Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wypowiedź N. Przybysz. Czyli o to się rozchodzi? O aborcję, bo mamy

Polecane posty

Gość gość
Ta która zabiła dziecko poprzez aborcję nie zapomni o tym. Ta myśl będzie do niej wracała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś naprawdę nie chce dziecka, to aborcja jest ulgą, pozbycie się problemu. Nie ma traumy. Natomiast jeżeli ktoś się waha, to wyrzuty sumienia się pojawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe a tak odbiegając nico od tematu: już widzę tą edukację seksualną według pis (czyli według KK). Śmiech na sali, już to widzę. Wciskali by ciemnotę od najmłodszych lat. Jak ktoś nie wierzy proszę bardzo: wpiszcie sobie do wyszukiwarki czemu Kościół sprzeciwia się antykoncepcji i już macie wszystkie herezje jakimi by nasze dzieci były karmione. Ostatnio z ciekawości właśnie takie rzeczy przeczytałam i nie wierzyłam w to co widzę. Proszę cytaty: "Używanie środków antykoncepcyjnych powoduje także zakłócenia w działaniu zdrowego organizmu. Medycyna potrafi sporządzić szeroki wykaz skutków ubocznych sztucznych metod zapobiegania ciąży, oddziałujących ujemnie na zdrowie kobiety oraz jej przyszłego potomstwa. Negatywna ocena antykoncepcji nie zależy jednak od jej szkodliwości. Gdyby nawet opracowano środki nieszkodliwe dla zdrowia, to i tak ich stosowanie byłoby niemoralne." Nooooooooo pięknie:) Gumki niezdrowe, wszystko niezdrowe, a nawet gdyby były zdrowe to są niemoralne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem oczywiście, że lewacy są za edukacją seksualną tylko dlaczego nie widzę żadnych protestów na ten temat? Czy projektów ustaw? Tak jak ordo iuris zrobiło projekt obywatelski przeciw aborcji tak jakaś inna organizacja może zrobić taki projekt o edukacji seksualnej młodzieży? Ale po co się męczyć, zatrudniać seksuologów do szkół, jak lepiej zalegalizować aborcje, jak dziewczyna wpadnie to się wyskrobie i po problemie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ta która zabiła dziecko poprzez aborcję nie zapomni o tym. Ta myśl będzie do niej wracała. X Cóż, znam kobiety, które w młodych latach dokonały aborcji i nie mają jakoś takich myśli i wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rescator555 dziś Trochę ta twoja wiedza nie jest kompletna. Tradycyjna spirala jest zbudowana z miedzi. Miedź ma działanie plemnikobójcze oraz zagęszczające śluz. Więc raczej zapłodnienie, z którego zygota się zagnieździ lub nie, jest mało prawdopodobne. Musiałaby być spirala źle założona, lub być w wieku ponad 3 lata. Żyją ludzie którzy urodzili się przy spirali, więc raczej ten stan zapalny macicy nie jest taki pewny. Oprócz tradycyjnych wkładek domacicznych są także spirale typu Mirella, które mają dodatkowo wkład hormonalny, więc działają jak tradycyjne tabsy antykoncepcyjne, czyli hamują owulację. Tabletki po silnie zagęszczają śluz, więc bardzo utrudniają plemnikom poruszanie się, do tego hamują owulację, a jeśli dojdzie do zapłodnienia, to podtrzymają ciążę. Tabletki po to jest końska dawka hormonalna, to jak miałaby działać poronnie? To by było odnośnie tych dwóch spraw. x Kolejna sprawa. Ta kobieta, która chce usunąć, bo antykoncepcja be, to usunie i nic jej nie powstrzyma. Istnieje także grupa kobiet, od których uciekli partnerzy, bo oni nie chcą dziecka i to już twój problem. Ta ciężarna usuwa, bo nagle straciła wsparcie, jest zdezorientowana, boi się, że sobie nie poradzi. Dlaczego męscy przeciwnicy aborcji nie