Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Fajne matki przy kawie. Zapraszam!

Polecane posty

Gość gość
A co ma klawiatura do tego? Pogięło cię, kobieto? Wymówka na poziomie dekla :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu jesteś niemila? Nie rozumiesz co pisze nie czytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zbyt dużo doświadczenia z kubkami, bo mam zwykły "kapek" z Ikei, ale syn 14 mies. i tak woli jeszcze na razie butelki. Z kubka pije niechętnie. 8 mies. to jeszcze małe dziecko. Myślę, że ma jeszcze czas na naukę picia. Co do kanapek to też próbowałam. Nawet kupiłam w Rossie taką specjalną pastę kanapkową z Babydream, ale nie chciał za bardzo chleba, nawet tego miękkiego środka bez skóry. W końcu z pasty zrobiłam sos do makaronu, dodałam pół słoika z samym mięsem, trochę oliwy i ją jakoś wykończył ...oczywiście po uprzednim rozrobieniu całości widelcem na miazgę. Ciężko mu się przekonać do normalnych posiłków. Taki już był od początku oporny. A z tym kruszeniem mnie trochę rozśmieszyłaś :) bo ja mam non-stop nakruszone. Nawet słyszę te okruchy pod klapkami jak chodzę po parterze, bo to się nosi po całym domu. Ach te dzieciaki.. :) Też stawiam małemu picie pod ręką na takim niskim stoliku i sobie podchodzi i bierze, ale nadal rzadko w kubku. Najczęściej po prostu w butelkach. A dajecie dzieciom powoli łyżeczki do ręki żeby się uczyły? Bo ja próbowałam jakiś czas temu, ale jak pierwsze dwie porcje wylądowały na podłodze, ubraniu i krzesełku to dałam sobie spokój i go nakarmiłam. On się jeszcze bawi jedzeniem. Np. celowo czasem bierze łyżkę, albo w garść i wywala obok na ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też tak śmiesznie przechyla butelki jak pije. :) Tzn. tak je zadziera do góry przygryzając jednocześnie smoczek żeby nie wypadł, albo jeszcze odchyla mocno głowę w tył i tak sobie chodzi na boki po mieszkaniu pijąc. Zabawnie to wygląda. :) On to w ogóle jest z tych wiercących, co to nie usiedzą długo w jednym miejscu. Np. niektórzy znajomi mówią, że ich dzieci potrafią czasem bawić się w krzesełku jak rodzice coś robią, a nasz to w krzesełku siedzi tylko jak je albo jak jest karmiony, ale bawi się tylko na podłodze i kanapie. No chyba że puści mu się jakąś bajkę w krzesełku, to wtedy się trochę zapatrzy i zapomni, że siedzi. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaż był taki moment zanim jeszcze nauczył się raczkować, ale już siedział, że dało się go posadzić w krzesełku, położyć zabawki na tackę i się nimi trochę zajmował (albo je zrzucał jak nie miały dobrych zaczepów, żeby przypiąć do paska), jednak odkąd raczkuje i chodzi to tylko podłoga. A najbardziej go ekscytują miejsca gdzie wie, że mu nie wolno, np. schody na górę. Potrafi czasem wystawać pod bramką i marudzić, bo chce na nie sam wchodzić. Wasze też tak lgną do schodów? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jest teraz na etapie rzucania różnych ciężkich rzeczy o podłogę. Np. chodzi z czymś w rękach i po jakimś czasie łup z całej siły w podłogę. Mówimy mu, że nie wolno, że może piłeczki rzucać, albo miękkie zabawki, a nie jakieś drewniane przedmioty. I tak dobrze chociaż, że rzuca tylko na podłogę, a nie w meble, bo byłoby gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Butelkami z piciem też mu się zresztą zdarzyło nie raz rzucić, tak że się trochę płynu ze smoczka rozlało na panele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ashh
Widzicie, zaczęłam niewinną rozmowę o tym, że mały chowa się z kotami... Wcześniej było coś o zabawach z dziećmi... (nie brałam w tym udziału). Hejt na całego, a niby jest o "fajnych " matkach. Podbobał mi się wpis o tym, że należy być ostrożnym na tym forum. Obserwując od czasu do czasu widzę, że jest masa osób, które mają rozbujane pod sufitem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ashh, olej trolle! Przecież od razu widać, że te głupie wpisy pisze jedna, góra dwie osoby. Spokojnie da się odróżnić normalne wpisy od głupich zaczepek. Nie reaguj nawet, bo szkoda twojego czasu i nerwów. Nie odpisuj na nie i nie zwracaj uwagi. To jakieś dzieciaki piszą, a ty się niepotrzebnie denerwujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ryj, szmato powyżej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernadeta33
Witajcie ponownie, nawiązując do tematu "ubraniowego" w sobotę -na spokojnie wybrałam się do galerii po rozmiary XXX :) Oczywiście dzięki za wszystkie sugestie, jednak najciekawszym okazał się dla mnie C&A, kupiłam sobie 3 naprawdę fajne bluzki i H&M, ekstra eleganckie spodnie- takie jak lubię i potrzebuję do pracy. Jaka wyszłam zadowolona i przeszczęśliwa że znalazłam coś dla siebie :) Dzięki ,dzięki, dzięki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no faktycznie, zapomniałam o C&A, ale tam rzadziej można trafić coś fajnego niż w innych sieciówkach. Cieszę się, że zakupy się udały. A na komunię coś w końcu upolowałaś eleganckiego? Nie idź na komunię w spodniach i bluzce, bo tak mało jest okazji w roku, żeby pięknie wyglądać. W spodniach i bluzkach się jeszcze zdążysz w życiu nachodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co kupilas sobie namiot w rozmiarze 48? ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba sue nie rozerwie na takiej tuszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernadeta33
