DRAKOŃSKA ale naskuteczniejsza dieta gacy. Reaktywacja

Acha ja tez byłam napalona wtedy na ta dietę i świata poza nią nie widziałam jak ktoś cos złego o niej mowil to mu nie wierzyłam i mówiłam ze lenistwo ze najlepiej krytykować i nic nie robić itd. Złego słowa wtedy bym nie powiedziała o niej. Ostrzegam lepiej sie 5 razy zastanowić i jeszcze 6 raz.

Każda dieta może, ale nie musi być skuteczna... Jeżeli wyobrazimy sobie, że będziemy na 100% realizować założenia, a nie robić cały czas skoki w bok. Jednak przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę po co nam dieta. Jeśli, żeby dobrze wyglądać, to zaraz to się skończy, bo zaczną się problemy ze zdrowiem. Nie oceniamy publicznie tej diety, czyt. Gacy, ale włączcie myślenie. Pozdrawiam!

Witajcie! Mam na imie Adam. Na diecie Gacy byłem "legalnie" od 27 maja 2014 do 5 stycznia 2015. wzrost 187 cm poczatkowa waga 142 kg. Zszedlem do 90 kg. potem wyprowadzenie z diety....I potem "jazda"...Powiem tak. Po tej diecie kilogramy wracają szybciej niż po innych "powolnych" dietach. Mi wrocilo z 20 kg. Mam w tej chwili ok. 110 kg. Za dużo..jasne. Powiem jednak tak: bez Gacy nie zrzucilbym nigdy tak wielkiej nadwagi...bez szans. Czulem się caly czas dobrze. Nie wypadały mi włosy. czułem się kapitalnie jak "młody bóg grecki".Cwiczenia ...silownia...etc. Jak przestałem chodzic do siłowni....jak zaczalem konsumpcje słodyczy..np. cała paczka Ptasiego MLeczka...robia swoje...Waga rosnie...nie ma bata! alejesli się szanujemy...jeśli nie zremy jak durni...jeśli ruszamy się...Nie jest zle! To nie jakiś ideal...ta dieta. i denerwowala mnie informacja od konsultanta "Pan Gaca zaleca....Pan Gaca powiedział.."....ale można przezyc... Jeśli ktoś nie ma dużej nadwagi, niech na Gace nie wchodzi....Lepiej jej unikac. Pozdrawiam serdecznie. Adam

no tak Adamie to jest.Niestety tu nie otrzymasz wsparcia ,kafeteria jest obsadzona ludzmi Gacy.Każdy negatywny wpis bywa mocno komentowany .Można ci współczuć i pamietaj to wszystko to nie twoja wina.Takich osób jak ty jest bardzo dużo.

Bron Boze, nic nie mowie złego na GS. Wręcz przeciwnie! Uwazam, że dla ludzi bardzo otyłych jest to ogromna szansa, aby zejść z wagi bez operacji na żołądku. Po prostu trzeba po wyjściu z diety zmienić nawyki żywieniowe. Inaczej żyć. I waga tak szybko nie rośnie. Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest korzystanie z porad "normalnego dietetyka". W moim przypadku...waga wzrosła, gdyż , np. ostatniego lata CODZIENNIE spożywałem po 8 (słownie: osiem):) wielkich lodów:))) jadłem ciasto i cukierki. Czułem, że przeciągam strunę...ale...cóż:) chciałbym obecnie zejść przynajmniej do 95 kg. Wtedy poziom % tłuszczu będzie w normie. Przy czym ...żeby było jasne, absolutnie obecnie zle nie wyglądam...Ale...zasmakowawszy figury FIT...do niej chcę wrócić:) Jeśli ktoś ma pytania...proszę...:) odpowiem. Szkoda, że tamten wątek został zamknięty. Po prostu kopalnia wiedzy...Pisałem tam przez cały proces odchudzania...Teraz patrzę...i oczom nie wierzę:) NIE MA!

O takk Adam.pamietam jak pisałeś jak wychodziłem z diety. A jedzenie tyle smakołyków to uważasz że to normalne.? Wiesz ze tym nadrabiales braki energetyczne.? Które straciłeś przez dietę. Ale życzę czy wszystkiego dobrego i walcz dalej o lepszego siebie.

