Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sprzataczka zamiast córki

Polecane posty

Gość gość

Rzeczą oczywistą jest że rodzicom trzeba pomóc. Ale jak bardzo? Moja mama cały dzień siedzi albo robi coś bezużytecznego a ja zmywam sprzatam robie pranie odkurzam skladam rzeczy wynosze smieci scieram kurze pilnuje siostry, a dzisiaj mam też zrobić obiad bo mama ma katar, to normalne czy to już wykorzystywanie? Nawet po fajki muszę jej latać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bywa, znam to. Powiedz jej jak się z tym czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat i jakie wykształcenie, ile lat ma siostra , matka i czy jesteś na swoim utrzymaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 17lat, siostra ma 3latka, nie pracuje, ucze sie. Mama wie jak sie czuje, ale jak jest kłótnia czy jak gada z Tata to mówi ze nic nie robię w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twojej mamie tak jest wygodnie. Wojny nie rób, niczego tym nie zyskasz. Sama nie wiem co Ci doradzić. Czy zawsze tak było? Może mama ma depresje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mamie że nie możesz pomagać w domu tak dużo ponieważ nie masz wtedy czasu na naukę. Tak na marginesie,robisz to co powinna robić twoja matka.W domu trzeba pomagać,każdy ma swoje obowiązki jak i prawa ale matka przegina strasznie,jest leniwa .To nie jest normalne zachowanie matki która obarcza córkę aby ta była sprzątaczką,praczką i kucharką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze możesz iść na skargę do MOPR albo porozmawiać o sytuacji z wychowawczynią w szkole czy pedagogiem szkolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśle ze czas porozmawiać z rodzicami, powiedzieć jak sie z tym czujesz i czy jesteś dla nich ważna tak samo jak ta młodsza? Zapytaj czy wg nich to jest ok i dlaczego. Po prostu pogadaj na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam to samo plus w czasie wakacji musiałam jeszcze pilnować brata, obrabiać ogród, umyć wszystkie okna w domu, posprzątać piwnice i zbierać owoce z drzew dla nas i wszystkich znajomych rodziców... No i oczywiście byłam na okrągło nazywana pasożytem i leniem! No bo przecież nic nie robię! Cieszyłam sie jak zaczynal sie kolejny semestr na studiach, bo wreszcie przynajmniej w czasie tygodnia mogłam sobie odpocząć (w weekendy musiałam byc u nich w domu i sprzątać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I żeby nie było- większość lat studiów opłaciłam sobie sama ze stypendium naukowego, a jeśli oni mieli dać cokolwiek to każdy grosz był mi wypominany i byłam z niego rozliczana. No i przecież tyle ich kosztowałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu nie dała bym się tak wykorzystywać.Też pomagam w domu,odkurzanie,ścieraniu kurzu,wynoszenie śmieci i niekiedy zakupy w drodze do domu.Na tym KONIEC.Resztę prac wykonują rodzice wspólnie.Mam czas na naukę i wyjście do kina czy z koleżankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, w takim razie ciekawe co byś zrobiła, żeby temu zapobiec? Nie zapomnij, ze taki dzieciak od urodzenia jest nauczony, ze jest nikim i tylko zawraca gitarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dopóki nie poszłam na studia nie miałam czasu na naukę, ale piątki miały byc, bo inaczej byłam bita. Potem byłam bita regularnie bez powodu. Jak powiedziałam, ze komuś powiem, to sie dowiedziałam, ze wtedy mnie zatłucze, bo i tak jestem gownem. Do autorki: możesz zrobić dwie rzeczy: poczekaj aż pójdziesz na studia i wystąp do nich o alimenty lub postaraj sie jak najszybciej finansowo usamodzielnić i sie odetnij. No chyba, ze poza tym sprzątaniem nie sa takimi gnojami dla Ciebie jak moi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chociaż tego 3-latka mniej gdzieś, to nie Twoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa, ma miec 3 latka gdzieś jak jest pewnie z nim zostawiana i jest za niego odpowiedzialna... Świetna rada! :-s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, czuje sie jak by to było moje dziecko a nie siostra! Właśnie wróciłam z miasta bo mamie sie nici skończyły i mam dokończyć obiad. Jeszcze jedno pranie musze wywiesic. Oni twierdza ze źle nie mam bo nie piją itd ale ciągle poniżają psychicznie. Ze leń, ze kase wyciagam bo od teraz bede