Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pozytonkaa

Mamy na Październik 2016

Polecane posty

Gość sepik
K25 szukałam o tym jak dziecko wisi na cycu, ale nic nie znalazłam w materialach od poloznej :/ pamietam jak mówiła żeby np.na sile nie wyciągać dziecku cyca bo ono strasznie mocno potrafi się przyssac i wtedy byloby to bolesne dla nas. Tylko zeby delikatnie maly palec wsunac dzid******acik ust jak ma piers w buzi i wtedy delikatnie pusci. Moze sprobuj tak. Jak to nie będzie takie gwałtowne odebranie jej piersi to może się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Dziewczyny ja to sie tez zastanawiam i troszke martwię tym naszym zywieniem w momencie gdy karmi się piersia. Mam strasznie słaba wole jeśli chodzi o jedzenie :D jak mam na cos smaka lub cos mi zapachnie to po prostu musze :D i nie wiem czy wytrzymam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola8912
Gość jeśli nie wiesz co to to dzwoń do lekarza lub do szpitala podjedź niech sprawdzą czy nie sączą się wody. One nie zawsze chlustają. Ja bym chyba sprawdziła. Rany mały tak się rozpycha że chyba mi brzuch za chwile rozerwie. Gość30 to spore dziecko ale bedzie łatwiejsze w obsłudze niż taka kruszyna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty_nka
Aniela ja już sama nie wiem o co chodzi ... dzisiaj w miarę przespałam noc i nie rwie mnie tak bardzo chociaż dużo leżę i prawie się nie ruszam. To już chyba z tego stresu że bede musiala lezec w szpitalu od razu mi przeszlo :) Nie pojechałam rano na izbę bo dzwonił do mnie lekarz żeby przyjechać na 12 na ktg i zdecydujemy czy będzie mnie przyjmował na oddzial żebym nie musiała tyle czekać na izbie. No zobaczymy co wyjdzie ... już mi wszystko jedno jak trzeba będzie zostać to zostanę. Już tyle dałam radę to jeszcze chwilę dam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola684
wlasnie wrocilam z wizyty, jest bardzo dobrze. skorcze regularne i takie ostre, ja nie za bardzo to czuje. szyjka miekka, tylko zamkniete wszystko. mam termin za tydzien na ktg, ale sugerowali ze moge nie doczekac .... od razu mi humor wrocil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Sepik czasem nawet ten palec nie pomaga:) a bez palca to wcale by sie nie odczepila:) z tym zywieniem przy cycu to ciezka sprawa i wszedzie sprzeczne info. Oszalec idzie:) ale w szpitalu jedna polozna mowila zeby nowy produkt wprowadzac co 48h np zjadlam banana i przez dwa dni nie jadlam nowosci zeby w razie alergii wiedziec od czego wystapila. Swiatowa organizacja zdrowia stwierdzila ze nie ma czegos takiego jak dieta matki karmiacej no ale w razie kolej mordujcue sie matki same:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola8912
Ola to dobrze. Niby żadna z nas nie jest po terminie ale takie czekanie kiedy się to stanie jest wykańczające. Przynajmniej dla mnie. Ja osobiście mam dość i czuję się co raz gorzej ale trudno. Zobaczymy ile jeszcze. U mnie skurczy brak. Czuje tylko takie napieranie na dół więc może się mały obniżai może w krótce coś ruszy. Naprawdę chciałabym mieć to za sobą. Kolki nie biorą się ze złego odżywiania tylko z połykania powietrza. Przecież dzieci karmione mm też mają kolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
A w szpitalu np twierdzili ze po burakach są kolki polizne mowily by nie jesc. Ja sie nie znam dopiero zbieram informacie to moje pierwsze dzieco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
Kolki sa tez gdy z piersi leci za mocny strumien wiec czasami radza by przed karmieniem troche oproznic piers. Moga je rowniez powodowac nietolerancje laktozy czy bialka mleka krowiego. Nie wiem jak wy ale ja przez ostatnie dni mam dziką chcice na slodycze i przyznaje bez bicia ze ulegam poki maly sie jeszcze nie urodzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Laura ja tak samo! Pożeram wręcz słodycze! Mogłabym obiadu nie zjesc, ale wszystkie słodkości wsune bez problemu. I tez sobie nie odmiawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Laura i sepik ja przed samym porodem jadlam tylko omdania obiadowe i skodycze! Duzo slodyczy:) a chwile zanim mi wody odeszly zjadlam cala paczke pryncypalkow;) umylam zęby i wdrapywalam sie na szpuralne lózko i polecialy wody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
K25i oby cos w tym bylo o czym piszesz :D zeby sie sprawdzilo, że to już niebawem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga z
Sepik tak ci się śpieszy:)? Ja w jednej chwili już bym chciała żeby się zaczęło a za chwilę że jednak wole jeszcze nie ;) strach przed bólem i niewiadomą ;) ale malyszka bym już chętnie poznała ;) jutro mam wizytę Ciekawe czy coś tam się zaczyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola684
