie zdjęto mi opatrunek i miałam pierwszą rehabilitację, na razie lekka gimnastyka na siedząco i krioterapia, jak będzie potem napiszę. Buty jednak jeszcze mam nosić przez tydzień, bo zrosty nie są jeszcze wystarczające. Pozdrawiam Was serdecznie dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalozycielka tematu ada
Witam was kochane ,co u was?Aga co u ciebie?U mnie juz minelo 10 dni od operacji.Z racji tego ,ze moj maz ma 2 tygodnie urlopu bardzo duzo leze i odpoczywam.Teraz moge tylko czekac na wyniki operacji ,ale To potrwa...czuje sie dobrze ,nogi nie sa spuchniete,man jeszcze krwiaki,nie przyjmuje juz zadnych tabletek dzis wzielam ostatni zastrzyk- dzieki Bogu:-)man pytanko jakie macie wrazenia odnosnie butow ?moje SA strasznie nie wygodne,w domu o wiele chetniej chodze poprostu na bosaka na zewnetrznych krawedziach stop ,ale nie wiem czy to dobrze- oczywiscie musze wtedy bardzo uwarzac zeby nie uderzyc gdzies duzym palcem.W palcu mam jeszcze lekkie mrowienie ", ale moge nim poruszac.pozdrawiam was i zycze milego wieczoru:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało zastrzyków miałaś. Ciekawe czy to zależy od tego, że ma się gips, który uciska ciągle stopę czy po prostu lekarze przepisują większe ilości ze względu na umowy z firmami farmaceutycznymi... Ja miałam 40, zostało jeszcze 4-5. Nie mam już gdzie kuć się! :/ Zwątpiłam w sens tego wszystkiego. Gips już tylko przeszkadza mi, od tego ucisku paznokieć z operowanego palca zaczyna mi schodzić, brzuch w siniakach, ręce od kul też. Marzę o normalnej kąpieli wreszcie i co najważniejsze chciałabym w końcu móc wziąć na ręce siostrzeńca a nie tłumaczyć mu, że ciocia nie da rady go utrzymać i jedynie za nim powoli się ciągnąć... Jego rozczarowanie mnie rozbraja wtedy. Pozdrawiam i życzę wytrwałości większej niż u mnie. A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałam dodać, że stopa znów zaczyna mnie pobolewać. Szczęście, że do wtorku bliżej mi niż dalej. Zastanawia mnie tylko jak ja buta włożę po zdjęciu gipsu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalozycielka tematu ada
Aga ...tak mi przykro ...no ale od wtorku napewno wszystko sie zmieni kiedy zobaczysz swoja " nowa" stope to naprawde daje sile i motywuje.Rozumiem twoje obawy odnosnie obuwia ,moj lekarz mowil ,ze na poczatku dobrze jest miec buty o jeden numer wieksze ,bo noga moze byc jeszcze lekko spuchnieta i to jest zupelnie normalne.Wazne jest aby obuwie bylo naprawde dobrej jakosci i bylo wygodne( zadne baleriny) i dobrze " trzymalo" stope.Odnosnie zastrzykow tez mam brzuch w siniakach ,wspolczuje CI takiej ilosci tez mialam ich juz dosc . dostalam tylko10 wiesz aga my- osoby ktore nie maja gipsu juz sie poruszamy, nasza noga jest w ruchu dzieki czemu wspomagamy krazenie krwi,twoja niestety nie ,mysle ze ilosc ma zwiazek z tym ,ze twoja noga jest w gipsie.Kapiel tez mi sie marzy.... ale u ciebie to juz tuz, tut...trzymaj sie kochana i nie poddawaj sie,bardzo mocno trzymam za ciebie kciuki...pa ada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalozycielka tematu ada
Witam Was.Dzis bylam na zdjeciu szwow.Bardzo sie balam...blizny spore okolo 9 cm ,myslalam ze bedzie bolalo ale bylo OK.Moj lekarz zszyl mi rane jedna nicia byl tylko supelek na poczatku i na koncu blizny,po obcieciu jednego supelka pielegniarka ciagnela penseta i wyciagnela cala nic...( przepraszam ,ze tak opisuje ale zawsze mialam pojedyncze szwy i naprawde balam sie tak dlugiego).Pozatym u mnie wszystko ok,czasami mam taki krotki klujacy ,przenikliwy bol ale to chwile,zadarza mi sie tez ,ze odczuwam przenikliwe zimno w stopach i nie moge ich zagrzac .Dzis podgrzewalam sobie suszarka do wlosow,trwa to do kilku godzin.A jakie szwy wy mialyscie normalene czy tez z jednej nici?Srebrna :-) czytalam na temat twojej operacji( Lapidusa) lekarz musial sie naprawde napracowac...co u ciebie nowego jak tam nozki.Aga ja trzymam jutro za ciebie bardzo mocno kciuki!!!Czekam na dobre wiesci,bedzie super zobaczysz...:-)Pozdrawiam goraco.Ada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffinka
