Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Ania mamaZuzi

Poród martwego dziecka

Polecane posty

Gość Mama2chlopcow
Justysia26 tak sie ciesze :) Z calego serca gratuluje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Dziękuję:) Iza synuś się urodził w terminie; ) starszą córke też w terminie urodzilam; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
Justyś!!! tak bardzo Ci gratuluję!!!! :* Miłoszkowi sprzedaj moc buziaków!!! Ile ważył? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Ane dziękuję:) Miłoszek waży 3680g i 56cm także nie był taki mały :)) dzisiaj po 12 wychodzimy do domu; ))tęsknię już za moim Kamilkiem:( dzisiaj go wysciskam za te dni . pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
Kochane Dziewczynki.... trochę zamknęłam mały rozdział... Tu szczególnie pozdrawiam Ukochaną Mamę - to od niej dostałam pełną listę badań, gdy szukałam jak ślepiec. Dziś "problem" u mnie został zdiagnozowany... zresztą wszystkie Was pozdrawiam, bo każda mi pomogła :) Okazało się, że u mnie jest skłonność do powstawania skrzepów i to mogło być przyczyną. Z synkiem teraz musimy włączyć heparynę... mam stresa. Ale jestem też odważna! zresztą oboje jesteśmy. Okazało się, że On też nie ma lekko- ma pępowinkę dwunaczyniową, więc o prawidłowe przepływy może być walka. Ale- Chwała Bogu - rozwija się prawidłowo! :D Jestem dobrej myśli i proszę o modlitwę. U nas 21 tydzień zaczynamy! :) i dzielnie na przód! Justynn88 jak u Ciebie??!!! odezwij się, bo Justyś to już Miłoszka tuli :) Za tydzień mija rok jak straciłam Moją Kochaną Perełeczkę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Ane będzie dobrze:) wierze w to, że wszystko zakończy się u ciebie pozytywnie i za 19tyg przytulisz swojego synusia:* Miłoszek jest grzeczny daje mi ogarnąć Kamilka. Jestem przeszczesliwa,pierwsza noc za nami. Kamilek jest grzeczniutki głaszcze i całuje brata.jest kochany:) życzę ciezaroweczka szczęśliwego donoszenia maluszków:* trzymam kciuki za was i modlę się za was:* pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Gucia
Justysia, wielkie gratulacje. Dawno tu nie zaglądałam, a tu proszę, takie wspaniałe wiadomości! Trzymam mocno kciuki za ciężarówki i za starające się. U mnie w porządku. Gabrysia ma już prawie 14 miesięcy i jest cudowną dziewczynką. Bardzo doceniam, że z nami jest i że ładnie rośnie. Cieszę się z dobrych wiadomości u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama2chlopcow
Ane07 a moglabys wrzucic ta liste badan. Mi wszystkie badania jakie do tej pory robilam wyszly dobrze, a u mnie byly zakrzepy na lozysku. Chcialabym wiedziec dlaczego, a juz nie wiem co jeszcze powinnam zbadac. Ja na heparynie od 8 tyg ciazy, nie jest tak zle, nie stresuj sie, szybko sie przyzwyczaisz. U mnie 22 tc i tydzien temu dowiedzialam sie ze jednak mam pod sercem dziewczynke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynna88
Wiem, wiem :) już gratylowalam Justysi :) ja dziś mam 18tyd0dni :) już odliczam dni do badania połòwkowego (16.12) póki co lekarz mówi że chłopak, ha też tak czuję ale na polowkowym potwierdzimy :) Czuję się dobrze i oby tak dalej. Musimy być silne i odważne tylko to nam pozostało, ja w przeciwieństwie do moich przeczuc, nie panikuje zbytnio , jestem dobrej myśli. Oczywiście zdarzają się gorsze dni ale staram się te złe myśli zdusic w zarodku :) To teraz czekamy aż Justann urodzi, następna w kolejce :) trzymam kciuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
