Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

DRAKOŃSKA ale naskuteczniejsza dieta gacy. Reaktywacja

Polecane posty

Miłego dnia Kochane :-) U mnie rozpoczął się on cudownie. Waga w dół :-) A jednak można. Trzeba trochę samozaparcia. Teraz można spędzić dzień na intensywnej pracy. Piątunio, piąteczek już nastał :-) Na śniadanko pyszna owsianka ze śliwkami i kefirem, a obiadek tez pyszniutki, bo kurczaczek z warzywami i ryżem.... mniam, mniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frenklin
Nadziejo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaZlublina1
Mojej kolezance udało sie schudnąć ponad 15 kg w 60 dni ;) Wystarczy trochę pracy i samozapracia! Podaje Link do całego poradnika z którego korzystała znajdziecie w nim sporo porad ;) Link- www.dietakopenhaska2016.wordpress.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia na diecie Gosiu, ja Tobie również gratuluję. Super drogę w odchudzaniu zrobiłaś! :-) Niesamowita metamorfoza. Kiedy planujesz wyprowadzenie? Do jakiej wagi chcesz zejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po śniadanku. Śliwki, które mam do owsianki kroję zawsze dzień wcześniej i zagotowuję w wodzie. Tak zrobione czekają do ranka i dopiero wtedy całość trafia do owsianki. Mam wrażenie, że w ten sposób wydobywam z nich całą słodycz. Pychota... Jutro na śniadanko mam płatki kukurydziane. Nie jadłam ich przez wiele lat więc nawet zapomniałam ich smaku....ale to dopiero jutro. Dziś jeszcze jabłko z marchewką....lubię takie utarte.... a potem pyszny kurczak z warzywami i brązowym ryżem....mniam, mniam....dziś same pychotki.... Pysznych posiłków życzę również wszystkim gacowiczkom. Dnia pełnego energii i w duszach słonecznego. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga rano minimalnie drgnęła w dół (0,1kg). Dzisiaj moje samopoczucie kiepskie. Nie wiem, czy to wina pogody, czy wygłodzenie organizmu....Dziwne zawroty głowy mi się pojawiły. Mam nadzieję, że jutro będzie już ok. na obiad brakowało mi ryżu...przyzwyczaiłam się do niego... Jutro ostatni dzień normalnego jedzenia i pięć dni tłuszczówki. Mam zamiar wypróbować nowe przepisy, w tym te ze skwarkami i smalcem własnoręcznie robionym... Już czuję ten unoszący się w domu zapach pieczonego mięsa w papryce....będzie z pewnością pysznie....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj przyszalałam i kupiłam sobie sweterek ale najważniejsze, że w końcu w normalnym sklepie i normalny rozmiar.Z 48/50 na 42.Nadzieja piszesz o ryżuJa za mało mam tego ryżu. Do tej pory od października tylko 2x.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga poszła dziś znowu w dół. Na jutro upiekłam karkówkę w paprykach. Coś innego. Jutro zaczynam tłuszczówkę. Dziś jeszcze twarożek i jogurcik. Miesiąc gacowania kończę na minusie 8,7 kg! Będę dzielna! Dam radę! Pozdrawiam wszystkie gacowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homo709
Mało piszę , ale kilka razy dziennie wchodzę i sprawdzam co też nowego piszecie. Dziękuję ....jesteście ogromnym wsparciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, a jak z deka z innej beczki- chociaż nadal w temacie :D Bo niby drugi raz zaczęłam dietę i drugi raz idę tym torem, ale mam problem z jedzeniem na jutro tzn. środa popielcowa. Teraz jestem na 2 tygodniach metabolizmu i zastanawiam się po 1) czym zastąpić schab i indyka i po 2) czego właściwie nie można jeść w środę popielcową (tylko mięsa czy też produktów zwierzęcych) hmm taki zgryz od rana :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiciara1979 W środę popielcową nie jemy mięsa. Nie wiem czym zastąpić schab w diecie. Ja zwiększyłabym ilość warzyw tego dnia zamiast mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
