o co chodzi z tym tatą Lilki i wredną?

nie pamiętam tej sprawy. Co ta wredna pisała o tacie Lilki?

Nie mam pojęcia o co chodzi w twoim pytaniu ale nie mogę się oprzeć wrażeniu że za bardzo przywiązujesz się do pseudonimów i historyjek. Przecież każdy temat to jakieś chwilowe pseudonimy, jakieś sprawy - prawdziwe albo nie - i uwagi oraz opinie. To tylko tyle i aż tyle. Chcesz z tego wnioskować o historiach czyjegoś życia i o całych światopoglądach? Jakichś faktów się doszukujesz??

17:09 Gĺupia jesteś! Lilka to autentyczna dziewczynka!

I co z tego, ze autentyczna? :D

w skrócie: Wredna napisała swoje zdanie na temat profilu na FB tej dziewczynki, a jej ojciec za bardzo to wziął do siebie, zaczął ją straszyć, ze go zniesławia i takie tam. Ja osobiście nigdzie nie zauważyłam by Wredna gdziekolwiek wyzwała tych rodziców czy ich dziecko. przewrażliwiony facet, w dodatku zachowywał się jak buc jakich mało:O

a co jest tej małej

Chyba jednak nie tak przewrażliwiony skoro prokuratura przyjęła zawiadomienie o przestępstwie.

ta Lilka zyje jeszcze?

Glosna sprawa Lilka z Bonifratrow. Rodzice chca sprawiedliwosci. Nie osadzam

a pisalam jej ze bedzie miala klopoty. i dobrze. robila sie tutaj na idealna matke ale wyszlo szydlo z worka.

Kto to jest WREDNA? O co chodzi, że jakaś laska coś napisała? Sprawę dziewczynki Lili z Bonifratów kojarzę, bo i w tv o tym było, ale nie wiem o czym mowa tutaj?

Chodzi o to ze jedna z pielegniarek ze szpitala z Bonifratow na swoim facebookowym profilu wyrazila sie o tacie Lilki "tepak"

Jeżeli nie pamiętacie słynnej TejWrednej to znaczy, że słabe z Was kafeterianki :p Autorko Wredna napisała, że im chciała pomóc, oferowała jakiś dobrych specjalistów, a on jej pomoc olał, wdała się z nim w pyskówkę ale nie pamiętam dokładnie co kto pisał. Groził jej, że za pomówienia zgłosi sprawę na policje, była w to zamieszana też żona hakera.

Taki miała nick "TA WREDNA"? Napisz po ludzku

Tak miała nick Ta Wredna. Dodatkowo to jakaś patologiczna klamczucha. Wywyzszala tutaj mm nad kp i mówiła że jej dzieci nie mają próchnicy i w ogóle są cudowne. A jak wyszło kim jest i można było zobaczyć zdjęcia jej kilkuletniego syna to się okazało ze wszystkie zęby miał czarne. Taka młoda gowniara z dwójką dzieci, na innych forach jeszcze za czasów nastoletnich było wklejone jej zdjęcie jak robi loda jakiemuś kolesiowi.

I dalej tutaj jest. Znow za duzo o sobie pisze i mozna wywnioskować z postow goscia gdzie sie udziela.

Współczuję rodzicom bardzo ale z ich opisu wynika że poród przebiegał prawidłowo.Oni mają pretensje że nie zrobili wcześniej cc.Skoro zapis ktg był w porządku no to wiadomo że nikt o tym nie myślał.Po 20 min od ktg na detektorze tętna płodu nie wyczuli bicia serca małej.Od razu cc ale niestety silne nie dotlenienie.Podobno winę za to ponosi infekcja wewnątrzmaciczna.Kobieta musiałby być podłączona do ktg non stop a od tego od dawna się odchodzi.Niestety tata Lilki zaczął dosłownie krucjatę przeciw położnej i lekarzowi.Udostępniał jej wizerunek,podał imię i nazwisko.Ludzie zaczęli życzyć śmierci jej i jej dzieciom.Normalnie to dopiero nadaje się do prokuratury.Nie dziwię się że babka nie wytrzymała.Co dziwne wcześniej miała świetnie opinie jako położna.Od dawna rodzice prowadzą też blog pisząc językiem dziecka no może to im pomaga choć ja pewnie nie byłabym w stanie ciągle wrzucać zdjęć swojego chorego dziecka.