wieszają po sprawcach ciąż psów? Dlaczego nie próbują z tym walczyć? Dlaczego tym gnojkom się zawsze upiecze, a kobiety niejednokrotnie żałują tego do końca życia? Ja myślę, że jak aborcja była by całkiem legalna, to wcale tych aborcji nie będzie więcej, tylko będzie wiadomo ile tych aborcji tak naprawdę zawsze było. Paradoksalnie może być ich mniej, ponieważ tak jak pisałam, te bezmyślne i tak usuną, a te spanikowane zostawione same sobie przez swoich partnerów, miałyby opiekę psychologa i kilka innych spraw, więc na pewno tych kilka dzieciątek urodziłoby się więcej. Sprawców ciąż niepoczuwających się do odpowiedzialności też powinno się ścigać. Przynajmniej nie byłoby durnych haseł: guma be. Dzisiejsza kara za podżeganie do aborcji nic nie daje. Wystarczy wejść tutaj i zobaczyć jak abortujące pomagają w tym, tym co chcą abortować. x gość dziś Czy nie ma edukacji seksualnej? Jest taki przedmiot w szkole, jak przygotowanie do życia w rodzinie, tylko pytanie, czy to spełnia swoją rolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiem oczywiście, że lewacy są za edukacją seksualną tylko dlaczego nie widzę żadnych protestów na ten temat? Czy projektów ustaw? Tak jak ordo iuris zrobiło projekt obywatelski przeciw aborcji tak jakaś inna organizacja może zrobić taki projekt o edukacji seksualnej młodzieży? Ale po co się męczyć, zatrudniać seksuologów do szkół, jak lepiej zalegalizować aborcje, jak dziewczyna wpadnie to się wyskrobie i po problemie :/ X Odwracasz kota ogonem. Teraz to nagle osoby o liberalnych poglądach są winne, bo nie składały projektów w sprawie edukacji seksualnej. My o gruszce a ty o pietruszce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś tak bardzo wzrusza się płodami, to powinien być w zasadzie za łatwym dostępem do aborcji na życzenie na wczesnym etapie. Ciążę można wykryć już jakieś 6 dni po zapłodnieniu, więc w wypadku szybkiej reakcji, to można farmakologicznie usunąć np 10-dniową zygotę!! No, ale w takiej sytuacji jak jest teraz, zanim babka się pozbiera, zorganizuje wyjazd, kasę etc, to minie 10 tydzień jak nie lepiej, nawet jak wiedziała bardzo wcześnie i była zdecydowana na abort..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:52 jak by sie przyznala ze ma takie myli to już by nie była taka twarda jak wy te z czarnego brotestu, bo wy uchodzicie za takie twarde niedostępne, a uczucia nie są twarde i nie manifestują sie radykalnie tylko w cichości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Z twojej pokrętnej logiki wynika, że mogę spokojnie wejść do hospicjum i zastrzelić wszystkich znajdujących się w nim pacjentów. Mam takie dobre serce i nie mogę patrzeć na ich cierpiernia więc mam prawo jej skrócić. Albo mogę zabić wszystkich w domu starców, bo oni przecież i tak zaraz umrą (tak jak dziecko z letalnymi wadami genetycznymi). X Jeśli dla Ciebie to jedno i to samo to współczuję braku wyobraźni i empatii." Koleżanka dobrze napisała, a jeśli dla ciebie to całkiem różne sprawy to również ubolewam nad twoim brakiem wyobraźni i empatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos liberalizacji: Ja bym aborcji "bez powodu" nie dokonała, nie popieram aborcji na życzenie. Ale stwierdzenie, że jej nie ma to błąd, bo ona jest tylko nielegalna, wykonywana w różnych warunkach. Szczerze: chyba bym wolała, aby była legalna i aby społeczeństwo podchodziło do tematu bardziej liberalnie, nie udawało, że problemu nie ma, bo przecież aborcji na życzenie nie ma. I być może to