co sie dzieje???na ulicach co druga laska ma spodenki odsłaniające póldupki!!!

Ale wszystkie mają staniki (chociaż spotkałem jedną bez ale one miała piersi jak facet albo nawet mniejsze :P)

Ja wczoraj trochę takie zalozylam na przejażdżkę rowerem, bo akurat nie miałam innych spodenek pod ręką , poza tym na rower a nie do pracy. Ale i tak się czułam trochę niekomfortowo mimo że jestem szczupła i mam ładny wypukły tyłek

A co jest fajnego w tyłku? Każdy ma taki sam! A piersi to co innego zawsze faceci kombinują i zastanawiają się jakiego koloru sutki ma dziewczyna, a żeby zobaczyć to szanse wynoszą chyba 0,001%

Ze niby jakie? Zawsze są w różnym odcieniu różu, beżu, cielistosci, a nie zielone czy niebieskie. A że tyłek każda ma taki sam to takiej bzdury tu dawno nie czytałam

W odpowiedzi na wczorajsze komentarze - no wyobraź sobie, że twoja uwaga nie jest mi potrzbna :D Serio, faceci mnie nie interesują, nie chcę ich uwagi :P

Po co te klotnie i zaklinanie rzeczywistosci drogie panie? Prawda jest prosta: zadna dama z wyczuciem smaku nie ubierze nic co bedzie na ulicy pokazywac jej intymne czesci ciala. To kwestia smaku i elegancji. A kobiety ktore to robia to chca sie poczuc pozadane, ale wystajaca pupa z szortow nie ma nic zwiazanego z dama. I juz.

Nie jestem damą i nigdy nie będę bo to dobre dla ludzi którzy coś chcą udowodnić. Kawałek pośladka to nie jest żadna intymna część ciała i nie chcę czuć się "pożądana" dla ludzi którzy mnie nie pociągają

Dama to kobieta ktora szanuje siebie. I nie ma to nic wspolnego z udawadnianiem nic nikomu, nie tworz faktow pod siebie.

skoro nie chcesz tak robic to nie pokazuj im tego co wzbudza pozadanie hipokrytko. To tak jakbys weszla w pozar krzyczac wokol ze idziesz tam bo chcesz ale nie zyczysz sobie byc poparzona :)

Nie trzeba być damą żeby mieć szacunek do siebie. No i nie jestem hipokrytką, ubieram się tak jak lubię i tak jak mi się podoba. Widzę jak wyglądają inne kobiety i jak coś mi się podoba to sama to noszę. Co prawda mnie się ogólnie podobają kobiety więc może to nie dziwne, że podobają mi się też te "wzbudzające pożądanie" ubrania :D

młode baby to w 95% krwy, niestety

Szalenie oburzające, ale mam na to doszczętnie wyiyebane. Nie robią na mnie wrażenia, albowiem jestem kobietą a spodenki noszę przed kolana.

PIEŚŃ O PÓŁDUPKACH Siedział chłop na słupku, na lewym półdupku, a prawy półd**ek, zwisał mu za słupek. Hej, siup, zmiana! Siedział chłop na słupku na prawym półdupku a lewy półd**ek itd.

Hehehehehehehe :D

Jak ktoś jest napalonym. niewyżytym prawikiem, to wszędzie widzi gołe półdupki, nawet, jak ich tam nie ma :D

Półdupki przebojem sezonu.

Półdupki fundamentem filozofii półdupkowej.

Półdupki kandydatem do Unii Europejskiej na miejsce GB.

Półdupki na prezydenta USA!

Broken a ty w jakich szortach się nosisz?

To nie Broken.

Jakbys miala szacunek do siebie to nie pokazywalabys tylka wszystkim na ulicy. A ze to robisz to znaczy ze to lubisz wiec wiadomo jakiego typu dziewczyna jestes :)

No wlasnie nie wiadomo. To tylko fantazja prawiczkow z tego forum :)

Haha ja też lubię dopasowane stroje, mini, spodenki bardzo kuse też mam :P Dbam o siebie, mam ładne nogi i tyłek i lubię tak się ubierać. Wystarczy, że w pracy muszę mieć spódniczkę przed kolano i koszulę. Jak przychodzę do domu, to zaraz się przebieram :) A i zaskoczę Was- nie puszczam się, po prostu mam taki styl ubierania i tyle.

HEHEHE

Oj biedne i glupie te dziewczyny, ja chodzilam w dzinsach i koszulce i mialam powodzenie ze ho ho, a te puste laski musza pokazac pol tylka zeby zwrocic na siebie uwage, prawda taka ze wartosciowa dziewczyna tak sie nie ubierze a wartosciowy chlopak tylko spojrzy ale nigdy z taka sie nie zwiaze.

Super, to teraz wyobraź sobie, że ubieram się tak bo lubię, a nie dlatego, że chcę się komuś podobać. :) Zabawne, że taka niby porządna, a tylko o łapaniu faceta myśli.

Trzeba być popier/doloną lretynką z mentalnością kurfy żeby pół doopska pokazywać na ulicy... Jakby były "modne" spodenki z dziurą w kroku to też byście w takich chodziły debilko jedna z drugą? Nic dziwnego, ze faceci takie "kobiety" traktują jak dzifki.

hah, dokładnie, bezmyślnie kopiują dziw/karski styl, tylko dlatego, że taka "moda" haha

Nikt mnie jak "dzifkę" nie traktuje i nie traktowałby nawet jakbym chodziła nago. Wiesz dlaczego? Bo bym na to nie pozwoliła :)