Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość321

Mamy na CZERWIEC 2016

Polecane posty

Gość gośćCzerwiec27
Kawusia - ojjj.. Uwazaj zeby meza nie rozłożyło. U mnie jak mąż jest chory to nie choruje tylko walczy o życie :) dobrze ze chlopaki nabraly energii. A Ty kochana mecz się domowymi specyfikami.. Oby tylko Cie nie rozlozylo. Ja dalej co rano i wieczor gluty i flegma, ale chyba to jest ta tzn ciazowa niedroznosc nosa, liczylam jednak ze to minie. Tez juz wyczekuje weekendu, bo jakos tak fajniej jak maz w domu, zreszta lubie byc wsrod ludzi a tu lipa, jak lepiej sie czuje to zamiast isc do kolezanki to ja robie wszystko co sie da. Wyczekuje juz na tego malucha bo samej to beznadziejnie jest :/ nie dalabym rady psychicznie zeby nue pracowac i sama siedzieć w 4scianach. Dobrze ze maluch niebawem:) Dorcia - hehe mały szatanek ta Twoja coreczka ale od tego jest dziecinstwo!! Teraz wszystko ujdzie jej na sucho:) Joasia - pytalas juz u nas i zadna z nas nie jest na tej diecie.. Moze poszukaj na dobrylekarz dobrego dietetyka u siebie w okolicy i do niego sie udaj, dobierze Ci diete typowo dla Ciebie w oparciu o Twoj wiek, mase ciala, no i cudowny stan w ktorym jestes. Z dietami jest tak ze chyba najrozsadniejsze wyjscie zeby dopasowal dietetyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Moja kolezanka z tym pessarem miala jak najwięcej lezec ale mogla np zrobic sobie cos do jedzenia czy na badania pojechac. Wiec nie bylo tak zle. Czekam na wiesci od Rozefi mam nadzieje ze juz dzisiaj cos jej powiedza w tym szpitalu. Dorcia fajna ta Twoja corcia;-) Z nia na pewno sie nie nudzisz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Przespalam chyba 2h przed chwila.. Powiem Wam ze totalnie padnieta jestem... Czlowiek wrak w dniu dzisiejszym.. Dobrze ze obiad juz mam... Wczoraj co chwile sie cos dzialo, najpierw rodzice, pozniej znajomy z rodziną... Przez glowe przeklebily mi sie pewne mysli... Moze ktoras z Was wie jak to jest... Ile czasu od urodzenia malucha mamy na zlozenie do pracodawcy podania o urlop macierzynski?? Dziewczyny a jak to jest jak w trakcie macierzynskiego zajdzie sie w ciaze-wtedy co L4 i juz? I po drugim normalnie macierzynski sie nalezy? Pytam bo moze ktoras cos wie na ten temat bo np znajoma tak miala... Ja wczoraj myslalam nad swoja sytuacja.. Wyjsciowo chcialam isc na pol roku, jednak pisalam Wam co sie wyrabia.. I teraz jeszcze dolozyli oliwy do ognia bo zachowali sie nie ok w stosunku do mojej kolezanki. To ze nie chce pracowac dluzej jak umowe mam, bede chciala do konca 2017zajsc w ciążę drugi raz, oby sie tylko udalo...a po drugim szukac normalnej pracy. Jednak teraz myśle nad tym macierzynskim bo wiadomo czas umyka i bedzie trzeba zdecydowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiWi85
Rózefi nie przejmuj się, też miałam wczoraj doła albo wkurzona byłam na wszystkich nie wiadomo o co, jak to w ciąży huśtawka nastrojów, u mnie humory czasami są nie do zniesienia, a dzisiaj nic mi się nie chce, nie mam siły na nic. Ja jestem w 26/27 tyg. i jutro idę na badanie na obecność glukozy, kol. mnie postraszyła że będzie mi niedobrze jak wypiję ten słodki płyn i już się boję, na szczęście mama idzie ze mną. Gość18czerwiec nie przejmuj się, ja też jeszcze nic nie mam dla mluszka - to kochana oszczędzaj się i uważaj, zdrowia życzę. Alex95 też czytam książki, obecnie "Papieżyca Joanna" Donny Woolfolk Cross o czasach kiedy kobietom nic nie było wolno, wciągająca, polecam. Dziewczyny, podziwiam Was jak piszecie że w ciąży studiujecie, ja bym się bała przez ten stres związany z obroną pracy i z kolokwiami, sesjami. I tak czuję się zestresowana codziennie czymś i boję się o maluszka że może za dużo nerwów, napięć i stresów ale ja już taki nerwus jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
