Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

grzanka32

Mamy na listopad 2016

Polecane posty

Gość nelka6789
dziubalik To tym bardziej jak mieszkasz w Siechnicach to do Oławy masz rzut beretem :P Dojedziecie w 15 min, a jak nie będzie ruchu i Twój mąż się postara to i w 10 min :D Wiem co mówię, bo sama potrafię ten dystans w tyle pokonać, a nie gnam na złamanie karku :) X klaudysek143 Ja akurat wiążę swoje życie już z Wrocławiem i nie chcę po prostu żeby moje dziecko miało trudności w załatwianiu różnych formalności jakby urodziło się gdzie indziej. Sama to wiem po sobie, że było by mi łatwiej jakby się urodziła we Wrocławiu :) No i ogólnie nie lubię po prostu miejscowości w której się wychowałam więc tym bardziej nie chcę aby moje dziecko miało wpisane w akt urodzenia to miejsce. Całe szczęście, że mam tutaj teraz szpitali od koloru do wyboru i jakby nawet nie było miejsca w tym gdzie chce rodzić to mam jeszcze przynajmniej kilka do wyboru. X U mnie w szpitalu niestety albo stety trzeba przynieść dosłownie wszystko i dla siebie i dla maluszka. Na razie tylko rozmawiałam przez telefon z położną, ale powiedziała mi, że kobiety, które do nich trafiały do tej pory i tak nie chciały korzystać z tego co było na miejscu tylko ze swoich rzeczy więc zrezygnowali ze wszystkiego, nawet z takich błahostek jak podkłady poporodowe. Także ja w ogóle to chyba biorę walizkę do tego szpitala, bo w torbę nie ma szans żebym wszystko spakowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik6201
Izabela, wiem co masz na myśli :-). Mija córka w styczniu skończyła 11 lat ;-). Ja sama zupełnie inaczej podchodzę już do tematu macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
Hej. Nie czytałam Was wczoraj to jakie zaległości mi się narobiły.... Ho ho :) Powiem Wam, że trochę współczuję Wam tych dylematów z wyborem szpitala... Ja w poprzedniej ciąży wybrałam najpierw szpital, a potem pod kątem szpitala dopiero lekarza, bo chciałam, żeby był z tego szpitala i wszystko było jakieś takie ,,naturalne". Żadnych trudności i opłat za poród rodzinny, po prostu mąż był cały czas przy mnie i dla nikogo z personelu nie było to problemem, pytań kilka położna mi zadała, ale naprawdę niewiele. No o cała obsługa, opieka po porodzie też super. Ja dla dziecka musiałam mieś tylko pampersy i chusteczki, ubranka szpitalne (ładne), za co w ramach podziękowania pozostawiłam 2 nowe kaftaniki i kilka pampersów, no i miałam czapeczkę smerfetkę to po umyciu jej założyłam. Nie byłam w szpitalu przed porodem, nie kontaktowałam się z położną a rodziłam jak w prywatnej klinice, bo miałam to szczęście, że tego dnia tylko ja rodziłam, więc sala dla mnie i cały personel tylko dla mnie :) co do miejsca urodzenia ja jestem z okolic Radomia i to jest największe miasto ,,obok" mnie - mam 25km do Radomia. Jednak wybrałam Kozienice - małe miasteczko do którego mam ok 70 km, małe miasteczko, mniejszy szpital i LUDZKA opieka. Ja podobnie jak jedna z Was jakoś bezstresowo podchodzę do całej wyprawki... Łóżeczko i pościel jak na razie mam zapisane w zakładkach komputera :) w sobotę przejrzałam dopiero ubranka po starszej- prawie rocznej córci i sporo tego, ale wiadomo, że coś dokupię, a dziś mam zamiar zrobić listę zakupów tych drobnostek dla mnie i dla córci. Ale to po prostu wyjmę paragony sprzed roku i spisze sobie :) niech leży w razie jak się coś przypomni... Wisienka co do ucha to najprawdopodobniej spłynęło Ci z noska i być może zrobiła się woskowina. Wiem że są jakieś spray'e do uszu czy krople które to rozpuszczają, a jak nie to niestety laryngolog wyciąga. Jeśli kupisz te krople, bądź spray to po zapuszczeniu poleż na przeciwnym boki, żeby to ten korek wchłonął a potem zaciśnij palcami nos i tak jakby próbuj smarkać. wtedy to powietrze, które nie może wyjść nosem idzie uszami i wypych to co tam zalega. mi tak kazała laryngolog robić. Oczywiście nie za mocno. I tak 2-3 razy na godz. Dicortineff jest na receptę. Izabela ja tak planuje, że teraz 2 rok po roku, a następne tak przed 40, a mam 27 obecnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Dziewczyny, podziwiam Was :) My najprawdopodobniej na jednym dzięciątku poprzestaniemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapaczek nie mów hop ;) często tak się mówi, tzn ja tak mówię już od pierwszego dziecka hehe. Teraz też się zarzekam, że trzecie ostatnie, ale jak sobie pomyśle, że w dalszym ciągu nie będę mieć córki to się nad czwartym grubo zastanawiam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, no może ;) Chyba, że byśmy wpadkę zaliczyli bo póki co jest opcja, że jedno dziecko i koniec :D Jak tam Wasze Maluszki? Nasz dzisiaj taki leniuszek, że masakra.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
