Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zakochana w koleżance z praczy cz. 5

Polecane posty

Gość gość
IZnowBylamMaloFinezyjna sama stwierdzila że popełniła gafę i faux pas więc nie wiem czemu się dziwi że z drugiej strony foch. Nie wiem też dlaczego mówi o dozgonnej karze, zamiast po prostu odezwać się i przeprosić. Chyba nie liczy że pierwsza odezwie się osoba obrażona i jeszcze może przeprosi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast rozmawiać, lepiej strzelić focha i będzie spokój ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzeptyDuszCzyśćcowych
07:31 Po prostu nie chciałam być gorsza od Bajora :classic_cool: i wyszło trochę pompatycznie chciałam zaszpanować, że też tak potrafię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fochToOstatnieCoZostało
Ach, bo człowiek ma tez pewne granice wytrzymałości, nie będzie ciągle zabiegał i przepraszał :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OjTamOjTammm
Zamiast focha, lepiej rozmawiac ;) szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BajkaZeSmutnymZakonczeniem
Szczerosc, dojrzalosc, odwaga...to slowa klucze, ktore moga otworzyc drzwi do wzajemnej relacji, a tak ciezko sie na nie zdobyc...:( Bo dominuje strach przed wyglupieniem sie, brak zaufania...tez zrozumiale rzeczy, no ale smutne to :( bo przez niedopowiedzenia dochodzi do focha z jednej i drugiej strony i milczenie forever :(It's so sad :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
U mojej ani szczerości, ani odwagi, ani dojrzałości :( Tym bardziej szkoda to ciągnąć nie wiadomo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- powiedziała znudzona udawana mężatka łowiąca młodsze panienki :D Nowygość, daj już sobie spokój i nie kompromituj się bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowy gość nie łowi żadnych młodszych panienek, tylko tę jedną. To chyba duża różnica. Nie widzę tu żadnej kompromitacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdyby Nowygość była mężczyzną, jak byście widziały jej podchody? Żonaty starzejący się facet szuka wrażeń i młodej dziewczyny na boku :D Kompromitacja na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heheh ja bym dodala zonaty starzejacy sie i udajacy hetero facet szuka mlodzika na boku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowygość
Dziękuję, Wam dziewczyny, że uświadomiłyście mi jak to wygląda. Są w waszej ocenie pewne nieścisłości, ale nie będę tego juz tłumaczyć, bo i tak wiecie swoje i mnie nie wysłuchacie, tak jak nie wysłucha mnie nigdy ONA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToNieMojaBajka
moim zdaniem tu nie chodzi o kwestie kompromitacji tylko uczciwosci Co taka mezatka moze zaoferowac wolnej dziewczynie? Bycie ta trzecia, w tajemnicy? malo ktora kobieta ktora ma uczucia i godnosc sie na to połasi najpierw niech sie rozwiedzie z facetem, a potem wchodzi w zwiazek z kobieta, to jest uczciwosc ja osobiscie nie popieram poliamorii, trojkatow i innych lewackich wynalazkow, no ale moze sa takie naiwne co im to na reke, kazdy decyduje o sobie, ale dla monogamisty to udreka i ból serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważam, że na tym forum pojawia się od czasu do czasu osoba, która ma nieodparta potrzebę komuś dopieprzyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WMoimPrzekonaniu
Nikomu nie chce dopieprzac, wyrazam tylko swoje zdanie Osobiscie nigdy nie chcialabym byc ta trzecia i tyle Ale jezeli innym to odpowiada, to ok, niech sobie kazdy zyje swoim zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowygość
Przede wszystkim ja nic takiego od niej nie chcę. Ona ode mnie tez nie, jest hetero. Dowalić komuś jest łatwo, ale, z bólem - przyznaję - jest trochę racji. Nie mogę jej wiele dać, ale emocjonalnie oddałabym jej wszystko. Nie znam osobiście żadnej dziewczyny les, tym bardziej żyjącej w takim związku. Po tym wszystkim rozumiem wiecej i nie oceniam ludzi na podstawie swojego widzenia świata. I nigdy nikogo nie skrzywdziłam, ani nie skrzywdzę. Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WMoimPrzekonaniu, a kto powiedział że jak człowiek kogoś kocha to od razu musi wchodzić w związek? Czy np. przyjaźń jeśli związek z różnych przyczyn nie wchodzi w grę, jest czymś gorszym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyjaznToFormaMilosci
22:32 pewnie ze przyjazn nie musi byc gorsza od zwiazku, bo to w sumie taka forma milosci platonicznej :) a nie wszystko musi konczyc sie zwiazkami, lozkami itp., tylko tej drugiej stronie tez to musi pasowac, np. musi nie byc zazdrosna o meza tamtej mezatki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta od A
Nowy gość nie bierz za bardzo do siebie tego co piszą inni. To są uczucia i one się niczym nie kierują. Nikt nikogo nie krzywdzi. Nikt tu nie oczekuje od razu związku zakończonego małżeństwem. Zaden romans też sie nie wydarzył ;) myślę, że tu głównie chodzi o przyjaźń. Nowy gość uśmiech na buzi , grzeczne z nas dziewczynki są :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowygość
Dzięki Ta od A, kochana jesteś, dobra z Ciebie dziewczyna <3 Jak mam nie brać do siebie, kiedy to prosto do mnie było, i to juz nie pierwszy raz tutaj. Na forum jak w życiu, pokaż ludziom z siebie trochę więcej, to zaraz to wykorzystają przeciw tobie. Mogłabym ściemniać, ze jestem wolna i bez zobowiązań, ona jest w moim wieku i obie mamy po 20 lat. Ale po co to wtedy tu w ogole pisać. To dowiedziałam się, ze podstarzała, znudzona, i co jeszcze- kompromituję się...To okaż swoje uczucia człowieku w realu...Byloby to samo, tylko gorzej, bo w realu. Ja może podstarzala ( ale no bez przesady) ale i moja Pani to nie podlotek. I nie znudzona :P To prawda, my jestesmy grzeczne ;-) a ktos tutaj nas swoją miarą mierzy :/ Tak w ogole to mam doła, jesienno-listopadowego i powoli ta sytuacja z nią przestaje mnie już poruszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DobranocPaniom
Nowygość ja pierwszy raz zwracalam sie do Ciebie tutaj, bo szczerze powiedziawszy nie sledze Twojego watku i teraz jak rzucilam okiem na Twoj problem, to pozwolilam sobie wyrazic swoje zdanie :) Podkreslajac, ze jest to TYLKO moje zdanie i niech zadna z Was nie bierze go sobie do serca. Po prostu te tematy bycia ta trzecia, niewazna, mniej wazna dotyczyly w jakis sposob i mnie i dlatego odnioslam sie do nich dosc emocjonalnie. I nigdzie nie pisalam ze jestes podstarzala, moje uwagi dotyczyly tylko uczciwosci wzgledem tej singielki, gdyz ona byc moze jest wrazliwa i monogamiczna i po prostu moglaby cierpiec w np. trojkacie jako ta trzecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DobranocPaniom zauważ, że żadna nie pisała o swojej Pani jako "trzeciej", nieważnej czy byciu w trójkącie, a Nowy Gość pisała właśnie o przyjaźni. Przyjaźnie bywają trwalsze i cenniejsze od niejednego związku, więc relacja przyjacielska połączona z bliskością mogłaby być czymś wspaniałym i na tej płaszczyźnie można być najważniejszymi osobami dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieładnieTakRobić
Ktoś wyżej ujął sprawę w dość bezpośredni sposób ale sporo miał w tym racji.Jakiś czas temu byłam obiektem awansów ze strony ułożonej zdawałoby się mężatki i mimo że jestem bi,wzbudzało to we mnie duży niesmak.Żonatego pana musiałam pogonić obietnicą przekazania sms żonie.Sama jestem wolna i otwarta na podryw ze strony osób wolnych:)Jeżeli ktoś ma rodzinę,nieważne czy facet czy babeczka i bajeruje inne osoby pokazuje sie jako osoba całkowicie niegodna zaufania i od takiej osoby dobrze się trzymać z daleka,jest jak zatrute jabłko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieładnieTakRobić
A jescze do pani która pisze o przyjaźni.....moim zdaniem tam gdzie pojawiaja sie uczucia inne niz przyjacielskie np. romantyczne czy pociąg sexualny to juz dawno nie jest przyjazn,ten pociag odjechal;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NieładnieTakRobic, mam zupełnie inne zdanie na ten temat. Kochać nie zawsze musi być równoznaczne z posiadać. Jeśli ta "milosc" jest wyłącznie chęcią posiadania na wyłączność tej osoby, to żadnego uczucia tam nie ma, poza popedem. Jeśli jest sytuacja, że ktoś może dac drugiej osobie przyjaźń, bo jest taka a nie inna sytuacja. A ta osoba, tej przyjaźni nie przyjmuje jako czegoś cennego, tylko np. zrywa kontakt. To znaczy, że tak naprawdę nigdy nie kochała, a tylko i wyłącznie pozadala! Nie zależało jej na relacji z tą osobą, tylko na samym seksieniu się. x Zupelnie inna sytuacja jast, jeśli ta zajęta osoba bajeruje, ale ukrywa że jest w związku. To jest rzeczywiście nieuczciwie , ale nie zauważyłam żeby któraś z dziewczyn tu pisała że tak robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieładnieTakRobić
Mi się wydaje ze "przyjazn" owszem wystarczy ale w sytuacji w ktorej obie strony sa zajete,maja swoj dom w ktorym moga realizowac poczucie przynaleznosci,bliskosci,rodziny itp.A jeżeli jedna osoba ma rodzinę i dodatkowo chce miec "przyjaźń" z kims innym a druga strona ma tylko ta "przyjazn" to jest to troche krzywdzące.W mojej sytuacji ja bylam wolna i tego sie obawialam,ze utkne w takiej trudnej sytuacji.Poza tym uważam ze bajerowanie innych gdy się ma zone/meza jest po prostu nieuczciwe bez względu na to czy mówi sie otwarcie o związku czy go ukrywa i to mnie najbardziej zniechecilo do tamtej pani.Moze dlatego ze wychowalam sie w domu z wartosciami a rodzice byli sobie wierni i raczej szczesliwi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NieładnieTakRobić i co zrobiłaś z tą panią ? Jak ona sie wzgledem ciebie zachowywała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się pani zachowywała?Najpierw całkiem niewinnie , komplementy,bycie zawsze obok,zaproszenia na kawe,kino,zakupy.Potem zaczał sie dotyk,na przywitanie calowala mnie w kacik ust,obejmowala i patrzyla gleboko w oczy.Jak siedzialysmy obok siebie,potrafila polozyc mi reke na kolanie,udzie i jezdzic paznokciami:) Albo w kinie mowiac cos na ucho przysuwala sie bardzo blisko i muskala ucho i szyje:) Nie powiem,bylo to bardzo mile ale zapalila mi sie czerwona lampka.Zaczelam ograniczac kontakt,przestalam wychodzic z inicjatywa wspolnych zajec,potem ograniczylam ilosc tematow jakie z nia poruszalam,potem zaczelam odmawiac wyjsc,odpisywalam coraz rzadziej...no i kontakt sie urwal.Ona pewnie sobie znajdzie inna chetna,moze mniej wymagajaca niz ja,jest ladna,mila i pieknie pachnie:D A ja wykaraskalam sie z trudnej sytuacji i szukam dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieładnieTakRobić
Poprzednia wypowiedź jest moja,zniknal mi nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jest nieuczciwego w przyjaźni? Nawet jeśli jedna osoba jest wolna. Przecież przyjaźń nie ogranicza. A jeśli zrywa się kontakt, to tak jakby wyrzucić tę osobę jak rzecz do śmietnika. Nie spełnia wszystkich potrzeb, to kopnąć w d..... I moze jeszcze potem powiedzieć, że się kochalo... Jak kogoś kocham, to chcę kontaktu z tą osobą. Jeśli związek jest niemożliwy, a osoba jest uczciwa jej uczucia są szczere to nie wyobrażam sobie żeby wykreślić tę osobę z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×