Przed pięciesiątką i chetne do gubienia kilogramów

Czesc. Jestem po pierwszym snadanku bg i bm. Bylo pyszne,bo to moj ulubiony omlet. Polecam- starlam jablko na grubych oczkach tarki,dodalam 2 jaja,2 lyzki maki gryczanej,cynamon,sezam,siemie lniane mielone. Wymieszalam i usmazylam na oleju koko. Perwsze koty za ploty,ale ciagle nie czuje tego przekonania i nie mam pewnosci,ze podolam. Ja ciagle traktuje potrzebne zmiany jako kare. Milego dnia.

Cześć, Baju omlecik brzmi przepysznie może i ja sobie go zrobię na drugie śniadanie. Tyle,że nie mam mąki gryczanej a nie wiem jak np z jaglaną będzie smakował, próbowałaś? Jeżeli chodzi o dania świąteczne to zawsze pierogi robi moja mama i by się obraziła jakbym wyskoczyła z jakimiś ze sklepu :) Zazwyczaj zjadam jednego pieroga bo już tak jestem przesycona,że nie daję zady więcej zmieścić. Najgorszym zagrożeniem są wszelkiego rodzaju ciasta, tam jest dużo mąki pszennej. My robimy tort makowy i mąki w nim nie ma ale jest bułka tarta. Kurcze, muszę poszukać bezglutenowej bułki tartej. Na pewno jest?? Ja jeszcze robię roladę szupinkową z łososiem, fajna dekoracyjna potrawa. Robiłam też rybę po grecku, bardzo lubię,lub sałatkę śledziową warstwową.

Maki jaglanej nigdy nie uzywalam. Gryczana jest chyba najtansza z "innych" mak. Znam te rolade z lososiem,ale sama nie robila. Wczorajsza dietetyczka powiedziala,ze nabial jest rowniez wazny. Podaja mi przepis na feta z orzechow,ale jest tam duzo dziwnych i drogich skladnikow.

Hej! Bułka tarta bg jest, ale trzeba czytać skład, bo może być z białkami mleka albo znaleźć taką bez, ja znalazłam:) Jest też proszek do pieczenia bg i nawet opłatek wigilijny bg! Zimowita, Baja Wy jesteście z okolic Wawy, to wszystko macie pod ręką, tak jak ja:) Jest u nas świetna piekarnia bg i tam robiłam zamówienie na pierogi i uszka bg dla wszystkich moich gości. Będzie nas 14 osób, to mniej niż bywało, bo odkąd Święta są u nas to zmieniłam tradycję i nie zapraszam już ciotek, sióstr ciotecznych i ich dzieci, i dzieci ich dzieci. Jak są chęci, to spotykamy się w mniejszym gronie w II dzień Świąt. Baja, jem nabiał, ale bl. Mleko, sery, serki, twarogi, śmietany są do kupienia bl i co najwazniejsze są w takich samych cenach jak te zwykłe! Ja najczęściej cotygodniowe zakupy robię on line więc wyszukałam bez problemów gdzie i mi jeszcze te zakupy przywożą i wnoszą za darmo:) Zakupy spożywcze on line to moje odkrycie Ameryki;)

Zimowitko, to podaj, proszę, przepis na ten tort makowy, bo moja szwagierka chce zrobić, to niech ma przepis bg i bl:)

Omlecik Bai zrobię sobie jutro:) Już mi ślinka leci!:):):) A jak Baju Ty łączysz składniki, bo z omletów kiepska jestem.

Wszystko po prostu mieszam lyzka. Bez ubijania biany z bialek. Moze to nie jest klasyczny omlet,ale taki placek. Pisalam tam o cynamonie?? Uwielbiam te przyprawe.

Lilka to jest tort makowy tradycyjny a pewnie można jego przerobić na bg i bl. Jutro odszukam przepis to w wolnej chwili wklepię bo nie mam w formie elektronicznej :) Ja nie mam przekonania co do wykluczania zupełnie laktozy z menu. Gdzieś czytałam,że może więcej szkody przynieść niż korzyści. Staram się zmniejszać ilości do szklanki mleka dziennie i jak jem czasami ser to też niewiele. Może muszę jeszcze uzupełnić wiedzę i przeczytać argumenty za odstawieniem. Na razie nie odstawiam.

Może moja ignorancja tematu związana jest z tym,że od 4 lat jestem bez leków na tarczycę i TSH mam ciągle w normie. Uśpiło to moją czujność na tą chorobę.

Ogolnie panuje poglad,ze nalezy wykluczyc gluten i nabial( latoza jak rozniez kazeina!) ,ale czytalam juz wiele wpisow,ze nie kazdy musi. Najlepszy przyklad na niejednorodnosc pogladow-mam nietoleracje drozdzy-wczoraj przez fb radzilam sie dwoch roznych dietetyczek i jedna kaze w zwiazku z nietolerancja wykluczyc kiszonki a druga kaze jesc. Kto ma racje? Mysle,ze jest jeszcze za malo wszelkich badan,by mozna bylo cos na 100% powiedziec. Trzeba jeszcze kilku lat.

