Mam dość niezdecydowanych facetów. Gdzie są faceci z jajami?

Nie wiem czy to ja mam jakiegoś pecha czy to już norma że faceci są tacy bojaźliwi i niezdecydowani? Poznałam kogoś przez internet, piszemy już miesiąc. Codzienna wymiana wiadomości na facebooku, ostatnio dałam mu swój numer i co? Nadal tylko piszemy, on nie dzwoni, nie pisze smsów i dalej tylko piszemy. Kolejny weekend kiedy myślałam że się poznamy na żywo a tu znowu zero tematu spotkania. Po co w takim razie on pisze do mnie codziennie, sam do mnie zagaduje jak i tak nie robi nic więcej?

I to nie pierwszy taki przypadek, ostatnio spotkałam się tez z jednym facetem i też ciagle był taki niezdecdowany. Niby się spotykaliśmy, było fajnie ale on tak jakby sam nie wiedział czego właściwie chce.

boja sie zwiazku

Czy jeśli facetowi by zależało to nie uzyłby zdobytego numeru telefonu jak najszybciej żeby porozmawiać, usłyszeć głos? Nie wiem o co takim facetom chodzi, a najlepsze ze on codziennie do mnie pisze. A ja tracę powoli zainteresowanie z powodu tej opieszałości. A tak się cieszyłam ze znajmosc się rozwija jak zapytał o numer telefonu ale chyba się przeliczyłam:-)

ja mam odwrotnie chętnie bym sie spotkał a nawet przeszedł od razu do rzeczy to nie. nawet telefonu nie można wyłudzic.

dziś boja sie zwiazku X Jakiego związku? Mysmy nawet się nie widzili na zywo, może nic nie zaklikać miedzy nami i pewnie tak będzie to po co moment zapoznania tak odwlekać?

jest mi zwyczajnie przykro ze facet tak jakby zagrał na moich uczuciach. Poprosił o numer telefonu i milczy, a ja głupia całe dnie przy telefonie spędzam z nadzija ze zadzowni. Minął już tydzień i w telefonie cisza.

Z tego co koleżanki mówią to jest to coraz powszechniejsze zjawisko. Faceci zrobili się strasznie rozchwiani, niezdecydowani, sami nie wiedzą czego chcą.

Oni mają problem z dotrzymaniem obietnicy zadzwonienia a co to dopiero będzie jak będą musieli podjąc decyzję o ślubie czy planowaniu rodziny:-D

A ja mam odwrotnie, jestem pewny siebie, zbudowany, niebrzydki (ale żaden tam przystojniak) i niestety też narzekam na laski, że nie wiedzą czego chcą. Szczują, podpuszczają, a jak ma przyjść co do czego to wieją, boją się. Co z wami? Mocne w gębie z koleżankami jak babskie filmy oglądają.

Palom se hawaja spod lewego jaja...i siem patrzom i nie wierzom w to co widzom...a widzom dobrze...

faceci z jajami sa w kurnikach

22;30 Ale kobiety zawsze były takie strachliwe, trzeba tylko działąć dalej i nie zniechęcać się, zwyczajnie walczyć o taką niezdecydowaną kobietę. Natomiast wy faceci na przestrzeni ostatnich lat zachowujecie się jak baby, nie chce wam się nawet podrywać kobiet. A czego nie rozumiem to po co pytacie o numer telefonu i nie dzownicie przez tydzień:-(

Facet chce obczaić kobietę, czy warto się ruszać z domu dla niej, a one sobie wymyślają bojaźliwość, a jak za szybko chce się spotkać to desperat - takie s******lone babskie myślenie.

Gdyby zadzwonił do mnie w ten sam dzień czy na następny dzień bardzo bym się cieszyła a nie posądzała go o desperację. O czym ty mówisz? Po to daję numer bo chcę żeby zadzwonił. On tego nie robi i jak mam się czuć? Czuję się olana i oszukana, bardzo stracił u mnie.

Za szybko desperat, za późno bojazliwy. W d masz jego osobowość i wpychasz w swoje ograniczone ramy

w d***e mam jego osobowość? a co to za osobowość jak on olewa mnie tyle czasu? to nie osobowość a brak zdecydowania i brak jaj.

Bo ty chcesz wszystko szybko według swojej miary, a on może potrzebować więcej czasu ale tego już sobie nie umiesz wyobrazić prawda?

Nie nie umiem sobie tego wyobrazić, tyle czasu już piszemy zaczyna mnie to nudzić. Nie rozumiem czego on się boi i czemu tak zwlaka. Zaczyna to być dla mnie męczące. Lubię konkretnych facetów a nie takie lelum polelum. Facet ma działac konkretnie i stanowczo a nie takie zachowanie jak u rozkapryszonej dziewczynki.

nie chce czekac bo c**a swedzi mnie tu i teraz

Faceci czekają na chwilę w której przekonają się że warto realnie ,może to trwać długo :)

Sa faceci z jajami, ja je mam w zestawie z osmiocalowym mieczem. Zapraszam na prezentacje, w rewanzu oczekuje rewanzu:-)

jajcarz ośmiocentymetrowy miecz? i czym ty się chwalisz?

jeśli facetowi by zależało to nie uzyłby zdobytego numeru telefonu - no to sobie odpowiedziałaś. PO co inwestujesz swój czas w pisanie z kims, KOMU NA TOBIE NIE ŻALEŻY???

To weź jego numer i do niego zadzwoń. Księżniczka jedna nic nie robi i marudzi

Ja mam dzownić do jaśnie pana, jaja se chyba robisz

Czemu nie jest równouprawnienie to dzwoń

Osiem cali i dwa jaja to za malo? Szkoda, cyckow nie mam, niestety...

Nie mam jego numeru a nawet jakbym miała to bym w zyciu nie zadzowniła pierwsza

Typowa księżniczka