nieudana randka z internetu

może ja też powinnam mu powiedzieć że spałam z połową miasta ,będę wtedy lepsza i fajniejsza pewnie,ja p*****le

przerost tresci nad forma x To prawda, po takim opisie trudniej o spotkanie bo 90% lasek milknie nawet nie pisząc cześć :P Ale jakieś 10% chce się przekonać czy faktycznie tak jest, bo to jaki sposób pisze i co pisze daje im do myślenia i wiesz co? To się sprawdza, bo trafiam na naprawdę fajne i normalne dziewczyny.

to jakby stawia pod znakiem zapytania twoja zajepistość, która konfrontujesz z bylejakością faceta, który cie "oszukał" co tu robisz? chyba nie masz możliwosci wystawienia na próbe swojej urody i inteligencji w realu dlatego wolisz tworzyc jej iluzje w necie

nikt cie nie zaprosił?:( to pewnie tak jak tego gosscia, o którym piszesz:( chyba jesteście podobni:)

Ale jakieś 10% chce się przekonać czy faktycznie tak jest, bo to jaki sposób pisze i co pisze daje im do myślenia i wiesz co? To się sprawdza, bo trafiam na naprawdę fajne i normalne dziewczyny. >>>to desperatki. żadna nie chce faceta któego nie będą jej zazdrościć koleżanki to mentalność kobiet. v zresztą niech będzie jak chce w kwestiach spotkań netowych jestem jaroszem :D

no właśnie jeszcze tekst typu nie uważam że jesteś na tyle aytrakcyjna że możemy sie pieprzyć, kobiety się we mnie zakochują, no sorry, to on się raczej tu próbuje podbudować mną nie na odwrót. A czym mnie ktoś zapytał, czy on mi się podob, czy ja mma ochote na seks z nim, nie on założył to z góry że tak jest bo przeciez on jes taki z******ty. I nie chodzi o idealizowanie, choć po takim czasie pisania, to normalne że tworzą się pewne wyobrażenie, i też mu tak napisałam. Ale momentami sprawiał wrażenie miłego gościa, i gdyby taki był, a nie pokazywał roszczeniową postawę, nie miałambym nic przeciwko temu by spotykać się z nim dalej. A tak nie ma praktycznie nic, czym mógłby mnie do siebie przekonać.

to desperatki. żadna nie chce faceta któego nie będą jej zazdrościć koleżanki to mentalność kobiet. x I właśnie takich kobiet należy unikać, tak samo jak tych co mają zbyt wysokie mniemanie o sobie, tych co uważają się za atrakcyjne, inteligentne, przebojowe... ludzie którzy muszą o sobie tak pisać, to najczęściej ludzie próżni i puści, nie mający nic do zaoferowania poza szumem jaki wokół siebie robią.

Dla twojej wiadomości gościu drogi na brak powodzenia w realu nie narzekam. Zobacz ile pięknych kobiet zakłada konta na portalach, i to nie jest reguła, że tylko brzydkie kobiety w ten sposób szukają kogoś. Teraz to z was wylewają się dosłownie kompleksy, aż po prostu żal czytać...

, tych co uważają się za atrakcyjne, inteligentne, przebojowe... ludzie którzy muszą o sobie tak pisać, to najczęściej ludzie próżni i puści, nie mający nic do zaoferowania poza szumem jaki wokół siebie robią. >>znowu się nie zgodzę są tacy ludzie i dlaczego mieliby byś fałśzywie skromni ?

Aha czyli jessli jestem atrakcyjna a napisze,że jestem brzydka to na tej podstawie stwierdzisz, że mam coś do zaoferowania. I ja wcale nie uwżam się za naj naj, mam świadomość swoich zalet jak i wad. Napisałam, ze jestem atrkcyjna bo tak jest, mogłabym pisać o wadach i gnoić się, ale po co mam to robić. Co najwyżej pomoże to tym którzy tak chętnie wylewają tu żółć, na pewno nie mi.

Ludzie którzy znają swoją wartość nie muszą tego wszystkim wykrzykiwać na głos i nie muszą tego udowadniać, bo i po co? To raz... dwa... atrakcyjność to pojęcie względne, jednym się może spodobać, a innym nie kwestia gustu. Z inteligencją i mądrością też bywa różnie, bo są różne jej typy... przebojowość i pasje to też kwestia umowna, dla każdego oznacza co innego, jeden pasjonuje się zbieraniem znaczków, drugi wyścigami samochodowymi. Ludzi należy poznawać w życiu codziennym i realu, bo inaczej efekt będzie taki jak u autorki... coś sobie ubzdurała i teraz czuje się okłamana i rozczarowana.

...przez google billa i microoft:(

Napisałam, ze jestem atrkcyjna bo tak jest x Atrakcyjność to nie tylko ładna buzia i fajny tyłek, ale całokształt jak już sama powinnaś zrozumieć po tej nieudanej randce :P Poza tym to że ty uważasz się za atrakcyjną, nie znaczy że tak jest... mam znajomą która też uważa się za cud natury, lata za nią mnóstwo facetów, a naprawdę jest bardzo, bardzo przeciętna i to jak się umaluje, a latają za nią, bo jest łatwa :P

Racja zgodzę się z komentarzem powyżej, tak samo i ja mogłam nie spodobać się jemu, mam dosyć dziewczęcą urodę więc nie każdemu też to pasuje. On też jest dosyć męski, nie mówię że totalnie nie atrakcyjny, po prostu nie w moim typie, ja lubie bardziej facetów o chłopięcej urodzie. Zakładając ten wątek chciałam po prostu odpowiedzieć sobie na pytanie czy warto kontynować tą znajomość dalej czy nie.

