Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KKKM

dać szansę?

Polecane posty

Gość KKKM
Gościu logiki tu nie znajdziesz, bo ja też za cholerę jej nie znajduję. w takich popieprzonych działaniach nigdy nie ma logiki, jest cholerny przypadek i emocje. Po pierwsze oboje naiwnie myśleli, że to się nie wyda. Wydało się przy tym jak się lizali.To był gwóźdź do trumny. Musieli zacząć wymyślać i gra na czas. Obojgu było wygodnie - jej bo miała mnie dla bezpieczeństwa a jego do ********* jemu bo miał laskę do pukania kiedy chce. Wpadła. Wpadła więc w panikę. Nie wiedziała czyje to dziecko, a mogła powiedzieć tylko jemu. Potem musiała się przyznać i mnie bo drążyłem temat. Wiedziała, że p********e badania i tak będą konieczne. Więc nic nie traci. Grała na czas. Dziś jej go zabrałem. Prostym ruchem ją podpuściłem i pękła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marcin,tak mi przykro ! bardzo Ci współczuję :-( Anna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pchamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie dno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy sie moze znalezc w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurczę ale się porobiło :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki65g
Jak ja podpusciles? Skoro mówisz, że to był prosty ruch to chyba wybitnie inteligentna to ona nie jest, ale zaradna jest faktycznie. Potrafi się ustawić. Troche tu trochę tu, jak w bajce. Dobrze, że bratowa ja zobaczyła, widocznie tak miało być. Wreszcie możesz zacząć układać sobie życie bez tej pijawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a jakie dno? x Nie mam pojęcia. Może żadnej ciąży nie ma (wiem, że było zdjęcie usg), a ona chciała autora tym niusem zatrzymać? Może tak naprawdę trwa to dłużej niż trzy miesiące (przecież kumpel znał kobietę autora wcześniej niż autor). A może tak naprawdę gra nie toczy się o kobietę tylko i firmę, którą zakładają? Wiem, że to kuiozalne pomysły, ale sytuacja wydaje się kuriozalna. Autor wpada do kumpla, mówi mu o tym, że wie o nim i jego kobiecie, a ten kumpel zataja fakt, że był to dłuższy romans (ok, to jeszcze rozumiem), ale w kłótni (przecież nawet się szarpali) nie mówi mu o ciąży i jego możliwym ojcostwie? Przypomina sobie o tym dzień lub dwa później i pisze smsa? Zagadką jest dla mnie to, czym kieruje się kumpel. Ta dziewczyna mu się naprawdę podoba i chce z nią być? Wplątuje się w niebezpieczne związki po swoich przeżyciach? Zazdrości kumplowi poukładanego życia i szczęśliwego związku? A może chce go doprowadzić do załamania i zrobić na kasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
właśnie k***a jeszcze nie mogę kiki. nie mogę bo może wygram konkurs na jelenia, który ją zapłodnił... ja p*****le, ale będę błagał żeby to jednak nie było moje dziecko. nie chce mieć z nią żadnego kontaktu. nie chce żeby ona była matką mojego dziecka po tym co zrobiła. a jak ja podpuściłem? stałem murem za tym, że on ją sypnął a raczej ich. powiedziałem, że wszystko wiem, że ona ma wątpliwości który jest ojcem.. i zaczęła gadać. że nie może dłużej kłamać. że mnie kocha i inny tego typu p********y syf! wybacz wulgarny język, ale mam ochotę coś rozwalić! zresztą już to zrobiłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 20;17 kurczę,to co piszesz ma sens...naprawdę może być druga strona medalu...ale mi szkoda autora :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kłamstwa mają krótkie nogi. Czyli wyszło tak jak pisałam, nie był to jednorazowy skok w bok. Wiem że nie chcesz być ojcem tego dziecka... To że pobiegła do niego może świadczyć że on ma większe szanse, jakkolwiek to brzmi... Jeśli dziecko jest.. Bo usg można kupić na necie. Zresztą czego tam nie ma. Godząc się na test nie miała nic do stracenia a jedynie mógła zyskać twoje wycofanie się. Utrata ukochanej osoby boli, ale w końcu przechodzi. Tylko trzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw miał być jeden niewinny pocałunek pod wpływem alkoholu...później ciąża...następnie kto jest ojcem...a teraz romans :-( ciekawe co jeszcze wyjdzie w praniu :-( nieźle poturbowali autora ....ona i ten pseudo kolega są siebie warci :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość 20;17 kurczę,to co piszesz ma sens...naprawdę może być druga strona medalu...ale mi szkoda autora smutas.gif x Mi też i dlatego siedzę i rozkminiam. I ta historia się kupy nie trzyma. Autor informuje kobietę, że została złapana