homo709 Napisz jak sobie radzisz z jedzeniem....jak waga... ćwiczenia.. Tak mało osób pisze teraz na forum o swoich sukcesach i o tym jak radzi sobie ze swoimi słabościami.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój organizm jest niesamowity. Nie tylko to odczuwam fizycznie i psychicznie, ale widzę tez po zmianie wskaźnika wagi. Zmęczenie w ciągu dnia, duży wysiłek fizyczny podczas treningu, zmiana d dziś zestawu jedzenia na tłuszczowkę, no i proszę... 0,5 kg w górę. Powinnam mieć zakaz codziennego ważenia się. Wiem jednak, że tak reaguje mój organizm. To jego obrona przed tym co i jak robię. Od lat staram się go poznać, a od roku obserwuje go dość dokładnie. Obserwuje i wsłuchuję się w jego potrzeby i zachcianki. No i w końcu zaczęłam je od siebie odróżniać, bo wcześniej każda zachcianka była tez potrzebą. Bardzo zasmakowała mi dziś na śniadanie pieczona papryka z mielonym z karkówki zmieszanym ze skwarkami i własnym smalcem. Bardzo spodobało mi się to urozmaicenie. Wcześniej bałam się zamienić pomidora na inne warzywo, ale poczytałam na ten temat, sprawdziłam kaloryczność, indeks glikemiczny i stwierdziłam, że nic nie stoi na przeszkodzie zamiany warzyw (czasami). Nie mam też zamiaru katować się żadnym jedzeniem, które nie sprawia mi przyjemności smakowych, bo wiem, że później nadrobię to ze zdwojona siłą. Tak bardzo każda z nas by chciała z dnia na dzień schudnąć, ale tak się nie da. Czasami, po tygodniu oglądamy się w lustrze i szukamy zmian.... Ja, pomimo tego, ze wiem jaką wagę wskazuje moja waga, to i tak wyciągam różne spódnice i sukienki z szafy, z nadzieją, że może już się w nie zmieszczę, choć wiem, że nie jest to jeszcze możliwe. :-( To, ze nie jest teraz możliwe, nie znaczy, ze za jakiś czas będzie możliwe. Wytrwam, wytrwam! Dam radę, bo wiem czego pragnę i dlaczego. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiciara ja od dawna w piątek zastępuje mięso łososiem albo inną rybą.A schab ze śniadania jajkiem serem białym (chodzi o to żeby to było białko)tak samo zrobię jutro :) Przymierzam się jeszcze do soi zakupiłam ale jeszcze nie robiłam.Czasami już patrzeć nie mogę na pierś z kurczaka i myślę zastąpić go soją .Soczewicę bardzo lubie to może i soja mi podejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homo709
do Nadzieja_13 Od 11 stycznia ponownie podjęłam walkę z moim sadełkiem. Zaczęłam od treningów personalnych z trenerem. Chodzę 3 razy w tygodniu , w pozostałe dni robię kardio - to znaczy powinnam robić :-( Na dietę GS wróciłam tak od 24stycznia , ale też nie na 100% dopiero od 01.02.2016 jestem bardziej zmotywowana i działam na 100% Od piątku jestem na karkówce ze swoim smalczykiem ze skwarkami i kalafiorek lub brokóły.......Pychotka !!! Widzę , że na zimę bardziej mi ten zestaw podchodzi :-) Startowałam z wagi 117 , dzisiaj jest 113 i po 4-5 cm mniej w pasie , biodrach. Tylko udo 2 cm , a ramię 1 cm Mam zamiar tak pociągnąć do końca kwietnia , a potem podejmę decyzję. Bardzo motywująco działają na mnie treningi , bo mam ciągły nadzór i jak ja to mówię mam bata nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homo709
co się dzieje , piszę i albo się nie pokazuje , albo częściowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homo709
Dziewczyny co się dzieje , już 3 mój post się nie pokazał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
