Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

Gość sama_samotność
My się czesto do siebie nie odzywamy:( On sie obraża jak panienka, czyni teatralne gesty, a ja juz nie mam siły tego łagodzić, węc od jakiegoś czasu sie nie odzwyam również:( Zycie moje nieco skomplikowane, zawsze byłam przebojowa, choleryczna, ale pomyslałam, że małzeństwo to nie plac boju, ze nie trzeba ciagle stawiac na swoim.............. ale chyba sie nieco pomyliłam, bo ktoś w naszym małżeństwie jednak stawia:(:(:( ..............TAK MI SMUTNO, NIEWYPOWIEDZIANIE SMUTNO I ZLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama _samotność ..w moim małżeństwie długi czas było tak,żę jak mąż coś odwalił(np.nie wrócił do domu na noc ,czy pogonił mnie z wesela bo miał ochotę na świadkową a nie chciał bym się męczyła patrząc na jego podboje)to on sie nie odzywał do mnie i to ja go przepraszałam za jego grzechy.Nie lubię niemców w domu i wlaziłam mu po palcu żeby sie odzywal.ale dziś wiem ,że to było głupie z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BELLA...chyba wlasnie chcem sie zakochać,ale nie wiem w kim i jak to zrobić bo nauczona doświadczeniem chyba już nie potrafię:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daysy...potrafisz, potrafisz:) Ja tez tak kiedys myslalam, ze juz nigdy, nikogo nie pokocham...Bylam na skraju zlamania nerwowego dzieki MM:( Wtedy poznalam 2:) Fakt, faktem przez internert, a do tego bronilismy sie przed tym uczuciem BARDZO dlugo gdyz moje zasady moralne nie pozwalaly mi na takie zachowanie...A jednak po 1,5 roku znajomosci moge powiedziec, ze w koncu wiem co to szczescie:) Dodam tylko, ze nie spalismy ze soba, zeby byla jasnosc, iz nie chodzi o sex:) Mysl pozytywnie, a szczescie zapuka i do Twych drzwi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie nie twierdze, ze wszystko jest takie proste i cudne bo sa i ciemne strony takiego ukladu, niestety:( Jednak dla takich chwil warto zyc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella...ja mimo wszystklo licze ,że mąż sie zmieni na lepsze,ale nie wiem ile dam radę tak zyć i czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czekalam 5 lat i sie nie doczekalam...Ale zycze Ci powodzenia i mam nadzieje, ze Tobie sie uda:) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka_f
Dziewczyny, strasznie Wam współczuję:( Nie wyobrażam sobie normalnego życia w takim układzie i atmosferze :( Nie rozumiem , co to znaczy, że mąż "pogonił mnie z wesela", nie wiem, dlaczego pozwalacie się tak traktować, nie każę Wam się rozwodzic, ale - na Boga - gdzie jest Wasza godność? Strasznie jesteście zahukane przez swoich mężów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka_f
Uwierzcie - TO NIE JEST NORMALNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_samotność
hanka.......... ja będąc samam tez tego nie rozumiałam i sądziłam, że mi sie to nigdy nie przytrafi:( a jednak jest inaczej. Kazdy facet sie zmienia w małżeństwie, ma, co chciał i nie musi się starać:(:( Nawet gadac mu się ze mna nie chce. jak pytam, co w pracy......... odpowiada, ze nic:( A o wszystkim dowiaduje się z zaskoczenia, np. ma jakis pilny wyjazd, o którym wiedział wczesniej, to ja sie dowiaduje o tym, gdy stoi juz w drzwiach. mam na ten temat pewna teorię: tak własnie postępował z matka - informował o czyms i wychodził, by ta go nie zawróciła tak przypadkiem. Albo za czasów kawalerskich cały dzień przesiadywał w swoim pokoju. teraz też tak robi - wchodzi do swojego pokoju i niby pracuje:P . Trudno chyba rozstac sie ze wswoimi przyzwyczajeniami............... i niestety byłam głupia, sądząc że to zmienie:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_samotność
