Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Allessa

Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

Polecane posty

Peonia powinni zadzwonić koło południa max do 14 po zabiegach jak będą, mam nadzieję że wszystkie ładnie się zapłodniły i się dzielą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peonia, nie wiem o której dzwonią, ja dzwoniłam sama sie dowiedzieć co z zarodkami. Dzwoniłam na nr laboratorium bo tam zawsze odbierają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam kciuki za betujące i czekam na same dobre wieści :) Lalika, oby ta migrena zwiastowała ciążę, tego ci życzę z całego serca! Jak nie zadzwonią wcześniej to koło 12-13 zadzwonię do laboratorium, najbardziej się boję, że ani jedna się nie zapłodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalika- mam dobre przeczucia ;) Peonia- ja tym razem tez miałam bardzo wzdęty brzuch po punkcji, ból żołądka i fatalnie się czułam. Tak ze dzien przed transferem dzwoniłam na alarmowy do lekarza. Do transferu doszło. Będzie dobrze. Do mnie róznie dzwonili w sprawie transferów, ale raczej do południa. Ostatnio juz po 10 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to trzymam kciuki za betujące :) będzie dobrze :) miłego dnia dziołszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie po punkcji bardziej plecy bolały niż brzuch. Brzuch tylko jak mnie nadmuchało i przed spaniem jak się przelewało w nim, na szczęście szybko zasnęłam i rano było już dobrze. Tak się zastanawiam, czy ten brzuch nie był taki wzdęty od tego, że tyle wody wypiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie sa dawne panie rejestratorki?? Te nowe jakies takie nieuprzejme, powolne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalika też tak na migrenę reaguję. I zawsze przy stymulacji mnie bardzo męczyła. Teraz, jak skorzystałam z akupunktury to mnie nie męczy, mam nadzieję, że ten efekt zostanie ze mną choć na jakiś czas. Peonia u mnie dr M zawsze dokładnie analizował wyniki krwi. Może nie zawsze na danej wizycie, ale na następnej już wiedział co i jak. Jeśli chodzi o embriologów to dzwonią różnie. Czasem ok 14, a czasem o 9:30. Wszystko zależy od tego jakie obłożenie mają u siebie danego dnia. Zawsze możesz tam sama zadzwonić po 12, jak do tej pory się do ciebie nie odezwą. Trzymam kciuki za bety, dziewczyny jestem z wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To które dziś w końcu idą na betę? Polly jak się czujesz ? co tam u ciebie?jednak @? Peponia ja dzwonilam codziennie rano do laboratorium i pytałam o kruszynki zadzwoń nie czekaj w niepewności! Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki MaBo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha no I weź poprawkę na dr P ona jest bardzo ostrożna spokojnie napewno będziesz miała transfer nie potrzebnie cie nastraszyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No faktycznie, nastraszyła mnie dr P z tym transferem. Orientujecie się jacy lekarze jutro są? Chciałabym, żeby mi dr M robił transfer. A transfer robią w gabinecie, tak jak inseminację, czy tam gdzie punkcję? Dziś muszę powiedzieć embriologom, że chcę 2 zarodki, czy jutro? Zakładając oczywiście, że będą przynajmniej 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te nowe rejestratorki faktycznie niezbyt miłe są... Ciekawe czemu tak szybko się zmieniają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peonia...transfer jest tam gdzie miałaś punkcje. Jak ustalalismy termin transferu to mówiłam, że chcę mieć podane 2 i, że chcę mieć klej. Później przy okienku w dniu transferu pytali czy podajemy 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po transferze też się leży w tym łóżku w tej małej czarnej? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peonia...brałam też intralipid. 2 godz przed weź sobie relanium też. Leży się chyba z 15-20 min i fru do domu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAAAAA, dzowniliiiii! Zapłodniły się wszystkie 6!!! Jutro transfer, nie wierze, takie emocję, aż mi ręcę drżą!! Jutro będę mamą 2 dzidziusiów :)))) OMG!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dr P mi relanium nie przepisała, bo powiedziała, że jestem spokojna. Sama się sobie dziwię, skąd ten spokój wczoraj miałam. Biorę wszystko i klej i kroplówkę. Jak to ma pomóc, to zrobię wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polly bardzo mi przykro tule cie mocno! MaBo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polly tulę mocno... :( WIem że nie ma słów, które cię pocieszą. Peonia super że jutro będzie transfer, po transferze leżysz ok pół godziny chyba że decydujesz się na atosiban, to wtedy jakieś 4-5 godzin. Ale jak nigdy nie miałaś transferu to nie wiesz czy atosiban będzie ci potrzebny. Relanium nie szkodzi a może pomóc ale faktycznie jest na receptę. Możesz brać jednak nospę, ona też może pomóc, jakby się okazało że skurcze jednak masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Peonia jutro jest dr m na szczęście bo tez mam jutro transfer a teraz jestem na intralipidzie. Marysia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polly bardzo mi przykro. Peonia no świetnie!!! Ciesz sie ciesz bo później czeka Cie stres ;). Ja dziewczynki oddalam krew. Ale kiedy po wynik pojadę to nie wiem, bo czuje te zbliżającą się @. Dostalam do tego wszystkiego biegunki, ja sie wykończenie :( lalika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marysia, to obie jutro mamy wielki dzień :) Jaka jest różnica między kroplówką dzień przed, a krótko przed transferem. To moja pierwsza próba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalika, biegunkę masz od stresu. Będzie dobrze!! Dzień bety to chyba najbardziej stresujący dzień ze wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×