No proszę, skruszeni wracają. Jak kilkanaście miesięcy temu pisałem to samo, o tej diecie, to Ci sami mnie wyśmiewali. Nie wspomnę już, o tym co pisałeś Adamie o poradach dietetyków. Szkoda, że tamten temat już nie istnieje bo przypomniałbym Ci kilka moich i Twoich wpisów. Wiele z nich było bardzo podobnych do tego co napisałeś powyżej. To prawda, wiele razy pokazywałeś klasę i miałeś również grono wielbicielek (za co wyśmiewałeś mnie i kilka innych osób). Pokaż klasę i teraz... Nie, nie chodzi o słowo przepraszam bo nikt podejrzewam tego od Ciebie nie oczekuje. Ale napisz chociaż coś w stylu "mieliście rację". To pomoże innym, którzy dadzą się namówić na kosztowne porady "konsultantów" GS, pomyśleć zanim podejmą taką decyzję. Jedna opinia nikogo nie przekona. Ale wiele rzetelnych opinii pozwala człowiekowi, który stoi w obliczu podjęcia decyzji, na uzyskanie pełniejszego obrazu tego co może się wydarzyć. Powodzenia dla wszystkich, którzy walczą z kilogramami.

Ale to znaczy,że wróciliście do wagi z przed odchudzania na Gacy? Myślę,że po każdej diecie się wróci do wagi, jeżeli będzie się jadło tak jak doprowadziło się do stanu gdzie trzeba było się odchudzać. Tu już Gaca nie jest niczemu winien :) Ja też pozdrawiam walczących z kilogramami

Hej hej Adam pozdrawiam i wielkie dzięki że się odezwałeś zinfo co u Ciebie Nie zgadzam się, że to nie wina diety, kilka miesięcy bez soli robi spustoszenie w organizmie, ten system jest nastawiony na szybki spadek, euforię z tego powodu co za tym idzie wyłudzanie kasy. Jojo po tym miałam ogromne i to tylko dlatego, że przestałam ćwiczyć po kontuzji, jakież musiałam dostać zaciemnienie że podeszłam do diety jeszcze raz i też jojo z szybkością światła, więc skończyłam w wagą grubo ponad 100 kg.Teraz wazę 78 od ponad 4 mcy mam 7 z przodu, jem wszystko. Bardzo trudno jest trwale schudnąć po 30, ale takiego skutecznego jojo jak po gacy nie spotkałam Jak coraz więcej osób zaczęło pisać prawdę na tamtym temacie, temat skasowali

Ja jestem po Gacy 7 miesięcy bez wyprowadzenia , schudłam 20 kg Po 7 miesiącach przytyłam 4 kg ale to na własne życzenie bo jadłam jak dawniej. Przestańcie narzekać na dietę. Grubas zawsze będzie miał wymówki i oskarżał wszystko a nie siebie.

już się zleciał gacowy piesek

Ty gościu nazywasz nas GRUBASAMI?????

1

2

żaden gacowy piesek, ale nie można pluć na coś bo nie wyszło i zniechęcać innych.Spotkałam na Gacy ludzi mega otyłych i to im uratowało życie. Ja sama byłam grubasem to wiem o czym piszę. Ciągle miałam usprawiedliwienie dla swojej ułomności i zawsze był ktoś inny winny a nie ja. Także napisałam w przenośni "grubas " Bo jesteśmy "grubasami" w naszych głowach i dopóki nie poukładamy sobie w nich to nikt i nic nam nie pomoże.

Oj Gacowy piasku około 2 procent osób nie wraca po tej diecie do swojej starej wagi albo i więcej zyskali.Nie znam innej diety na której skutki diety tak wchodzą na psychikę, tak szybko się chudnie i równie szybko się wraca.To że ty jeszcze nie dobija do wagi startowej to bardzo dobrze i oby tak trzymać ale chyba czas zdjąć te różowe gacowe okulary i czasem poczytać to co inni piszą i pomyśleć chwilę.

Błagam, zaden gacowy piesku.Dobra znikam bo nie mam zamiaru pisać z ludźmi zawistnymi. A czytałeś/ as tych co im się udało? Nie tylko tych co im się nie udało. Pooglądaj programy gdzie ludzie walczą z otyłością pod okiem wielu specjalistów. Niestety głowa robi różne figle i nie wytrzymują tego poddają się i wracają lub nawet umierają. Zyczę powodzenia i mniej wylewanej żółci

Antygacowa świnka już się włączyła. O ludzie ...