z komentarzej jeszcze wyżej. No nie wiem, nie jestem typem latawicy więc twój zarzut jest tutaj bezpodstawny. Ja mu się spodobałam, choć miałam wczesniej wątpliwości, czy tak będzie, bo wiem, że lubi panie o okrągłych kształtach a ja jestem raczej drobna.

dobra czas na podsumowania, wnioski, kondolencje i odczytanie testamentu... hym hmmmmmm... to bedzie w te bajere szło: u mnie akurat nie ale obecne pokolenia pada ofiarą złudzeń będących głównym produktem przemysłu infomatycznego i jego celem. najpierw odzina sie ich od rzeczywistośc, później w to miejsce wstawia fałszywą podbudowaną wyobrażeniami (to tak jak w tym eksperymencie gdzie odcina sie delikwentów od bodźców i zaczynają halunowac) następnie podaje sie fałsyzwe przyczyny dysonansu poznawczego. piękna sztuczka. hudini wymięka.

to wszystko przy zachowaniu ciągłości "bodźców" i ch źródła. to po prostu okulary korekcyjne. coś co pomaga widzieć lepiej:) stworzone dla naszego dobra. pal sześć jakies randki i rozczarowania kretynek jak ta wyzej. najgorsze konsekwencje to segregacja, szufladkowanie i dowolna manipulacja tymi wcześniej znormalizowanymi i określonymi grupami. fora o ty fora o tamtym kiedys ludzie mieli okazje konfrontować sie z poglądami odmiennymi niż ich własne z doświadczeniami odmiennymi niż te ich. dzisiaj nie ma takiej możliwości. każdy siedzi i sie grupuje kooorfa.

Ale ja ci nie zarzucam puszczania się :) Napisałem tylko że dość często osoby przesadzają z określeniem swojej urody, co jest bardzo widoczne właśnie na portalach randkowych. Zdecydowana większość kobiet i facetów uważa się za ślicznych, a są zwyczajnie przeciętni... kobiety mają o tyle łatwiej, ze mają do dyspozycji kosmetyki do makijażu, które potrafią zdziałać cuda, ale ta atrakcyjność to nie zasługa natury, tylko chemii.

weż spieprzj z tymi filozofiami gdzie indziej. Jestem typowym przykładem takiego własnie osobnika z internetu, który jedynie co potrafi to kweciście się wypowiadać, i tym odwraca uwagę od tego jak bardzo jest bezpłciowy i bezkształtny.

a każda grupa ma jakies standardy wspólne poglądy. te najczęściej są podrzucane przez manipulatorów a członkowie przyjmują je za swoje. niestety częto zauważam to u siebie równiez. pomimo, że dostęp do informacji sie zwiększył tak jak i moja wiedza to zostałem ograniczony w podejmowaniu decyzji. jak ktoś czegoś nie wie to zanim sie nad tym zastanowi to poszuka w google albo wikipedii. zanim zaprosi na randke kogoś w realu to sie zarejestuje na 100 porttalach randkowych żeby mu algorytm wyszukał odpowiednią partie. nie miałem neta do dośc późnego wieku i dziękuje za to bogu

tam chyba chciałas napisać "jestes' ale niestety piszesz praedopodobnie z tableta, który lepiej od ciebie wie co chesz napisac:D to stawia pod zankiem zapytania autorstwo całej reszty twojej wypowiedzi:D

jak ja kocham kiedy moje "filozofie" ie tak pięknie udowadniają:D prz okazji nie będę nigdzie spieprzał. jestem tu żeby poszerzać wasze horyzonty i zapobiec waszemu pogrzebowi w jakimś segregatorze na cmentarzu w szuflandii

Ojej dziewczynka się zdenerwowała, bo poddałem w wątpliwość kwestię jej urody :P I właśnie taką reakcją pokazujesz jaka naprawdę jesteś, płytka, pusta, wulgarna, roszczeniowa i każdy musi ci przyklaskiwać, bo ty taka śliczna jesteś i wspaniała. Tak to jest jak rodzice nawciskają dziecku kitu, że jest takie super i w ogóle :P

skoro filizofia na kafeterii to jedyne co masz, to pisz sobie tu dalej, bezpłciowy człowieczku.

dziś 2: 41, to nie do Ciebie, tylko do filozofa, nie slodź sobie.

podsumowując: skąd maz wiedzieć jak powinna wyglądać randka skoro nigdy na żadnej nie byłaś? NA ŻADNEJ. byłaś realizowac scenariusz wkodowany ci w łeb przez filmy, fora, reklamy i opowieści starszych koleżanek w internecie. z drugiej strony ten koleś też pewnie tylko starał sie odgrywać role, która mu przydzielono. smutne to dosyć

k***a skąd możesz wiedzieć, czy byłam na jakiejś randce kiedyś czy nie, no powiedz mi.

tu siedzą jakieś psychole nie widząc mnie, nie znając po porstu wiedzą już o mmnie wszystko wszystko!

sprawe pogarsza fakt, że wiedze o tym jak wygląda, co robi i mówi facet również czerpiesz z internetu. to również polega na obserwacji niestety nie jest to obserwacja realnych obiektów dlatego nie masz o nich wiedzy...tak jak i one o tobie. daje se głow uciąc, że ten koleś też sobie inaczej wyobrażał ciebie, randke oraz uczucia, które będą mu towarzyszyły. od jakiegos czasu zastanawia mnie częste sfomułowanie "chemia między ludźmi" obawiam sie, że nugdy czegoś takiego nie było. to elektroniczna chemia. przykro mi ale jestescie zombiakami:(

a powiedz ile razy ty byłes porzucany przez kobietę z powodu wyglądu że tak łatwo przychodzi ci ocenianie mnie?