Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bratowa nie przyjęła prezentu dla dziecka

Polecane posty

Gość gość
I bratowa dobrze zrobiła. Nie wiem czemu panuje głupie przekonanie, że dzieciom to trzeba dawać przy byle okazji wór słodyczy. Urodziny - do prezentu dorzucone ze 3 paczki, mikołajki organizowane w przedszkolu/szkole pani zbiera pieniądze i znowu siata pełna słodyczy. Przy każdych świętach zawsze znajdzie się ktoś, kto obsypie dziecko łakociami. Zabawa choinkowa w szkole i paczki organizowane przez szkołę - kolejny wór. Moje dzieci niestety z tych, co chętnie żyłyby tylko słodyczami. Ja słodkie kupuję sporadycznie a i tak przez większą część roku szafka pełna słodyczy i pytania kilka razy dziennie "Mogę cukierka?". Już lepiej kupić kredki, kolorowankę, bańki mydlane a decyzję jakie i kiedy słodycze pozostawić rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
99% dzieci, które nie chce bakalii ma popsuty smak słodyczami, może i są wyjątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie takie słodkie prezenty są kłopotem i mnie wkurzają. Mój synek uwielbia słodycze i jęczy w domu jeśli wie, że są w domu. A tu taka ilość. Nie znoszę, gdy ktoś wpycha mojemu dziecku taką ilość cukru. My nie jemy ich dużo i synek na każdej wizycie u dentysty słyszy: "Zęby w stanie idealnym".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wziąĆ do cholery! kiedy motłoch się wreszcie nauczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre piszą, że bratowa mogła słodycze wziąć i nie mówić o swoich zasadach. Tylko że to nie rozwiązuje problemu na przyszłość - lepiej chyba, żeby rodzina wiedziała, że ma unikać tego typu prezentów. Po co ma za każdym razem przechodzić przez to samo? Gdzie tu wywyższanie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłam danonki,Kubusia, Kinder niespodziankę, chipsy kukurydziane, mleczną kanapkę i śmiej żelki. x Porządne słodycze? To są droższe słodycze, a niekoniecznie dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka nie ma zepsutych kubków slodyszami. Lubi grejfruty, pije wode i nieoslodzone herbatki. Jesli chodzi o slodycze to bardziej "je oczami" najpierw chce batonika a potem wezmie dwa gryzy a potem trzeba dokanczac po niej. Bakaliemaja swoj specyficzny posmak i to on jej nieodpowiada a nie poziom slodkosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie , autorka raz pisała ze dziecko ma alergie i ma półtora roku . I cos mu sie wydaje ze , ze autorka nas całą prawdą nie poczęstowała. dziecko miało roczek , i niebyła zaproszona . W normalnych rodzinach idzie sie na urodziny . Tym bardziej bliska rodzina . Dziecka bynajmniej niewiedziała , i nagle robi zaległy prezent ( słodycze ) . A może brat i bratowa byli źli , bo niemasz najmniejszego zainteresowania dzieckiem ? Jak byś miała , to byś wiedziała ze dziecko jest alergikiem , i czasami dzieci są uczulone na pare składników i taki rodzic uczy od maleńkiego , zeby dziecko nie jadło od " innych " . I teraz moje pytanie , jesli dziecko miało by alergie na kurz , to byś dała np. Maskotkę ? Wiesz dzieci , nierozumieją ze cos im szkodzi , i dlatego rodzice musza uważać . Ale niestety , najedzony głodnego niezrozumie . Ps. Ty poprostu bratowej nienawidzisz , i tyle . Obojętnie co by zrobiła , i tak bus ja wyzwala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Iwonka :). Jaki ten świat mały ;). Ciekawe, że nie wiedziałaś o alergii dziecka własnego brata, skoro praktycznie od urodzenia ma skazę białkową i cała rodzina dobrze o tym wie, że jest alergikiem ;). Uważasz, że Rafał nie zaprosił Cię na roczek pod wpływem Julki? Już zapomniałaś co razem z Moniką odwaliłyście na chrzcinach bratanka? Cała nasza rodzina miała z Was pośmiewisko i zastanawiam się jak Wam nie było potem wstyd spojrzeć bratu w oczy ? Wysłałam już link do tego Twojego chorego tematu Julii, jestem pewna, że z chęcią poczyta sobie ci wypisujesz na temat jej i jej "spasionego" syna. Ciekawe jak będzie wyglądało Twoje dziecko ;). Jeśli będzie tak piękne jak Ty i Twoja mąż to współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ciekawe, że dla Ciebie dziecko, które ma 90 cm i waży 12 kg jest grube. Nie wiem z jakimi Ty dziećmi do czynienia miałaś chyba z lalka mi, skoro twierdzisz, że to "grubas".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co, Iwonko, masz cos nam do powiedzenia? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iwonka , gdzie jesteś ? Ty wredna suko !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ty deklu, powtarzasz jak mantre to swoje "ja chcialam dobrze" a gowno chcialas, a nie dobrze. Jakbys chciala dobrze, to bys wyciagnela wniosek z odmowy bratowej, przyjela do wiadomosci inny pkt widzenia, a ty bys jej najchetniej w zadek wepchnela te danonki. I na okraglo piszesz ze ona tobie po zlosci cos robi, jakby swiat sie wokol ciebie krecil! A bratowa ma na uwadze tylko i wylacznie zdrowie swojego dziecka a nie twoja obrazona d**e zgryzoto. I nie porownujcie odmowy prezentu w postaci np zabawki a odmowe slidyczy. Nie widzicie roznicy czy jestescie az tak tepe? Wiele matek nie karmi dzieci syfem i to ze wy swoje karmicie nie oznacza, za macie buntowac sie przeciwko temu! Nie wasza sprawa, wam nikt sie nie wpieprza w zdrowie waszych dzieci wiec wam tez od tego wara, wbijcie to sobie do waszych glupich lbow i sie dostosujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A autorka jak tepa dzida w kolko gada to samo i nawet 1 komentarza negatywnego nie przetrawi. Posluchaj co ludzie c***isza, bo dobrze ci radza. Odpusc bo zgnusniejesz do konca z tej nienawisci a teorie spiskowe z wredna bratowa na czele spedza ci sen z piwiek. A prawda jest taka, ze to, jak oceniamy innych wynika w duzej mierza z tego jacy sami jestesmy. Zarzucasz, ze bratowa cie nie znosi, jest wredna i robi ci po zlosci i mysli tylko jak ci dopiec, a w rzeczywistosci jest zupelnie na odwrot! Ona ma cie gdzies bo jestes prymitywna baba - co widac oi twojej skladni i ortografii. I przestan te brednie powtarzac, ze wszystkie dzieci u ciebie w rodzinie zra slodycze i sa chude i to musi oznaczac, ze bratowa tez daje swojemu slodycze i dlatego jest spasione? Widzisz tu logike? Bo ja widze antylogike w twoim rozumowaniu, bo z jednej strony twierdzsz, ze slodycze nie maja wplywu na wage dzieci, a z drugiej str piszesz, ze bratanek jest gruby wlasnie od slodyczy, puknij ty sie w leb intrygantko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lomatko calko polsko czyto kafeteryje. Prowo goni prowo. To ja moze poudaje synka bratowej brajanka. "Dlaciego mama zabrala mi slodycie od cioci iwonki, psiecies to gyl dla mnie pjezent! Mama iddawaj mi moje slodicie!!! Inie jestem pulpetem łeeeeeeeee!!! Mama be!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iwonka już nie napisze, bo moja kuzynka (jestem chrzestną małego) uruchomiła męża, który na pewno równo pojechał po siostrze. Często jestem na kafeteri, ale przed wszystkimi świętymi nie miałam na to czasu :). Szkoda, że kochana, idealna, ciocia nie napisała dlaczego własny brat NAPRAWDĘ nie zaprosił jej na pierwsze urodziny dziecka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez jestem Iwonka, tez mam brata, tez mam idiotke za bratową :D ba ! Nawet dziecko maja ! :D Tez jem słodycze, tez daje je swoim dzieciom, Tez maja zeby w stanie idealnym, tez jedza orzechy i tez nienawidza suszonych owoców :D Moze to o mnie ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewelina lecz się bo masz równie we łbie nagrane jak twoja Juleczka. Myślisz że ja się jakiś głupich telefonów wystraszę cała rodzina za mną stoi i wszyscy wiedzą że julia to idiotka która nie zasługuje na Rafała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to prowo, kto normalny dałby taki prezent dziecku? :D W zasadzie trudno to nawet nazwać prezentem. Też bym nie przyjęła i nie ze złośliwości, tylko dlatego, ze nie karmimy syfem dzieci i nie ma ustępstw. No może jedynie to jajko by mogło być. Rodzice decydują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.10.31 -gdyby ktoś Twojemu dziecku przyniósł napój energetyczny, fajki i piwo -przyjęłabyś, bo to prezent? Nie podawanie dzieciom kupnych słodyczy nie ma nic wspólnego z byciem eko -raczej z wiedzą, rozsądkiem i świadomością. Zadzwoń na infolinię danonków i zapytaj od którego roku życia można je podawać dzieciom -gwarantuje Ci, że odpowiedź bardzo Cię zaskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie ciekawym prezentem jest utalentowani.pl. Jeżeli dziecko ładnie rysuje albo śpiewa, to warto jest się nim pochwalić. Takie pochwały będą dla niego najlepszym prezentem z możliwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×