Nie wspomnę już że na tej fb stronie trzeba koniecznie zachwycać się małą jej spineczkami,ubrankami itp.Za każde odmienne zdanie czy próba dyskusji która się nie podoba lub też bronienie personelu medycznego jest człowiek hejtowany,wyklnięty od najgorszych.Tam niektórzy wierzę że mała na 100% wyzdrowieje i to jest tylko kwestia czasu.

Współczuję rodzicom bardzo ale z ich opisu wynika że poród przebiegał prawidłowo.Oni mają pretensje że nie zrobili wcześniej cc.Skoro zapis ktg był w porządku no to wiadomo że nikt o tym nie myślał.Po 20 min od ktg na detektorze tętna płodu nie wyczuli bicia serca małej.Od razu cc ale niestety silne nie dotlenienie.Podobno winę za to ponosi infekcja wewnątrzmaciczna.Kobieta musiałby być podłączona do ktg non stop a od tego od dawna się odchodzi.Niestety tata Lilki zaczął dosłownie krucjatę przeciw położnej i lekarzowi.Udostępniał jej wizerunek,podał imię i nazwisko.Ludzie zaczęli życzyć śmierci jej i jej dzieciom.Normalnie to dopiero nadaje się do prokuratury.Nie dziwię się że babka nie wytrzymała.Co dziwne wcześniej miała świetnie opinie jako położna.Od dawna rodzice prowadzą też blog pisząc językiem dziecka no może to im pomaga choć ja pewnie nie byłabym w stanie ciągle wrzucać zdjęć swojego chorego dziecka. x Gościu chyba nie do końca wiesz o co chodzi. Proponuję albo zgłęb temat do końca albo zamilcz - tak po prostu. Inna kwestia, że na fb nikt nikomu nie każe się zachwycać. Nie jesteś zainteresowana - nie wchodź, obecność nie obowiązkowa.

A co w tym wszystkim robi żona hakera?

NIEDALEJ JAK WCZORAJ PRZEZ PRZYPADEK WESZLAM NA PROFIL TEJ BIEDNEJ DZIEWCZYNKI...KIEDYS OBILO MI SIE O USZY "lILKA Z bONIFRATOW' ale kompletnie nie wiedzialam o co chodzi..torche poczytalam, troche poogladalam zjec małej. dochodze do kilku wnioskow:(subiektywnych zeby nie bylo): 1. wspolczuje rodzicom takiego stanu rzeczy i nie wyobrazam sobie siebie w takiej sytuacji. 2. żal mi tej małej(sama jestem mataka pol roku starszej dziewczynki), po prostu żal serce sciska ze jest w takim stanie. 3. skoro ciaza przebiegala prawidlowo i jesli zapisy ktg byly ok, to mysle ze nawet podlaczenie tej Pani do ktg na 24godziny na dobre nie zlikwidowaloby zakazenia ktore sie w niej rozwijało. sami rodzice wspominaja ze wszystko bylo ok, to skad lekarze mieli wiedziec ze doszlo do zakazenia. nie ronie szpitala, nie znam sprawy bardzo dobrze, ale wydaje mi sie ze osądy rodzicow są mocno przesadzone. mam na mysli to ze za swoja taagedie obarczaja wszystkich nie potrafiac zrozumiec ze to nie do konca byla wina czlowieka. na swiecie rodzi sie wiele chorych dzieci z wzorowo przebiegajacych ciąż ale jak rodzice sa biedniejsi to nie maja czasu, sily a przede wszystkim pieniedzy by walczyc po sadach o sprawiedliwosc. 4. utrzymywanie tego dziecka(jakkolwiek okrutnie to zabrzmi) przy zyciu to troche meczenie siebie psychicznie i jej, skoro jej mozg nie pracuje, nie reaguje nawet na ból, jesli jest roslinka i oddycha za nia maszyna to po co to wszystko. 5. co do olbrzymiego odszkodowania - nie oceniam jego zasadnosci, ale na boga 2,5mln zlotych dla dziecka ktore bnez maszyny by nie zylo...to lekka przesada. rozumiem jesli nie wykonano by cesarskiego ciecia np 2tyg po terminie z wyraznymi wskazaniami, ale sami rodzice mowia ze wszystko wygladalo ok...cala ta sprawa jest dziwna, rodzice niby pochlonieci opieka nad Lilka wydaja sie byc bardzo przemadrzali i obrazeni na caly swiat...tak jak mowil ktos wyzej-wrzucanie przyslowiowych 100zdjec (prawie takich samych) chorego dziecka, jest nie na miejscu. to obnoszenie sie ze swoim i jej cierpieniem jest dziwne,,...pewnie niektorzy mnie tu zjada ale co tam, to tylko moje subietywne zdanie.

