czy wasi rodzice wstydziliby sie przed ludzmi ,że zyjecie bez slubu?

Jak myslicie???

Żyje tak i sie nigdy nie wstydzili. Mam wiele takich znajomych i ich rodzice tez się tego nie wstydzą.

nie masz innych problemow tylko myslisz o takich glupotach ? co ludzie powiedza ? ah to polactwo cebulactwo :D załosne

Akurat to jest dla mnie problem bo pochodzę ze wsi i moja rodzina tam mieszka i cierpi przez sąsiadów i ludzi ,którzy ciągle dokuczają mamie i rodzinie ,że ich córka siedzi bez ślubu i w grzechu zyje ,A MOJA RODZINA TO PRZYKŁADNI KATOLICY I TO JEST DLA NICH PROBLEM.LUDZIE DOGADUJĄ IM,ŻE TACY PORZĄDNI KATOLICY A ICH DZIECKO ZYJE W GRZECHU.ZROZUMCIE ICH.

nie, nawet moja stara ciotka ze wsi- prawie 96 lat i religijna nie robi problemu, bo widzi, ze świat się zmienia. I przyjmuje tę zmianę zupełnie naturalnie

Jestem matka i zyciu nie zgodzilabym sie by ktores z moich dzieci mieszkalo bez slubu i tu nie chodzi o zaden wstyd tylko o moralnosc i nie jestem jakas heretyczka poprostu nie uznaje taki sytuacji mam dopiero 34lata wiec wszystko jeszcze przedemna ale jestem pewna ze zadne z moich dzieci na takie cos nie wpadnie

Też jestem matką dorosłych już dzieci i nie toleruję życia na kocią łapę bez ślubu chociaż cywilnego. Nic się w postępującym świecie nie zmieniło pod tym względem, bo ślubów nie zlikwidowano. Są nadal udzielane i jak ktoś nie chce szopki w kościele to może wziąć skromny ślub cywilny a nie żyć z gachem i robić z siebie pośmiewisko

jesteś młodsza ode mnie a już taka zacofana?rośnie kolejne pokolenie moherowych beretów.może to twoja matka stała z tym transparentem o błogosławionym łonie które nosiło prezydenta?

jaka ciasnota umysłowa HAHAHAHAA

Moi rodzice tez mieszkają na wsi i moja babcia tez. Nikt nie robi z tego problemu, każdy cieszy sie ze jestesmy szczęśliwi. A ślub będzie za rok.

nie, nigdy, oni raczej sie nie stresuja takimi 'pierdółkami'

dziś jak ślub będzie za rok to nic dziwnego, ze się starzy cieszą, a nie wstydzą. tu jest mowa o notorycznym życiu z obcym chłopem bez ślubu

gość dziś jesteś młodsza ode mnie a już taka zacofana?r x Zacofana to jesteś ty skoro uważasz, że wegetacja na kocią łapę to powód do dumy

tu nie ma powodu do dumy ale też nie ma powodu do wstydu.co za ludzie zacofani.masakra.

Gdzie tacy ludzie jak 12:27 i 12:41 żyją? :D Nigdy nie spotkałam tak zacofanych osób, serio, a sprzeciw wobec życia bez ślubu spotykam niemal tylko w internecie :D

Powodu do wstydu moze nie ma ale jak cie facet kopnie po10 latach i z dzieciakami to ciekawe co zrobisz bo w przypadku rozwodu to jestes w troche innej sytuacji

Moi sie nie wstydza :) Wrecz przeciwnie, sa z nas obojga dumni

to dziwne, bo myślałam że mieszkam z rodzicami, a nie "obcym chłopem". Zapomniałaś wziąśc leków? :) A może na wsi nie ma psychiatry który mógłby ci pomóc? :(

owodu do wstydu moze nie ma ale jak cie facet kopnie po10 latach i z dzieciakami to ciekawe co zrobisz bo w przypadku rozwodu to jestes w troche innej sytuacji alimenty na dzieci i tak są, a co do reszty to nawet łatwiej, bo nie trzeba się w sądzie żreć o każda łyzeczkę, co kosztuje i ciagnie sie latami. Wystarczy tylko myśleć i trzymać faktury i mozesz się rozejść bez krzyków i wydzierania sobie każdej szmaty