Mamo2chłopców i dziewuszki :) (gratuluję :) ) na stronie 23 naszego forum Ukochana Mama pisze mi o godzinie 2015.12.21 całą listę, ja sobie z tego, co tam pytałam porobiłam notatki, powkładałam w tabelki... nie mogę sensownie tu wkleić, ale jak nie znajdziesz, to daj znać, to popróbuję :) U mnie wyszło niskie białko S. Poza tym WSZYSTKIE WYNIKI DOBRZE! Badania genetyczne w kierunku mutacji V leiden też ok, innych genetycznych nie miałam. Tak to chyba wszystkie z tej listy- zdiagnozowała mnie dopiero Pani Reumatolog, wzięła mnie do szpitala i pobadała od stóp do głów. Tak to częściowe wyniki miałam dobrze. W rezultacie końcowym chodziło tylko o to, żeby rozrzedzać krew. Więc Ty już jesteś pod taką opieką. Mój lekarz się badał. Jeszcze sobie nie podałam, w przychodni nie chcieli mi pokazać jak, spróbuję w drugiej przychodni. A kiedy Justynn ma termin? ja na kwiecień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
A co u MamyLenki? jak leci? Dziewczyny piszcie! czekam na wieści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Mamo Gucia dziękuję:)) twoja córcia też juz duża dziewczynka:) przesypia ci juz noce? Bo mój Kamil to różnie, ostatnio często się budzi w nocy:( mój kamilek za 11dni skończy 20mcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justann
Justysia: Gratulacje :) cieszę się razem z Tobą. U mnie na razie nic się nie dzieje. Wizyta jeszcze przed świętami i zobaczymy co dalej. Tak czy inaczej poród jeszcze w tym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Justann dziękuję:** będę trzymac kciuki za szczęśliwy poród:* jeszcze trochę i ty też przytulisz swego maluszka:) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama2chlopcow
Ane07 bardzo ci dziekuje. Znalazlam ten wpis, spisalam te wszystkie badania. Ja nawet polowy tego jeszcze nie mam zrobionego. Za okolo 2 tyg odbieram wlasnie bialko c i s, moze u mnie tez jest z tym problem. Dzisiaj mam jakis gorszy dzien i ogarnia mnie panika, ze tyle badan nie zrobionych i ze nadal nie wiem gdzie przyczyna smierci synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzaMamaAlicji
Dziewczyny, chociaż tu na forum dobre wiadomości :-) u mnie fatalnie, wypłakałam dziś chyba morze łez. Nie mogę sobie poradzić z utratą Alicji! Myślałam, że już się oswoiłam z tym wszystkim, ale wróciło jak bumerang! Po nocach śni mi się szpital, poród, wizyta u lekarza i pytanie "czy Pani czuje ruchy dziecka? Nie może Pani, Tu sie wszystko świeci". Bardzo niepokoje się o moją Gabrysię, jak śpi to sprawdzam czy napewno oddycha... Nawet mało atrakcyjna się czuję, bo włosy mi wypadają, paznokcie się łamią a na twarzy pryszcze wyskakują. Po porodzie Gabrysi też tak miałam, ale miałam moją iskierkę i wszystko był nieważne. Boję się, że sama wkońcu w depresję wpadnę od tego wszystkiego! Modlę się żeby znaleźć jakąś pracę, bo miałabym wtedy mniej czasu na rozmyslania. Ale kiedy to nastąpi... Trzymajcie za mnie kciuki żebym jakoś przez to wszystko przeszła. Przytulam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzaMamaAlicji
Moje drogie, serce mi chyba za chwilę pęknie! Sąsiadka moich teściów urodziła córeczkę i dała jej na imię Alicja. Tak jak moja Perełka... Tylko, że ja mojej Alicji nigdy nie przytulę i przez całe życie będę się zastanawiała nad tym jaka by była i jak by wyglądała :-( Dlaczego życie jest takie okrutne?! Co złego zrobiłam, że muszę tak cierpieć?! Pytam i nie dostaje odpowiedzi i chyba nigdy nie dostanę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