Zarówno rodziców jak i Lilki jest mi żal. Ale nic nie poradzę na to, może rodzice wydają mi się strasznie antypatyczni. W zeszłym roku zamawiałam od nich kalendarz "Lilka pomaga" i strasznie opornie szło kontaktowanie się z nimi.

Ojciec Lilki pisał post o pielęgniarkach ostatnio i to wcale nie negatywny, pisał jaką pracę mają, jak niegodne wynagrodzenie. Jedna z pielęgniarek polubiłam ten tekst, wtedy owa pani położna napisała do niej coś w stylu "nie lajkuj tego tępaka". To wszystko oczywiście na fb.

Miała prawo wyrazić swoje zdanie na swoim profilu. Gdyby ktos ojcu Lilki nie podesłał linka do jej profilu to nic by ten gość nie wiedział. I nawet jesli nazwała go tepakiem to co? Czy pozwoliło to tym ludziom zlinczować tą położną?

Tak wiec 1. Znamy siebie na tyle na ile nas sprawdzono i nie nam wypowiadać sie ze my byśmy zrobili to bądź to w takiej ciężkiej sytuacji. 2. Infekcja była i szpital o tym mogł wiedzieć duzo wczesniej ale NIKT nie pokazał wyników badan KOMPETENTNEJ osobie na CZAS! 3. Mama Lilki została pozostawiona na pastwie STUDENTKI a położna która miała dyżur sie nimi nie interesowała a robiła CHOINKĘ z rękawiczek szpitalnych na FB gdy dziewczynka umierała w łonie matki!!!! 4. Rodzice maja prawo domagać sie sprawiedliwości bo to szereg zaniedbań doprowadził ich tam gdzie teraz sa. Pierwsi ktory moze wreszcie cos zmienia (juz zmieniły sie normy opieki okołoporodowej) i moze przerwia taka zmowę milczenia. 5. Kartoteka była prawdopodobnie fałszowana bo szpital starał sie zatuszować sprawę-czy tak postepują ludzie ktorzy sobie nie maja nic do zarzucenia? Ci ludzie wiele dobrego juz zrobili i nie dla siebie i swojej kieszeni ale dla chorych dzieci! A odszkodowanie tez pewnie pójdzie na fundacje. Wam sie nie podobają wrzucane zdjecia-nie ma przymusu! Wyjdź z profilu i wiecej tam nie wracaj! Inni ludzie CZEKAJA na te zdjecia zeby zobaczyc Lilke jak sie zmienia i zeby miec jeszcze nadzieje bo dopóki trwa zycie jest nadzieja.

Jak dla mnie nazywanie kogoś "tępakiem" czy jakie kolejek inne obrażanie świadczy tylko o braku kultury osoby, która tak mówi.

gościu powyżej - skoro nie potrafisz zaakceptować odmiennego zdania, to go nie czytaj.

09:41 dokładnie. Ciekawe czy one w takiej sytuacji uważałaby szpital za bez skazy. Przedstawiają wyłącznie oficjalną wersję szpitala

A i z tego ci wiem to ktg trwało 20minut przez cały porod! Czyli przez 5h tylko jedno ktg a następne to juz zanim tętna małej i decyzja o cc! Za późno! Czy tak powinno byc? Czy rodząc dziecko chciałabyś byc pod opieka studentki?

tak to dobre slowo ci rodzice sa ANTYPATYCZNI. szkoda mi malej ze nie jest zdrowa, ale oni dzialaja mi na nerwy, takie jakieś bufony, ktorzy(moze nieslusznie pisze) na tej tragedii chca sie wzbogacic. skoro dziekcu nie da sie pomoc to sie nie da, a zadanie takiego odszkodowania i to podwojnego jest lekko mowiac nie na miejscu.