HALUKSY -odkładanie złogów soli ,zakwaszenie organizmu.......Leczyć przyczynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My operujemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Panie. Dzięki Ada za wsparcie. Jestem po wizycie u lekarza. W domu kiedy na spokojnie spojrzałam na nogę rozpłakałam się. Nie tak sobie to wyobrażałam. Noga wygląda paskudnie. Palec prosty, chrząstka mniejsza więc ok, ale szwy się nie goją, stopa poobcierana od gipsu, w drobnych krwiaczkach, strupach, wszędzie schodzi skóra, opuchlizna i cała sina jest. Teraz wiem, że prawej stopy szybko nie zrobię... Ogólnie lekarz mi powiedział, że kości trochę za wolno mi się zrastają, no i te szwy... Liczyłam na odrobinę normalności po pozbyciu się gipsu, ale przede mną droga daleka. Może rehabilitacja coś da. Trzymam kciuki za Was. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalozycielka tematu ada
Aga bedzie dobrze,glowa do gory.Najgorsze juz za Toba.Taraz kiedy rana i Skora twojej stopy ma dostep swiezego powietrza bedzie tylko lepiej,kiedy bylas operowana byly jeszcze upaly i noga sie pocila.…najwazniejsze aby kosci byly dobrze zlozone a jesli potrzebuja jeszcze troszke czasu to badz cierpliwa ...jestes w dobrej sytuacji ,ze masz ten komfort i mozesz pobyc jeszcze w domu daj sobie jeszcze troche czasu.Natluszczaj skore nogi pare razy dziennie( ale nie rane)Moj lekarz mowil ,ze nie powinno sie smarowac zadnych tlustych kremow ani masci.A jak blizna ,duza?Ja dostalam od lekarza od razu po zdjeciu szwow specjalna masc na blizne ( z silikonem) ,mozesz popytac o taka masc w aptece badz lekarza.Bedzie dobrze i przesylam CI duzo pozytywnej energii:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I używasz od początku tej maści? Czy np kazał Ci odczekać jakiś czas? Ja byłam w zbyt dużym szoku jak zdjęli gips, chciałam jak najszybciej wyjść do domu i o połowę rzeczy z tego wszystkiego nie dopytałam, m. in. właśnie o jakąś maść. Póki co pryskam sprayem na szwy pooperacyjne. Stopa boli, ale powoli próbuję ją rozruszać. Zazdroszczę Ci tych butów... Myślę, że dojdziesz do siebie dzięki nim zdecydowanie szybciej niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalozycielka tematu ada
Ja zdjelam szwy dokladnie w 14 dniu moje rany naprawde SA suche i maja tylko malutkie strupki,rana jest zamknieta.Szew o ktorym pisalam byl pod powierzchnia skory z jednej nici po wyciagnieciu tej nici ( szwa), rana jest zamknieta i lekarz mowil ze öd momentu kiedy rana jest zamknieta mozna uzywac masci na blizny dzieki czemu blizna ladnie sie wypelni poprawia sie ukrwienie w tym miejscu i produkcje pigmentu ,dzieki czemu rana jest pozniej mniej widoczna.Im wczesniej sie zacznie tam blizna wyglada pozniej lepiej.Buty SA niewygodne ale man ten Komfort ,ze podczas chodzenia duzy palec sie nie rusza( a jest jeszcze bardzo wrazliwy) ,chodze tylko na pietach takze naprawde spelniaja swoja funkcj***ardzo dobrze.A jakie buty zalecil tobie lekarz.Ja chyba zdecyduje sie pozniej na buty z grubsza i twarda podeszwa nie sportowe obuwie ale cos w rodzaju trekking butow( na wycieczki piesze) gdzie stopa nie bedzie tak mocno reagowala na nierowna nawierzchnie.Aga jedna rada : jesli bedziesz u lekarza pytaj ,pytaj o wszystko naprawde warto...pozdrawiam was es türkis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Srebrna
Witam wszystkie halluksowiczki :) Mnie zabroniono chodzić bez butów (nawet na piętach) przez 6 tyg. po operacji. Wczoraj pierwszy raz na rehabilitacji chodziłam bez butów. Trochę chwiejnie, ale będzie coraz lepiej :) Stopy jeszcze mam spuchnięte, lekarz powiedział że mogą mi puchnąć jeszcze nawet do pół roku po operacji. Nie marzły mi wcale jak tobie Ado, raczej jest mi w nie gorąco. Dużą ulgę sprawiają mi okłady zamrażające. Na rehabilitacji mam krioterapię, laser, ćwiczenia i masaże. Masaż szwa jest dość bolesny, ale jak słyszę jest niezbędny aby szew był elastyczny, miękki i nie przeszkadzał w przyszłości w chodzeniu. Ado jak nazywa się krem na blizny który stosujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalozycielka tematu ada
