Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

Witam ! U mnie Emmi MM jest do przesady nadopiekuńczy,i to bardzo a to też nie dobrze..........:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie najcieplej jak tylko można w te pochmurne dni :) nie wyobrażącie sobie, jak mi Was brakuje :( oraz brakuje mi mojego pisania do Was - zawsze wtedy układa mi \"się \" w głowie.. ;) czas mam wyśrubowany do maksimum, co wiąże suię z tym, że ddzieci pilnują teściowie i mam ogromne wyrzuty sumienia, gdy ten czas, co mam już wolny nie spędzam z nimi. w pracy super. pracuję z przedszkolakami :) :) :) głównie. zauważyłam, że bardziej lubię chłopczyków... hmmm.... w małżeństwie dennie. refleksje jak w jednym z ostatnich postów KABY. nie chcę pidsać nic w skrócie... bo to na dłuższy monolog, ale... czy Wy lubicie swoich mężów? tak po prostu? koleżeńsku, kumpelsku, na codzień... bo ja nie. :( ściskam wszystkich serdecznie, a przede wszystkim tych niewymienionych poniżej.... 👄 Emmi 👄 margo 👄 GODA 🌻 KABA 🌻 + ciastko na weselszy nastrój (ew. czekoladki) :) jako taka :) PRZEZROCZYSTA - teściowa anioł i pewnie dlatego ja skończe w piekle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dzisiaj ciężko było się tutaj dostać :( Ciekawe czy mi nie wetnie wpisu w końcu. Wczoraj, dopiero wieczorem przypomniało mi się że jest Dzień Chłopaka. Ale lepiej późno niż wcale ;) No i trzeba było to jakoś uczcić :) Hmm... poszła na to flacha kupiona na urodziny :) Dzisiaj musiałam zasuwać po nową :) Ale było ciekawie, bo to była czysta wódka ale czarna :) Pierwszy raz widziałam taką, zresztą nie tylko ja :) No to teraz wiemy już jak smakuje :) dobra, polecam :) H.P. ja też słucham Pudelsów :) Najczęściej \"Dawna dziewczyno\" i \"Kocham się\". MOKKA 🌻 hej :D A co się stało że Gody dzisiaj nie było ? Chyba nie przeoczyłam ? Margo 🌻 dobre :D Emmi 🌻 zabieram się żeby napisać coś na topiku o zwierzątkach i ciągle mi coś wypada :( Ale w końcu tam zawitam :) Na razie tylko podczytuję :) Ja to chyba ma we krwi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cicha//:):)Czekam na Ciebie z utęsknieniem i na Twoje opowieści o zwierzaczkach:):) Istotnie kafe strasznie chodzi:O to może tak króciutko goda//:) co z poranną kawusią??? margo//:) skarbie dzisiaj piątek:D:D MOKKA//:) siemanko👄 pomijając chwile takie jak wczoraj, kiedy mam ochotę zabić MM:P to poza tym... jestem całkiem dobrze nastawiona do niego:) Rozpatrując to w kategoriach jakich zaproponowałaś, to lubię go i może do przyjaciół bym go nie zaliczyła, ale do kolegów, myślę, ze tak:):) jako taka KABAzdanka// gdzie jesteś? i pozostałe osoby... przepadły jak kamień w wodę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakby coś drgneło
na lepsze...:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a komuz to drgnęlo:):):)? witam w piateczek:) czekalam na niego jak na zbawienie:) a tu okazuje ze szykuje sie znow robote do szkola...znow album dla lukiego i plakat no a ktorz pomoze jak nie mama:) MOKKA wiesz przeczytalam wszystko co napisalas jednym tchem i jednym tchem bez zastanowienia odpowiedzialam na twoje pytanie:(...nie lubie mm...nie jest moim przyjacielem, nawet nie jest kolegą...wiele razy mnie zawiodl, nie ufam mu juz...to jest to co przyszlo mi od razu do glowy- a pierwsza mysl jest zlota...nie mowie ze nic do niego nie czuje- ale napewno nie jest to lubienie... a teraz druga czesc kawalow:D facio jedzie samochodem raptem sie zatrzymuje staje pod drzewem i siusia...patrzy na swego pana i mowi: STARY TOBIE TO DOBRZE BO JAK TOBIE SIE CHCE TO JA ZAWSZE STAJE:D:D:D przychodzi facet do burdelu i mowi: mam tylko 5zl. a strasznie mi sie chce pociupciac...