Czytalam kiedys na blogu dziewczyny,ktora robila wszystko co trzeba,przeszla protokol autoimmunologiczny,syplementy,bg,bl i w pewnym momencie zaczely rosnac przeciwciala,tsh,zle zaczela sie czuc i doszla do wniosku,ze to stres mial wieksze znaczenie.

Z góry dziękuję, Zimowitko:) Z moim wykluczeniem glutenu i laktozy to jest tak, że po pierwsze nie ma z tym problemu, a po drugie to blokuje to też zjadanie wysokokalorycznych i tuczących rzeczy;) Pizzy nie zjem, ciasta nie, czekolady też nie i dietę trzymać łatwiej:)

Niezależnie od wieku zawsze chętnie gubimy zbędne kilogramy. Łatwo to powiedzieć, trudniej przejść od słów do czynów. Regularne ćwiczenia i dobre nawyki żywieniowe to gwarancja zdrowia i dobrego samopoczucia. Dbanie o kondycję jest wyjątkowo ważne. Coraz trudniej jednak o wygospodarowanie chwili dla siebie. Powinniśmy mimo to zacząć od maksymalnego wykorzystania tkwiącego w organizmie potencjału, ograniczając równocześnie wpływ negatywnych czynników na zdrowie i kondycję. Wiedza na temat genetycznych predyspozycji w zakresie elementów ważnych dla zachowania dobrej formy pozwoli Ci dostosować dietę i plan treningowy tak, aby osiągnąć pełnię swoich możliwości. Informacje zapisane w genach dotyczą uwarunkowań w zakresie aktywności fizycznej, uzdolnień sportowych, właściwego odżywiania, przemiany ważnych witamin, metabolizmu kofeiny oraz kondycji skóry i kości. Poznanie swoich mocnych i słabych stron umożliwi Ci podjęcie świadomych działań, dzięki którym osiągniesz optymalne efekty. Badanie to dostarczy Ci również informacji czy m.in. posiadasz tzw. „gen sprintera” czy „gen maratończyka” i jak wykorzystać związany z nim potencjał, jak powinieneś ćwiczyć, aby osiągnąć i utrzymać wysportowaną sylwetkę, w jakich dyscyplinach sportowych masz największe szanse odnieść sukces, jaki rodzaj diety jest dla Ciebie najbardziej odpowiedni, jak szybko Twój organizm pozbywa się związków toksycznych i rakotwórczych. Dzięki badaniom „FitOn” i „FitOna” uzyskasz ponadto wiedzę na temat predyspozycji do uprawiania określonych dyscyplin sportowych, specyficznych dla Ciebie prawidłowości w zakresie przemiany ważnych dla organizmu witamin oraz metabolizmu kofeiny, wskazówki dotyczące żywienia, zachowania dobrej kondycji skóry i kości. Świadomość swoich mocnych i słabych stron umożliwi Ci podjęcie działań, dzięki którym osiągniesz i zachowasz dobrą kondycję, szczupłą sylwetkę oraz zdrowy wygląd skóry. Ekspert VITAGENUM.

Z góry dziękuję, Zimowitko:) Z moim wykluczeniem glutenu i laktozy to jest tak, że po pierwsze nie ma z tym problemu, a po drugie to blokuje to też zjadanie wysokokalorycznych i tuczących rzeczy;) Pizzy nie zjem, ciasta nie, czekolady też nie i dietę trzymać łatwiej:)

Czesc. Musze sie Wam pochwalic,ze dzis mialam ogromna przyjemnosc osobiscie poznac Zimowite. Zaprosila mnie na wspolne kijki. Przeszlysmy prawie 8 km caly czas gadajac. Super babka :-)). Pozniej poczestowana zostalam pyszna kawa i chlebkiem gryczanym z dzemem wlasnej roboty. Jestem strasznie zadowolona ze spotkania i Zimowita-jeszcze raz dziekuje. Spacer po lesie byl mi bardzo potrzebny. Humor mi sie polepszyl . Ale robota jak czekala tak czeka.

A

A

A

Hejka, Tak potwierdzam wreszcie spotkałyśmy się z Bają na kijkach. Będziemy tu sobie słodzić ale jest ona bardzo fajną kobitką i mam nadzieje,że to nie ostatnie nasze kijki. :) Lilka masz rację niejedzenie glutenu powoduje trzymanie diety w ryzach.Lecz u mnie mimo wykluczenia glutenu i słodyczy oraz ograniczania się z jedzeniem nic na wadze nie spada :( Muszę bardziej przemyśleć swoją dietę i bardziej ją podkręcić. Chociaż z wyliczeń zjadam miej więcej 1600-1800kcal. Na pewno powinnam oprócz chodzenia na kijkach włączyć ćwiczenia, ale z tym na razie mam problem. Zaczynamy odliczać ostatnie dwa tygodnie do Świąt. Zaraz wybieram sie na mam nadzieje ostatnie zakupy prezentowe. Musze też ułożyć plan działania aby nie skumulowało mi się wszystko w ostatnim tygodniu. Pozdrawiam Was . U mnie za oknem wieje i leje brrrr.

