Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia83

IUI IVF komu się udało? Kontynuacja cz.2

Polecane posty

Gość gość
Up Up Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znów musze trochę nadrobić... Kiciolka gratuluje i współczuję..bądź silna. Musi być dobrze, dzieciątko walczy i wygra ! Co się stalo w ogóle kiedy urodziłaś? X Miska poleż sobie tez i na prawym boku i na wznak tylko ze ułóż wyżej poduszki. Ja dostałam skierowanie od lek.prowadzącego ciążę, pisałam Ci wymuś to na nim. Nikt nie będzie podważał. Może występować u Ciebie np.ostra rwa kulszowa.Pogadaj jeszcze z nim.Nie wiem jakie przepisy to regulują ale trzeba poszukać i pokombinować. Nie może Ciebie tak teraz zostawić. Paniczny lęk przed Sn tez jest wskazaniem do cc.. My mamy materac pianka -kokos X Biedrona a dlaczego tak późno wizyta położnej? Nie powinna przyjść po dwóch dniach od powrotu do domu ? My przyszliśmy w sobotę a ona we wtorek juz byla.. Tak się z nią przez Tel umówiłam i potem byla 4 razy co tydz.jakoś. Ja zakrapiam wodą z ampułki i po 5-10 minutach odciągam rano i wieczorem ale katarkiem do odkurzacza bo Fridą zarąbać sie szli..pozatym mnie przy tym z butów wyrywało ;-) A malutkiemu Twojemu furczy mleko w nosie od ulewania..trzeba to odciągnąć tylko najpierw nawilżyć kropelką lub dwoma wody :-) X Ewa na pewno wyrówna się z tym ciemiączkiem:-) u nas lek.mierzyła ale nic nie mówiła. Jutro mamy wizytę u neonatologa druga juz (ze względu na moja cukrzycę ciążowa) Nadzieja 78

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kinia to będą super zbiory z takiej hodowli :-) dla mnie to parodia ze klinika na takim poziomie nie jest czynna 7 dni w tygodniu. Nadzieja78