w internacie, każda rzecz to wypominanie ze nie wdzięczna, potem ze nie wie czy mnie do chlopaka puści bo nic nie robię, tata czesto sie drze ze brudno, nie sprzątają po sobie. Eh okey taty prawie w domu nie m, a co ona robi kiedy w roku szkolnym jestem w szkole? Codziennie ten sam SYF. Mam dość. Wakacje? Heh nie ma takiego czegoś u mnie, do koleżanek nie wychodze bo siedzę z małą, weekendy z chłopakiem u mnie, czasami sie uda wyblagac u niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo było u mnie, wiec Cię rozumiem. Niestety, za wiele nie ugrasz. Tacy ludzie. Jak juz pisałam - postaraj sie jak najszybciej usamodzielnić. Internat na pewno da Ci troche wytchnienia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skonczylam robić obiad i mam iść na działce pomóc, ja już padam ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj im powiedzieć na spokojnie, ze dopiero zrobiłaś obiad i teraz idziesz odpocząć. Napisz, co oni na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musiałam iść po pranie i do sklepu bo pada, deszcz mnie uratował. Mama twierdzi ze jakaś nienormalna jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto ma to wszystkorobic dziewczyno? Chcesz zeby mama byla rodziny sluzaca? Jak bylam w twoim wieku tez pomagalam w domu, pranie, zmywanie, sprzatanie. Moja mama ciezko pracowala i tez cos w tym czasie robila. Mam mlodsze rodzenstwo tez. Chyba twoim rodzicom chodzi o to, zebys sama cos pomyslala. To jest meczace, jak o wszystko musza sie ciebie prosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o pomoc, a o robienie wszystkiego za innych. Ja zapierdzielalam, a moja matka tylko narzekała. Ta dziewczyna ma wakacje po to, żeby odpocząć przed nowym rokiem szkolnym. Mnie nawet na wyjazdy tylko zabierali po to, żeby mieli spokój, bo przecież ja sie bede zajmować bratem. Nawet ze znajomymi nie mogłam wyjsć, nawet od czasu do czasu, chyba ze go brałam. To nie było moje dziecko, a jednak ja spędzałam z nim mój cały 'wolny' czas, oczywiście czesto robiąc inne rzeczy w domu w tym samym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez zostałam siostrzyczką na 14,i było zajmij sie małym,posprzątaj,do sklepu itp...Swoim corcią na nastoletnie lata tez zafundowałam rodzenstwo Bardzo dbam o to aby je nie przeciązac obowiązkami.Z dzieckiem absolutnie nie wychodzą,czasem pomogą mi posprzątac w pokoju czy do sklepu wyslewysle.Obowiązkiem jest porządek w pokoju u nich i nauka.Aczkolwiek dwie corki raz w tygodniu kazda zmywa i jak mąz dłuzej jest w pracy to smieci wynoszą.Same ku mojemu zadowoleniu do garow sie pchają i zaczyny wspolnie pichcic.Wspołczuje Ci autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.moim obowiazkiem.jest pomóc ale nie robić WSZYSTKO. Wczoraj jeszcze małą musialam umyć i poukladac rodziców ubrania a co mama w tym czasie robila? Leżała. Moja mama nie pracuje, dzisiaj siedzi i sobie szyje a ja już od rana ze szmatką latam żeby mnie pod wieczór wypuściła z domu. Do kolezanek nie wychodzę, jak widzi mnie z telefonem to ją aż trzęsie, nawet ksiazki nie mogę spokojnie poczytać... jak gdzieś jedziemy to ja jako niania.. inna gatka jest gdy jest weekend i oni chcą gdzieś motorem pojechać.. od razu najleosza córka zebym z małą (w niedziele wraca druga siostra 7lat) została na CAŁY dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze zapomniałaś autorko dopisać że zarabiasz na cały dom, wszystkich utrzymujesz i za wszystko płacisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie zarabiam, ale nie jestem ich służącą. Mama nie ma depresji, ma sie świetnie tylko ze jej tak wygodnie. Sam byś sie anonimie wkurzyl gdybyś latał cały dzien sprzatajac a twoja rodzina siedziala by sobie i ci brudzila i kazala od nowa sprzątać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam, ze twoja mama przesadza ... Jestes wykorzystywana - to proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz to ; nie jestem sluzaca i nie ja urodzilam sobie dziecko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy powiem ze to nie moje dziecko i nie jestem służącą to albo każe mi sie wynosić jak mi źle albo mam kary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jedz na 2 tygodnie do dziadkow, a ona niech radzi sobie sama :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×