Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

grzanka32

Mamy na listopad 2016

Polecane posty

Gość Drapaczek
Dokładnie Izabela, te znartwienie było niepotrzebne. Sama moja gin uznała, że w tym szpitalu to sobie tak leżałam dla samego lezenia bo prócz ktg i usg nie zrobili nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
Drapaczek, super, że wszystko jest dobrze. Szkoda tylko, że najadłaś się tyle nerwów. X A ja trafiłam wczoraj wieczorem do szpitala. Nie mieli miejsca na oddziale patologii ciąży to położyli mnie na salę porodową i słuchałam całą noc jak dzieciaczki się rodzą. Całą noc też praktycznie byłam podłączona do ktg i ciągle mi mierzyli ciśnienie. Będę w szpitalu minimum trzy dni. Albo mi zbiją ciśnienie albo będą musieli rozwiązać ciążę. Mam nadzieję, że szybko wyjdę. To mój debiut w szpitalu i czuję się fatalnie tylko z tego powodu, że tu jestem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj byłam u lekarza od zapalenia żył. Miesiąc temu miałam badania ze względu ze moja mama i babcia dorobiły sie tego w ciazy. No i wyszło mi zagrożenie mutacja 5 czynnika czyli ze w genach. 6tygodni po porodzie muszę brać heparynę żeby zapobiec temu. Sprawdzałam cenę i sie przeraziłam. 262€ :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelka wiem coś o tym, ja spędziłam też pierwsza swoją noc w szpitalu przy najstarszym na porodówce i się na słuchałam nieźle. Nie załamuj się i nie martw na zapas, bo dzidzia już jest w takim momencie, że jak nawet Ci rozwiążą ciążę to tylko się cieszyć, że koniec zmartwień, a dzidzia przy Tobie :) Klaudysek straszna cena tego leku, a w Polsce to nie jest czasem refundowane? Może by Ci ktoś załatwił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo heparyna jest przeciwzakrzepowa? Moja teściowa bierze lek Xarelto i płace za 28 tabletek 130zł, a tej heprayny ile masz tabletek za tą cenę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapaczek,super wiadomość, synek rośnie, to najważniejsze. Szkoda tylko że tyle nerwów straciłaś. XX Nelka, współczuję, że jeszcze na końcówkę "zalapałaś" się na pobyt w szpitalu, ja też debiutowałam w tym temacie wiec doskonale Cię rozumiem. Ale teraz już spokojnie możesz rodzić, więc nie denerwuj się :-* tak jak dziewczyny pisały, niedługo dzidzia będzie z Tobą i o wszystkim złym nie będziesz pamiętać. XX My dziś idziemy do lekarza wieczorem na wizytę . Zobaczymy czy są już jakieś symptomy zapowiadające poród i ile mała waży ;) Ja póki co nie czuję nic przepowiadającego. Jedyne co zauważyłam, że od kilku dni wieczorami mam napady gorąca, ale nie wiem czy jest to związane z ciążą. Podejrzewam że organizm sie zaczyna przygotowywac i hormony szaleją. spytam lekarki dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Nelka, wytrwałości życzę :* To prawda, nic przyjemnego w takim leżeniu w szpitalu ale nawet jeśli trzeba by było ciążę rozwiązać to wszystko jest ok, będziecie się wcześniej już maleństwem cieszyć :) Mnie bardzo często napina się brzuch. Bezboleśnie na szczęście ale np wieczorem potrafi się w ciągu godziny napiąć z 6 razy. Już w szpitalu tak mi się działo. No ale wychodzi na to, że taka moja tendencja bo szyjka po wczorajszej wizycie nadal długa i zamknięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
Klaudysek juz wiem teraz dlaczego czesto na kafe sa tematy: kupie clexane! Wiesz sprawdzilam i u nas 10 zastrzykow na ryczalt kosztuje ok 12-13 zl, a na pelnoplatne 115zl. Czyli nawet pelnoplatne bylyby tansze. A moze warto isc na wizyte prywatna i moze dostalabys recepte na te zastrzyki w Polsce... Tylko ze z prywatnej wizyty na pewno dostaniesz na pelnoplatne. Wiece co odwazylam sie i obejrzalam rozmowy w toku- choc nie przepadam za tym programem- byl dzis temat traumatycznych porodow. I stwierdzilam ze moj szpital to chyba jakis ewenement, bo naprawde maja ludzkie podejscie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
Klaudysek juz wiem teraz dlaczego czesto na kafe sa tematy: kupie clexane! Wiesz sprawdzilam i u nas 10 zastrzykow na ryczalt kosztuje ok 12-13 zl, a na pelnoplatne 115zl. Czyli nawet pelnoplatne bylyby tansze. A moze warto isc na wizyte prywatna i moze dostalabys recepte na te zastrzyki w Polsce... Tylko ze z prywatnej wizyty na pewno dostaniesz na pelnoplatne. Wiece co odwazylam sie i obejrzalam rozmowy w toku- choc nie przepadam za tym programem- byl dzis temat traumatycznych porodow. I stwierdzilam ze moj szpital to chyba jakis ewenement, bo naprawde maja ludzkie podejscie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
