Czy w wieku 43 lat mam szansę urodzić zdrowe dziecko?

Zgadzasz się bo sama namiętnie wypisujesz te głupoty i potem sama sobie przytakujesz, dno dna i wodorosty.

Miesiączkują nawet 60 letnie kobiety i co ?powinny rodzic dzieci bo miesiączkują .Miesiaczka to nie wszystko trzeba dziecko utrzymać ,wychować i chodzić do pracy.Mam wrażenie ,ze te wszystkie chcące kobiety po 43 roku nie mogą poprostu pogodzić sie i przytaknąć ,ze owszem jest już późno na dziecko.Upieracie sie z uporem 20 łatki ze to super wiek ...zapominacie o faktach,ze najlepszy wiek na rodzenie dzieci jest za wami....wpadkę jeszcze rozumiem ,ale świadome planowanie?A pozatym to jest forum ogólnodostępne i każdy ma prawo napisać swoje zdanie ,a to wy jesteście wulgarne,kłótliwe i obrażacie .Czasami warto wyluzować ...

Masz rację. Dokladnie tak samo uważam.

Z tą papugą to dobre :D i na wywiadówki chodzić nie trzeba :D A co do podejrzeń prowo może tak może nie.. Są kobiety rodzące nawet w wieku 45 lat .Był w TV reportaż rok temu z kliniki 'leczącej" niepłodnosć -chodziła tam brzuchata 45 latka niezbyt zdrowo wyglądająca , zapuszczona z siwymi odrostami . Niestety typowa 'mamobabcia" . Ale widać przy hajsie i kaprys spełniła .

AHA

8

Witam,ale jesli maz jest mlodszy i chce zn.chcemy miec dziecko,rozne sa sytuacje w zyciu,np moja sasiadka ma meza mlodszego o20 lat ona miala40lat jak sie poznali,maja dwojke swoich dzieci,jest ok sa zdrowe i studiuja,a rodzice nadal razem i szczesliwi,wiec to zycie i nasz wybor,sami tu wszyscy decydujemy,pozdrawiam wszysrkich

E tam, w klinikach niepłodności zachodzą w ciążę nawet babeczki po 50. Z jajeczkami dawczyni oczywiście. Nikt się nie przejmuje wiekiem. Ani pacjentki, ani lekarze.

A ja urodzilam dzieci mając 25 i 29 lat Obecnie jestem w ciąży i urodzę mając 36,5. Widzę, że obecnie inaczej przechodzę ciaźę, mam mniej energii. Ciało pod względem hormonalnym i szyjka wszystko jest w porządku, ale widzę, że więcej energii mnie to kosztuje. To sprawa indywidualna, poza tym nigdy nie wiadomo, co zgotuje los, ale myślę, że juz pozniej nie zdecydowałabym się. Nie bardzo wyobrażam sobie ciążę za kolejne 7 lat.

Znam kilka kobiet, które rodziły po czterdziestce i każda z nich ma zdrowe dziecko. Z tym, że dla żadnej z nich to nie było dziecko pierwsze. Dla mnie jest to już jednak dość późno, chyba bałabym się, że nie podołam, że to za duży obowiązek. Ale wiadomo - różnie się w życiu układa.

Po ptzeczytaniu wielu komentarzy ze po 40 to juz sie zycie konczy, chyba juz kobietom i mezczyznom po 40 Nie zostalo nic tylko popelnic zbiorowe samobojstwo. 

Nikt nie powiedział że się kończy po 40,ale już się zbliża menopauza. Niezdrowo jest rodzic zarówno na początku plodnosci (teraz 10 łatki miesiączkuja i co mają rodzic też, bo skoro sa płodne to natura tak chciała?) jak i na końcu 

To że po 35rz zwiększa się szansa na urodzenie chorego dziecka to fakt, potwierdzony już od dawna. Nasz materiał genetyczny też się starzeje, nieważne jak młode się czujecie, organizm ma swój wewnętrzny rytm i wiek. 

Osobiście uważam że to za późno, ale to nie moje życie i nie moja sprawa, tak czy siak życzę zdrowia i powodzenia. 

Na szczęście żyjemy w wolnym kraju i każdy decyduje kiedy chce rodzić.

jedne wychodzą z ławki szkolnej i wpadają w obowiązku  A drugie układają sobie życie powoli ciesząc się swoją wolnością, młodością i niezależności 

ja urodziłam w wieku 39 i 41 lat. Przed dziećmi żyłam wygodnie, teraz jak na świeżą matkę też żyje bo mam wszystko co mi trzeba. Nowy Dom, ładny ogród, męża który dobrze zarabia. Mam zamiar siedzieć w domu wiele lat i cieszyć się macierzyństwem.

W sumie nie wiem czy kiedy kolwiek wróci do pracy:)

zrobiłam co chciałam w swoim życiu teraz jest czas na bycie matka i nie więcej mi nie trzeba:)

nie chciałabym mieć teraz dużych dzieci , wiem że dużo koleżanek mi zazdrości że mam takie fajne babasy w domu A one mają już pyskate nastolatki albo dorosłe dzieci. Niektórzy mają już wnuki

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Na szczęście żyjemy w wolnym kraju i każdy decyduje kiedy chce rodzić.

jedne wychodzą z ławki szkolnej i wpadają w obowiązku  A drugie układają sobie życie powoli ciesząc się swoją wolnością, młodością i niezależności 

ja urodziłam w wieku 39 i 41 lat. Przed dziećmi żyłam wygodnie, teraz jak na świeżą matkę też żyje bo mam wszystko co mi trzeba. Nowy Dom, ładny ogród, męża który dobrze zarabia. Mam zamiar siedzieć w domu wiele lat i cieszyć się macierzyństwem.

W sumie nie wiem czy kiedy kolwiek wróci do pracy:)

zrobiłam co chciałam w swoim życiu teraz jest czas na bycie matka i nie więcej mi nie trzeba:)

nie chciałabym mieć teraz dużych dzieci , wiem że dużo koleżanek mi zazdrości że mam takie fajne babasy w domu A one mają już pyskate nastolatki albo dorosłe dzieci. Niektórzy mają już wnuki

A jak sie czulas w ciazy? Masz wiele energii? Ile lat ma maz? Nie balas sie o zdrowie maluchow jak bylas w ciazy? Od razu udalo sie zajsc?

Dnia 21.03.2016 o 09:19, Gość gość napisał:

a pomyślałaś jak będziesz wyglądać na wywiadówce u swojego 7 letniego dziecka jako 50letnia staruszka przy innych rześkich i pełnych wigoru matkach? pomyślałaś co będzie czuło dziecko kiedy taka babcia będzie odbierać je ze szkoły?

50 letnia staruszka hahahahahahaha

Ja też urodziłam w wieku 35 lat. Do pracy nie mam zamiar długo wracać, o ile w ogóle. Teraz mam czas na dzieci , miałam w życiu tyle atrakcji i luz i że aż mi się znudziło.

 

Ja też urodziłam w wieku 35 lat. Do pracy nie mam zamiar długo wracać, o ile w ogóle. Teraz mam czas na dzieci , miałam w życiu tyle atrakcji i luz i że aż mi się znudziło.