Przyznaję że zasugerowałam się też trochę cenami, tzn. za przeciętną bluzkę w KappAhl'u zapłaciłabym ok. 89 zł ,a w C&A w tej cenie miałam naprawdę elegancką z koronką na dekolcie... C&A jest chyba trochę tańszy no i trafiłam też na wyprzedaż, bo dwie pozostałe to przecenione na 49 zł za sztukę, więc jak dla mnie bomba! Za jakiś czas zmienię sobie na inne... No i fajne ciuszki przecenione dla córci, m. in ekstra tuniczka z polaru na wiosnę-jesień- z fajnym golfem , w pięknym koralowym kolorze a ona blondyneczka to ładnie wygląda. Na komunię jeszcze nic nie kupowałam. Widziałam fajną kieckę w moim ulubionym kolorze chabrowym :) Ale nie kupowałam. Jedynie dotknęłam, podziwiałam i poszłam dalej :) Ale masz rację, nie będę oglądała się za spodniami...Postaram się o jakąś fajną kieckę na komunię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie sobie oglądam tą kolekcję XL C&A i rzeczywiście dużo jest ładnych bluzek, ale i sukienek też! :) Mierzyłaś chociaż jakieś, czy już z góry założyłaś, że nie, bo nie. C&A się trochę wyrobiło, bo wcześniej nigdy nic tam nie widziałam ciekawego, aż w końcu przestałam w ogóle zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamabdg
No jasne, ja też jestem za sukienką, jakiś obcas, włosy i będzie super. Nigdy nie rozumiem dlaczego babki idą np. na wesele w spodniach. Ja też nie jestem za bardzo sukienkowa i popieram - warto wykorzystać takie okazje by ubrać się inaczej niż zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to prawda KappAhl, Lindex i Cubus są drogowe, a Vero Moda/Only jeszcze droższa, ale też bawełna jest lepszej jakości i te rzeczy są bardziej trwałe po wielokrotnym praniu moim zdaniem. Nie są tak szybko znoszone jak np. C&A i niektóre rzeczy z H&M, dlatego taka różnica w cenach. Ale warto polować na wyprzedaże, bo mają spore obniżki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaczy nie bawełna, tylko ogólnie tkaniny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A byłaś może w Factory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto właśnie usiadł przy kawie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na silowni jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieźle. :) Ja będę starała się biegać wieczorami za około 1-2 mies. Na razie nie czuję się w formie. Piersi mi przeszkadzają. Jeszcze dochodzę do siebie po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziwiam:) ja biegalam tydzień. Kupiłam sprzęt buty itp i nic:) poprostu nie lubię biegać:) dlatego życzę wytrwałości. Mnie zmotywowal trener personalny :) mam program ćwiczeń i powiem szczerze dopiero to mi pomoglo a utylam w ciąży ponad 30kg. A nie dość zemlody przystojny to jeszcze mieszczę sie w rzeczy sprzed ciąży więc ogólnie milo i fajne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nawet butów już nie mam, bo ostatni raz biegałam przed pierwszą ciążą, a to było około 2 lat temu. :P Buty przez ten czas zniszczyłam zabierając na wyjazdy i do ogródka, a potem na budowę jako robocze. Też będę musiała kupić. I spodnie dresowe. W zasadzie to tylko bluzy mam. ;) Trzeba się będzie przejechać do Decathlona. Ja myślałam, że ty głównie na bieżnię chodzisz na siłowni. Jak bym miała siłownię blisko to może też bym chodziła, właśnie ze względu na bieżnię i rower, ale nie mam. Dojeżdżać mi się nie opłaca przy małym dziecku na piersi, dlatego zostaje ulica. :) Ale może to i dobrze, bo się przy okazji dotlenię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż mi mówi, żebym sobie pobrała później jakąś aplikacje, która by mnie motywowała, do regularnych dystansów, ale myślę sobie eee, to nie dla mnie. Ja zawsze robiłam tak, że wybierałam sobie jakiś punkt topograficzny (drzewo, słup, skrzyżowanie) i zawsze starałam się dobiec do niego i z powrotem. Nawet z przerwami na marsz, jak nie dawałam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lochy i tak wam nic nie pomoże hahahaaa. A ta od tego namiotu z koronką musi komicznie wyglądać, jak jakies monstrum. Brawo za utuczenie niczym wieprz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczynacie powoli myśleć o porządkach wiosennych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie, mam na myśli przeglądanie szaf, szuflad, chowanie za małej i zimowej odzieży, wyrzucanie zniszczonych rzeczy, przegląd apteczki, przegląd lodówki i szafek kuchennych, wywalanie przeterminowanych produktów, ogarnianie podwórka po zimie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przegląd chemii i kosmetyków w łazience, jakichś starych nietrafionych prezentów itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×