nas tez się napina jak szalony brzuch nie wiem czy ten czop nie odchodzi trudno mi ocenić bo nie rodziłam nigdy jak to wygląda ? Bo w sumie do tej pory wszystkie infekcje tez dawały objawy takie ale jest jakby inaczej tak się sączy jakby ale też w dużych odstepach póki co bez skurczy i wód To jeszcze poczekamy chyba nie wiem popatrzę jakby coś wieczorem na izbę bo wizyta 3.11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
pauliska ja przy pierwszej ciazy tez nie wiedzialam czego sie spodziewac, ale czop rozpoznalam od razu. To wyglada jak wlasnie czopek tylko taki rozmiekniety. Takie biale, geste i sporo. Troche odeszlo w niedziele w poludnie, troche wieczorem, w poniedzialek nic, a we wtorek 9:35 urodzilam :) wody wcale nie odeszly, lekarz o 8;30 przebil pecherz i powiedzial ze gora godz i bedzie po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po wizycie, póki co nic nie zapowiada porodu, a jedynie przygotowania, bo szyjka się skraca,jest miękka ale całkowicie zamknięta. Malutka waży ok.3400 g. Kolejną wizytę mam za 2 tyg.,w 40 tc, chyba że do niej już nie dotrwamy i urodzę szybciej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Kurczę Dziewczyny, a stresujecie się już? Ja to o siebie się wogóle nie boję, ciągle tylko myslę żeby z dzieckiem było wszystko dobrze i ten strach mnie zleksza paraliżuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
To może bd szybko ale skurcze były?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
nie wiem Pauliska czy mnie pytasz ale ja skurcze mialam dopiero w nocy we wtorek od 3-4 tak co 6 minut, a o 8 rano co 3 minuty. Wtedy tez mialam 8 cm rozwarcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ja też się boję. O wszystko. Mając już dzieci troszkę martwię się tez o siebie. Oczywiście, że o dzieciątko najbardziej, ale też muszę myśleć o tym, że chłopcy mnie potrzebują, aja mam pierwszy raz cesarkę i się jej bardzo boję. A raczej komplikacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja też mam wrażenie że ten czop mi wychodzi, w kawałkach hehe :D Mam taki dziwny śluz, taki własnie korkowaty, gąbczasty, inny niż dotychczas. Dziś to zauważyłam. Ale wczoraj na wizycie lekarz powiedział, że czop wyjść może nawet 3 tyg przed porodem, więc jestem spokojna :) x Moja córcia waży około 3000-3100 gram. Jest już całkiem przygotowana do wyjścia i w razie gdybym dostała skurczy albo wody odeszły to mam się nie martwić. Za tydzień jeszcze raz idę na wizytę, szyjkę mam wciąż zamkniętą i się nie skraca, a to już 38 tydzień... Wolimy mieć pod kontrolą wszystko, tym bardziej, że lekarz chce żebym do tego 8 listopada wytrzymała i na jego dyżur na cc przyszła :) Wypytaliśmy o wszystko, mąż będzie tuż obok, jak wyjmą małą to mi ją pokażą i dadzą do ucałowania, a męża zawołają na salę i będzie nosił córcię na rękach!! Już się doczekać nie możemy, taka euforia u nas w domu panuje że aż miło :-) x Izabela nas wczoraj gin uspokoił, że dla dziecka cc jest bezpieczniejsze niż poród sn - nie ma możliwości by się dusiło, owinęło pępowiną, miało problem z przeciśnięciem główki przez kanał rodny i od tego siniało itd. Też miałam dużo obaw, ale co się może stać? Może dlatego, ze ostatnio panikowałam na wizycie, a może faktycznie, nie wiem, w każdym razie wczoraj mi lekarz powiedział, że komplikacje mogą być po każdym porodzie, ale po cc nie będę mieć kłopotów z siedzeniem od razu po porodzie, później z nietrzymaniem moczu itp., dużo plusów wymienił. Sama przechodziłaś to wiesz, że przy porodzie naturalnym męczysz się kilka, czasem kilkanaście godzin, później boli tylko w zasadzie krocze i rana (ponoć), a przy cc nie namęczycie się z dzidziusiem, jedyne co jak znieczulenie zejdzie to będzie ciężko się spionizować, a później to już jakoś pójdzie. Damy radę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