a ja zawsze z mezem, wczesniej z chlopakiem mowilismy o 3. Jakos tak mi sie wydaje ze w sam raz.... Izabela u nas teraz druga corcia wiec maz mowi ze jak 3 tez bedzie corcia to na pewno bedzie 4 chlopak:) a ja wlasnie mialam Was zapytac czy macie czasem tak ze wydaje sie Wam ze wasze maluchy za bardzo fikaja? Mi to sie codzien takie mysli zdarzaja... Wieczorem dyskoteka w ciagu dnia tez, w nocy jak wstaje do starszej t tez zaraz kopie... Ja nie wiem kiedy ona spi. Czasem wydaje mi sie zbyc *****iwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas zależy jaki ma dzień. Ale aż takiego mega szaleństwa nie ma, tak w sam raz mi się wydaje, choć często gęsto brzuch mi skacze ;) Dzisiaj jakoś tak dziwnie, takie stłumione te ruchy.. Kopie mnie po dole. Ile tak mniej więcej przerwy między fikołkami robią Wasze Maluchy??? Godzina, dwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie ma reguły, czasami szaleje non stop aż się cały brzuch trzęsie a czasami raz na jakiś czas (nawet ciężko mi określić co ile) poruszy się tak że widać gołym okiem, a czasami ruchy w ogóle nie są widoczne tylko po prostu "coś" czuję w brzuszku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
To mój mąż planuje czworo dzieci, a ja dwoje :P Ale może jakoś to wypośrodkujemy :P aczkolwiek nie chciałabym rodzić zbyt późno więc trzeba będzie się spieszyć, bo ja już mam 27 lat i dopiero pierwsza dzidzia ma się urodzić. Ja mam rodzeństwo, mój mąż także, więc nie wyobrażam sobie na dzień dzisiejszy żeby nasza mała była sama, wydaje mi się, że byłoby jej smutno. X KochamBlekit To moja mała tak szalała w brzuchu przez ostatnie dwa tygodnie. Wtedy na początku myślałam, że jest właśnie coś nie tak. Na tyle przyzwyczaiłam się do tego, że teraz jak jest taka cicha i spokojna to znowu zamartwiam się, że jest coś źle. Nie chce się za często ruszać już tak od trzech dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u nas Nelka podobnie, Mały takie parabole urządza z tymi ******** że później też się zamartwiam. Ja może inaczej do tego podchodzę bo sama wychowałam się jako jedynaczka i przyznam szczerze, że nie żałuję, że nie mam rodzeństwa, było mi dobrze i nadal tak jest :) Ale podobno jedynacy zawsze pragną założyć dużą rodzinę, nie wiem, nie wiem, u mnie się nie sprawdza :P Mąż z kolei ma dwójkę rodzeństwa ale podziela moje zdanie w tej kwestii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie jak mi się synuś przekręcił głową do góry to czuje stlumione ruchy, a bardzo często wiem ze kopnął w pęcherz, bo nagle mi się siku chce jakby sam mocz wychodził heh. Brzmi średnio, ale tak to odczuwam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Izabela, no właśnie odczuwam podobnie :) a wrócił już do innej pozycji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie, choć podejrzewam, że już próbuje się znów przewrócić bo teraz czuję go intensywnie po bokach pępka, albo być może jest na leżąco, już sama nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabela równie dobrze w ten pęcherz może ci raczka pukać :) ja jestem ciekawa jak moj synuś jest ułożony bo lekarz ani razu mi nie powiedział. W poniedziałek mam wizytę to sama zapytam. Stwierdzić nie mogę tez jak ułożony bo mi wali dosłownie po całym brzuchu. A macie cos takiego ze dziecko wam sie zatrzęsie w środku? Niewiem jak to wytłumaczyć. To nie jest czkawka ani kopniaki tylko cos takiego jak nieraz mi jest zimno to sie zatrzęse :D ja mam tak napiety kalendarz do końca wrźesnia ze szok. Chce załatwić wszystko żeby na końcu już mieć spokój. A jeszcze 1 października będę miała sesje ciążowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Nasz Maluch się dzisiaj chyba inaczej obrócił bo już mi pod żebrami broi :) A w nocy tak po pachwinach kopał, że spać się nie dało ;) Klaudysek, też odczuwam czasem takie drgnięcia. I to właśnie czkawka nie jest.. A sesja ciążowa super sprawa :) Świetna pamiątka. My czekamy aż brzusio jeszcze trochę podrośnie i porobimy zdjęcia. Mój mąż w wolnym czasie zajmuje się fotografią więc coś pokombinujemy ;) Dziewczyny, Wam też się tak ciężko oddycha? Czasem nie