homo709 posty czasami pokazują się troszkę z opóźnieniem... chyba i one uczą cierpliwości... Ja na treningi chodzę od roku, ale z różna częstotliwością. Staram się, aby były one cztery razy w tygodniu, ale nie zawsze praca na to pozwala. Wiem, że okres chudnięcia się wydłuża.... ale trudno....czasami trzeba zwolnić. Fajnie, że masz trenera personalnego. Masz chociaż porządnego bata nad sobą. Ćwicząc zapominamy czasami o tym, że choć waga stoi w miejscu, to nasza objętość się zmniejsza... mięśnie zajmują w naszym ciele mniej miejsca niż tłuszczyk... zatem ćwiczymy :-) Chcę aby Gaca nawrócił mnie na dawne tory regularnego odżywiania i małych porcji. Nie traktuję tej diety dożywotnio, ale do powrotu do normalności. Troszkę mi się to rozregulowało więc tylko dieta może mnie nawrócić.... Bardzo na to liczę.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia na diecie Masz rację z jajkiem i łososiem. To dobry zastępnik schabu. Nawet o tym nie pomyślałam...uleciało mi z pamięci... Jak dobrze, że istnieje forum :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja_13 i gosia na diecie- dzięki. Tak własnie myślałam o rybie- chociaż nie do końca o łososiu- bardziej dorsz lub mintaj, co do jajek i sera to własnie ich nie byłam pewna na 100% ( środa popielcowa=ścisły post- brak produktów zwierzęcych). Chyba najbezpieczniej będzie z rybą i warzywami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masakra....znowu waga poszła w górę... Każdy intensywny trening działa na mnie w ten sposób. Spadek wagi zobaczę pewnie w sobotę. Zastanawiam się jak powstrzymać się od codziennego ważenia....ale chyba to u mnie już nie jest możliwe. I tak dobrze, ze ważę się rano i zazwyczaj o tej samej porze, bo wieczorem gdybym spojrzała na wagę, to byłaby załamka.:-( Ala pomimo tego i tak się nie poddaję. Jestem dzielna i doprowadzę swoja wagę do porządku. Może dłużej to potrwa, ale przestanie płatać mi figle i raz rosnąć, a raz spadać. Pięknego dnia Kochane Wam życzę. Niech będzie wypełniony pozytywną energią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiciara1979 Własnie wypowiadał się ksiądz - post dzisiaj, to pozbycie się potraw mięsnych. Nie mówił nic o produktach pochodzących od zwierząt..... Ja tez pierwszy raz od Ciebie słyszę tą teorię...No i trzy posiłki dziennie, w tym jeden do syta - pełny. Ale w poście nie chodzi dziś o jedzenie, ale wyzbycie się złych nawyków, zrezygnowanie z pewnych przyjemności, np. picia kawy, czy jedzenia czekolady. Kiedyś wyzbycie się z pożywienia mięsa było taką rezygnacją. Dziś, kiedy mięso możemy zastąpić innymi smakowitymi produktami podejście do postu troszkę się zmieniło. Dziś mogą to być także postanowienia zmian naszego zachowania...post ma być zmianą. Ja np. przez dwa poprzednie lata w czasie postu rezygnowałam dodatkowo z picia kawy, bez której nie wyobrażałam sobie poranka... dziś już pije kawę sporadycznie więc i postanowienie na post tez będzie inne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homo709
Ja niestety też się waże co dzień i wiem , że nie jest to dobre na psychikę .....ale jak tu się powstrzymać. Jeśli chodzi o wagę po treningu to norma , chodzi o coś tam w mięśniach ...woda czy cuś :-) Dzisiaj na cały dzień zrobiłam sobie łososia z jajkiem i warzywami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
homo709 Ja też wybrałam dziś łososia na tłuszczówce. Jutro powrót do karkówki i smalcu....i zrobię sobie jeszcze raz zapiekane mięsko w paprykach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulcia54
Witajcie towarzyszki niedoli.Ja zaczelam od wczoraj.Mam do zgubienia 30 kg.Jade na gape,mam rozpiski z poprzedniego forum.Najgorszy dzien pierwszy,okropny glod trudny do zniesienia,ale dalam rade.Jakie polecacie witaminy?milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homo709
nadzieja_13 powiedz czy jak robisz karkówkę w papryce to jeszcze jakieś warzywa , czy ta papryka wystarcza ? ulcia 54 ja biorę teraz bodymax z żeń szeniem i dodatkowo skrzyp , no i swoje wit na oczy......dużo tego.... Zmiatam na trening :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×