-panie za 5zl. idz pan do piwnicy do palacza...idzie do tej piwnicy i mowi palaczowi ze ma 5zl. i wyslali go tutaj...palacz zdjal portki wypial sie i mowi DZIALAJ PAN facet sie spreza probuje jak moze ale w koncu mowi do palacza POMOZ a palacz na to KOCHAM CIE:D:D:D PRZYCHODZI FACET DO BURDELU I PUKA DO DRZWI...OTWIERA BURDEL MAMA...-PROSZE O USLUGE ALE MAM TYLKO 2ZL.-MOWI...NA TO BURDEL MAMA- ZA 2ZL MOZESZ SOBIE STRZEPNAC POD PLOTEM...FACET POSZEDL...ZA 2MIN. ZNOW KTOS PUKA...DRZWI SIE OTWIERAJA I ZNOW TEN SAM FACET...- MIALES ISC POD PLOT- BURDEL MAMA NA TO...- TAK BYLEM A TERAZ PRZYSZEDLEM ZAPLACIC:D:D:D ................................................BRAK KONCEPCJI... nastepne dopisze innym razem...pozdrawiam wszystkich i zycze milego wekeendu:) papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na policje przyszla zaplakana kobieta prowadzona pod reke przez usluznego sasiada. - Chcialam zglosic zaginiecie meza, chlip.. chlip... wysoki, szczuply, dobrze zbudowany brunet, 35 lat, bardzo lubi dzieci... chlip.. chlip... - Co ty wygadujesz kobieto!! - krzyczy sasiad - przeciez twoj chlop to niski szescdziesiecioletni grubas, krzyczal nawet na moje dzieciaki! Na co kobieta: - A kto by takiego chcial spowrotem... Powracajacego poznym wieczorem do domu meza wita zona z walkiem. - Ty lajdaku, masz na twarzy szminke! - To nie szminka, to krew. Potracil mnie samochod. - No!... Masz szczescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po długiej nieobecności , niestety miałam odcięty dostęp do internetu . Teraz staram się nadrobić zaległości w czytaniu. Pozdrawiam wszystkich cieplutko :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H.P.
Protest Wlazł facet w parku na ławkę i zaczyna się drzeć: - Precz z hipokryzją! Ludzie patrzą zdziwieni, a chłop: - Precz z pazernością! Coraz więcej gapiów przystaje, a ten dalej: - Precz z pedofilią! W końcu przechodząca obok babcia nie wytrzymuje: - Panie, coś się pan tak do tych księży przyczepił?! Tresura Idzie wędkarz przez las z dwoma wiadrami pełnymi ryb, gdy nagle spotyka strażnika. - Udany połów. Mam nadzieję, że ma pan kartę wędkarza? - Nie mam, ale to są moje rybki z akwarium. - Rybki z akwarium? - Wpuszczam rybki do wiaderka, idę nad jezioro, wypuszczam je, żeby sobie popływały i kiedy klasnę dwa razy, wracają do wiaderek. Strażnik nie uwierzył, więc obaj idą nad jezioro. Wędkarz wypuszcza wszystkie ryby do wody i czeka. Mija piętnaście minut i nic. Zniecierpliwiony strażnik pyta: - No i co? Niech pan je woła! - Kogo? - Rybki! - Jakie rybki? Pukanie Dziewczyna daje anons matrymonialny: ,,Poznam pana, który nie będzie mnie bił, nie odejdzie ode mnie i który będzie dobry w łóżku''. Po kilku dniach słyszy straszne walenie do drzwi. Patrzy przez wizjer - nic. Otwiera drzwi. Na wycieraczce leży facet bez rąk i nóg. - Nie będę pani bił, bo nie mam rąk. Nie odejdę, bo nie mam nóg. Mam nadzieję, że spełniam wszystkie warunki. - Okej, a co z seksem? - W porządku. Pani myśli, że czym ja waliłem w drzwi? Głową? Dualizm Facet zwierza się barmanowi. - Widzi pan, kocham i jestem kochany. - No to gratuluję - mówi barman. - Ale tu, do cholery, chodzi o dwie różne kobiety! Kultura - Haloooo, czy to pralnia?! - Sralnia!, kurwa, a nie pralnia, tu Ministerstwo Kultury, kutasie jebany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D hary widze ze lubisz CKM a jak mm...wiec tez czasem poczytuje:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H.P.