Dorcia ja na wyjaciowkach z mala mam tez wesoło :-) jest kochana i to naturalne ze dziewczyny tak robią, juz wole to niż miałaby wrzeszczeć na widok dzieci jak niektóre albo wieczne marudy. Dmimo wszystko to jest wukanczajace teraz w ciąży wiec zawsze wychodzę z kimś jeszcze :-) juz tylko troche i po porodzie pewnie znów bedzie mnie nieziemsko roznosić energia(taka mam nadzieje) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
Ja z corka od 4.30 na nogach :-( bajki w łóżku śniadanie zabawa pieczenie slodkich buleczek kapiel w rumianku deser i teraz poszła spac a ja wstawiłam obiad żeby miała jak sie obudzi. Z tego co widzę to kazda z nas ma jakas dolegliwość :/ radosna ciąża bez zmartwień z fruwajacymi dookoła motylkami i matka biegajaca po lace w białej przewiewnej sukience to mot, po co wciskają takie bzdury ludziom? ;-) Gościu czerwiec - mam nogi cale w żyłach i robią mi sie jiz wybroczyny:-\ musze więcej leżeć. Zylakboli jak choroba. Wyglądam od podbrzsza do stop jak terminator z tymi gigantycznymi żylakami. Ale i tak najgorsze są te mocne skurcze. Mam nawet w nocy. Mam nadzieje ze nie skraca mi sie przez nie szyjka. Jeszcze 2 tyg do wizyty osiwieje. Mam wrażenie ze magnez Malo co pomaga. Siostra męża pisala smsy z wielkim zainteresowaniem w treści o moja ciążę i córkę. Noe wierze w jej nawrócenie, nie po tym jaka bylajeszcze podczas ostatniego spotkania. Chłodno jej odpisywalam i przestała pisac. Tu wszyscy sa egoistami wiec wiem ze jej zainteresowanie nie jest bezinteresowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różefi trzymam kciuki żeby było ok w tym szpitalu. Daj znać jak tam sytuacja wygląda. Kiwi85 glukozy się nie bój. Weź pół cytryny i wciśnij do tego roztworu - będzie o niebo lepsze. Pielęgniarki w laboratorium same mi tak doradziły i miały rację. gośćCzerwiec27 wydaje mi się, że od dnia porodu jest 14 dni na decyzję co do długości urlopu, ale nie jestem pewna na 100%. Ja od początku myślę o urlopie rocznym. A nawet dłużej bo z racji bliźniaków mam 63 tygodnie do wykorzystania. Nie miałabym z kim zostawić takich dwóch półrocznych maluszków. Liczę na to, że sytuacja się trochę wyklaruje przez czas urlopu. Poza tym jak policzyłam to jeśli małe urodzą się w czerwcu to po dodaniu całego urlopu macierzyńskiego, zaległego urlopu który będzie mi się należał i dni okolicznościowych będę musiała wrócić do pracy na przełomie października i listopada 2017 roku. Czyli niezły wynik :) Kawusia jak tam zdrówko? Nie daj się chorobie! Ja póki co uniknęłam chorób, abym tylko nie zapeszyła. Staram się unikać dużych skupisk ludzi, u mnie w mieście pojawiło się kilka przypadków świńskiej grypy :/ Mój teść teraz leży w szpitalu z powodu stawów, ale nawet się nie wybieram do niego w odwiedziny. Boję się grypy. Nikita ja też mam ostatnio dużo śluzu. Nawet przez moment panikowałam, że to może wody się sączą, ale ginekolog mnie uspokoiła trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Justek - dzieki za odp. Ja musze z mezem pogadac.. Wstepnie chcialam pol roku i maly do zlobka. Ale wczoraj wnerwinlam się (co chwile lepsze hity z pracy) i na chlodno przemyslalam.. Wracajac po pol roku raz ze dziecko z bolem do zlobka, zarobie niecaly 1500,z czego dojazd 100,zlobek z 300,a idac na roczny bede brala ok1100 i malucha odchowam... Tyle ze martwi mnie tylko kwestia tego, co jak podczas macierzynskiego zajde w ciazd, czy wtedy L4 i sprawa zalatwiona, umowa do porodu i potem mozliwosc rocznego macierzynskiego po drugim maluchu? Bardzo bym chciala szybko drugiego malca i licze ze sie uda, prace napewno chce zmienic, albo przedluzy sie w skutek drugiej ciazy albo nie podpisze nowej umowy, po prostu nie chce miec z tymi ludzmi nic do czynienia... Gdyby nie to ze maja wysoko postawione "plecy" nie jeden organ by sie zainteresowal i mialby co robic, ale w sytuacji jaka jest lepiej "g...nie ruszac bo zacznie smierdziec".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