Jeśli Ty uważasz ze rozwiązaniem dla otyłości śmiertelnej jest zasuszenie komórek i zjechania a kcal duuuuużżżżżżzzooooooooooooooo poniżej PPM pus ćwiczenia i to niemało, to piszę Ci że grubo się mylisz. taki gaca dobrze wie, że to tylko mała wojenka wygrana a tak naprawdę totalna klęska. Nie jest to żadna wymówka dla mnie czy grubasów jak nas nazywasz, po prostu totalne wprowadzanie lud******anał za grubą kasę. Są inne metody, może i wolniej ale za to trwale i z korzyścią dla zdrowia, a sposób ten to dieta dobrych produktów. Jem to na co mam ochotę, a kluczem jest dążenie do jednego białka na dobę. Nikomu za nic nie muszę płacić, nie stosuję suplementów . Nigdy więcej jedzenia z kartki

a będę ostrzegać bo niszczy zdrowie, dlatego ze Sól posiada wiele cudownych właściwości. Oprócz regulacji poziomu wody w organizmie sól pełni wiele innych funkcji. Wymieńmy niektóre z nich: -Sól jest silnie działającym naturalnym środkiem antyhistaminowym -Sól jest skutecznym środkiem walki ze stresami fizjologicznymi. -Sól jest konieczna do usunięcia nadmiernego zakwaszenia środowiska wewnątrzkomórkowego, szczególnie w komórkach mózgu. -Jeśli nie chcesz być ofiarą choroby Alzheimera, to nie przechodź na bezsolną dietę i nie pozwalaj lekarzom długo szpikować Cię preparatami moczopędnymi! -Sól jest krańcowo konieczna dla nerek w celu zniżenia poziomu zakwaszenia i wydalenia kwasu z moczem. Bez wystarczającej ilości soli w organizmie jego zakwaszenie nieuchronnie rośnie. -Sól odgrywa wyjątkowo ważną rolę w leczeniu zaburzeń emocjonalnych i afektywnych. Skutecznym zamiennikiem soli jest lit wykorzystywany w leczeniu depresji. Regularne spożycie niewielkiej ilości soli pozwoli uniknąć cierpień przysparzanych przez stany depresyjne. -Sól jest absolutnie konieczna do utrzymania poziomu serotoniny i melatoniny w mózgu. -Sól odgrywa ważną rolę w profilaktyce i leczeniu raka. Brak wody i soli tłamsi układ odpornościowy i aktywność jego komórek walczących z chorobami. -Sól jest najskuteczniejszym środkiem stabilizującym rytm skurczów serca. Wbrew istniejącemu błędnemu pojęciu o tym, że podwyższa ona ciśnienie krwi, w rzeczywistości sól w połączeniu z wodą sprzyja unormowaniu ciśnienia. Rzecz jasna wszystko zależy od proporcji.. Podwyższenie ciśnienia staje się rezultatem braku ważnych wewnątrzkomórkowych minerałów, naturalnych komponentów nieoczyszczonej soli, absolutnie koniecznych do utrzymania ciśnienia krwi w granicach normy. Wtórnym powikłaniem diety niskosolnej może być astma. Jeśli pijesz wodę i nie spożywasz soli woda nie będzie zatrzymywać się w układzie krwionośnym w tej ilości, która jest konieczna do optymalnego wypełnienia naczyń krwionośnych.

Coś w tym jest, bo jak byłam na tej diecie to lekarze 2 razy mi powiedzieli patrząc na wyniki że mam gęstą krew i powinnam pić więcej płynów. Byłam zaskoczona bo wlewałam w siebie po 4 litry wody dziennie!

Prawidłowa dieta, nawyki żywieniowe oraz regularne ćwiczenia to podstawa zdrowia i dobrego samopoczucia. Ważne jest, aby świadomie wykorzystywać tkwiący w organizmie potencjał, ograniczając równocześnie wpływ negatywnych czynników na zdrowie i kondycję. Wiedza na temat genetycznych predyspozycji w zakresie elementów ważnych dla zachowania dobrej formy pozwoli Ci dostosować dietę i plan treningowy tak, aby osiągnąć pełnię swoich możliwości. Informacje zapisane w genach dotyczą uwarunkowań w zakresie aktywności fizycznej, uzdolnień sportowych, właściwego odżywiania, przemiany ważnych witamin, metabolizmu kofeiny oraz kondycji skóry i kości. Poznanie swoich mocnych i słabych stron umożliwi Ci podjęcie świadomych działań, dzięki którym osiągniesz optymalne efekty. Badanie to dostarczy Ci również informacji czy m.in. posiadasz tzw. „gen sprintera” czy „gen maratończyka” i jak wykorzystać związany z nim potencjał, jak powinieneś ćwiczyć, aby osiągnąć i utrzymać wysportowaną sylwetkę, w jakich dyscyplinach sportowych masz największe szanse odnieść sukces, jaki rodzaj diety jest dla Ciebie najbardziej odpowiedni, jak szybko Twój organizm pozbywa się związków toksycznych i rakotwórczych. Dzięki badaniom „FitOn” i „FitOna” uzyskasz ponadto wiedzę na temat predyspozycji do uprawiania określonych dyscyplin sportowych, specyficznych dla Ciebie prawidłowości w zakresie przemiany ważnych dla organizmu witamin oraz metabolizmu kofeiny, wskazówki dotyczące żywienia, zachowania dobrej kondycji skóry i kości. Świadomość swoich mocnych i słabych stron umożliwi Ci podjęcie działań, dzięki którym osiągniesz i zachowasz dobrą kondycję, szczupłą sylwetkę oraz zdrowy wygląd skóry. Ekspert VITAGENUM.

