Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość33lata

Nigdy nie zdradzilem

Polecane posty

Gość gość
Wierność ma sens tylko gdy: 1. Partnerka jest dziewicą 2. Partnerka jest wierna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33lata
A co ma dziewictwo partnerki do mojej wiernosci? Mozesz rozwinac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za durne pytanie. Oczywiście,że to stuprocentowa zdrada,jedna z najobrzydliwszych zresztą. W ogóle facet który chodzi na d***** jest odpychający,ale taki co do tego zdradza jeszcze bardziej :O taki seks uwłacza godności ludzkiej do tego d***** mogą być chore i taki facet przenosi różne syfy z burdelu na swoją biedną żonę potem musi sie borykać z jakimiś rakami szyjki macicy,nierzadko umiera - choroba ta jest bardzo często winą facetów-d****arzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tamta tak bardzo Cię pociąga i jest bliższa ideałowi, to dlaczego decydujesz się na bycie z żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Dobre pytanie. Autorze zatem dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33lata
Kazdy ma wady i zalety. Ja nie powiedzialem, ze tamta pociaga mnie BARDZIEJ, niz zona. JEst po prostu inna... a jak wiadomo, zakazany owoc kusi. I tyle. 1. Nie zdradzilem 2. Na d***** nie chodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
do gościa 33 bardzo dobrze Ciebie rozumiem i to co tutaj czytam to ze wszystkim się zgadzam w mniejszym lub większym stopniu. Można powiedzieć, że jestem w podobnej sytuacji. Kiedyś mówiłam sobie, że lepiej żałować tego co się zrobiło, niż tego czego się nie zrobiło. A teraz tak łatwo tego nie powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33lata
do goscia36 moglabys rozwinac temat? Dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
bo teraz więcej jest do stracenia niż wcześniej było tzn: spokój umysłu, duszy. Teraz tylko bijesz się z myślami i chęcią a później może być gorzej (fakt tego nie wiem ale mogę sobie wyobrazić) teraz możesz patrzeć w lustro, patrzysz na żonę i myślisz sobie "fajna jest, fajnie nam" a później co będzie .......... nie wiesz. Te słowa kieruję też do siebie. Poznałam mężczyznę, chciałam się dowiedzieć czegoś na pewien temat i tak się dowiedziałam, że mnie zauroczył, pokazał mi że można przekroczyć granice "swoje granice" i je przekraczałam i poznawałam a teraz ........... chcesz więcej, boisz się ale chcesz, myślisz sobie tak nie można, trzeba z tym skończyć ale nie możesz albo nie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33lata
No nie do konca tak mam. Moge skonczyc i nie czuje sie jakos uzalezniony od innych kobiet. Pociagaja mnie - fakt. Jestem facetem i to naturalne. Ale znam granice. Plus raczej jestem typem, ktory nie poddaje sie kobietom i sam ustalam granice. Ale dzieki za wyjasnienie Twojego punktu widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosc33: Gdzie , w jakim momencie znajomości stawiasz swoje granice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość3211
Każdy ma swoje sumienie, nie oceniajmy...samotność w związku bywa ciężka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33lata
@16:14 To zalezy, ale max, na co sobie pozwalam, to lekki flirt, w granicach dobrego smaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parissse
Skąd jesteś gościu33lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33lata
A jakie to ma znaczenie, skad jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
do gościa33 ja nie mówię o takiej granicy, źle mnie zrozumiałeś, a z tego co mi się wydaje to już podjąłeś decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33lata
Jasne, ze podjalem. Nie zdradze zony. Przynajmniej poki co nie poznalem kobiety wartej tej zdrady. A tamta, to widocznie dla mnie byl tylko flirt, nic wiecej. W sumie sam sie mocno w pewnym momencie przystopowalem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa33 i obyś jak najdłużej nie spotkał takiej kobiety na swojej drodze, życzę tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
do gościa 33 życzę Ci abyś takiej kobiety nie spotkał na drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33lata
Dzieki. Ale nie jestem typowym samcem-zaliczaczem. Nawet jak takowa spotkam, to rozumu ani chlodnego myslenia dla niej nie strace. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
do gościa33 nie powiedziałam że taki jesteś, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parissse
bo nie mam co robic w weekend,ale jak już napisałeś, ze nie zdradzisz żony, to chyba dam Ci spokój;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
do gościa33 muszę Ci podziękować, DZIĘKUJĘ- mam nadzieję że wszystko będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33lata
do 36 za co mi dziekujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
za temat i... mam nadzieję, że i ja tak postąpię i nie zgłupieję, choć kobiety są zmienne i głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33lata
@36 widze, ze sama sie wahasz... Niestety nie wiem, jak to jest z punktu widzenia kobiety. Moge sie jedynie domyslac. Ale prawda jest chyba taka, ze faceci zdradzaja dla seksu a kobiety dla romansu... (w rozumieniu namietnosci, uczucia i kochania). Przynajmniej wiekszosc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
i ciekawość - jak u mnie, chciałam dowiedzieć się czegoś na temat związków b... i coś przenieść na swój związek "a tu masz babo placek "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33lata
Oj baby...baby :) Jak Wy zaczniecie kombinowac i "probowac cos naprawic w dobrej wierze", to sie zawsze cos pieprzy... ;) Powiedz mi jasno i jednoznacznie: warto bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
jeśli pytasz czy kochaliśmy się, to nie, nie kochaliśmy się, piszemy wirtualnie. Czy warto? Nie wiem, wiem że zmieniłam się , otworzyłam się, może głupio zabrzmi ale poczułam się seksownie, zaczęłam na siebie patrzeć pod innym kątem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
jeśli pytasz o to czy kochaliśmy się, to nie nie kochaliśmy się, to są rozmowy wirtualne Czy warto? nie wiem, ale zapewne nie. Może głupio zabrzmi ale przez te rozmowy zaczęłam inaczej patrzeć na siebie, na swoje ciało Mam do Ciebie pytanie. Czy spotkaliście się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×