Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zimowita

Przed pięciesiątką i chetne do gubienia kilogramów

Polecane posty

Gość lilka_69
Zimowitko, bardzo ważne są badania i ustawienie leków, bo nie ma niedobrych, tylko są niedopasowane do człowieka. Przerobiłam to na własnej skórze z tachykardią, kiedy okazało się, że moje serce pracuje jak u maratończyka, który biegnie, z tym, że maratończyk się w końcu zatrzymuje, a moje serducho biegnie dzień i noc. Bez leków miałam tętno 140 w dzień, a w nocy 110, kiedy normą jest 70, 50 dla zdrowego człowieka. I trwało to około roku, aż dostałam pierwsze lekarstwo, a potem brałam różne przez 6 lat, aż w końcu kolejny kardiolog trafił 2 lata temu z lekarstwem, które teraz biorę i można powiedzieć, że mam święty spokój. Trzymam kciuki za Ciebie, nie poddawaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Moni, w kwestii gotowania, to wróciłam po pracy, więc nic nie gotuję, tylko dojadamy z wczoraj: krupnik na warzywach z jaglanką i olejem lnianym, pierś z kurczaka gotowaną w warzywach, ziemniaczki i marchewkę z groszkiem. Za to jutro, jak zwykle w niedzielę, będę gotować na cały tydzień i mrozić, co się da: zupę z soczewicy z papryką, rosół, spaghetti, klopsy i kotlety mielone z mięsa indyka, wszystko bez glutenu i laktozy (przypomniało mi się, że tak gotowałam, jak mój mały synek miał potworną alergię i wykluczaliśmy bardzo dużo rzeczy, łącznie z wołowiną, selerem i drożdżami). Potem w ciągu tygodnia zostanie mi tylko dogotować tylko świeżą zupę. A i jeszcze upiekę schab, uwielbiam na kanapki i na obiad! A co Ty pichcisz dobrego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1974
Ja? To spagetti w zdrowej wersji zrobiłam i wszystkim smakowało. Jutro pewnie rosół będe robić dla rodzinki a dla siebie krem z dynii. A tak w ogóle to chodzi za mna czekolada ale na szczęście nie mam w domu żadnych słodyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1974
Lilka a jakie Ty pysznosci gotujesz- palce lizać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
Witam moje miłe. Wczoraj było ważenie. Przez 6 dni ubyło 1,4 kg. Ważę 88 kg. Z kaloriami było niezbyt dietetycznie ponieważ był tort mojego 3 latka. Dziś również. Obawiam się, że te dwa dni nie spowodowały spadku wagi. Ćwiczenia całe szczęście były i nie objadałam się mocno innymi przysmakami. Baja w ciągu jakiego czasu schudłaś 3,5 kg? Czyżby to był tydzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Cześć! Dzięki Moni:) Ja to tak klasycznie gotuję, tak się przyzwyczailiśmy wszyscy. Dla siebie robię dania wege, bo uwielbiam i mąż, i dzieciaki też czasem korzystają:)Jak Wam mija niedziela? Baja, jak mecz? Też bym chciała kiedyś pójść, bo nigdy nie byłam na takiej imprezie. Znad garków pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Nowaja zamelduj się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hejka, Niedziela mija jak na razie aktywnie. Byłam niedawno na kijkach i zrobiłam 7,5 km ale powiem wam,że osłabiona jestem bo pod koniec ledwo szlam. Obiadowo dzisiaj mało dietetycznie ale chłopaki mnie zakrzyczeli i będą hamburgery własnej roboty . Jedyny plus,że to męża potrawa i mam luz. Esawka gratuluję ubytku wagi.Tort na urodziny synusia musiał być spróbowany. Podziwiam też,że ćwiczenia organizujesz systematycznie. Lilka to masz dzisiaj kulinarny hardcor. Rzeczywiście robisz pyszności. Uwielbiam zupę z soczewicy. Szkoda,że tylko ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Ja tak co niedzielę:) bo w ciągu tygodnia nie mam czasu gotować, tylko zupinę wstawić, a dzióbki u mnie codziennie wołają jeść;)Zazdroszczę Ci Ziemowitko tych kijków, ja dziś tylko między kuchnią, a stołem. Ale może wieczorem uda się spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