byłby krok w stronę na przykład oddawania dzieci po urodzeniu. Dziś do adopcji nie trafiają (prawie w ogóle) dzieci normalnych dziewczyn. Dziś trafiają tam dzieci z patologii, gdzie matka chleje, ćpa, pali, nie dba, ma już 7 dzieci (i wszystkie w domach dziecka). Wiadomo jak jest. Popyt na zdrowego noworodka jest ogromny. Ale jednocześnie matka która odda dziecko po urodzeniu to najgorsza s*ka, bo "jak ona mogła oddać dziecko"? Każdy taką kobietę potępia, każdy krzywo patrzy, zero wsparcia, sama krytyka. A może właśnie to by było rozwiązanie: niech taka małolata co zaliczy wpadkę ma możliwość donoszenia w spokoju i oddania dziecka, skoro nie chce go wychować. Niech jej nikt nie potępia za to że wpadła i za to że oddała. Niech ma święty spokój i własnego sumienia i od wrednych komentarzy. Takiego bobaska każda para adopcyjna chętnie przygarnie z pocałowaniem ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna zagorzała dyskusja która i tak na n-tej stronie urwie sie w pół słowa i z której i tak nic nie wyniknie, a gadanie o niemowlakach zabijanych w Sparcie jest już tak wyświechtane że aż nudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ten cytat, co wkleiłaś, to jest tylko taka zasłona dymna. Im więcej donoszonych ciąż, tym więcej parafian, a im więcej parafian, to tym więcej chrztów, komunii św, mszy w intencji i pogrzebów. A to wszystko równa się większa kasa. Na 10 urodzonych wpadek jest 9 chrztów. KK drze pyska, że antykoncepcja to grzech przeciwko naturze, bo blokuje się swoją płodność. Ale jest druga strona medalu. Celibat to bezżeństwo, a każdy stosunek pozamałżeński to grzech. A więc oni świadomie popełniają grzech przeciwko naturze, zrzekając się możliwości rozrodu. Duchowni rzymskokatoliccy powinni mieć żony, tak samo jak duchowni grekokatoliccy. Duchowni protestanccy również mają żony, babtyści też. Tylko nasi księża się wymądrzają jak to powinna wyglądać rodzina i łóżkowe stosunki małżeńskie nie mając zielonego o tym pojęcia. Co innego wychowywać się w rodzinie, a co innego ją stworzyć i o nią dbać. Tego drugiego nie znają. Dupcą się na boku ile wlezie, ale tobie żono katolicka nie wolno kochać się w dni płodne, czyli w dni, kiedy masz największą przyjemność w kondomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Z twojej pokrętnej logiki wynika, że mogę spokojnie wejść do hospicjum i zastrzelić wszystkich znajdujących się w nim pacjentów. Mam takie dobre serce i nie mogę patrzeć na ich cierpiernia więc mam prawo jej skrócić. Albo mogę zabić wszystkich w domu starców, bo oni przecież i tak zaraz umrą (tak jak dziecko z letalnymi wadami genetycznymi). X Odpowiem inaczej: Obcego człowieka nie możesz iść i odstrzelić z powodu własnego widzimisię czy światopoglądu. Tak jak nie masz prawa narzucać matce noszącej w łonie ciężko chore dziecko swojej decyzji czy ma urodzić czy dokonać zabiegu. Ale jeśli chciałabyś podać swojemu ciężko choremu mężowi środek, który spowoduje jego śmierć (na co Twój ciężko chory mąż wyraził świadomą zgodę) to ja jestem za. Popieram eutanazję w ciężkich przypadkach. Tylko nie obcym decydować o naszym losie, ale nam samym lub naszym najbliższym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:10 Ale ja to doskonale wiem i w zasadzie to się chyba tylko z tego mogę śmiać. KK jest pełen totalnych absurdów. Co do zakazu antykoncepcji to ostatnio się zastanawiałam czy znajdę jakiekolwiek sensowne wyjaśnienie, sądziłam, że będą bzdury, ale nie sądziłam, że aż takie. Jedno