Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grubaja

Pora odzyskać samą siebie Czyli ja minus 30kg, ktos ze mną?

Polecane posty

Gość odchudzamsieija
boszee ale głupoty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, możemy założyć nowy temat, ale niestety adres będzie znany wszystkim i Niektórzy znowu mogą tam wejść. Mówię Wam, ignorować, to się znudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
Hej dziewczyny co za dzień. Ale już weekend. Jutro na 11.15 mam wizytę u dietetyka zobaczymy co mi powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
melduje że dieta utrzymana, chociaż z godzinami jedzenia nie daje rady. Dziewczyny porejestrujcie się, żeby było wiadomo która z nami, mnie tam takie baboki to ani ziębią, ani parzą jeżeli ktoś chce marnować swój czas na taka rozrywkę musi być strasznie samotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzisiejsze menu: ś: bułka razowca: jedna połowa z miodem, druga z łososiem II ś: sałatka owocowa: banan, jabłko, borówki amerykańskie, gruszka i jogurt naturalny obiad: ryba, 1 ziemniak i surówka z kiszonej kapusty kolacja: 2 plastry sera białego ze szczypiorkiem 1 l. wody, 1 kawa z mlekiem, 2 herbaty czerwone. Dobrej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, wczoraj nie pisałam bo przytrułam sie mrozonymi malinami- moj zoladek ich nie toleruje. Cały czas jestem z Wami : nie jem słodyczy od 3 dni, ograniczyłam pieczywo do 2 kromek chleba, warzywa do kazdego posiłku. Dziś zjedzone: -2 jabłka -2 kromki chleba z wedlina drobiowa, ogorkiem i lyzeczka musztardy - jajecznica z 2 jaj z pomidorem i papryka - pół małej makreli wedzonej, ogórek, pomidor, rzodkiewka Wszelkie uwagi mile widziane. To zaśmiecanie wątku jest męczące- nie wiem kogo rajcują takie głupie teksty Ola, dobrze by było z czasem założyć jakieś zamknięte forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
Hej maseczki. Wczoraj miałam kilka rzeczy do załatwienia więc nie pisałam. Zrobiłam sobie ombre na włosach a dziś jak wspomniałam mam wizytę u dietetyka. Mam nadzieję że coś konkretnego mi powie opinie ma świetne a jak mnie potraktuje to się okaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOdchudzamSieIja
Hej dziewczyny.Mi juz spadlo 12kg ale jest ciezko.Teraz waze tylko 114kg.Moze by nam sie lepiej pracowalo(odchudzalo) to powklejamy kazda z nas na ten topik zdjecia naszych doop?Jak myslicie czy mezowie rozpoznaja ktora sraka jest czyja?Caluski ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćJeszczePokazeZePotrafie
Dziewczyny:( niewytrzymalam,wpierdo/l/i/l/am pol swiniaka wczoraj;( Maz przyniosl z wieczorku firmowego swiniaka z grilla i ten zapach tluszczu kazal mi zapomnac sie na 30min.Zarlam jak pyzdra z Janosika.Trudno,chyba musze sie pogodzic z moja waga 135kg.;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
To nie ja wyżej...Nie mam męża hehe i 135. Jaki ktoś musi być żenujący mało ciekawy pewnie jakiś pryszczaty brzydal zapewne gruby jak my bardzo samotny przy tym nienawidzacy samego siebie żeby w taki sposób pisać:) a jeszcze karać się g...m w kółko o tym pisać to jest żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej ja jakoś trzymam się dietki i jem do 1600kcal i jest ok. Dziewczyny nie zwracajcie uwagę na kogoś kto ma nie po kolei w głowie i pisze cały czas o sraniu itp., bo to jest tak żałosne, że szok i szkoda słów. Wiadomo, że jak ktoś podpisuje z przodu Gość to się podszywa. JeszczePokazeZePotrafie daj znać co mówił dietetyk. A jak reszcie idzie