Sylwia dzieki za info. Chyba cos w tym jest bzeby więcej leżeć bo ostatnio dużo jestem na nogach i faktycznie więcej tego leci. Czasem mam wrażenie ze jak z kranu. AL caly czas cos wymyślam dla córki bo juz nie mogę bawić sie z nią jak kiedys...nie chce żeby bylo jej przykro. Kiedys codziennie we dwie na basen przed snem, często sale zabaw we dwie, nie wspominając o wyjazdach w wiele miejsc. Teraz to na spokojnie - pieczenie ciast buleczek itd pisanie malowanie taniec oczywiście bardzo spokojny ale widzę ze nie raz by chciała ze mna poszaleć i mnie prosi a ja nie mogę :/ wszystko takie spokojne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
A co do grypy.. U nas z tego co dziewczyny u gin mowily to jeden szpital z tego powodu zamkniety na wszelkoe odwiedziny... Kobiety rodza same, po porodzie nikt nie może odwiedzić... Nawet mąż... Oby ta grypa zostala pokonana zanim przyjdzie nam rodzic bo inaczej to ja orocz torby dla siebie i malucha bede musiala wziac torbe wszelkiego jedzenia... Widac co podawali dziadkowi w szpitalu, albo kolezankom po ciazy to szczerze mowiac zaglodzili by mnie zywcem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Nikita - juz niedlugo poszalejecie :))) zeby tylko pogoda byla lepsza to na placu zabaw mała mialaby raj :) tylko czemi u mnie dalej snieg lezy! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
Justek mi w szpitalu polozne mowily ze cytryna fałszuje wynik i to jest juz nieaktualne żeby sugerować żeby ja dodac do glukozy. Ja póki co tez zero przeziębienia czy grypy. Z ta swinska grypa to mysle ze bardziej nagonka na to żeby sie szczepić i lądować kasę. Grypa jak grypa zawsze sa osoby które od niej umrą z różnych względów. Faktem jest ze masa ludzi chorych. Mieszkam nad przychodnia i tłumy od rana do wieczora. Zdrzemnelabym sie ale maly tak kopie ze nie ma na to szans . Gościu czerwiec- leżenie na brzuszku to najlepsze na jelitka maluszka. Nawet tez jest Db klasc brzuszek do brzuszka. Może to tez byl jakiś czynnik który pomógł uchronić córkę od częstych w tym wieku kolek. Plus floractin. Bo jak wspominalm karmiąc piersią jadlam wszystko :-) ale tez nie w gigantycznych ilościach. Maliny czy tez truskawki po kilka sztuk laczylam z mlekiem /smietanka badz jogurtem- to akurat radzila polozna. Bigos tez sie haslo ale jednorazowo np 2lyzki nie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikita 1244
Taks paskudna pogoda ze nie ma się co dziwić ze tym osób chorych. Byłby mroz to byloby pozamiatane. Lepsze samopoczucie i w ogole. Teraz to juz tylko czekać aż słoneczko zacznie grzac i jak gościu czerwiec mówisz na plac zabaw. Ale tam tez bedzie męka;-) corka wczoraj na sali zabaw- mój brat ja pilnowal- wymyslila ze z dużej zjeżdżalni bedzie zjeżdżać na stojąco i to jeszcze na nią wbiegając! Szok jakie maluchy maja pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim przypadku zauważyłam pewną oszczędność finansową. Jak mój Maly zobaczy, że na sedesie wisi kostka to ją do sedesu wrzuca i zdarzało się tak, że nie zauważyłam, któryś narobił i zdziwiony, ze sedes zapchany. Jak nie w łazience na dole to na górze. Wiecie jakie to uczucie grzebać w tym . Uroki macierzyństwa. Kostek więcej nie kupię, a ten obraz( i zapach) tez daleko się ma od sielankowego wizerunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Nikita a ten specyfik flo... To Ty bralas czy to dla dzieciaczka jest? Ten gosc-to Ty kawusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
Floractin w kropelkach dla noworodka. Często w aptekach chca dać inny probiotyk ale ten wg mojego pediatry jest najlepszy i tylko tego szukac. Ja dawalam po 2 kropelki 3-4 razy na sutka tuz przed karmieniem. Gościu moja to samo z tymi koskami do wc. Najgorszy byl pomyśl jak zanurzyla moja szczoteczke do zębów w wc i chciala tym umyć sobie zęby! Puana w wc tez jest super wg niej! Nie można mojej malej na chwile zostawić bo naprawde mA różne pomysly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co narzekać, pomysłowe te nasze dzieciaczki tylko szkoda że nie mamy wystarczająco siły do wariowania z nimi. Ja dzisiaj troszke przegięłam i znalazłam kropelkę krwi na wkładce :/ kiedyś juz tak miałam jak się nadwyrężyłam ale gin mówi ze wsio ok wiec nie panikuje bo ruchy czuje. Co do śluzu to też jakaś masakra plus swędząca infekcja i w sumie wole wymieniac wkładki 3 x dziennie niż majtki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
