Czy ja mam obowiązek karmić nianię i co mam zrobić jak wyjada dzieciom jedzenie

20:49 ja jestem opiekunka osob starszych, do moich obowiazkow nalezalo miedzy innymi karmienie badz pomoc w jedzeniu, czasami przygotowanie posilku. Nigdy nie jadlam u pracodawcow, nikt mi tego nie zaproponowal. Przynosilam swoje jedzenie i bylo to dla mnie calkiem normalne. Na pewno nie pomyslalam z tego powodu ze to skapiradla. Ale widze ze nianie to juz musza full wypas miec i obiadzio :D gdybym zatrudniala nianie na pewno bym jej codziennie nie karmila. Okazjonalnie poczestowac ciastem czy czyms tam to wiadomo ale obiad dzien w dzien....

Zdziwicie się ale znam kobietę ktora pracuje z plecenia poprzednuch pracodawczyń chyba już u czwartego dzieciaka,bardzo dobrze jej płacą i obiad ma przygotowany z dnia na dzien a matka dziecka ne pozwala na to by nie poczestowała się obiadem.Zawsze musi go zjesc w towarzystwie dzieciaka. Myślę że to zależy i od człowieka i zasobności portfela.

Zdziwicie się ale znam kobietę ktora pracuje z plecenia poprzednuch pracodawczyń chyba już u czwartego dzieciaka,bardzo dobrze jej płacą i obiad ma przygotowany z dnia na dzien a matka dziecka ne pozwala na to by nie poczestowała się obiadem.Zawsze musi go zjesc w towarzystwie dzieciaka. Myślę że to zależy i od człowieka i zasobności portfela.

Myślę ze lepiej poczęstować niż myślec czy dzieci zjadają wszystko czy w tym jedzeniu uczestniczy niania,tak jak u autorki topiku. Jeden talerz zup więcej i nikt nie biednieje.Czasem wyrzuca się bo coś zostało i nikt nie ma na to ochoty.

hmm talerz zupy codziennie ni zbiednieję. I drugie danie i deser i przekąska. Który pracodawca oprócz wynagrodzenia to wam zapewnia?

U nas nie wyrzuca się jedzenia i np. nie mamy kasy żeby codziennie komuś obiad fundować. Ale jeśli nie zbiedniejesz to fajnie

22.20. No wlasnie u mnie tez jedzenia sie nie wyrzuca, i czasem ludzie moze jeszcze mają kasę na nianię ale nie na dodatkowe obiady dla tej niani, lub innych ktorzy np remontuja ci lazienke, buduja dom, lub tak jak niektorzy w innych wątkach codziennie karmią jeszcze koleżankę cörki bo ta zaraz po szkole przesiaduje u nich.

Tu nie chodzi o to by faktycznie utrzymywać nianię ale o sam fakt podejścia do tematu. Sądzę że niejedna niania jak popatrzy w wasze gary to na sam widok by tego nie jadła a wy tu tak rozprawiacie czy dawać,niekoniecznie to dobre czy też apetyczne.. Ja np.jestem tak obrzydliwa ze jak popatrze na samą gospodynię to już mam niesamowitą wyobraznię.Nie robie nawet zakupow na mięsnym/cukierniczym jak widzę oblezną ekspedientkę.

Pracodawca nie zapewnia pracownikom posiłków, płaci im! Nieważne ile, niania zgodziła się na stawkę. Autorko, porozmawiaj z nianią. Możesz zacząć od tego, że dzieci są głodne i zapytać czy jej to zgłaszają, czy nie wystarcza im tego, co przygotowujesz i zobaczysz jak się rozmowa rozwinie. Ona nie ma prawa tak robić. Też byłam nianią do dwójki dzieci, nigdy nie zjadłam ani okruszka. Ale znam ludzi, którzy w mojej obecnej pracy podkradają innym z lodówki mleko do kawy, to pewnie ten sam typ co Wasza niania.

Autorka ma te teksty w nosie,jest trollem ktory przepisal stara provokacje i nawet nie udziela sie w tym watku.

8;18 oblezna? mnie za to drażni nieuctwo niektórych. Brak elementarnej wiedzy i chęć wypowiadania się w jakiejkolwiek kwestii nie znająć ortografii.

Załóżcie sobie prosty video monitoring. Zerkam.pl sobie zobaczcie. Ja dzięki niemu wiem co się dzieje w domu pod moją i męża nieobecność. tania sprawa, no i dane są bezpieczne, bo zapisują się w specjalnej internetowej chmurze. Nie ma też z tymi kamerkami takich problemów jak przy instalacji tych chińskich. rzeczy.