Witam was kochane.Ciesze sie z Twoich postepow.Ja teraz spokojnie czekam .20 .10 bede miala rtg i wtedy lekarz powie mi kiedy i czy bede mogla chodzic w normalnych butach.Jak narazie nie moge sobie wyobrazic nawet na krotka chwile stanac na plaskich stopach .Moje stopy od poczatku byly minimalnie spuchniete,ale mam za to duze krwiaki,siniaki...ale moj lekarz rowniez mi mowil o tym ,ze stopy beda" dochodzic" do siebie okolo 6 mcy.Widzisz jednak kazda operacja byla rozna i przechodzimy przez kolejne etapy bardzo indywidualnie ,ale jest przyjemnie sobie popisac.:-)A jesli chodzi o masc ( jak pisalam mieszkam w Niemczech) ale specjalnie dla was sprawdzilam na google pl.ta masc jest rowniez dostepna w polsce.Nazywa sie contratubex ja kupilam od razu 100 g .Mozesz sobie o niej poczytac na Google.Serdecznie pozdrowienia i zdrowka zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotne dzięki za odpowiedź Ado :) Na razie zalecono mi smarować np. Alantanem, ale za tydzień już będę mogła stosować maść na blizny. Contratubex rzeczywiście jest w Polsce dostępny. Ciekawa jestem jakie daje efekty. Rtg miałam przed rozpoczęciem rehabilitacji (stopy bez obciążenia), natomiast za 4 tyg. idę na rtg stóp w obciążeniu (na stojąco). Ja siniaków zbytnio nie miałam, za to mam tendencję do opuchnięć więc może dlatego tak reaguję. Nie mogę włożyć przygotowanych nowych adidasów, bo 'podbicie' zrobiło mi się wysokie, a stare buty już powyrzucałam, i tak bym ich nie nosiła :) Teraz chodzę boso i stawiam nogi ostrożnie i dostojnie jak bocian, i śmiać mi się chce z siebie samej :)) Na dłuższe dystanse zakładam jeszcze dotychczasowe 'seksowne' buciczki pooperacyjne. Trzymajcie się cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak postępy w nauce chodzenia u Was kobietki? Boli, nie boli? Srebrna, ile czasu czekałaś na rehabilitację? Możesz przypomnieć ile dni po zdjęciu gipsu jesteś? Stajesz już pewniej czy jeszcze ostrożnie, delikatnie? Mogłabyś podpowiedzieć jak samej w domu można ćwiczyć stopę? Ja mam rehabilitację dopiero w styczniu...... Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę, Aga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalozycielka tematu ada
Witam was kochane:-) Moje stopy goja sie super ,teraz doceniam moje" przejsciowe buciki" SA niewygodne ale naprawde chronia duzy palec ,a ja czuje sie bezpieczniej jak wiem,ze nigdzie nie uderze lub zaczepie.Zaczelam juz gotowac ,piec ,a nawet umylam podlogi.No ale przydarzyla mi sie niespodzianka nie Wien czemu teraz?Dostalam zapalenia pecherza,cala noc meczyl mnie bol i mialam juz krew w moczu bylam na pogotowiu dzis rano i dostalam antybiotyk...bol jest koszmarny ...Takze" znowu odpoczywam"Aga napisz co u ciebie ,jak sie czuje nozka bez gipsu?Srebrna kupilas sobie nowe buciki ,czy poczekasz jeszcze troche...?Pozdrawiam was cieplutko-:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O masz... Współczuję Ci Ada. Oby szybko przeszło. Mnie stopa pobolewa z rana. W zgięciu stopy szczególnie. W gipsie była odchylona ciągle i niezbyt mogę ją ułożyć w kącie prostym, ma luzy jeszcze. :) W nocy się budzę często, sprawdzam czy nie zachaczam kołdrą o szwy. A one rzeczywiście jak mają dopływ powietrza zaczynają się ładnie goić, skóra już mniej schodzi. Sinieje mi głównie w okolicach szwów, cała jak więcej pochodzę. Więc to są postępy. Staram się używać jej przy chodzeniu, nie staję na niej, ale układam tak, żeby czuć, że styka się z podłogą. Butów żadnych nie wcisnę na nią... Nawet kapcia. Dziś znajoma pokazywała mi efekty po swoim zabiegu. Palec prosty, kostka nie wystaje, ale reszta palców chyba nie tak miała wyglądać. Efekt jest taki, że ma je ciągle zgięte. Nie wypycha jej już boku buta a górną część. Miłej nocy Kobietki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalozycielka tematu ada
To milo ,ze w koncu masz jakis powod do radosci.Tak myslalam ze rana po zdjeciu gipsu szybko dojdzie do siebie,bardzo sie ciesze..Widzisz ty piszesz o nieprzespanych nocach ja spalam poza dzisiejszym wyjatkiem jak zabita.Srodki przeciwbolowe tylko w pierwszym tygodniu ,rany prawie zagojone,nie naklejam juz nawet plastra,nie ma potrzeby.Duzymi palcami moge poruszac.Pisalas o znajomej....wiesz tez troche sie boj***ardzo sie oszczedzam ,bo zalezy mi na pozytywnym i szybkim ,wolnym od komplikacji powrocie do zdrowia.Jednak jesli chodzi o komplikacje po operacjach haluksow to bardzo czesto o nich sie slyszy,napewno czesciej niz NP.op kolana.No coz musimy zaufac swoim lekarzom ....trzymam za was i siebie mocno kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×