Do wszystkich matek, które nie pozwalają na życie bez ślubu! Ja swojej matce i swojej rodzinie, jak również rodzinie mojego męża nigdy nie wybaczę tego, że zmuszali mnie do ślubu z powodu "wpadki". Truli mi do głowy dzień i noc, że mam wziąć ślub, choć płakałam i się sprzeciwiałam. Dzień przed chciałam odwołać. Tak nade mną wszyscy wisieli, tak mnie psychicznie wykańczali tym gadaniem, że wzięłam ten ślub. Mój mąż okazał się socjopatą, znęcającym się nade mną psychicznie, fizycznie i ekonomicznie, dziecko ma w d***e, do tego chleje. A ja teraz zostałam z tym wszystkim sama. Od jego matki usłyszałam, że to nasze sprawy, ona z nami nie mieszka i to moje problemy, od swojej rodzinki usłyszałam, że jestem dorosła i mam sobie radzić sama...Teraz każdego dnia muszę walczyć sama o swoją i dziecka przyszłość, nie mam żadnego wsparcia psychicznego ani na przypilnowanie dziecka nie mam co liczyć. Teraz będę musiała się użerać tylko z masą papierów, związanych z rozwodem, kosztami itp. Tak się kończy zmuszanie kogoś do ślubu!

MizantropiaOdraza1994 dziś to dziwne, bo myślałam że mieszkam z rodzicami, a nie "obcym chłopem". Zapomniałaś wziąśc leków? A może na wsi nie ma psychiatry który mógłby ci pomóc? xxx Pisze się wziąć a nie wziąśc prostaczko z gnojem przylepionym wiecznie do obcasa, co jeszcze niedawno srała za oborą, a koniczyną dope wycierała :D

dziś trzeba była w ciążę z psycholem nie zachodzić, a jak już zaciążyłaś i nie chciałaś brać ślubu to trzeba było się wyprowadzić od rodziców i dziecko sama wychowywać. mieszkałaś z nim przed ślubem przez dłuższy czas i nie był psycholem a nagle po ślubie taki się stał czy mieszkałaś u rodziców i wpadłaś z pierwszym lepszym chłoptasiem na wiejskiej zabawie? jak to było?

Na jaki numer mam wysłać SMS o treści "Pomagam"? :) Bo rozumiem, ze twoje posty mają mnie przekonać, bym wspomogła finansowo twoje leczenie? :) Co za czasy, że nawet psychiatrze trzeba płacić spore pieniądze, na co idą te wszystkie składki na ubezpieczenie zdrowotne, ja sie pytam :)

Tylko najgorsza patologia żyje razem bez ślubu, bo wiecznie są pijani albo naćpani, a takich wykolejonych ludzi nikt nie wpuści do Urzędu Stanu Cywilnego. Ksiądz też nie udzieli ślubu narąbanym do tego stopnia, że nie wiedzą co się dzieje wokół nich :D:D:D

MizantropiaOdraza pomóż sobie tępa gowniaro spasiona z kopytami jak salcesony :D Z tobą prosiaku żaden się nie ożeni :D

gość nie życzę sobie obrażania mnie. Po pierwsze byłam młoda, głupia i miałam klapki na oczach i wierz mi, że przed ślubem dobrze się maskował. Zresztą nie wiem, czy rozumiesz pojęcie "socjopata".

A po drugie nie liczę i nie oglądam się na kogoś. Sama piwa nawarzyłam i sama je teraz piję.

dziś nie obraziłam cię tylko zadałam proste pytania na które ty nie potrafisz odpowiedzieć tylko wpadasz w histerię

Nie wpadam w żadną histerię. Daleko mi do tego. :-P

Moi dali mi pełną swobodę wyboru.