Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość strasznie wyrodna matka

Skąd u was obsesja na punkcie lokowania dzieci w jednym pokoju za wszelką cenę?

Polecane posty

Gość gość
Mialam pokoj z siorka...matka wdowa co mogla???samej nawet na kawalerke nie zarobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani z dziś/wczoraj już .. 10.06. Trudny temat -współczuje a te debilki co sie naśmiewały to jakieś chore/zboczone chyba . W szkole była taka dziewczyna -podobny przypadek tyle że tam brat młodszy .Taki niepozorny kurd**el teraz dzieciorób co co 2 lata macha bachorka jakiejś kolejnej dziuni. Sfiksowany wiadomą tematyką. No ale w temacie -żyli na 40 m2 ona z bratem w malusim pokoiku rodzicom to wisiało . Dziwne że NIC nie dostrzegali a było co. On niepozorny fizycznie ale zaczepny i agresywny i bardzo paskudny z charakteru ona raczej wycofana, uległa. Było to samo co u pani, odkąd zaczął dojrzewać zainteresował się starszą siostrą . Kiszenie w małej przestrzeni, piętrowe wyrko (koszmar).Z opinii koleżanek które lepiej tą sytuację znały to patola odchodziła .Wiem że to słowo jest nadużywane na kafe ale to prawda. Kiedyś widziały jak jej "przypadkiem" wpadał do łazienki ,oczywiście we wspólnym pokoju obleśne wstrętne komentarze pod jej adresem itp. Chore napastliwe zainteresowanie jej ciałem . W czasie studiów uciekła do swojego chłopaka nie mogła tam już wytrzymać . Matka nic nie zauważała ...Pewnie u tych "budujących ciepłe więzi "co panią wyśmiały jest to samo ale one nic nie widzą bądż same były molestowane przez wujków/kuzynów/braci z którymi gniotły się we czworo/pięcioro w jednej izbie i myślą że to norma społeczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam współny pokój z bratem. Zaczął dojrzewać i mnie molestować. Okropne to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnośnie tych opisów brata. Ja myślę, że to silne rozbudzenie seksualne i brak reakcji rodziców. Niestety, ale dzieci mogą zostać rozbudzone wcześniej (tu nie chodzi o molestowanie, ale same opowieści, pokazywanie, etc+ brak edukacji seksualnej, nieodpowiednie towarzystwo) i do tego dochodzi jakaś sadystyczna cecha charakteru. Wątpię by Ci bracia czerpali z tego satysfakcję seksualną, raczej psychiczną, że mogs siostry upokorzyć, upodlić najbardziej jak się da. Brak reakcji rodziców to już w ogóle. Akurat słyszałam też dość straszny przypadek, ale tutaj wieeele nieprawidłowych wzorców było. 2 pokoje, chyba 3 dzieci, plus babcia. Babcia z jedną w jednym pokoju, rodzice z młodszymi w drugim. No i pomijając inne aspekty (alkohol, mopsy), rodzice uprawiali seks przy dzieciach, ogladali porno itd. max kilka lat dzieci miały to dramatycznie odbiło się na ich psychice potem była większa sprawa z tego. Zostały odebrane rodzicom. Ale do czego zmierzam - z całego rodzeństwa to starsza sobie poradziła najlepiej już jak się wszystkie afery skończyły. Prawdopodobnie dlatego, że mieszkała z babcią (która swoją drogą była patologiczna, odchody w łożku z nadmiaru alkoholu itd). Teoretycznie wszystkie były wychowywane w syfie, ale to własnie dzielenie pokoju miało wpływ na to jak funkcjonowały w życiu dorosłym. Nie porównuje bynajmniej nikogo do tej rodziny, bo tam sporo się działo. Jednak ten przypadek pokazuje, jak takie wystawianie na bodźce może mieć paskudny wpływ. Więc nie bagatelizowałabym tego mieszkania wspólnie nastolatków czy małych dzieci z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla małych dzieci wspólne mieszkanie z rodzicami i rodzeństwem w jednym pokoju jest super, czują się bezpieczne, budowana jest fajna więź. Ale przychodzi taki moment -i to wcześniej niż zwykle rodzice sądzą -że rodzeństwo różnej płci TRZEBA rozdzielić za wszelką cenę. Nawet jeśli w głowie się rodzicom nie mieści, że mogłoby coś być nie tak, nawet jeśli jedno dzieci miałoby mieszkać z rodzicami. To nie jest odosobniony przypadek, że bracia molestują swoje siostry. To siada na psychice już do końca życia, nie dundujcie tego swoim córkom. Nawet jeśli macie super synów. Hormony w pewnym momencie biorą górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem skąd wam się wzięło to że gdy rodzeństwo mieszka razem w pokoju szczególnie w wieku dojrzewania to zaciśnie się między nimi więź, przecież nie trzeba być geniuszem aby domyślić się że e pewnym wieku nawet dzieci tej samej plci będzie się kłócić bo każde będzie potrzebowało tego spokoju tej prywatności ja mam nastoletnią córkę 17 lat i syna w wieku 11 lat. córka mieszkała z synem do 14 r.ż i potem chcąc nie chcąc musieliśmy zorganizować jej osobny kąt bo zaczeły się wojny, dojrzewanie i kobiece problemy, miala swoje małe sekrety które przy mlodszym bracie czesto byly ujawniane, zauwazylam ze zaczela pisac pamietnik wiec chcialam zeby miala te odrobine prywatnosci. mielismy pokoj z wneką wiec kosztem łazienki bo akurat lazieknka byla przez sciane powiekszylismy wneke postawilismy sciane z karton gipsu drzwi co prawda harmonijke ale zawsze i zrobilismy jej maly przytulny pokoik lozko biurko komoda teraz jest spokoj a syn tam nie wchodzi bo musi przejsc przez nasz pokoj wiec ma zakaz wejscia nie do obejscia wrecz i moim zdaniem jezeli jest taka mozliwosc to nalezy zapewnic dziecia osobne pokoje a nie myslec samolubnie ze ktos musi miec sypialnie, ze musi miec jadalnie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośću
moim zdaniem kiedy kupuje sie mieszkanie trzeba brac pod uwage takie rzeczy jak drugie czy trzecie dziecko , a nie kupowac klitki i wmawiac sobie ze to tworzy wiez. my na 48 m2 mieszkslismy z babcia. babcia w jednym pokoiku ja, siostra i rodzice w drugim. spalam z siostra na jednym lozku rodzice na drugim to byl koszmar po prostu. babcia zmarla gdy ja skonczylam 19 lat. siosta trzy lata mlodsza. od 18 r.ż pracowalam i wynajmiwalam pokoj u starzego malzenstwa potem kawalerke jak mi sie finansowo polepszylo i teraz stac mnie dopiero bylo na kupno mieszkania w wieku 33 lat...nikomu nie rzycze takich sytuacji...wiezi? chyba mega konflikty miedzy rodzenstwem miedzy rodzicami i miedzy dziecmi i rodzicami. tak sie nue dalo zyc nikt z zewnatrz do nas nie przychodzil bo nawet nie bylo gdzie usiasc, lekcje odrabialam na kolanie odbilo sie to na wynikach w nauce bo nie moglam sie nawet w spokoju uczyc ... czesto potem spalam u kolezanek albo spedzalam czas w bibliotece wracalam tylko na noc do domu.... i tak przez praktycznie od kiedy skonczyłam 14 lat. Marzylam zeby miec swoj kat i teraz sama spodziewam sie dxiecka kupilismy mieszkanie 80 m kw co z tego ze bede splacac przez 30 lat kredyt ale przynajmniej moje dzieci nie beda cierpialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkałam z siostrą i bratem w jednym pokoju siostra 10 lat starsza brat 8 i powiem tak matka piła i dopóki byliśmy w 3 było super .Siostra i brat szybko z domu się wyrwali ona na studia on do pracy i na studia ,a ja zostałam sama z moim oprawcą w postaci matki alkoholiczki brat cioteczny mieszkający w sąsiedztwie molestował mnie to było piekło samotności pustego pokoju :-( Dlatego dziś ja lubię być w grupie ,ile ludzi tyle historii :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mowimy tu o jakus typowo oatologicznych syt.... ja sie z siodtra dobrze dogadywalam do czasu tez. mieszkalydny razem w pokoiku i bylo fajnie ale jak obie zaczelysmy dojrzewac już zaczely sie klopoty caly czas dzielilysmy wspolnie pokoj bo niestety z 36 m nie da sie wydzielic osobego miejsca ale jakis dalysmy rade ja na studia wyjechalam do Łodzi i tu już zostałam mam swoja ridzibe i mieszkanie siostra dalej mieszka gdzie mieszkala tez ma dwojke dzieci i powiela stereotyp wspolnego mieszkania rodzenstwa z oszczednosci chociaz miala możliwośc zamiany na wieksze 3 pokojowe i doplaty nie duzej kwoty ale jest zbyt pazerba na pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coś a propos owych wiezów .Miałam kolegę tak do 8 r.ż normalny całkiem . Oni mieszkali z matka i bratem na 32metrach bodaj -dostali mieszkanie z miasta dawno temu jeszcze jak byli mali . Potem ten chłopak stał sie dziwny histeryczny i nieprzyjemny i niestety zaburzony w kwestiach intymnych nie chcę tego opisywać bo niesmaczne to było ale to były zachowania typu parafilia seksualna która wystąpiła u niego jeszcze w podstawówce ( stary typ jeszcze 8kl). Tłoczyli sie więc w owym mieszkanku w jednym pokoju i niestety gdy chłopcy byli jeszcze mali to "wujkowie" zostawali na noc . I może matka myślała że nic nie rozumieją niestety on rozumiał nie spał oraz widział zbyt wiele ... I dodam tylko że były tam akcje typu -z tego mieszkania na balkon wyłazi kompletnie goły facet pijany jak bela i ryczy -"gdzie k*** ona te ręczniki wp*** a ".Tak sie składa że na sąsiednim balkonie akaurat moja koleżanka rozwieszała pranie, miałyśmy może po 11 lat on jej nawet nie zauwazył ona mało nie padła bo w domu takich akcji nie miała . Co do kontaktów z bratem to były tam dobre akurat na to owe tłoczenie nie wplynęło żle lecz rodzice -nigdy przenigdy nie każcie dzieciom mieszkać z wami w jednym pokoju jak mają ponad 7-8 lat .Chyba że prowadzicie wzorowe życie i nie epatujecie ich w żaden sposób .Bo inaczej to nic dobrego nie wychodzi . A czasem coś bardzo niszczącego psychikę potomkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to w okól was i u was sama patologia . Fujjj i teraz wiem skad znacie tak dobrze ten temat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×