na pocałunku. A ona zamiast powiedzieć "to był tylko raz, on mnie zaskoczył i zmusił" lub przyznać się do całego romansu wymyśla historię o tym, że kiedyś się z nim raz przespała. Po co? Okej, może po to, żeby usprawiedliwić ewentualne ojcostwo tego kumpla, ale wtedy przecież nie twierdziłaby, że była wtedy już w ciąży. Chyba, że kompletnie się w tej sytuacji pogubiła, ale jeśli tak, to nie pasuje mi to, że umawiają się z kumplem na wspólne kłamstwa (wróciłam do poprzednich postów - w rozmowie z autorem kumpel przecież potwierdził historię o jednej nocy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeżyjesz to (Twoja wątroba może mieć kłopoty, ale przeżyjesz to), pozbierasz się i staniesz na nogi. A dzięki temu, że jest tego złego tak dużo i jest to tak ewidentnie złe to: 1. nie będziesz żałował, że nie jesteście razem 2. nie będziesz się zastanawiał, co by było gdyby 3. masz pewność, że to nie była kobieta Twojego życia Same plusy. W sytuacji, którą opisałam ( gość dziś ) też było po bandzie i to było szczęście w nieszczęściu. Dzięki temu człowiek się szybko pozbierał, utwierdził w decyzji i nigdy jej nie kwestionował, tylko cały swój wysiłek skierował na budowanie życia od nowa i lizanie ran. A mnie zastanawia ten Twój "przyjaciel". Nie wyobrażam sobie takiego bezczelnego zachowania. Z tego co piszesz jego zachowanie jest bezinteresowną podłością i złośliwością. Pewnych rzeczy się nie robi, a szczególnie w sytuacji więzi ekonomicznych (takie czasy, sorry). Jakoś nie mogę w to uwierzyć. To wygląda na perfidną zemstę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez względu na to co by jeszcze nie wyszło na jaw ta durna dziewczyna i tak jest spalona u Marcina. i rzeczywiście jeżeli to był romans,a nie jednorazowy skok w bok to pseudo kolega może być ojcem,czego bym życzyła Marcinowi.wtedy mógłby zupełnie odciąć się od tych kłamstw,krętaczy i intryg. pozdrawiam autora i wszystkich którzy dobrze mu życzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marcin,dziś cierpisz i przeżywasz ogromne katusze...ale pamiętaj nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze zaglądaj tu czasem,niektóre osoby naprawdę dobrze Ci życzą i myślami są z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko dzieje się z jakiejś przyczyny. Teraz to pewnie wydaje się abstrakcyjne ale za jakiś czas ulozysz sobie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to pcham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze! Jak się zabezpieczaliscie? To ważne. Gumki? Ona brała tabletki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie wyjdzie jeszcze kilka kwiatków..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki65g
Najlepiej by było jakby to dziecko w ogóle nie istniało. Jakby było głupio zmyslone przez nia. Nie można tu życzyć żeby było tego czy tego czy tamtego. To dziecko nie jest niczemu winne,że jego matka jest puszczalska klamczucha. Dlatego szanujmy je! No cóż Marcin. Jestem przekonana, że dasz sobie radę. Masz bardzo dobrze poukładane w głowie. Musisz przeżyć ta żałobę po nieudanym związku i proszę Cię nie myśl, że wszystkie kobiety takie są. Na pewno będzie Ci ciężko zaufać następnej, ale z góry nie zakładaj, że ona tez będzie zła. Nie odbieraj sobie szansy na szczęście. Twoja była to perfidna zolza, rozwal cos, przeklinaj ile dusza zapragnie, ulzyj sobie choć trochę. Wątroba jest narządem, który bardzo szybko się regeneruje wiec o nią tez się nie martw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę że kumpel obwinia cie za to, że jego była go zdradziła. Coś pisałeś ze leciała na Ciebie i nie skorzystales. Może on myślał że jednak sobie pouzywales i to był rodzaj zemsty. Może też poszło o firmę. Na pewno nie o nią bo nikt by się nie kłócił o k***e która zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
Twierdziła, że brała tabletki. Nie chodziłem za nią krok w krok i nie sprawdzałem czy je bierze. dziękuję wam za słowa wsparcia.a teraz wybaczcie, ale musze pojechać obić komuś ryj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to przykre że ludzie nie doceniają kogo mają :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 21;01 mocne słowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiki ma racje,ten łach niech dokłada do testu !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm. Jakim chamem trzeba być żeby zrobić coś takiego? Taką zemstę.. Przecież to nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×