No właśnie ja się dlatego zdecydowałam na cc, z takich powodów jakie Wisienko wymieniłaś :) Aczkolwiek gdy przejdziemy przez to wszystko będziemy mogły wydać rzeczywistą opinię. Ryzyko jest zawsze, że coś pójdzie nie tak, zarówno przy porodzie sn jak i przy cc. Ale trzeba być dobrej myśli, trzeba wierzyć, że wszystkie damy radę i pomyslnie urodzimy kochane dzieciaczki. Nie ważne w jaki sposób, ważne, że zdrowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam możliwości z polski tego leku przywieźć bo do polski jadę dopiero na koniec roku :D teraz w końcówce nigdzie sie nie ruszam a potem muszę wszystkie dokumenty powyrabiac a to może trwać. Mi od wczoraj tez czop odchodzi, tzn tak mi sie wydaje, może was obrzydze ale takie kawałki co jakiś czas co wyglada jak kurze białko :) ale może tez odejść w całości nawet z krwią. Ja już sie ńie mogę doczekać porodu. Jakoś na luziepodchodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I u nas podobny plan przebiegu cesarki, mąż podczas operacji będzie stał za szybą i będzie widział mnie od przodu :) Oczywiście w taki sposób jest to tam ustawione, że cięcia brzucha nie zobaczy, całe szczęscie :P po wyjęciu maluszka czas na buzi buzi i idzie do mierzenia, wazenia w obecności tatusia, a mama jest zszywana :) No i potem kangurowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Heh uff wszystkie na raz jak w zegarku dobrze ze istnieje forum wy też macie tyle toreb ? Kurcze bo ja to już tak przezornie chyba wole mieć ten komplet ubranek więcej itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie tatuś może byc przy cesarce. Do polski tez wkoncu mogłoby takie cos dojść. Pauliska a po co ci torby? Do szpitala? Ja mam jedna mała walizkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Jej źle się wyraziłam ja mam walizkę ale nieduża bo chciałam podzielić rzeczy wg porad kosmetyki małej oddzielnie no o to co na porodówke na początek tez wg porad itd poczytałam przemyślalam i trochę czasu to zajęło bi u nas niestety na nic za bardzo nie można liczyć a w sumie nawet szlafrok czy ręczniki to już trochę miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Ja mam dla siebie torbę, a synek ma osobno i tam wszystkie swoje rzeczy, nie chciałam, żeby się zawieruszały między moimi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik6201
Cześć mamusie :-). Wybaczcie, że nie odzywam się już z taką częstotliwością jak poprzednio. Mój mały książę jest dość absorbujacy ;-), a jak już.mam chwilke dla siebie, to staram się odpocząć, albo ogarnąć coś w domu. Xxx Nelka, Kochana mam nadzieję, że wszystko dobrze. Napisz koniecznie co z tym ciśnieniem. Który to tydzien u Ciebie? Xxx Trzymam kciuki za Was wszystkie, mam nadzieję, że maleństwa przyjdą na świat sprawnie, bez żadnych komplikacji i niedługo będziecie cieszyć się swoimi.malenstwami. Ja już zaglądam na fora pt,, co oznacza zielona kupka noworodka " ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudysku - nie obrzydzasz, no każda z nas (albo prawie) to samo będzie mieć lub ma :D Też taki własnie zauważyłam, jak u Ciebie śluz i to chyba własnie ten czop... Fajnie, że mąż może być przy cesarce. Zazdroszczę... Wolałabym, żeby mnie za rękę trzymał, i tak będzie widział co i jak (też cięcia nie zobaczy, ale moją głowę), to co za różnica, czy stoi za ścianą i widzi przez szybę wszystko czy przy mojej głowie? No ale cóż, trzeba się cieszyć, że i tak będzie obok :) x Pauliska ja mam jedną dużą torbę z przegródkami... w razie czego mąż będzie mi dowoził co potrzeba. Ja specjalnie kupiłam bawełniany szlafrok taki długi ale cienki, żeby w trorbie dużo miejsca nie zajmował. x Kurcze Dziewczyny, jak sobie pomyślę, że (o ile dotrwamy) zostało mi niecałe 2 tygodnie, to nie wiem czy się śmiać czy płakać :D Nie mogę się doczekać, ale jednak jakiś stres będzie... Dobrze, że na 7 listopada, dzień przed cc, mąż już wziął urlop, bo w domu sama bym oszalała!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubalik
Ja mam dwie torby, jedną mniejszą na porodówkę i drugą większą już na salę z moimi rzeczami i kilkoma ubrankami dla córci, bo u nas szpital zapewnia ubranka. Wydaje się, że oprócz ręczników, koszuli, szlafroka czy kosmetyków nic nie trzeba, ale wszystko to są wielkogabarytowe rzeczy i zajmują dużo miejsca ;) Wczoraj pytałyście o strach, ja mam stracha i to takiego potężnego. Boję się, że ból będzie tak potężny że nie dam rady,a odwrotu nie będzie ;) O dzidzię też się boję, aby było wszystko w porządku i poszło "gładko" bez komlpikacji żadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×