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylka jak na lato to minky za grube. Ja nic nie kupiłam z tego materiału bo mi sie mega nie podoba, jest po prostu wszędzie i każda krawcowa z tego szyje. Czytałam ze te gryka kokos mogą jakieś drobnoustroje gromadzić stad u mnie decyzja na lateks. Miska nam w szpitalu powiedziano zeby nie włączać klimy w mieszkaniu przez pierwszy miesiąc życia dziecka. Dzisiaj potwierdziła to położna środowiskowa. Zatem kisimy sie, tylko otwieramy okno tak zeby nie było przeciągu. Darkness jeszcze przyhamuje, mnie tez tak straszyli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkiniaa84
Hophop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Julia u mnie w szpitalu była klimatyzacja,rodziłam w lipcu i non stop w pokoju miałam włączona.Pozniej w domu rownież mieliśmy 24 h na dobę włączona.Dzisiaj nasz maluch ma 2 lata i nie choruje wcale.Takze wiesz jak jest z tymi radami ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kociołka mam nadzieje, ze dzis jest córcia lepiej niż wczoraj, trzymaj sie. Xnxx My tez mamy materacyk lateksowy do łóżeczka, do kołyski gryka kokos, niby lepszy na sam początek. Planujemy kołyske tak do 2 miesiąca. Xnxx Co do klimatyzacji, nam nikt nic nie wspominał ze nie wolno, specjalnie kupowaliśmy taka która oczyszcza tez powietrze, jak urodzę w lipcu i bedą straszne upały to w moim mieszkaniu nie bedzie mozna wytrzymać, chyba nie damy rady bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8:26 dobrze wiedzieć! W takim razie Jak nie dam rady znieść upału to włączę tylko malucha wywiozę do innego pokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do minky macie rację - będzie za cieplo. Zostanę przy standardowym rożku i na poczatku bez pościeli,ewentualnie mam kocyki. xxx Jeśli chodzi o dietę matki karmiącej moja położna stwierdzila, że można jeść wszystko w umiarkowanych ilościach gdyz to co jemy nie przenosi się do mleka. Za to w Gdańsku jak Kubuś leżał na OIOM-ie, tam położne dużo rzeczy nie pozwalały mi jeść. Nawet stwierdzily pod koniec że po moim mleku Kuba ma problemy z brzuszkiem a po mm lepiej się załatwia. Taką miałam motywację aby dalej ściągać swój pokarm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe Syllka jak mój W leżał na OIOMie to my -mamy wcześniaków - wogóle miałyśmy inna dietę niż pozostałe. A co do karmienia to mi kazały motywować Wojtka do jedzenia!!!;) i pytały co zrobię jak w domu nie będzie chciał jeść!!!? A jak ja miałam taką dwukilową kruszynkę zmotywować!? Płakać mi się chciało, a on jadł tyle ile potrzebował i ile miał siłę ciągnąć. Kiedy jakiejś "damie" nie chciało się poświęcić mu trochę czasu to lały mleko przez sondę!!! Nawet teraz jak to wspominam ściska mi żołądek!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiciolka modlę się za zdrowie Twojej córeczki. Lekarze teraz działają cuda. Zobaczysz już niedługo będzie w domu... X Co do odbijania to u nas działało takie powolne przestawianie z pleckuw do pionu kilka razy i mała zaraz odbijała. X U nas Frida i katarek od pierwszych dni były w użyciu. X Lilianka31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość asiuleczkaj
Hej Dziewczyny, Udzielałam się na forum z rok temu, moja historia skończyła się na pierwszej próbie IVF - gdzie uzyskano jedną komórkę która się zresztą nie nadawała - to było w sierpniu zeszłego roku. Od tego czasu widzę wielu z Was udało się uzyskać swoje Małe Szczęścia z czego bardzo się razem z Wami cieszę, wiele razy o Was myślałam, ale nie byłam na tyle silna psychicznie żeby tu zaglądać i się udzielać. Moje małżeństwo niestety nie przetrwało próby czasu - za tydzień mam rozprawę rozwodową. W związku z tym mam do oddania sporo leków, myślę że komuś z Was mogą się przydać. Postaram się w weekend napisać dokładnie jakie to są leki. Trzymajcie się ciepło, Ogromne uściski dla Maluszków :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość asiuleczkaj głową do góry ja też jestem po rozwodzie I ponownie po ślubie :-) a w dodatku w 37 tc*****erwsza w kolejce Julki do porodu :-D tak bardzo życie może nas zaskoczyć. Także musisz wierzyć, że wszystko co najlepsze dopiero przed Tobą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiuleczkaj, przykro mi że tak to się potoczyło ale mam ogromną nadzieję że twoje losy potoczą się jak u aleczki i za jakiś czas będziesz najszesliwsza osoba na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurczę asiuleczkaj, zastanawiałam sie co tam u Ciebie. Przykro mi słyszeć ze w tym momencie masz pod gore. Wierze ze wkrótce zaświeci słońce. Informuj nas jak coś. Pozdrawiam Cie cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadzieja - za 2 tyg przychodzi do mnie położna 4 i ostatni raz.. pierwszą wizytę miałam 4 dni po wyjściu ze szpitala. Trafiła mi się jednak położna z "dziwnymi" nawykami.. mówi zupełnie co innego niż mówili mi w szpitalu. Problem w tym, że jak Małemu zakropie nos solą fizjologiczną odczekam i zacznę działać frida to nic nie wyciągam, a w nosie furczy dalej... x Asiuleczkaj - wiele z nas Cię pamięta.. współczuję takiego obrotu spraw, ale tak jak piszą dziewczyny. Jeszcze słonko wyjrzy i zaświeci dla Ciebie. Trzymam kciuki. x Biedrona1979