mnie tylko martwi: ja rozumiem, że są ludzie, którzy są katolikami, wierzą w Boga, chodzą do Kościoła. Co z tego, skoro zdecydowana większość nie żyje zgodnie z zasadami Kościoła w tej kwestii (więc na co dzień ci wszyscy katolicy żyją w grzechu). A jeśli nawet jakiś tam odsetek żyje jak każe KK i bzyka się tak jak można to jest to jakiś naprawdę niewielki odsetek. Jakim prawem oni próbują narzucać swoje poglądy innym? A kolejny absurd jest taki, że spora większość tych przeciwników czarnego marszu to są osoby, które już dzieci nie będą miały, bo są za stare. To o czym my tu w ogóle mówimy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś najpierw to się musi zmienić podejście społeczne. Tak jak napisałaś, ta co oddała, to nieczuła suka. Fajnie, że są okna życia, tylko szkoda, że tak mało. Gdyby zmieniło się podejście społeczeństwa nie musiałby być okien życia. Kobiety rodziły by bezpiecznie w szpitalach i nie byłoby porzuconych noworodków po śmietnikach i piwnicach. Zauważ, że te dzieci przeważnie sa w kocykach, opatulone, a do śmietnika, czy piwnicy zawsze ktoś zajdzie. Gdyby te ciężarne, które nie chcą dziecka, lub nie mogą go zatrzymać, teraz mogły dyskretnie rodzić w szpitalach. Osobny trakt porodowy, całkiem osobna sala, bez wrednych potępiających oczu, to myślę, że przynajmniej problemu śmietnikowego by nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kośćiół i religia to jedna wielka hipokryzja i ściema...handel sakramentami, pedofilia... W życiu bym nie chciała miec do czynienia z ta instytucją i na pewno nie pozwolę jej rządzić moim życiem, chocbym miała szukac pomocy za granica i zaciągnąć kredyt na zabieg i tak sama będę o sobie decydować. Póki co wierzę w antykoncepcję tak jak wy w swojego boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 11:52 jak by sie przyznala ze ma takie myli to już by nie była taka twarda jak wy te z czarnego brotestu, bo wy uchodzicie za takie twarde niedostępne, a uczucia nie są twarde i nie manifestują sie radykalnie tylko w cichości. X Ta przez internet zrobiłaś analizę psychologiczną mojej koleżanki, ty wiesz lepiej co nią kierowała, jaka jest i jaką zgrywa. Z fusów sobie to wywróżyłaś czy ze szklanej kuli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:13 A powiedz mi w którym momencie dziecko w łonie matki wyraża świadomą zgodę na zabicie go? A co do eutanazji to zupełnie inna sprawa i nie n ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś najpierw to się musi zmienić podejście społeczne. Tak jak napisałaś, ta co oddała, to nieczuła suka. X Na to chyba nie mamy co liczyć. Najbardziej od s*k wyzywałyby te obrończynie życia. Już widzę te hasła "co z niej za matka", "co z niej za kobieta".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nooo gadam ci, chodzi tylko i wyłącznie o kasę. Taa grzech przeciwko naturze... tylko szkoda, że całkowity brak seksu skutkuje frustracją i dziwnymi chorobami. Tak, masz rację. Tylko niewielki odsetek katolików współżyje raz, czy dwa razy w miesiącu. Szczerze powiedziawszy, to też jest niebezpieczne, bo jak mi się organizm przyzwyczai do stosunku tylko przed miesiączką, to mi zrobi drugą owulację, bo najważniejszą rolą każdego organizmu jest rozród. Po pierwszej ciąży wyobraź sobie miałam owulację zaraz po miesiączce. To nie jest tak, że wszystko jest książkowe. No dobra niech im księżom będzie, że małżeństwo katolickie powinno mieć dziecko i niech siedzą na tych bezdzietnych katolickich małżeństwach, bo ślub się