Ćwiczyłam dziś jak zwykle godzinkę na steperze. Do tej pory jedzenie ok. Choć na pierwsze śniadanie był mały krokiet z kapustą i grzybami. Jestem głodna więc jeszcze coś zjem. Byłam z synkiem na spacerze w parku. Jesień w pełni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc.Witam wieczorowa pora. Zupelnie nie mialam weny do pisania.Trzymam sie dobrze.Jedynie zgrzeszylam alkoholem w weekend i znowu sie przekonalam,ze coraz gorzej sie po nim czuje.Czlowiek z wprawy wychodzi :-)) Esawka-gratuluje przecwiczonej godziny i spadku wagi.Mi ubylo 3,5 kg w 3,5 tygodnia.Wynik Wyborny jak dla mnie !!! Monika-ja czesto robie takie chude spagetti.Sobie nie dodaje sera. Lilka-u mnie tez raczej energii nie ma.Gratuluje spadku.Jestem pod wrazeniem Twojego menu.Chyba caly weekend bedziesz to szykowac? Raczej nie bedziesz miala problemu z wykluczeniem glutenu.A co z pieczywem? Zimowita-fajnie,ze bylas na kijkach.A mnie trzeba jakos zmotywowac do dzialania,bo z domu nie chce sie mi wychodzic.W ten sposob za daleko nie zajde. Nie potrafie robic zupy z soczewicy.Moze podacie sprawdzony przepis? Wyjscie na mecz udane.Nawet mi sie udzielily emocje a po strzeleniu bramki,w przyplywie euforii zostalam wycalowana przez sasiadujacego kibica. Jutro znowu praca. Dzis na obiad robilam kotlety schabowe.Dla rodziny w panierce,a dla siebie bez na oleju koko.Do tego surowka-seler,jablko i surowy burak.Ktos mi tak powiedzial i jest ok.Niestety z majonezem. Milej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luka67
Czesc kobietki!Widze ,ze watek jak najbardziej dla mnie(50-tka za 13 miesiecy) a i zrzucic pare kilo jeszcze bym chciała(od grudnia do maja -12 kg z tego 1 kg wrocilo).Chetnie z Wami popisze i podziele sie doswiadczeniami klimakteryjno -dietetycznymi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luka-witaj i zapraszamy. Rozgosc sie i napisz jak udalo ci sie schudna. Gosciu-serdecznie dziekuje za przepis. A moze tak oficjalnie zaczniesz z nami pisac,bo bardzo pomocna tu jestes :-)) Ja jestem juz w pracy i tak pozostane do wieczora. Na szczescie mam taka prace,ze przy sprzyjajacych warunkach moge popisac,poczytac,podziergac. Zalezy od dnia. Udanego poniedzialku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baja dzięki:) mi ta zupka smakuje i nawet jem z selerem z wywaru, polecam, doprawiam oczywiście pod siebie:)  będę zaglądać, ale często mam takie momenty że omijam net szerokim łukiem i nie chciałabym się do Was za bardzo przyzwyczajać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam Wam też inne przepisy stamtąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luka67
Baja dziekuje za miłe przyjecie!Tez mam taka prace jak Ty:) Gosciu,ja tez sledze te strone na biezaco-mnostwo fajnych przepisow i porad,a zupka miodzio. Chce przeczytac Wasz topik od poczatku,ale niestety musze zmykac na zakupy.Postaram sie nie kupic nic słodkiego,bo tez ostatnio przesadzam z iloscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez znam tamten blog,choc przyznam sie,nie wyprobowalam zadnego przepisu. Autorka niedawno pisala o tym,ze wcale witamina k2 nie jest konieczna przy witaminie d3. A przeciez ciagle krazy opinia,ze mus brac. I komu wierzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baja nie czytałam tego o k2, myslę, że prawda może leżeć po środku. Wiele osób/ naturoterapeutów podziela ten pogląd, że konieczna nie jest, ja też uważam, że na jakiś ok. Dr Witoszek twierdzi, że suplementacja to jak sa faktyczne niedobory, ale dążymy do takiego wyregulowania trawienie i co najważniejsze wchłaniania. Wg Jej obserwacji osoby suplementujące się popełniają wiele błędów żywieniowych i wini za to suplementację. D3 suplementuję od października, z powodu stanu zapalnego powinnam mieć ok 70-80 mam 50. Bardzo ciężko mi się podnosi syntetyczną witaminą poziom 25OH, może spróbuję tej z lanoliny od Zięby, na razie w magazynie brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urwało mi zdanie, dązymy do takiego odżywania i wchłaniania by nie musieć się suplementować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu taka cisza? Dziewczyny,no ja Was prosze,bo zaraz nie wytrzymam-jestem ciagle glodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Cześć! Witaj Luka:) U mnie zupa z soczewicy występuje w różnych wersjach, podstawa zawsze ta sama: soczewica i pomidory/przecier pomidorowy lub koncentrat, czosnek, cebula w kostkę, zeszklone, a dalej to, co mam w domu, ziemniaki lub kasza jaglana lub bez, np. papryka, fasola czerwona, seler naciowy, cukinia, bakłażan, wszystko kroję, gotuję i doprawiam solą, pieprzem, imbirem, papryką wędzoną i curry, można dodać kawałki mięska, np. z rosołu lub odjąć warzywa, których się nie lubi, wtedy wychodzi gulaszowa. Polecam, mniam:) To prawda, że pół