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) Julia,Biedrona-aż nie możliwe jak ten czas leci...już macie swoje upragnione szczęście:) fajnie się czyta Wasze posty:) dają nadzieję,że może ja kiedyś też takiego szczęścia się doczekam.... xxx Anansowa cieszę się,że u Was wszytsko wporządku:) jeszcze troszkę i będziesz kolejną szczęśliwą kobietką:):) xxx Kinia 3mam mocno za Ciebie kciuki:** aby ta 7 była najszczęśliwsza:)) xxx Teraz troszkę napiszę co u mnie a więc: miałam robione HSG-wszystko ok,podeszliśmy do inseminacji nasiemie dawcy...mialam 3 pęcherzyki-wszystkie pękły,endometrium ładne no ale niestety klapa:( totalnie mnie to dobiło:( Wczoraj byłam u innej p doktor w mojej klinice...dała nadzieję...przejrzała nasza wyniki od początku do końca....stwierdziła,że jestem młoda....amh ok....,że warto próbować IVF jeszcze raz...ale najpierw skierowała mnie do immunologa aby zrobić kariotypy itp....oczywiście wszystko płatne....ale na szczęście znalazłam immunologa i genetyka na nfz tylko muszę skierowanie od rodzinnego lekarza załatwić i w środę mam wizytę u genetyka....mam nadzieję,że skieruję mnie na badania na nfz bo prywatnie to naprawdę tyle kasy:( My już nawet nie liczymy ile wydaliśmy na to wszystko....ale cała kasa idzie tylko e jednym kierunku.... Teraz mamy czas wakacji przeznaczam go na badania genetyczne itp i zbierania kasy na kolejne ivf... Trochę mam żal do mojego lekarza ,że po drugiej procedurze jak beta spdła nie skierował mnie do immunologa....kariotypy....no ale cóż widocznie tyle mi jest pisane czekać na CUD:( xxxx pozdrawiam i buziaczki dla Maluszków:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaMi mocno trzymam kciuki, wierze w to, ze każdej z nas w końcu sie uda. Jeśli mogę, to dlaczego Twój dr zasugerował AiD? Mąż miał zle parametry? U nas po 3 nieudanych iui i 3 nieudanych procedurach icsi, zaczęliśmy rozważać adopcje komórki, bo wyniki męża zawsze były b.dobre, po 4 nieudanej procedurze icsi (0 zarodków), podeszliśmy do 5 procedury z KD. Zawsze warto rozważać wszystkie opcje, w końcu musi sie udać. Powodzenia! Xnxx A tak z przymróżeniem oka, powiem Wam, ze ciąża to dla mnie wspaniały okres, ale obcinanie paznokci u stóp w 35 tygodniu to koszmar ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malami ja tez te wszystkie badania robiłam prywatnie, rodzinna twierdziła ze skierowania nie może dać, ze tylko specjalista a ja juz dość miałam kolejnych kolejek do lekarzy .. Genetyczne czyli Kariotypy 800 za dwoje, a immunologiczne ceny wahały się po ok.120-240 za jedno. Cały czas trzymamy kciuki. Dobrze ze wziął sie za Was ktoś, kto sie przyłoży do tematu:-) X Biedrona i dlatego napisałam o katarku, odkurzaczem regulujesz moc i krzywdy dziecku nie zrobisz. Jak coś będzie to wyciągniesz. A frida działa na zasadzie zwyklej gruszki. Wyciągniesz tylko gila którego widzisz gołym okiem;-) Beznadziejna jest jak dla mnie. X Asiuleczkaj i ja myślałam gdzie zniknęłaś..przykro mi z powodu rozwodu. Wszystko się poukłada jak u Aleczki, zresztą nie jedna z nas jest tu "po przejściach" Uszy do góry! Nadzieja78

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fghjjjjg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gggg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hhhjn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiuleczkaj- głowa do gory, moze tak musiało byc. Zycze Tobie takiego samego cudu jak u naszej Aleczki. KIciolka - jak tam mała? Mam nadzieje, ze najgorsze juz za Tobą. Kkinia- kciuki non stop zaciśnięte !!!! Lucy jak tam kochana ? Mnie przestał bolec brzuch a zaczęłam walczyć ze zgaga, macie na to jakies sposoby ?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Szmacioszka
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×