bierze po to, aby płodzić dzieci. Ale od małżeństw, które już te dzieci mają, to może się niech odwalą nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 12:13 A powiedz mi w którym momencie dziecko w łonie matki wyraża świadomą zgodę na zabicie go? A co do eutanazji to zupełnie inna sprawa i nie n ten temat. X Został poruszony temat zabijania chorych dorosłych. Więc ja odpowiadam: zgadzam się na zabijanie chorych dorosłych o ile wyrażą na to chęć. Ich życie to ich sprawa, i ich decyzja czy chcą umrzeć we względnym spokoju, czy po kolejnych miesiącach cierpień. W przypadku płodu/dziecka nie ma możliwości aby dziecko zdecydowało z przyczyn oczywistych. Poza tym dziecko nie ma zdolności prawnej. Za dziecko decydują rodzice i to rzecz oczywista. Za dziecko decydują rodzice w każdej kwestii: wychowania, szczepień, leczenia, edukacji, chrztu (lub nie) itp. W związku z tym dla mnie to oczywiste, że w takim przypadku również decydują rodzice, bo któż inny. A wierz mi: wybór czy dziecko ma umrzeć w męczarniach po urodzeniu (a przeżyje może dzień, może tydzień), czy ma umrzeć w czasie porodu w 21 tygodniu to nie jest wybór, który ktokolwiek z nach chciałby dokonywać. W wielu przypadkach na to dziecko czeka jedynie śmierć. Taka jesteś hej do przodu, że na pewno skazywałabyś dziecko na większe cierpienie (przy urodzeniu w terminie)? Taka jesteś mądra, że chcesz zakazać tego jedynego wyboru rodzicom w najgorszym okresie ich życia? Taka jesteś wszechwiedząca, że chcesz za nich decydować o losie i cierpieniu ich dziecka? Jeśli tak, to wybierz się do jakiegoś szpitala lub hospicjum i zobacz na własne oczy jak wygląda los takich dzieci i jak one "żyją".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Nooo gadam ci, chodzi tylko i wyłącznie o kasę. Taa grzech przeciwko naturze... tylko szkoda, że całkowity brak seksu skutkuje frustracją i dziwnymi chorobami. Tak, masz rację. Tylko niewielki odsetek katolików współżyje raz, czy dwa razy w miesiącu. Szczerze powiedziawszy, to też jest niebezpieczne, bo jak mi się organizm przyzwyczai do stosunku tylko przed miesiączką, to mi zrobi drugą owulację, bo najważniejszą rolą każdego organizmu jest rozród. Po pierwszej ciąży wyobraź sobie miałam owulację zaraz po miesiączce. To nie jest tak, że wszystko jest książkowe. No dobra niech im księżom będzie, że małżeństwo katolickie powinno mieć dziecko i niech siedzą na tych bezdzietnych katolickich małżeństwach, bo ślub się bierze po to, aby płodzić dzieci. Ale od małżeństw, które już te dzieci mają, to może się niech odwalą nie? X Hehe, ja też zaszłam w ciążę (planowaną, fakt) ale tuż po miesiączce. Gdybym leciała na tej metodzie to bym się mocno zdziwiła;) Co do tych metod: w trakcie czytania tych bzdur dotarłam do jakiegoś portalu, gdzie wierni zadawali pytania jak sobie radzić z problemami w małżeństwie. To był dopiero absurd. Jeden facet napisał (a kilka go poparło, że mają podobny problem), że jego żona ma ochotę wtedy kiedy są dni płodne. Kiedy są niepłodne nie chce. No ale że już dwójka dzieci i wystarczy, to co mają robić. Bo bzykają się w te niepłodne i cóż, wpadka w 28 dniu cyklu. Więc dzieci ponad stan i co dalej. Żona w niepłodne ochoty nie ma i nigdy nie miała, a w płodne zachodzą od razu. Mają się bzykać kiedy nie chcą, czy nie bzykać w ogóle i jakie rozwiązania Kościół takim parom proponuje, bo oni się od siebie oddalili, seksu nie uprawiają wcale, bo się nie chcą zmuszać, a kiedy chcą to nie mogą. Odpowiedzi tych księży to