Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zimowita

Przed pięciesiątką i chetne do gubienia kilogramów

Polecane posty

Gość gość
sukienke kupiłam czerwona ołówkowa ,rękaw 3/4 w rozmiarze 40,bo tylko taka była,a inne kiecki mi sie nie podobały.Materiał jest lekko rozciagliwy,ale w pasie troche sie marszczy,wiec albo schudne te 2 kg,albo rozpuszcze zaszewki z tyłu,albo dokupie majciochy do szyji;)Ta sukienka to na wyjscie do teatru za 2 tyg,a na zabawe mam koralowa z koronka z przodu i krotkim rekawem .Ktoras z Was jest na diecie owocowo-warzywnej?Dwa lata temu schudłam 7 kg jedzac tak jak w tej chwili,a za jakis czas pojechałam na wczasy z ta dieta.Niestety ,po powrocie dosłownie rzuciłam sie na jedzenie i w poł roku dobiłam do 8o kg. Baja,placek jest pycha,zrobiłam z podwójnej porcji i moja sugestia,aby dac mniej cukru,bo daktyle sa słodkie. http://gotuj.skutecznie.tv/2013/10/przepyszne-ciasto-z-dynia-i-daktylami/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
To sukienka klasyk:) Na pewno będziesz świetnie wyglądać! Ja mam też taką ulubioną czerwoną i chcę ją założyć na Święta, jak schudnę do niej. Do Wigilii pozostało 6 tyg.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
hej, ja też mam sukienkę, którą chciałabym założyć na Święta, ale do tego musiałabym schudnąć jeszcze co najmniej 4-5 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Ja też 5 kg:) To się nam uda, na pewno!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
Dzisiaj ważyłam się i ubyło przez ostatni tydzień 0,7kg. Zawsze to coś. Po 4 tygodniach ubyło łącznie 4 kg. Oby cały czas ubywało. Niestety dopadło mnie przeziębienie. Trochę kaszlę, nie wspominając o dokuczliwym katarze. Podreptałam jednak godzinę na steperze. Z domu dzisiaj nie wychodziłam. Wcisnęłam się w zeszłoroczną kurtkę. Jak schudnę jeszcze 1-2 kg to mogę w niej chodzić. Teraz jest moim zdaniem ciut za dopasowana. Na zhłody potrzeba jednak troszkę luzu pod kurtką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
Wiecie co dziewczyny, zważyłam się ponownie bo mi nie dawało spokoju. Rano zupełnie na czczo, bez ubrania pokazało minus 5 kg. Czyli wychodzi na to, że jestem w połowie wykonania planu do końca roku. Jak ja się cieczę. Przez 7 tygodni jest szansa na zgubienie następnych 5, choć to trudniejszy okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaotyła
Przyjmiecie mnie do siebie ? tez chce schudnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Witaj Ona! Im nas więcej, tym milej:) Gratulacje Esawka!:) Sukienki czekają i są coraz bardziej realne:) Czytałam, że chudnięcie ok. 1 kg na tydz. jest zdrowe i bezpieczne, jo-jo nas wtedy nie dopadnie. Co do ważenia, ja ważę się zawsze w tych samych warunkach, tzn. rano po śniadaniu i kawie, dziś -1,4 kg przez tydz., ale co fajniejsze: osiągnęłam pierwszy cel, 7 z przodu!!! Na wadze 79,8:), co oznacza -10,4 kg od 27 września:)czyli przez 8 tyg. Zdaję sobie sprawę, że początki są łatwiejsze, bo najpierw spada woda, oby teraz utrzymać ten spadek ok. 1 kg na tydz. Drugi cel 69 (w moim nicku zapisany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Baja, Marzenie, Nowaja, Luka na wagę, dziś sobota, i meldować się proszę;) A z innych tematów, to jakie kawałki muzyczne są z Wami przez całe życie? Macie takie? Niżej mój: https://www.youtube.com/watch?v=4d0nsjsumYw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
Witaj Ona! Czekam na Twój wpis. Fajne, że jesteś chętna odchudzać się w naszym gronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
O widzę, że wszystkie dziewczyny wyjechały, albo na imprezę poszły;) Tylko Esawka zaziębiona i ja w klubie kaszlaków z całą rodziną:( Mielismy wyjechac, a siedzimy w domu. I muzy słucham tylko, bo gotować mi się nie chce. To oznaka choróbska, bo inaczej stałabym w garkach i kombinowała:) Pozdrawiam wieczorowo:) Wracajcie i opowiadajcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luka67