Dziewczyny tylko nie myślcie ze pozjadalam wszystkie rozumy :P poprostu robiłam jak pisze i może to (a może nie przez to) moja Cork uniknela dolegliwości tak częstych u takich dzieciaczkow. Życzę żeby każde nasze formowe dzieciątko bylo okazem zdrowia i chetnie dziele sie tym co w naszym przypadku sie poprostu sprawdzilo. Pediatra jest ktos z bliskej rodziny i te mądre moim zdaniem rzeczy uważam ze powinnam sie nimi podzielić :-) bo nie ze wszystkim się z nim zgadzam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Nikita - moze i o obzarstwo ktos Cie osadzi ale zebys rozumy zjadla to mysle ze nie :) hehe to tak zartem. :) a dobre rady zdecydowanie zawsze sie przydadza zwlaszcza sprawdzone, a skoro pomaga to w uniknieciu kolek to lepiej zapobiegać niz leczyć zdecydowanie! :) Dorcia - leżec i to juz!!!! Odpocznij a nie szalejesz! Ja krew z nosa czy z ust jsk spluwam ok, przywyklam.. Ale jak ide do wc to zawsze z nadzieja oby na snieznobialym papierze nic zlego nie zobaczyc bo bym oszalala... Ja dzis leżenie, trudno, trzeba sie pogodzic ze stan jest inny niz zwykle i trzeba wrzucic na luz... Szydelkuje sobie, ten dywanik co bedzie jednak pufa, moze jutro uda się skonczyc:) i oby do 16.30bo maz wroci z pracy:) glowa mi zaczyna pękać :/ to pewnie ta pogoda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozefi biedna, w szpitalu raz dwa założą Ci ten pessar poobserwuja i będzie dobrze. Najważniejsze wypoczywac. Ale tak juz chyba mamy ze lepszy dzien wykorzystujemy na maksa a później cierpimy. Odzywaj sie. Na początku byly mdlosci, wymioty a II trymestr mial byc taki bajkowy i co? Ciągle cos nam dolega, ciężko tryskac energia i dobrym humorem gdy cos sie dzieje:( mi powoli przeziębienie przechodzi, mam silną motywacje zeby wyzdrowiec do soboty bo tak czekalam na te szkole rodzenia. W awaryjnej sytuacji mialam wyslac samego męża ;) ale uparlam sie ze wyzdrowieje, ten Prenalen na gardlo jest calkiem niezly. Czekam dzis na kuriera z poduszka rogalem :) Chyba przez to przeziębienie mam slabsze zmysly i dzis obiad nieźle doprawiony wyszedl, sos ostry od papryki, mocno ziolowy, mam nadzieję ze mąż zje hehe. W sumie na zarazki dobre ostre jedzonko, wypali co nie trzeba ;) Moj brzuch tez coraz bardziej wystajacy, od tygodnia nie zakladalam kurtki, mam nadzieję ze się zmieszcze bo nie chcialabym kupowac na chwilę nowej. Dziewczyny chyba dostane odleżyn hehe juz nie daje rady w domu, nosi mnie strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 18czerwiec
Dorcia, jak ja plamię to mam bezwzględnie leżeć, brać magnez 3*2 tab plus no-spa. Nie lekceważ tego, tylko lepiej się połóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Mnie tez nosiło i ostatnio mniej lezalam wiecej latalam ale po tym co wczoraj napisala Rozefi grzecznie leze w łóżku. Tym bardziej ze mialysmy takie same szyjki:-( W ogole jestem dzisiaj jakas wsciekla telefon mi sie zawiesil i juz mialam powód do placzu. I nawet nie mam na kim sie wyzyc maz z pracy jeszcze nie wrócił a nawet moj kot schował sie gdzies i pewnie spi. Zwierzatko wyczylo pewnie moj humor. Niechby mi dzisiaj ktos wyskoczyl z tekstem ze ciaza to nie choroba a ja sie nad soba uzalam to udusilabym golymi rekami a wczesniej urzadzila awanture. Nikita a Ciebie mecza jeszcze te skurcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Gosc1987 - Nikita to w ogole ma przewalone z tymi zylakami jeszcze... W ogole tu chyba "zdrowych" ciezarnych nie ma... kazdej cos dolega... Tak jak ktoras