Margo czytam CKM tylko dla kawałów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka troszkę pora niemoja:) ale co tam... MM był w pracy na imprezce i wrócił taki troszeczkę zawiany? Z lekka przepity?:D:D Wiem... wiem... to nie powód do śmiechów i chichów, ale zabawnie zachowuje się... tak jakby jakaś blokada puszczała i nawet wtedy zachowuje się jak człowiek:) Mnie jakoś spać się nie chce... serducho, po wczorajszym zdenerwowaniu, po mału ze mnie wychodzi... będzie tak przez pare dni. Wrócił do domciu to go po główce pogłaskałam, zapytałam co dobrego jadł itd:) ale oczy wybałuszył:D:D Taak... ja wiedziałam, że jestem nieprzewidywalną jednostką:D:D marsa//:) bardzo się cieszę, że jesteś:):) Uwielbiam takie niespodzianki 👄 ogromniasty dla Ciebie:) dla wszystkich 👄👄 do poduchy:) Chyba zmuszę się do położenia, może to chrapanie w stereo mnie uśpi:) Nawet ziewać mi się nie chce... miałam jakiś kryzys koło 20.00 a potem przeszło... dobranoc👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H.P.
Są dwa rodzaje modlitwy. Takie, w których prosimy, aby wydarzyły się jakieś określone rzeczy i próbujemy podszepnąć Bogu, co ma czynić. Nie pozostawiają one Stwórcy ani czasu, ani przestrzeni do działania. Bóg - który dobrze wie, co dla każdego z nas najlepsze - i tak zrobi, co uzna za stosowne. A modlący odniesie wrażenie, że nie został wysłuchany. Lecz są i inne modlitwy, te, w których człowiek godzi się, by w jego życiu spełniły się zamysły Stwórcy, choć przecież nie zna Jego ścieżek. Prosi, by oszczędzono mu cierpień, prosi o radość w walce o Dobro, lecz nigdy nie zapomina dodać: "Niech stanie się wola Twoja". Wojownik światła modli się w ten drugi sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry bardzo witam wszystkich ! Spogladam za okno Pazdziernik przywitał nas chłodem i mgłą , powyzszy fragment jest z Paula Coelho Wojownik Swiatła własnie skończyłęm czytać Jedenascie Minut - pociagająca ksiazka ;) koniec pozwole sobie wkleic :) Wysiadła z samolotu i przeszła kontrolę paszportową. Jej bagaż miał być przewieziony bezpośrednio do drugiego samolotu. Pasażerowie ściskali witających: małżonków, rodziców, dzieci. Maria udała, że jej to nie obchodzi, choć znów, jak dawniej, poczuła się bardzo samotna. Tylko że teraz miała swoją tajemnicę, marzenie, nie była już tak zgorzkniała, życie stanie się łatwiejsze. – Paryż zawsze tu będzie. To nie był przewodnik. To nie był taksówkarz. Nogi ugięły się pod nią, gdy usłyszała jego głos. – Paryż zawsze tu będzie? – To zdanie z filmu, który uwielbiam. Chcesz zobaczyć wieżę Eiffla? Tak, bardzo chciała. Ralf trzymał w ręku bukiet róż, oczy miał pełne blasku, tego samego, który dostrzegła pierwszego dnia, gdy malował jej portret. – Jakim cudem znalazłeś się tu przede mną? – spytała zaskoczona. Jego odpowiedź nie miała najmniejszego znaczenia, lecz potrzebowała trochę czasu, by wziąć się w karby. – Na lotnisku w Genewie widziałem, że coś czytasz. Mogłem podejść do ciebie, ale jestem romantykiem, nieuleczalnym romantykiem i pomyślałem, że lepiej będzie skorzystać z pierwszego lotu do Paryża, powałęsać się po lotnisku, poczekać trzy godziny, sprawdzać w kółko rozkład lotów, kupić ci kwiaty, wypowiedzieć zdanie, które Ricky mówi swojej ukochanej w Casablance, zobaczyć zaskoczenie na twojej twarzy, upewnić się, że jednak na mnie czekałaś. A poza tym nic nie szkodzi być tak romantycznym jak w kinie, prawda? Nie wiedziała, szkodzi czy nie, ale teraz nie miało to żadnego znaczenia. Wiedziała natomiast, że kochali się po raz pierwszy kilka godzin wcześniej, że została przedstawiona