Witam!Ale sniegu nawaliło. Esawka,Lilka idziecie jak burza!Super tak trzymac!U mnie wagowo bez zmian,ale i nastroju do odchudzania brak.W piatek dostałam takiego napadu,ze pochłonełam pół tabliczki gorzkiej czekolady i paczke pierników.Chyba na ten snieg,bo okres skonczyłam 1,5 roku temu.Cos mi się zdaje,ze mój organizm ma na ten rok juz dosc odchudzania,a i pora temu nie sprzyja.Ale i tak jestem zadowolona z tego co osiagnełam i pociagne to jeszcze jak nie w tym to w nastepnym roku. Lilka,ja uwielbiam Leonarda Cohena,a tu w piatek czytam ze nie zyje:(A 3 lata temu był w Polsce i namawiałam meza na koncert w Poznaniu. Co do napadow głodu to wyczytałam wczoraj we wrzesniowej vivie,zeby przez 4 min zrobic intensywny wysiłek ,to podniesie sie poziom serotoniny i powinno przejsc. Ona ,witaj i dołaczaj do nas!Jest sympatycznie i przy okazji kilogramy leca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Milo poczytac,ze niektorym ladnie idzie. Innym mam nadzije bedzie ladnie szlo. Ona witaj. Jestem po wypadzie do Krakowa,dieta oczywiscie polegla i mam troche tego dosc,ale nie poddaje sie. Walcze dalej. Co tam ciekawegonszykujecie sobie do jedzenia?. Ja jestem w pracy i na obiad zrobilam sobie salatke-salata lodowa,ogorek,papryka,oliwki,slonecznik ,piers z kurczaka no i sosik Jest tego duzo wiec mam nadzieje,ze starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Cześć! Baja, jak było w Krakowie, odpoczęliście, pozwiedzaliscie? Ja własnie myślę, co by tu ugotować. Mam dynię, więc coś z nią:) I żeby jedzenie było rozgrzewające, zaraz poszukam przepisu. Jak ugotuję, to się z Wami podzielę, co i czy dobre mi wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Luka, dzięki:) U Ciebie snieg? U mnie tylko mróz. Ty to taki szczypiorek już jesteś, że możesz z odchudzaniem poczekać do wiosny:) Twoja waga to mój cel teraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawde w Krakowie bylam pierwszy raz. Do tej pory tylko przejazdem. W sobote mielismy piekna pogode i nachodzilismy sie wokol rynku. Tam jest naprawde pieknie. Troche pozwiedzalismy a corka byla na wyczekanym koncercie. Z jednej strony szczesliwa a z drugiej rozzalona,bo organizacja do niczego. Przed Auron Arena byla blisko 3 godziny przed czasem a spoznila sie na koncert . Taki byl balagan z wpuszczaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Dzięki Luka! Placuszki te na pewno zrobię:) Znam Zarembę, uwielbiam go! Jak napisałaś właśnie przegladałam jego książkę i dziś zrobię gulasz z dynią, cukinią, jarmużem i cieciorką:) Nawet się czasem zastanawiam, czy nie pojechać na taki jego turnus oczyszczający z wykładami i wspólnym gotowaniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Baja, to fajnie, że zwiedziłaś Kraków! Ja na prawdziwym zwiedzaniu Krakowa też byłam stosunkowo niedawno, bo w zeszłe wakacje, jak nas znajomi Krakusi do siebie na tydz. zaprosili. A z koncertami to tak jest często, te kilkugodzinne wchodzenie, eh. A na kogo koncercie była Twoja córa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Wow! Moja ma kupione bilety na kwiecień na koncert Violetty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Ale tu dzisiaj cisza. Może ktoś jednak coś napisze. Startuję ponownie z odchudzaniem, jednak ważenie będzie w sobotę tak jak jest ustalone. Gratulacje dla dziewczyn, którym tak ładnie spadają kilogramy :). Ona - serdecznie witam , w grupie raźniej :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Dziewczyny i ja Witam po przerwie. Ja też startuje dzisiaj od nowa bo waga jak na razie tylko rośnie w górę.:( Gratuluje dziewczyną co dzielnie walczą i pięknie pochudły. Mam nadzieje,że i ja wreszcie się wbiję na dobre tory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luka67
Witam i ja!Lilka,a to mnie zaintrygowałas tym Zarembą-nawet ksiazke sciagnełam i połowe na szybkosci przeczytałam i zastanawiam sie nad takim tygodniowym detoksem.Ale to po imprezie dopiero.Za to wczoraj na kolacje i dzisiaj na sniadanie miałam pudding jaglany kokosowo -czekoladowy.Na obiad nasmazyłam juz naleśników z serem,bo za godzine jade do fryzjera. Marzena,Baja ,Zimowita -damy rade:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaja85
Witajcie , długo zastanawiałam się czy napisać bo słabo mi idzie z tym odchudzaniem natomiast ostatnio napiętrzyło mi się wiele spraw trudnych które skutecznie zajęły mój czas. No ale jestem więc: waga wczoraj wieczorem 96 czasem błyśnie 95,800 he he czyli lipa totalna patrząc na to jak niektóre z nas zdążyły już pochudnąć- gratuluję Wam i szczerze się cieszę waszym sukcesem bo wiem jakie to ważne. No a tak nawiasem to nadal będę próbować nie poddam się, i obiecuję się odezwać od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×