dietka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey, ja będę mniej pisała w weekend, bo po całym tygodniu w pracy przy komputerze trzeba wrócić do prawdziwego życia i o obowiązków i dać oczom odpocząć. Wczoraj po pracy zjadłam na obiad sałatkę i na kolację też. Jestem z siebie zadowolona, ale deklaruje, że nigdy nie zrobię takiej głupoty i nie zrezygnuję z posiłku w pracy. Wracając do domu przechodziłam przez ALMĘ bo miałam coś do kupienia i chyba 5 minut oglądałam słodycze w alejce. Czytałam opakowania, ile kcal i mówiłam sobie, " ok, każdemu się wpadki zdarzają. Możesz, tylko ten raz." Na szczęście ostatecznie się powstrzymałam i MEGA jestem z siebie dumna, bo to kusi. Chyba nie będę sama chodzić na zakupy :). ps. grubaja- mam nadzieję, że się trzymasz JeszczePokazeZePotrafie- zapytaj dietetyka jak radzić sobie z chęcią pożarcia słodyczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
Oki zapytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprzątam dziś a nie mam już siły, ja leniwa jestem :P płatki na śniadanie na obiad nie mam pomysłu niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPodszywacz
Hej dziewczyny!To ja sie podszylem ale tylko raz bo mi czarny humor moj nakazal tak zrobic.Pisalem o tym swiniaku z grilla;),(135kg) Przepraszam i zenujacy nie jestem.W glebi duszy trzymam kciuki za wasza diete,bo po postach widac ze fajne dziewczyny z was i ogolnie autorka zakladajac taki temat miala fajny pomysl bo dzieki temu moze zmobilizowala nie ktore kobietki.Ogolnie to lubie zartowac i nieraz sam wiem,ze przesadzam ale zlych intencji niemam.No dobra przepraszam i trzymajcie sie w swym wyzwaniu.Juz niebede zartowac w taki"okrutny"sposob:)Pozdro;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
Podszywacz ...miło ze się przyznales

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOla
sraka goni srake dziś na sraczu cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPodszywacz
I o to chodzi....by sie posmiac,pozartowac ale zlej energi niewysylac sobie.Powiem Wam szczerze jeszcze,ze co byscie niejadly tych jogurtow,serkow itd to i tak chemia nasiakniete to jest i wcale nie zdrowe.Szukajcie jak najbardziej naturalnych produktow nawet prosto od rolnika jak macie dostep.Bede waszym mentorem,hihi.Najwazniejsza silna wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, moje dzisiejsze menu: ś: 2 kanapki z szynką, pomidorem, świeżym ogórkiem, 1 jajko II ś: musli z jogurtem obiad: 2 roladki schabowe w sosie serowym, 1 ziemniak, mizeria- nie używam w ogóle śmietany tylko jogurt naturalny, kolacja: 2 wafle ryżowe i serem wiejski z miodem Na razie się trzymam z dietką. Może nie jakość rewelacyjnie, ale chyba też nie jest źle;) Dobrej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wy dziewczyny ważycie się w poniedzialki ? dzis to pewnie bedzie tu cisza ;) ja wczoraj zjadlam za mało niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keto92
Podpinam się pod temat jeśli można. Postawiłam na dietę ketogeniczną,zaczęłam w czwartek, 29.10.2015 z wagi równej 72kg. Dziś waga pokazała 69,9 kg. Wiem że tempo spadania wagi zmaleje, ale że spadać w dalszym ciągu będzie :) Drastycznie ograniczyłam węglowodany ale ich nie wyeliminowałam całkowicie! Spożywam je w cytrusach, orzechach, warzywach typu pomidory czy papryki. Ja obecnie wolę stawiać sobie małe cele, więc na początek: 67 kg do 10 listopada, zobaczymy co wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey, hey. Mój weekend minął ok, chociaż nie było lekko. Mój facet ma taką przemianę materii, że niczego sobie