niedzieli zajmuje mi gotowanie i mrożenie jedzenia na cały tydzień, ale tak wolę niż miałabym robić to po przyjściu z pracy, bo i tak obowiązki w domu na mnie czekają od wejścia i zanim się z nimi rozprawię robi się 20-21, a o tej godz. kończą mi się baterie i w miarę możliwości wrzucam tryb odpoczynku. Także podziwiam osoby, które jeszcze o 21 lecą na siłownię;) Chociaż nigdy nie wiadomo, do czego mnie te zbijanie kilogramów jeszcze zmusi! Baja, pytałaś o pieczywo. Nie jestem przywiązana, więc teraz jak jem to kupione bezglutenowe, choć korci mnie, żeby upiec sobie jakiś chlebek. Znalazłam fajny przepis na chleb jaglany, w niedzielę planuję go piec, dam znać jak wyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Ja przed chwilą zjadłam pół mango i prawie pół ananasa, polecam. Wiem, wiem, owoce do południa, ale wyznaję zasadę, że jak coś za mną chodzi, to lepiej niech to będzie owocek słodziutki:) Wieczorem herbatkę z morwy białej wypiję;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako szczęśliwa mamusia, która miała dość spory brzuszek, (jeszcze cały czas nad nim pracuję), jednak widzę już spore efekty i chciałabym polecić suplement diety, który bardzo mi pomógł :D Oczywiście nie ma cudów, ćwiczyłam, ale czułam się o wiele lepiej, ponieważ tabletki są bogate w różne witaminy i dodatkowo zmniejszały cholesterol, jestem zachwycona haha;p przyjaciółka przywiozła mi je z Włoch, podaję link: http://nplink.net/lzzhDPUf jestem bardzo ciekawa czy któraś z Was próbowała i mogłaby się podzielić swoją opinią! W razie pytań chętnie opowiem o moich zmaganiach z tłuszczykiem ;) nie poddawać się dziewczyny, sama w pewnym momencie przestałam w siebie wierzyć, jednak teraz wyglądam o wiele lepiej i czuję się niesamowicie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luka67
wrocilam przed chwila ze spaceru(ok 6 km) i teraz wcinam w ramach kolacji krem czekoladowy.Ale spokojnie,taki zdrowy-2 banany,avokado i 2 lyzeczki kakao zblendowane .Podzielilam to na 2 porcje.Moja waga na dzien dzisiejszy to 69 kg i mam zamiar zrzucic jeszcze ok 10 kg.Fajny pomysł ,aby do Swiąt zrobic I faze-ja planuje w tym czasie pozbyc sie 5 kg.Ja zrzucilam 6 kg w 2 mies. rezygnujac ze słodyczy,alkoholu i maszerujac z kijami.Potem zaczelam podjadac slodkie ,ale chodzilam na basen i waga stanela.Atak na nastepne kilogramy rozpoczelam 10 tyg przed wyjazdem nad morze i znowu 6 kg minus.To bylo w lipcu,a teraz wcinam wszelakie slodkosc****eke czasem i 2 razy w tyg. i to ze mam tylko kilo na plusie zawdzienczam wizytom na basenie 2 razy w tygodniu.Tak wiec od dzisiaj tne słodycze ile wlezie a reszta po staremu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luka67
wygwiazdkowało mi to ze piekę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZdrowiePrzedeWszystkim
Najważniejsze Jest Odchudzanie Zdrowe i Skuteczne Bez jo-jo. Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia typu DNP czy Chiński Meizitang, błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Różne diety typu: Dieta proteinowa dr Dukana, Dieta 1000 kalorii ,Dieta 1200 kcal, Dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu z powodu mono-diety to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia naturalnego suszu Ziół Tybetańskich ale tylko suszu i oryginalnych Tibetan Herbs. Nigdy tabletki czy proszki typu DNP, Meizitang, Zelixa, T3, Retard, Alli, Term Line, Colominal, Vitaslim, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex, Novoslim, Asystorslim, Meridia i …..itp TRUCIZNY. TO TOKSYCZNE (CHIŃSKE I NIE TYLKO) ALE ZAWSZE CHEMICZNE SRODKI. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu to naprawdę klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo no i oczywiście mądre efektywne normalne odżywianie. Światowa organizacja zdrowia ( WHO ) oficjalnie uznała zioła Tybetańskie za zdrową naturalną i bardzo skuteczną metodę odchudzania oraz skuteczny sposób zmiany metabolizmu człowieka na szybki nagradzając je w 2014 roku pierwszym miejscem w kategorii – „Natural Product for Slimming”. Ja ostrzegam przed chemią a namawiam na naturalny susz ziołowy TibetanHerbs , ponieważ przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu schudłam i odmieniłam naprawdę swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×