bella......... szczęścia ci zyczę, choc ja mam inny pomysł na życie.......... facetów to ja mam dośc......... i powiem wam jedno, byłam kiedys sama, to znaczy samotnie wychowywałam syna, zanim zostałam "szczesliwą" mężatką i ten czas, był o wile spokojniejszy i piekniejszy od tej ciszy, która teraz mam w domu..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny,🖐️ Ja ciesze sie ze takich problemow nie mam, a wam zycze pomyslnosci. Do uslyszenia, duza👄 dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_samotność
i nawet tu cisza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka_f
Słuchaj, skoro radziłas sobie jako samotna mama, dlaczego nie miałabys do tego wrócić, zamiast się męczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama samotnosć🌻ja Ciebie kobieto rozumiem i wiem jak Ci ciężko,przykre to jest co piszesz,nie jestem teraz w stanie nic mądrego napisac,moze potem z domu,trzymaj sie cieplutko,pozdrawiam😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_samotność
hanka.............. bo wtedy miałam jedno dziecko, własne mieszkanie, własny samochód............. a teraz dwoje dzieci, wszystko wspólne i na tysiacach kredytów............. może to głupie...... ale prawdziwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka_f
No to kicha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama_samotność...tak bardzo rozumiem Twój smutek.Mój mąz też na zadane pytanie jak było w pracy nic mi nie odpowiada,ale też nigdy nie zapyta co słychać w mojej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka_f
To może spróbujcie zadac jakieś inne pytanie - na przykład: "Dużo miałeś dzisiaj pracy, kochanie? " - odbierze to jako troskę i na pewno coś odpowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka_f
A tak w ogóle to chamskie, tak bez słowa zostawiać czyjeś pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczynki :( Jakie to życie ciężkie ,skomplikowane i smutne :( A przecież mamy tylko jedno !!!!!!!!!!!!!!!! I poniekąd od nas zależy jak je przeżyjemy ! Wszystkich pozdrawiam i przytulam. Art - ale piękne zdjęcia. Jak w bajce. Super !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daysy___znowu piszesz ciekawe rzeczy , al smutne zarazem i szokujące rzekłbym......🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE DÓŁ...
TO CO PISZECIE JEST SZOKUJĄCE. WYNIKA Z TEGO, ZE OBIEKTYWNIE PATRZĄC - WASI MĘŻOWIE WAS NIE KOCHAJĄ I MAJĄ W DU.... ŻYM POWAŻANIU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aLE dół________to nie tak,oni kochają ale na swoj-wygodny dla siebie sposób,widocznie sieprzyzwyczaili ze i tak nic nie zrobimy na przekór im:(dlatego dziewczyny walczcie o swoje-swoje zdanie,swoje uczucia,odczucia,szacunek...wiem ze warto powalczyc,choćby nawet sprobować a nie od razu przekreslać wszystko albo poddawać się.Ja postawiłam wszysko na jedną karte i wygrałam a nie było mi lekko,przeczytajcie moje wypowiedzi jakieś dwa czy miesiąc temu,ja tez myślałam że nic już sie nie da zrobić a jednak...Czego i Wam życze,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_samotność
a mimo to tak bardzo go kocham.........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestemtu nowa mammęża dziecko od roku i jest jako tako po chińsku Raz źle raz dobrze Moim zdaniem małżeństwo nie jest ratunkiem na samotność. Tak przed ślubem głupia myślałam. Po ślubie jest tak jak w naszym wcześniejszym 8letnim związku 50%kłótni 20%nudy 20 szczęścia i 10 normalności? A moje życie studia jestemna urlopie przerwałampracę a mężulek ma i to i to a ja całymi dniami z dzieckiema na kurę domowąsię nie nadaję..................... czasem wydaję mi się to tak niesprawiedliwe NIE ZNAM SZCZESLIWEGO MAŁŻENSTWA to straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TOPRAWDA u mnie tak samo Takbrakuje mi przyjaciela z Jarkiem niestety nie mam o czymon ze mną tak okropnie rozmawiaczęściej zwraca mi uwagę Czsemnibynie jestem samotna tak się czuję Moje dziecko jeszcze nie mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a imo to go kocham dziewczyny coo zrobic zeby ich zmienic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×