jakaś masakra. Nie na temat i w stylu: Kościół nikogo nie zmusza do współżycia. Szkoda słów. Współczuje tym wierzącym i płodnym parom, bo mają problem. I łatwy i trudny do rozwiązania. Albo małżeństwo i seks, albo Kościół:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś gość dziś najpierw to się musi zmienić podejście społeczne. Tak jak napisałaś, ta co oddała, to nieczuła suka. X Na to chyba nie mamy co liczyć. Najbardziej od s*k wyzywałyby te obrończynie życia. Już widzę te hasła "co z niej za matka", "co z niej za kobieta". xx Dokładnie. Zanim to się zmieni, to większa dyskrecja w szpitalach byłaby jakimś rozwiązaniem. Matka, która oddaje dziecko, nie potępi innej matki, która robi to samo, więc te osobne oddzielone trakty dla tych matek, nie były by głupie. Rodziły by w spokoju. Ja się naprawdę nie dziwię, że dla części kobiet urodzić i oddać, a usunąć to jest to samo, skoro jak odda, to może być potraktowana przez sąsiadkę gorzej, niż jak usunie. Największe obrończynie życia, to tak jak ktoś napisał, to te co im ciąże już nie grożą, ba stosunek płciowy też, bo stare wdówki, albo mężowi nie staje. Kiedyś był fajny temat w "Rozmowy w toku", pod tytułem "Białe małżeństwa". Temat ciekawy pod względem, co mogło te małżeństwa do tego skłonić i się zawiodłam, bo wszystkie te kobiety były po 50tce. :P xx Co do samej pani Przybysz, to tak zestawiając z kafeterią i pomijając moje prywatne zdanie na temat powodu, to przecież tutaj nie można mieć więcej dzieci na mniejszym metrażu, to o co wam chodzi? To może tak przestaniecie wyśmiewać rodziny z dwójką, trójką dzieci na 50m2 mieszkaniu. Bo ciasno, bo dzieci nie mają osobnych pokoi, bo nieudacznice nie zarobiły na większe, ale patola itp. Ja rozumiem 5 dzieci na takim mieszkaniu to trochę za dużo, ale dwoje, troje? No bez przesady. Tak jak p. Przybysz przesadziła z usprawiedliwianiem się, tak wy też często przesadzacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pytanie odnośnie argumentacji że kiedyś za czasów naszych matek i babek kobiety też robiły sobie aborcje albo że w historii ludzkości na przestrzeni wieków tez tak robiono albo i gorzej bo zabijano żywe niemowlęta. Mam pytanie czy to że coś miało miejsce w przeszłości jest wyznacznikiem tego że to jest w porządku i że tak można robić i dziś ? bo idąc tym tokiem to powinniśmy popierać prostytucje no bo to przecież najstarszy zawód świata albo mordować ludzi których sie uzna no bo przecież mordowano ludzi na przestrzeni wieków. Można sobie stworzyć obozy koncentracyjne bo przecież w ubiegłym stuleciu za czasów naszych babek, prababek one istniały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Co do samej pani Przybysz, to tak zestawiając z kafeterią i pomijając moje prywatne zdanie na temat powodu, to przecież tutaj nie można mieć więcej dzieci na mniejszym metrażu, to o co wam chodzi? To może tak przestaniecie wyśmiewać rodziny z dwójką, trójką dzieci na 50m2 mieszkaniu. Bo ciasno, bo dzieci nie mają osobnych pokoi, bo nieudacznice nie zarobiły na większe, ale patola itp" Co innego pojedyncza wpadka (bo we dwie wpadki już nie uwierze) wtedy to jeszcze ktoś bedzie usprawiedliwiony że ma dziecko w ciasnocie a co innego świadome zakładanie rodziny w złych warunkach to o to sie tu gnębi kobiety, za bycie nadmiernie beztroskim, choć tu każdy ma też swoje granice poglądowe. Ja np. uznam dwójkę dzieci na małym metrażu ale np. trójka to już źle sie dzieje. Jednak krytykowanie kogoś za złe warunki to dla mnie nie