jego przyjaciołom poprzedniego dnia, wiedziała również, że bywał w nocnym lokalu, gdzie pracowała, i że był dwukrotnie żonaty. Nie były to nieskazitelne referencje. Ale też miała pieniądze, by kupić wymarzoną farmę, młodość przed sobą, spore życiowe doświadczenie, dużą duchową niezależność. A skoro do tej pory wyborów dokonywał za nią los, pomyślała, że może zaryzykować raz jeszcze. Nie obchodziło jej już, co dzieje się po tym, jak na ekranie pojawia się napis „koniec”. Pocałowała Ralfa. Jeżeli kiedyś zechce opowiedzieć historię swego życia, zacznie ją jak bajkę: Była sobie raz prostytutka... pod moim czarnym nickiem jest adres e- mali prosze wysłac tylko adres i temat ksiazka a wysle ją :) uciekam w zycie powiedziec komus na ucho jak mocno go kocham pozdrawiam Harry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w sobotni poranek:)? pospalam do 9 wiec dla mnie poranek:):):)! HP dla kawalów to szkoda pieniedzy:D mm kupuje dla lasek a i ja z przyjemnoscia patrze na te mlode sliczne cialka:)...Emmi ja tez czesto glaskalam po glowie mm po imprezach...nawet na nastepny dzien...dzis juz mnie to nie dotyczy...za czesto pije...za czesto potem choruje...prosilam rozmawialam nic nie dziala...teraz jego rausz dziala na mnie jak plachta na byka...nie jest wtedy mily...czasem jest wesoly ale wulgarny i chamski a mnie to nie bawi...zamykam sie wiec w sobie, ogladam telewizje, rozmawiam z lukim i trzymam go z daleka od ojca...a ze zdarza sie to ...:(...mysle ze kontakt miedzy nimi jest wlasnie taki dlatego...mm kiedys byl inny i nie pil tyle...teraz tlumaczy sie po ciezkim dniu pracy latania zalatwiania i nerwOw nalezy mu sie odrobina relaksu:(...nie jest w/g mnie ani odrobina( conajmniej 3piwa co wieczor) ani relaks(ja dla relaksu wybieram kino, teatr, dobrą książke, jakies cwiczenia...) bo coz to za relaks kiedy szumi w glowie? ...................................no i znow wyszly oskarzenia w stosunku do mm...ostatnio zrozumialam ze zaczynam go o wszystko obwiniac i troche mnie zmrozilo...jego wina ze mnie boli, ze nie ma autobusu, ze w domu balagan idt...nie mowie mu o tym na szczescie...te rewelacje zostawiam dla siebie...ale jednak sama zdalam sobie z tego sprawe...wiec cos ze mną jest nie tak:(...jak to zmienic skoro to jest silniejsze odemnie??? nie moge czekac ze skoro samo przyszlo samo pojdzie:(...gdzie szukac pomocy?...psycholog?...moze i tak ale brak mi na sily i odwagi...do poradni musielibysmy isc razem a mm nie pojdzie bo stwierdzil ze jest normalny i tego nie potrzebuje:(:(:(...wiec ktoredy droga?...dokąd mam zmierzac?... alez mnie wzielo na zadawanie pytan............................................... nie gniewajcie sie ze psuje wam sobote...juz mnie nie ma...spadam sprzatac...papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Harry...//:) Nie wiem dlaczego, ale te Twoje posty... zacytowane piosenki, końcówki książek... martwią mnie:( Harry wszystko w porządku? pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margo//:)👄👄👄 magiczne:) abyś uśmiechnęła się do mnie:) tu jestem .................... :) ........