umiem tchu złapać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Nasza mała ciągle leży poprze znów a ja czekam na ten obrót jak na zbawienie ale okaże się. Chciałabym mieć możliwość urodzenia sama no ale cóż. Wczoraj byłyśmy na szkole zajęcia wreszcie super bardzo dużo o fizjologii noworodka o tym co jest normą co nie ważny temat uspokajania malucha także fajnie poprowadzone zajęcia przez przesympatyczna panią neonatolog. Mówiła tez o noworodkach po urodzeniu co ciekawe polecała skorzystanie z pierwszego ubranka od szpitala ze względu na to ze bobas jest raczej osuszany niż kapany od razu po porodzie wiec cala ta maź itd zostaje na pięknych ubrankach. Wiadomo każdy chciałby żeby wyglądały pięknie ale rozważyć warto :) a później można się stroić do woli. Bardzo korzystnie ma maluszki wpływa szum także myślimy o tym misiu. Ma już któraś z was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Pauliska, my rozważaliśmy zakup tego Misia Szumisia ale koniec końców uznaliśmy, że nie będziemy stosować żadnych "ulepszaczy" do usypiania. Dziecko niech się uczy zasypiać w zwykłych, że tak się wyrażę, warunkach. Choć furorę to robi niezłą, sądząc po opiniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudysek, Drapaczek - my już po pierwszej sesji ciążowej, mój mąż zajmuje się fotografią więc zrobiliśmy sobie sami taką sesje- super pamiątka ;) Piszę, że po pierwszej bo planujemy jeszcze kolejną jak już brzuszek będzie jeszcze większy ;) Pauliśka - moja siostra już "zaklepała" sobie prezent dla małej w postaci Szumisia ;) jest to naprawdę pożyteczna zabawka, ale nie na wszystkie dzieci działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez planuje kupić tego misia whisbear ale koleżanka mi mówiła ze na jej córkę ten miś nie działał, tylko filmik z dźwiękiem suszarki na YouTube :D okaże sie wszystko po porodzie bo dopiero ewentualnie wtedy kupie :) a laktator kupujecie? Ja przy córce miałam z medeli i super sie sprawował ale teraz myśle ze tez jak już to po urodzeniu bo niewiem czy tym razem sie przyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Też mi się wydaje, że lepiej po porodzie taki laktator kupić. Ja się w ogóle strasznie obawiam jak to z moim pokarmem będzie :O Piersi mi nie rosną, jak zaczęly z początkiem ciąży, tak teraz mi się wydawają mniejsze niż były wcześniej.. A chciałabym bardzo piersią karmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapaczek, wiesz, że rozmiar nie idzie w parze z ilością produkowanego mleka więc nie martw się na zapas ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
No niby wiem, ale mam takie dziwne wrazenie, echh :) A Woombie planujecie kupić, Dziewczyny? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapaczek ja tego nie kupuje, w rożek tez mogę dziecko utulić, a dla mnie dziecko w woombie wygląda strasznie. Nie chce nawet mówić jak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do misia szumisia chyba tez nie, ale zastanawiam się nad takim projektorem co gwiazdki się świecą z pozytywką, która się włącza gdy dziecko płacze. Chyba z chicco to jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam że jestem na bieżąco z wszystkimi nowinkami dla dzieci, a nie wiedziałam co to jest woombie i musiałam sobie wygooglac. i wiem jedno,na pewno tego nie kupię ;) dziecko w tym wygląda strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Widzę, że myślimy podobnie ;) Też tego nie kupimy. Moja mama gdy to zobaczyła od razu zaalarmowała, żeby nawet nam na myśl nie przyszło w to dziecko ubierać ;) A a ta karuzela z projektorem fajna sprawa, przeglądałam już na Allegro i coś pewnie zamówię :) Koleżanka bardzo sobie chwali przy synusiu. Aczkolwiek to już pewnie od dziecka zależy czy mu spasuje czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapaczek ja przy pierwszym dziecku miałam tak ze piersi urosły tylko trochę a w szpitalu jak urodziłam położne brały moje odciągnięte mleko dla dzieci których matki pokarmu nie miały, oczywiście odbyło sie to za ich zgoda dopóki nie rozruszały swojego pokarmu. Także łącznie z moja corka wykarmiłam 4 dzieci :D byłam w szoku ze za jednym razem 150ml mleka mogłam odciągnąć! Ciekawa jestem jak to teraz bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to woombie to faktycznie straszne :D ja kupiłam jeden otulaczek ale taki na rzepy. Podobny do rożka tylko nie jest cały otwierany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×