jest powód by abortował dziecko bo to jest gorsze zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:55 ja tam popieram legalizację prostytucji. Niech mają badania, składki, podatki. Niech to się odbywa zgodnie z prawem. A czemu nie? Udajemy że tego nie ma? Zaś co do matek i babć to wracamy do tego dlatego, że najwięcej do powiedzenia mają starsze panie, które za młodu miały wolny wybór. One mogły decydować o sobie i to w każdym przypadku, a chcą decydować za młodych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś gość dziś Dokładnie o to mi chodziło, co ty teraz opisujesz. Owulacja może się przesunąć. Naturalne metody regulacji poczęć, to tylko dla osób mających uregulowany tryb życia, czyli praca na 3 zmiany np odpada. Jak masz sobie zmierzyć temperaturę po nocy, skoro wtedy pracujesz? A odespać musisz te minimum 6 godzin jednym ciągiem, aby byłoby to wiarygodne. Kobieta to nie maszyna. Oczywiście, że przed miesiączką się nie chce, albo ochota jest mniejsza. Przecież mamy inny poziom hormonalny, niż w dni płodne. Jesteśmy suche, macica jest spuchnięta od nadmiaru śluzówki, a piersi tkliwe. Do tego jesteśmy bardziej nerwowe, bo organizm się demineralizuje, czyli odkłada minerały dla produkcji nowej krwi. To psm możemy trochę zminimalizować, ale jeśli poprawi nam to libido przed miesiączką, to też poprawi w dni płodne, a wtedy to się chodzi z erekcją ładne kilka dni i zaczyna boleć kręgosłup od pełnych krwi okolic macicy. My mamy powiązany z seksualnością cały odcinek lędźwiowy i kość ogonową. Niestety taka nasza biologia i moje dobre samopoczucie, oraz brak bólu kręgosłupa, abym mogła pracować i utrzymać swoje dzieci, jest dla mnie ważniejsze, od zdania gościa w czarnej kiecce, który i tak myśli o dupceniu 3 razy dziennie. Nie ma faceta, który "na głodzie" nie myślał o kobiecie pod względem seksualnym, nie ma. Każdy wtedy myśli o waginie, każdy. Chyba, że mają jakieś środki obniżające libido, o których my nie wiemy, ale to też hipokryzja i niczym się od antykoncepcji pod względem blokowania płodnosci nie różni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam bardzo,a co was to obchodzi jak się ktoś zabezpiecza ? Znawczynie się odezwały, które takiej metody zapewne nigdy nie stosowały. Wyobraźcie sobie ze nie tylko katolicy stosują naturalne metody, bo nie każda kobieta chce z siebie robic smietnik i pchac hormony latami w swoj organizm. A jak małżeństwo się rozpada przez seks w dni niepłodne, to nie mam pytań.... oby nie przyszła jakaś choroba, albo ciąża zagrożona gdzie przez wiele miesięcy seksu nie można uprawiac, bo rozwód murowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie zrozumiałaś. Nie piszę tutaj o rodzinach wielodzietnych radośnie płodzących potomstwo, bo tak im się podoba. Ja piszę o normalnych rodzinach, gdzie przytrafia się drugie, trzecie dziecko. Wtedy drzecie ryja, ale z ciebie patola, gdzie antykoncepcja, nie wiedziałaś, że z seksu się dzieci biorą? Trochę to w zestawieniu z potępieniem p. Przybysz trochę hipokryzją zajeżdża, nie sądzisz? Ja jestem w szoku po tej wypowiedzi, ale też nie krytykuję połowy społeczeństwa za mniejsze mieszkanie w blokach. Żeś pojechała, mniejsze zło. Ale to mniejsze zło też krytykujesz. To albo w jedną stronę, albo w drugą. I tak! Można mieć 2 wpadki i to uważając z prezerwatywą. Wystarczy, że masz ze swoim facetem idealnie dobrane wydzieliny, czyli twój śluz kapitalnie pasuje plemnikom twojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×