Kochani! dajcie spokój z tymi przepychankami.Nawet P.Bóg dał ludziom wolną wolę więc co komu do tego jaką dietę ktoś stosuje.Gaca czy inna byle osoba będąca na diecie była zadowolona z swoich wyników.Życzę wszystkim dużych spadków i zadowolenia z życia na przekór wszystkim zazdrośnikom i złośliwcom

Jasne, ze jest efekt jojo. ale on jest po każdej diecie jeśli się zre jak poprzednio:) Ja żarłem! ale czuję się swietnie i daleko mi do onych 142 kg:) wystarczy, ze jem mniej, więcej cwicze i waga spada. Mam tzw duże spalanie spoczynkowe. 3000 kcal. Po prostu kocham jesc. Gacy zawdzięczam szybki spadek wagi. na zadnej innej diecie bym tego nie osiagnal. wyniki krwi mam swietne a już blisko 50 tka:) jezdze rowerem, cwicze, pływam...i jem:) Pewnie inne diety sa rownie dobre...jasne. Nie przeczę. Ale jeśli ktoś ma , niestety z własnej winy, 50 kg nadwagi, to dieta "4 kg na miesiąc" wymaga naprawdę siły woli...I jeszcze jedno...Nie akceptowałem siebie w wadze 90 kg:)wyglądałem tragicznie! teraz mam 107 kg i jest super!:) Szkoda, ze tutaj tyle inwektyw i zółci:( powiem jednak krótko: Dużo zawdzięczam Gaca System a pieniądze? rzecz nabyta ...wolę je wydać i czuć się lepiej niż kumulować i sapać jak parowóz...i mieć problem z zawiązaniem butów ...:) Kto może, niech Gacuje, kto nie chce...przecież nie musi...:)

Adam68,gratulacje za odwagę.Masz rację,nikt nie zmusza do gacowania.A jak widać dałeś radę utrzymać wagę jaka Tobie pasuje i mój szacunek.Pozdrowienia

Zadziwia mnie to jak oni potrafią namieszać ludziom we łbach

Dieta nie musi być drakońska żeby była skuteczna, dużo też zależy od chęci i no niestety zasobności portfela, ale wystarczy jeść zdrowszą żywność, można jeść w miarę normalne ilości, tylko trzeba wiedzieć co jeść, jak najmniej cukrów i tłuszczu, a dużo naturalnych węglowodanów, proszę przeczytać http://progredi.pl/2016/02/28/latwa-dieta-odchudzajaca/

Ktoś jeszcze się odchudza z Gacą? Czemu taka cisza ?

Czytam i czytam...prześledziłam całe forum, aby zgłębić dietę Gacy. W międzyczasie wykupiłam abonament i powiem Wam tak: jestem zachwycona! Miałam "tłuszczówkę" opartą o łososia, jajka i avocado - idealnie trafia to w moje gusta a teraz tzw. "węglową" gdzie delektuję się kurczakiem na obiad i migdałami na śniadanie. Dodatkowo ćwiczę "jak p. Gaca przykazał" ;-) Nie przemęczam się za mocno, ale w końcu ktoś zdołał ruszyć mnie z kanapy. Usystematyzowałam w końcu swój dzień - rano robie posiłki do pudełek, wlewam w siebie wodę i w szoku jestem jak poprawiła się jakość skóry. Fakt - pierwszy tydzień był słaby ale teraz...! Głowa do góry Kochane, przy przestrzeganiu wszystkich "przykazań" efekt 100%.I chyba to jest dla mnie największa motywacja!

Aha, piszecie o kuszących was zapachach i potrawach...na początku starałam się unikać ogladania programów kulinarnych, wypadow w kina i w CH. Po kilkunastu dniach z pysznego zapachu popcornu - zrobił się zjełczały tłuszcz, z maślanych ciasteczek - mdła masa. Kwestia czasu...