Izuś ja też tak miałam. Wracało. Bardzo mi pomogła modlitwa. Moc uwielbienia na chomi znalazłam. Lub pieśń Dotknij Panie rany mej. To podziałało. Mogę Ci tylko powiedzieć, że za dwa dni minie rok.. Ja jestem przy nadziei i to podwójnej. Raz że czekam na narodziny syna i jestem dobrej myśli. A dwa wiem, że kiedyś przytulę moją Perełkę. To się stanie. Teraz też niedawno płacz wrócił. To taka blizna. Akceptuj to w sobie. Ja np. postanowiłam, że na przekór sobie i poczucia bezsilności to urządzę przyjęcie komunijne dla córki. I było super. Podbudowałam się tym. Nie byłam zdolna do pracy, ale zrealizowałam się w czymś innym. Spróbuj. Przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Iza ja kiedyś tez podobnie tutaj napisalam.jak czytałam twój wpis to się czulam jak bym siebie slyszala.to normalne, to będzie wracać juz zawsze. Nie ma na te pytania odpowiedzi niestety:( każda z nas ma złe dni, ja tez je mam i choc u mnie minęło 3lata.przytulam cie mocno:* chcialabym mieć lekarstwo na to, niestety nic nie pomaga. Trzeba nauczyc sie z tym żyć, już zawsze będzie w naszym życiu niedosyt i pustka po naszych skarbach.ja swoją córcie pielęgnuje w sobie i ona żyje we mnie i wierze ze choc jej nie czuję ona jest przy mnie cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzaMamaAlicji
Dziewczyny, dzięki :-* Dziś już całkiem inny dzień (mam nadzieję, że takie zmiany nastroju są normalne) :-) Dzięki Wam chodzę dziś uśmiechnięta :-) Zainspirowałyście mnie :-) Justysiu, kiedyś pisałaś żebym wstawiła w ramkę zdjęcie Alicji i dziś takie znalazłam. Będzie w ramce a nad zdjęciem napis z cytatem z wiersza który niedawno umieściłaś "Alicja jest w nas Niepokonana przez czas".W poniedziałek jadę po ramkę :-) Może komuś sie to nie spodoba, ale niech wszyscy wiedzą, że temat Alicji nie będzie tematem tabu! Ane, dzięki Tobie pomyślałam, żeby Wigilię zrobić u siebie w domu i zaprosić naszych najbliższych. Będzie 16 osób i cały czas mam obawy, ale chyba się zdecyduję. Napewno będzie bardzo dużo łez, ale nie mogę ukrywać, że tęsknię za moją Perełką. Popłaczemy najwyżej całą rodziną. Kochana wiem, że dla Ciebie bardzo ciężkie dni. Trzymaj się. Dla Twojej Małgosi (*)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Iza i tak trzymaj. U mnie nikt źle nie reagowal na zdj Natalki.sa osoby, które przystana i po patrzą i ja się cieszę, że ktoś ją wspomni.no to wigilia będzie dla ciebie wyzwaniem, ale myślę, że dasz rade. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama najpiekniejszego aniolka
Cześć dziewczyny, IzaMamoAlicji Witam Cie w naszym smutnym gronie. Dawno mnie tu nie było, wiec w skrocie Ci napisze ze po stracie mojej Lili w 35 tc doczekalam sie blizniaczek !! Lila odeszla 12.2014 a blizniaczki rozjasniaja moje zycie od 01.2016, wiec dlugo nie musialam czekac. Zycze Ci zebys odnalazla w sobie sile do walki, Alicja zawsze bedzie w Twoim sercu. Ale pamietaj ze przed Toba jeszcze dlugie lata zycia i to od Ciebie zalezy jak je przezyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, w czwartek urodziłam śpiącego synka w 19 tygodniu. Był bardzo chory, ale przecudowny. Powoli dochodzę do siebie, chociaż trudno to nazwać dochodzeniem do suebie, kiedy non stop o nim myśle. Mam straszne problemy z pełnymi, bardzo bolesnymi piersiami. Czy mogę cos zrobić zeby sobie ulżyć? Dzis obudziłam sie cała mokra a ból jedt ogromny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Dziewczyny co taka cisza? Miłoszek ma juz 10dni:) a w poniedziałek mój starszy synuś skończy 20mcy:) czas tak szybko leci. U nas dobrze, Miłoszek jest kochaniutki ,śpi i je.przesypia nawet 4 godz, jest dużo spokojniejszy od kamilka jak byl noworodkiem, ten to byl glodomor ,budzil się co 2 -2 .5godz no i teraz waży 13kilo:) pojesc sobie lubi;) pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za was wszystkie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