no i czop mi odszedl, nie wiem czy sam z siebie czy po badaniu dzisiejszym. i nie wiem czy caly czy co .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Aga z juz bym chciała mieć dzidziusia przy sobie:) ja ostatnio wieczorem takiego stracha małego nagle dostałam; bo jakoś dziwnie się czulam. Ale ogólnie jestem bardzo pozytywnie nastawiona na poród. Może to trochę dziwne, ale jakoś bardziej ciekawa jestem jak to wygląda, jak boli :D czy poradze sobie i urodze naturalnie, czy może okaże się, że cesarka jest konieczna. Taka wielka niewiadoma, bo to nasz pierwszy Dzidzius i juz tak czekamy z Mezusiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Ola to teraz baczniej obserwuj co się będzie działo :) porod może się zaczac w każdej chwili, ale też możesz czekać i 2 tygodnie :) w każdym bądź razie coraz bliżej u Ciebie i będzie bobasek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga z
Sepik a jak planujesz naturalny ze znieczuleniem czy bez? Bo ja będę zmuszona bez jak chce rodzić tam gdzie chce ;) a wiem że ty masz wybór ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Chcialabym sprobowac bez. Chociaz na początku byłam nastawiona na znieczulenie. Zobaczę jak będzie w trakcie, co polozna mi doradzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Sepik a Ty bedziesz miala porod rodzinny czy sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Chcialabym sprobowac bez. Chociaz na początku byłam nastawiona na znieczulenie. Zobaczę jak będzie w trakcie, co polozna mi doradzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
K25i porod rodzinny. Chyba będzie mi razniej i mąż chce bardzo. Poza tym polozne bardzo zachęcają do porodu rodzinnego, bo kobieta potrzebuje wsparcia a maz teoretycznie powinien bardziej wszystko kontrolowac. I nie ukrywaja tego, ze zdarza sie, iz kobiety sa "lepiej" traktowane przez personel jak widza, ze ktos jest z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Sepik to uwierz mi ze maz zadziala na Ciebie jak znieczulenie. U mnie tak bylo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
K25i mam nadzieje, ze tak będzie jak u Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Sepik ja w planie porodu znieczulenia nie chcialam bo sie balam ze spowolni akcje. Byl jakis zastrzyk przeciwbolowy dzialajacy godzine, w pewnym momencie juz go polozna naszykowala ale nie chcialam a potem jak zapytalam co z zastrzykiem to powiedziala ze sie juz nie oplaca. Byl gaz rozweselajacy i mi pow ze podczas jednego skurczu moge zrobic 5wdechow to sprobowalam jak jest po gazie tak po prostu bez skurczu. W pozycji takiej na kolanach to nie mozna bylo gazu a wtedy chyba najbardziej bolalo. Wdychalam gaz przy szyciu. A tak to w trakcie skurczu lapalam meza dwiema rekami za przedramie albo sciskalam reczniczek z wida nad soba by kapala woda:) a po skurczu maz biegl znow go zmoczyc:) ból jest niesamowity ja ciagle chcialam zeby maz i polozna mowili mi ze dam rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
Mnie wczoraj pól dnia brzuch bolal jak na okres. trakdwa lata temu zamiast znieczulenia dostalam w trakcie porodu dodatkowa oxytocyne bo skurcze slably :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola684
wyspalam sie jak nigdy. pisalyscie o slodyczach tez moge zjesc niezliczona ilosc, i w ciagu ostatnich 2 tygodni znowu 2 kg na plusie. porod rodzinny tez mialam, co prawda nic prawie nie pamietam, ale zawsze to lepiej jak znajoma twarz jest i dopinguje. teraz tez bym tak chciala ale uda sie tylko jak bedzie weekend, wtedy corcia u kolezanki bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola8912
Teżplanowałam poród rodzinny, ale mąż nie zdążył dojechać. W ogóle to do tej pory się zastanawiam jak ja to zrobiłam że pół nocy miałam skurcze, wysłałam męża do pracy a sama pojechałam po 5 z bratem :D Ale zamiast męża miałam cały poród swoją gin przy sobie co było dla mnie mega wsparciem. Teraz raczej będzie ciężko z rodzinnym bo jest Werka i w ogóle. Według mnie gaz nic nie daje, przynajmniej mi nie dawał. Myślałam że na samej końcówce to już nie przytyję dużo, a ostatnio mam taki apetyt że szok i pewnie nieźle przybrałam, ale może mały też coś podskoczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola8912
W ogóle to wczoraj sprzątałam trochę w domu, stwierdziłam,że jednego dnia tu drugiego tu itd i wieczorem miałam zetrzeć podłogi tylko w salonie i łazience, ale zrobiłam w końcu cały dół. Czyżbym miała pojechać na dniach i podświadomie szykuje żeby jak najmniej zostawić prac w domu ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
Ja przez ostatnie 2 dni co rusz porzadkuje dzieciakom szafki z ubraniami jak nawiedzona. Dziś 38+0 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
U mnie myślę, że maz zdazy bez problemu. Z pracy do domu ma stosunkowo blisko. W gora 15 minut bedzie. Do szpitala przy korkach max 20 minut. No az tak ekspresowego porodu to miec nie bede :D trzeba wierzyc i myslec, ze bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×