Czesc. Mnie rozwniez juz glowa przestawia sie na tryb swiateczny. Zaczynam mysle co i jak,a najwazniejsze kiedy. Zimowita,gdyby Ci sie chcialo podeslac jeszcze raz link do chlebka gryczanego to prosze. Bo chyba podsylalas?! W necie jest ich duzo a potrzebuje sprawdzonego. Obecnie mam dwa dni pracy przed soba. Na predce robilam sobie obiad rano do pracy. Taka zupa-kasza jaglana,wloszczyzna,groszek zielony ,na oleju koko. Jeszcze nie wiem czy zjadliwe. Milego dnia.

Hej! Ale Wam zazdroszczę tego spotkania i kijków!:) Fajnie mieć koleżankę blisko, która zmotywuje do wysiłku:) Dołączam się do prosby o przepis na ten chlebek i przypominam niesmiało z przepisem na tort makowy:) Po ostatnich dwutygodniowych eksperymentach na sobie stwierdzam, że tylko ścisła dieta u mnie działa! Biesiadowanie z gośćmi, alkohol, ciasto i większa ilość jedzenia i mięsa zamiast warzywek spowodowała tylko niewielki spadek wagi, zamiast jak miałam wczesniej po minus kilogramie na wadze po tygodniu. Także od jutra żadnych spotkań do Świąt! Miłej soboty wszystkim życzę:)

Lilka-przypomnij mi czy Ty cwiczysz? Zapodaj jakies fajne danie warzywne,ktore szykujesz.

http://www.natchniona.pl/chleb-doskonaly-bez-maki-i-drozdzy/

Nie, nie ćwiczę. I ćwiczyć nie będę. Chyba że miałabym kolezankę, która by mnie wyciagała:) Jutro na pewno zrobię leczo i zupę z soczewicy i dyni, i może cieciorkę po bretońsku. Wszystko robię bez tłuszczu, bez mięsa, tylko dobrze przyprawiam i tak mi smakuje:) Leczo przykładowo 100 g ma 23 kcal, więc można jeść ile się chce. W ogóle warzywa mają bardzo mało kalorii w porównaniu z miesem, makaronami itd. Mój men dosłownie zeżera wszystko, co ugotuję:) Wcześniej robiłam tak, że jak już coś ugotowałam, to dzieliłam na 2 garnki i jemu dodawałam mięso, boczek, kiełbasę, ale już tak nie robię, bo mu same warzywa zaczęły smakować:)

Dynie mam,soczewicze mam. O przepis prosze. Bledem jest niedodawanie dobrego tluszczu. Jak przyswoisz witaminy? Ja zaprzyjaznilam sie z olejem koko i pasuje mi do wszystkiego. Tluszcze sa naprawde bardzo wazne w naszej diecie.

Tajny gosciu Zimowitko-dzieki za link. Bo to Ty,prawda?

A teraz to akurat schabowe dla dzieciaków smażę:) Luka, Marzenie odezwijcie się albo chociaż pomachajcie łapką;)

Soczewicę własnie zalałam wrzącą wodą i wrzuciłam kminek, niech się namoczy. Jutro doleję wody do gara i ugotuję soczewicę prawie na miazgę, tak jak groch do grochówki się gotuje. Wtedy wrzucę dynię startą na tarce na średnich oczkach. Jak się wszystko podgotuje dodam włoszczyznę mrożoną, sporo, i doprawię solą, pieprzem, kurkumą, curry, chili, imbirem i gotowe:) Czasem dodaję ziemniaki w kostce albo kaszę jaglaną, wtedy zupa jest bardziej kaloryczna. A i oczywiście jak już zupę wyłączę dodam łyżkę oliwy z oliwek albo oleju lnianego, co by te witaminy się rozpuściły. Baja, chodziło mi, że nie używam złych tłuszczy i nie dodaję tam, gdzie nie potrzeba:)

Dzieki za przepis. Wiesz,juz sie zleklam,ze Ty fanatycznie zadnych tluszczy. A to blad. Co prawda poglady sie zmieniaja i pojawiaja sie zwolennicy uzywania tluszczy powszechnie do tej pory uznawanych za niezdrowe. Sa tacy,ktorzy kaza smazyc tylko na smalcu. I oczywiscie powoluja sie na szereg badan udawadniajacych trafnosc swojej tezy. No i co z ty smalcem? Zdrowy czy nie?

Nie mam pojęcia, nigdy nie używałam. Jak smalczyk, to wege z koko z cebulką pokrojoną, jabłkiem startym, ogóreczkiem kiszonym starym i przyprawami na kanapkę!:)