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margo//:) Kwiatuszku kochany👄👄 Wszystko w granicach normy i sporadycznie zawsze jest do przyjęcia, problem robi się gdy czegoś jest za dużo. Tak jak pisałam do jako takiej 👄 tak powtórze i do Ciebie, że każdy ma jakąś granicę wytrzymałości, tolerancji... o tym wiemy wszyscy:) Nobla z tego nie dostanę, ale często zapominamy o tym i tłumaczymy, albo obwiniamy siebie właśnie w stylu ,, coś ze mną jest nie tak,,. A to nie prawda. Może żyję jeszcze za krótko na tym świecie, ale wiem jedno! Nic, apsolutnie nic nie bierze się z niczego. Wszystko co nas otacza to konsekwencja, wynik czegoś. Skoro skarbie obwiniaż SM o wszystko, to znaczy, że na to zasłużył, wiele osób na pewno się ze mną nie zgodzi... ale tak właśnie uważam. Moje problemy z mężem, jego stosunek do mnie, brak zaangarzowania jako ojciec nie wzięło się znikąd. Duży wpływ ma wrzorzec wyniesiony z domu ale i to, że gdy pracował, a ja siedziałam w domu nie chciałam go obarczać dodatkowymi obowiązkami, niech odpoczywa, jest zmęczony po pracy... chciałam dobrze, wyszło do bani... może za dużo było u mnie tego zrozumienia dla jego osoby:D:D Ale ciągle staram się naprawić... dzisiaj obudziłam go o 9.00 i powiedziałam, żeby poszedł do sklepu bo lodówka pusta. Ty nie mozesz? Pewnie, że mogę, jeszcze jakiś czas temu tak by było, poszłabym do sklepu, zrobiłabym śniadanko, MM wstałby radośnie koło 11, może ciut wcześnie, no bo wczoraj pobalował, otworzyłby lodóweczkę, zjadłby... a przy byle proźbie by w sobotę coś mi pomógł, usłyszałabym że go biedaczka gonię do roboty, a sama nic nie robię... skończyło się! Poszedł. Świat się nie zawalił:):)a on nie ucierpiał na zdrowiu jak poszedł po zakupy... margo❤️ mam nadzieję, ze humorek troszkę Ci się poprawi i to ze dzisiaj dobota, nie trzeba iść do pracy rozgoni Twoje poranne smuteczki👄👄👄 A ja drodzy moi zaraz znikam do pracy:):):) Fajnie prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadlam miedzy odkurzaniem a myciem podlog...Emmi👄:D:D:D👄 dla ciebie i jeszcze bukiecik🌻🌻🌻 a co do poganiania mm do pracy to ni jak nie da rady...w soboty wychodzi do pracy jak co dzien...ja mam wolne wiec jestem od zajec domowych...a niedziela to jego jedyny wolny dzien wiec musi przeciez odpoczac...a jesli chodzi o zakupy to jezdzimy razem raz lub dwa razy w tygodniu do supermaketu i robimy zakupy na caly tydz. wiec niby pomaga:)...wiesz nie wszystko da sie wyjasnis ot tak...czasem cos chcemy powiedziec a wychodzi cos innego...ja nie zawsze chce narzekac...a w koncu wychodzi na to ze jednak narzekam...wszystko co powiem konczy sie wyrzutami a nie tak miALO BYC zrozumiane...kurcze moze ja jestem poprostu przewrazliwiona??? ale czy to normalne ze o godz. 11 maz przyjezdza samochodem po conajmniej 2drinkach? a przeciez byl w pracy i jeszcze musi jechac...to kto jest nienormalny? ja???...bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ciepło po bardzo dlugiej nieobecności 🌻 Wracam powoli do \"świata żywych\". Bardzo, bardzo, b a r d z o chciałam Wam p o d z i ę k o w a ć za wsparcie 👄 ❤️ , wszystkim razem i każdej/mu z osobna 👄 👄 👄 . Po moim ostatnim poscie nie wchodziłam na forum...nie byłam w stanie...dlatego też brak jakiejkolwiek mojej reakcji nie wynikał z ignorancji...p r z e p r a s z a m 👄 wyszło jakbym była niewdzięczna... Wyjechałam na wieś do mojej przyjaciółki...nie pozwoliła mi się nudzić .. i leżeć bezmyślnie patrząc się w sufit...zaciągnęła mnie od razu do typowych prac w domu i zagrodzie przy zwierzętach. Po 2 tygodniach wrócilam , poszłam do lekarza...dobrego lekarza ...i powoli...bardzo powoli wracam do pionu... Daleko mi do tej poprzedniej energicznej kobiety (\"hop do przodu!\"), jestem bardziej wyciszona, spokorniałam...i wszystko co teraz robie zajmuje mi wiecej czasu ( na razie mi to nie przeszkadza...do czasu...) tak ...zmieniona....nick swój też troszeczkę zmieniłam bo nieświadomie zrobiłam nim male zamieszanie ( Bosa_ wybacz 👄 ) - powinnam od razu napisać \"bossanova\" - to od gatunku muzyki , słucham trochę jazzu, a bossanova to ostatnie moje odkrycie. powolutku bedę starała się nadrobić zaległości w czytaniu, i w miarę możliwości pojawiała się u Was na topiku . Ciepło pozdrawiam jesteście k o c h a n e / i ❤️ bossanova