Minął Rok. Kto by pomyślał? Gdybyś urodziła się a Twoje serduszko by biło... miałabyś rok... Moje piękne Dziecko :* Kocham Cię Serduszko Moje. Tylko czas nas dzieli, postaram się go nie zmarnować. Zrobię to dla Ciebie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
Gościu z 4 grudnia, przepraszam nie pisałam, bo nie wyświetlało mi, że kolejna strona się pojawiła, nie wiem czemu. Ja na pokarm dostawałam duże dawki wit.b. Ale piersi i tak mnie bolały. Pomagały nieco prysznice i masaże pod prysznicem. trochę je odciągałam by tylko zelżyć napięcie. Potem już było dużo lepiej. Napisz jak się czujesz? Czy dałaś jakoś na imię swojemu synkowi? Justysiu pamiętam jak drżałam, bo musiałaś leżeć, a nie miałaś jak... a teraz już Malutki jest z Rodzinką :) cieszę się razem z Wami. Czekam na swojego Skarba. Niech się rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzaMamaAlicji
Gościu, ja brałam bromergon i do tego obwiazywalam piersi, ale zaczelam zanim mialam nawal pokarmu. Po bromergonie czulam siennieco oslabiona... Ja swoja coreczke stracilam w 35 tyg ciazy. Jeszcze miewam bardzo ciezkie dni, ale jest lepiej niz 3 miesiace temu. Mamo najpiekniejszego aniolka, dziekuje, ze sie odezwalas. Mialas podwojne szczescie :-) jestem przekonana, ze chce miec jeszcze dzieci choc mam juz ziemska corke Gabrysie (ma 2 latka). Chociaz nie od razu do tego doszlam... Pamietam, ze jak dowiedzialam sie, ze moja Alicja nie zyje to powiedzialam, ze nie chce wiexej dzieci, bo nie chce po raz kolejny przez to przechodzic. Wiedzialam, ze nikogo tym nie skrzywdze tylko Gabrysie wiec od razu chcialam zajsc w ciaze. A teraz jestem na etapie, ze w przyszlosci chce miec dzieci, ale na razie chce znalezc prace w zawodzie i przygotowac sie psychicznie. Justysiu, Twoj synek naprawde jest glodomorkiem, bo moja Gabi ma 2 lata i tez 13kg wazy :-) A jak Ty sie czujesz? Ane, jak samopoczucie? Jas dokucza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynna88
Gościu - Ja też brałam bromergon ale dopiero jak pojawił się pokarm, rodziłam w 20 tyg i nie spodziewałam się że pokarm może się pojawić( a przyszedł ok 4 dni po porodzie). Pamiętam że był to straszny ból, piersi mialam az sine i całe w żyłach. Lekarka zakazała ściąganie mleka. Lek szybko mi pomógł i nie czułam żadnych skutków ubocznych, mimo że w ulotce było ich opisanych bardzzzo dużo. Robiłam też okłady z kapusty ale to pomagało na chwilę. Bardzo współczuję ci straty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Ane ja też miałam problem z wyświetlaniem tej strony. Teraz mam problem z wpisem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Ane przytulam mocno:* wzruszylam się twoim wpisem. (*)(*)(*) dla twojej córeczki Iza u mnie dobrze. Fizycznie dochodze do siebie. Wieczorem dopada zmęczenie ale jestem szczęśliwa, a to najważniejsze. Mój starszy synuś to glodomor, byle czego nie je.same konkrety,za słodyczami nieszczególnie przepada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×