nie odmawia, wręcz je na siłę, bo chce przybrać. Dlatego wystawił mnie na pokusy, bo jadł: chipsy, pizzę, pierogi z jagodami, makaron z pysznym sosem... A ja, zupa, sałatka, pieczywo chrupkie i hektolitry herbaty. Na szczęście, opłaciło się. Moja waga dziś rano wskazała 82,00 kg. Tzn., że schudłam 1,5 kg w tydzień. Z jednej strony jestem MEGA dumna, szczęśliwa. A z drugiej, pamiętam magiczne diety cud, które stosowałam ( z późniejszym efektem jojo) i 1 kg to w dzień traciłam na głodówce...Ale muszę się z tym oswoić, lepiej wolniej, ale zdrowo i na zawsze. Co oprócz wagi udało mi się przez ten "tydzień" osiągnąć: - jem 4 posiłki dziennie +-7, 12 i 16:45, 20. Raz pominęłam lunch, ale już wiem, że to było głupie, - piję ok. 3l płynów dziennie, co prawda 90% to herbata, ale bez cukru naturalnie i głównie zielona, ew. pru ehr. Myślę, że ok. Teraz sobie oszacujmy, skoro dziś jest 82kg, to do 5 grudnia (idę na wesele) powinno być con. 77kg. Oby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubaja
Witajcie dziewczyny, wekend minął szybko jak zawsze, nie pisałam bo to dla mnie trudny czas a do tego jeszcze jestem chora. W Wekend był sernik i tak dalej , dzis 1 parówka cienka drobiowa i kromka chleba i kawa na razie i zapisane to w notesie :) Napiszę jak poczuję się lepiej , na razie powodzenia dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grubaja, zdrowiej. A jak poczujesz się lepiej zjedz coś naprawdę zdrowego żeby dostarczyć swojemu zmęczonemu chorobą i dietą organizmowi witamin na funkcjonowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny Ja w sobotę pięknie się trzymałam u teścia na imieninach przeżyłam straszne tortury, cały wieczór gapiłam się na ciasto, ale teściowa upiekła takie wymyślne z kremami i pokroiła takie ogromne kawały ze wolałam nie ruszać, nie piłam alkoholu ani słodkich napoi, zadowoliłam się mięsem i wodą z cytryną. Niestety wczoraj wieczorem mąż zrobił po drinku, później po drugim i poszło, pchałam cukierki do gęby jak bym z tydzień nic nie żarła. Głupia pipa ze mnie. Dzisiaj na śniadanie owsianka i cały dzień dietetycznie poplanowany. Zapomniałam się zważyć, to chyba podświadomie bo codziennie na szklanej staje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, jestem i ja:) Mój weekend jedzeniowo raczej tak sobie, ale na wadze też jest 1 kg mniej- 94, więc bardzo się cieszę. Małymi kroczkami a do przodu. Moje wczorajsze menu: ś; kaszka manna:):), mały talerz II ś: jabłko, 3 mandarynki obiad: talerz rosołu, drugie danie: mały kotlet schabowy, 1 ziemniak, dużo surówki: kapusta pekińska, marchew, jabłko, jogurt naturalny kolacja: 2 łyżki twarogu ze szczypiorkiem Do teg0 1 l wody, 2 herbaty czerwone, 1 kawa z mlekiem i 2 kawałki karpatki:(, ale nie będę się bić w piersi. Zjadłam i koniec. Ale za to spaliłam z mężem mnóstwo kalorii:):):, więc myślę, ze między innymi tę karpatkę:):) Przynajmniej tak mi mąż pomaga heh. Siwucha, no przy alkoholu zazwyczaj jest ochota na jedzonko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera no ja to wiem dlatego się go wystrzegam. Mam nadzieje że to 1 razowe obżarstwo nie zniweczyło całego tygodnia, a za kare dzisiaj walczę z głodem słodyczowym. Brawo za kilogramowy spadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja raczej alkoholu nie piję. Okazjonalnie. 2 dni temu wyjęliśmy z mężem wino z barku i stoi do dzisiaj, bo jakoś ochota przeszła i nikomu nie chciało się otworzyć heh. Chciałabym żeby co tydzień ten kg spadł i byłoby świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×