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bosanowa//:):)luksik:):) Ostatnio nawet myślałam o Tobie, bo chciałam coś Ci napisać, aby podnieść Cię na duchu i żałuję, że nie zrobiłam tego od razu, bo potem wpadłam we własny dołek i ... po planach:):)Wczoraj tak myślałam o Tobie siedząc późno w nocy, czy by jednak nie spróbować, ale wiesz, bałam się, bałam się, że popiszę głupoty i pogorszę tylko sprawę:):):) Bardzo się cieszę, że już po malutku wychodzisz z dołka i stajesz o własnych siłach👄👄👄 Zuch dziewczyna ❤️ dla Ciebie:) margo//:)taaak... skarbie❤️ Jak najbardziej się z Tobą zgadzam:) Wiesz, nie raz do tego stopnia ręce opadają, że nawet nie wiadomo jak do tego podejść:( jak to ruszyć:( jak ugryźć... jak by się nie chciało dobrze, wychodzi źle...buziak wielki 👄 ... ot i tyle:) :) 👄👄👄👄👄👄👄👄👄... (tłumaczenie: przesyłam mnóstwo całusów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko przelotem, bo zaraz idę szykować się na imprezkę :D Bossanova 🌻 :D fajnie że wróciłaś do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Harry...//:) to dobrze:):) Bo jakoś mi się... tak tego... :) Magnolia//:) Gdzie przepadłaś? U mnie piękna, słoneczna pogoda aż w domciu nie chce się siedzieć, a tu ....:( lekcje nie wszystkie odrobione, trzeba troszkę przemeblować synusia pokój... aż szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie wszystkich👄 Czytam o wszych dołkach i smutno mi , ja też ostatnio miałam malusią handrę , ale myślę że to z natłoku zajęc . Zyłam statnio w biegu, ale wszystko już oki. Bardzo przeżyłam pójście mojego dziecięcia do przedszkola , bałam się że będą problemy , że będzie ryczeć itp bo tak naprawdę to przez te 3 lata praktycznie się ze sobą nie rozstawałyśmy , sporadycznie na 2 -3 godziny . Moje obawy akazały się na szczęscie nieuzasadnione , pirwszego dnia jak ją zaprowadziłam i długo się z nią żegnałam powiedziała do mnie mamo idz już , a jak ją odbierałam to nie chciała wychodzić twierdząc że jeszcze nie skończyła się bawić. Przez pierwsze parę dni nie mogłam się oswoić z tą sytuacją , czułam się dziwnie jak jej nie było w domu . Mój mąż wreszcie poświęca więcej czasu Julce , nawet zrywa się rano żeby ją odwieżć do przedszkola ,teraz tatuśto jej idol . właśnie MM gotuje obiad pomimo tego że dzisiaj pracuje na 14 , na to nie moge narzekać , lubi gotować i robi to czasami częściej niż ja pomimo tego że to on pracuje a ja siedzę w domu. A ogólnie między nami nie najgorzej , czasami zdarzają się spory ale to nic poważnego. Harry - właśnie dochodzę do końca tej książki , i powiem szczerze żę wolę inne pozycje tego autora , jakoś ,,Jedenaście minut \'\' nie bardzo mi przypadla do gustu. bużka EMMI dzięki że mnie zauważyłaś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marsa//:) No jak ja bym mogła Ciebie nie zauważyć????? :) Jak każdej z Was wypatruję przez olbrzymią lunetę stojąc na najwyższej górce jaką mam w okolicy:):) i tak czekam... i czekam... [wielka 👄 :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bk
cześć wszystkim! ja mam dołek od kilku miesięcy i dalej nie wiem co z nim zrobić . jesteśmy tym małżeństwem a jakoby nas nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam w niedzieny wieczór , chciałam troche pobyć na forum , ale chyba nie dam rady - strrrrrrrasznie boli mnie głowa i uciekam :-( Dla wszystkich - 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×