pisala, odbiegamy od tego obrazka usmiechnietej ciężarnej w zwuwnej sukiencd na łące... Jak 2trymestr mial byc taki super w porownaniu z 1i 3to ja zaczynam sie 3obawiac a to lada chwila... Szczerze to ja w 1trymestrze lepiej sie czulam... Lek i strach o malucha i poronienie byl najgorszy w 1trym.czasem bole glowy i mdlosci... Ale 2trym to męka... A mialo byc tak pieknie, mega moc, piekna skora, radosc zycia, s/eks jak nigdy... Taaaa :D Nie dziwie sie ze Twoj kot zwiał :P szkoda tych naszych facetów ze musza nas znosic i nastroje ktore sa efektem samopoczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie próbuję leżeć ale jakoś średnio mi to idzie :-/ jak nie obiad to sklep to mała woła siku (chciałam to mam) teraz idę po zupę dla córki a jak mąż wróci to jedziemy do teściowej więc nie poleze ale staram się nie przemeczac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość z nas, które udzielają się na forum są na L4, więc to w sumie normalne, że coś nam jest. te zdrowe się tu nie udzielają i pewnie chodzą do pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie , leże w szpitalu, po konsultacji dowiedzialam się tyle co wczoraj ,nic nowego - obserwujemy moja szyjkę :) niunio waży 620g ogólnie jest w porządku ,tylko mam słaby internet a jeszcze jak tylko zaczynam pisać posta to ktoś dzwoni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TPM3
Różefi,trzymaj się ,Kochana.Będzie dobrze. Daj znać,co tam u Ciebie,jak Ci coś konkretnego powiedzą.Goć18 czerwiec-za Ciebie też trzymamy kciuki. Doris 2250-pewnie to trochę tak jest,że jak ma się odchowane dzieci,to powtórne macierzyństwo budzi różne obawy.Ja też mam takie różne jazdy w głowie,ale generalnie po dobrym wyniku amniopunkcji ,kiedy kamień spadł mi z serca,staram się myśleć pozytywnie.U mnie będzie różnica 11 i 8 lat,liczę ,że dziewczynki mi pomogą.U Ciebie dzieci jeszcze większe,więc pewnie będziesz mogła liczyć na ich wsparcie. Kawusia-zdrowiejcie jak najszybciej.Mojej córce już dużo lepiej po syropie antywirusowym.W ogóle,odpukać,nie mogę narzekać ,bo obywamy się bez chorób.Mam wprawdzie jakiś katar,ale nic się z tego nie rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Rozefi badz dzielna!!! Wspieramy Cie tu duchowo, bo inaczej chyba sie nie da... Bedzie dobrze, malenstwo rosnie, pewnie porobia Ci badania i zadecyduja co i jak. mam nadzieje ze masz na sali kogos fajnego do rozmowy to zawsze milej ten czas zleci. Odzywaj sie tu do nas :** TPM - córy masz duze to napewno pomoga:) jak mysle o tym co Ty przeszlas z ta amniopunkcja to az mam ciarki... Najważniejsze ze to juz za Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Rozefi dobrze ze dzwonia chociaz masz z kim pogadac. Pisz na biezaco co u Was. Ma Ci kto przyniesc walowke? Zebys tam czasem nie schudla;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Różefi trzymaj się tam kochana, co prawda w szpitalu przewalone, lepiej w domu, ale tam masz opiekę, a my i tak wszystkie jesteśmy z Tobą myślami :) TPM3, Alex jak widać nie tylko ja jestem miłośniczką książek. Dorcia ty nie szalej tylko weź się uspokój i odpoczywaj trochę. Czerwiec 27 to mnie trochę przeraziła, że marzec, kwiecień zleci a końcem maja to już pierwsze porody pewnie będą. Ja mam termin na 1 czerwca przynajmniej z miesiączki bo z USG to na 5. A ostatnio to mi się śniło, że moja mała urodziła się 2 miesiące szybciej. No i zaczęłam przeżywać, bo od niedzieli bolą mnie uda zaraz przy kroczu, jak chodzę, taki ból jak od jazdy na rowerze. Myślałam, że to od chodzenia, bo do kościoła prawie biegliśmy żeby się nie spóźnić i jeszcze obcasy założyłam, więc liczyłam, że to od tego. No ale dzisiaj czwartek a to cholerstwo dalej nie przechodzi. Brzuch też twardy dalej, ale przez ten ból to na brzuch już uwagi nie zwracam. Mam nadzieję, że do wizyty dotrwam w dobrym stanie i że psychiczny się nie pogorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×