Wypowiedź N. Przybysz. Czyli o to się rozchodzi? O aborcję, bo mamy

Ciekawe, jak się czują kobiety, które wylały litry łez, bo zmuszone były podjąc decyzję o terminacji swojego ciężko chorego dziecka, czytając wywody pani Przybysz. Rzeczywiście strasznie ciężka sytuacja życiowa, zbyt dużo zabawek i książeczek na metrażu 60 m2 jest istotnym powodem do usunięcia ciąży. Można to wrzucic do jednego worka z terminacją z powodu ciężkich wad, czy zagrożenia życia... Jak dla mnie to ta Pani nie ma się czym chwalic, a za chwilę zapewne zostanie aborcyjna celebrytką. Obnażyła tylko swoją pustote... Wstyd byłoby mi takie powody wygłaszac w momencie, gdy kobiety walczą o możliwośc usunięcia płodu w obliczu prawdziwych dramatów, gdy ma ciężkie wady np.

13:11 mnie nie obchodzi. Jak ktoś chce lecieć na metodach kościelnych to proszę bardzo. Te metody są nie dla mnie. Rzecz w tym aby KK swoich zasad nie narzucał wszystkim, a ost projekt ingerował w antykoncepcję.

Ale tej ustawy nie ma, a wy dalej drążycie.

13:23 za to w sejmie leży projekt zakazujący tabletki po i spirali. A do tematu aborcji i zaostrzenia PiS na bank wróci .

gość dziś Ja mam pytanie odnośnie argumentacji że kiedyś za czasów naszych matek i babek kobiety też robiły sobie aborcje albo że w historii ludzkości na przestrzeni wieków tez tak robiono albo i gorzej bo zabijano żywe niemowlęta. Mam pytanie czy to że coś miało miejsce w przeszłości jest wyznacznikiem tego że to jest w porządku i że tak można robić i dziś ? x T argumentacja tyczy się kobiet, które swoją młodość miały za czasów dozwolonej aborcji na życzenie. Hipokryzji tych kobiet, bo połowa białego marszu jest po aborcji. xxx gość dziś Przepraszam bardzo,a co was to obchodzi jak się ktoś zabezpiecza ? Znawczynie się odezwały, które takiej metody zapewne nigdy nie stosowały. x Tak sądzisz? Gdybym nie stosowała, to bym się nie wypowiadała. No skąd bym wiedziała, że po nocnej zmianie się to nie sprawdza? Trochę umiejętności analizy czytanego tekstu by ci się przydało. Piszesz o rozwodach z powodu seksu w dni niepłodne. Przepraszam bardzo, ale myśmy nie pisały o rozwodach z tego powodu, ale jakby się zagłębić w temat. To wiesz, to może być źródłem. Brak seksu w małżeństwie wtedy, kiedy się potrzebuje może skutkować większą nerwowością, a to zwiększa szanse na czepliwość do drugiego człowieka, kłótnie o byle co itd. Sorry, ale jak masz ma chłopa, czy babę czepliwą, co jemu, czy jej co chwila coś nie pasuje, to co robisz? Oddalasz się. Nasze zdanie jest takie, że KK ma się od/je/bać od antykoncepcji i tyle w temacie. Jak ty nie chcesz stosować żadnej antykoncepcji i obojgu wam pasuje chodzić przez 2-3 tygodnie z twardzielem w spodniach to proszę bardzo. Ja rozumiem, że mężowi można obciągnąć, a on poleci c***alcówką, ale kościół tego zabrania. Jako niewierząca w dni płodne kiedy są najlepsze orgazmy, to obejdziesz, ale jako wierząca już nie. To raczej kler się interesuje kto jak się zabezpiecza, a nmp nie są zabezpieczeniem, tylko unikaniem. To co się dzieje w małżeńskim łóżku, guzik powinno księdza obchodzić. Wzięli ślub kościelny? Wzięli. Mają dziecko? Mają? To wara od ich seksu. Ja bym jeszcze parę rzeczy napisała, ale mi się nie chce. Kościół ma się od seksu małżeńskiego opierdzielić i tyle,

Do tej pory ta pani kojarzyła mi sie z muzyką. Teraz będzie mi się kojarzyła ze skrobanką.

czym przybysz sie chwali, swoim wyzwoleniem i nowoczesnościa ?? pluje w twarz takim kobietom jak te https://www.youtube.com/watch?v=N8u3LCT1isY

gość dziś 13:11 mnie nie obchodzi. Jak ktoś chce lecieć na metodach kościelnych to proszę bardzo. Te metody są nie dla mnie. Rzecz w tym aby KK swoich zasad nie narzucał wszystkim, a ost projekt ingerował w antykoncepcję. x Tak, właśnie tak. Niech się lepiej wezmą za wyższe kary dla gwałcicieli i niech lepiej ścigają dilerów pigół gwałtu, a od antykoncepcji się odczepią. I kościół i rząd.

To co się dzieje w małżeńskim łóżku, guzik powinno księdza obchodzić. Wzięli ślub kościelny? Wzięli. Mają dziecko? Mają? To wara od ich seksu. xxx jakaś dziwna jesteś, no jasne, ze wara, przecież ksiądz ci nie siedzi pod łóżkiem i nie sprawdza chyba, co nie? Myślisz, że nie ma małżeństw kościelnych, które sie zabezpieczają, biorą tabsy nawet mają spiralę czy co tam jeszcze, nawet robią aborcje. Tylko nikomu o tym nie mówią. Ja jestem przeciw aborcji na życzenie, ale antykoncepcji jest do woli, więc o co się plujesz? KK mówi i będzie mówił, mówi co chce, ale to twoja sprawa jak to wykorzystasz, możesz współżyć kilka dni przed ślubem iść do spowiedzi i nawet o tym nie powiedzieć bo przecież radaru nie ma, nikt nie wykryje itd. To jest kwestia twojego sumienia i każdego innego człowieka. Wy byście najchętniej chcieli aby KK zdechł całkiem, ale na wasze nieszczęście jeszcze zipie i nie możecie tego przeżyć. A Aborcja na życzenie jest chyba jedynym waszym marzeniem, bo anty nie wystarcza bo przecież może zawieść, jaaasne. W dodatku szczyt podłości i egoizmu - oddanie dziecka jest gorsze niż usunięcie, brawa. No tak, jak to mówią, czego oczy nie widzą... o to się tu rozchodzi.

Wszystkie plują na księży i że nie mają prawa ingerować w życie i żeby kościół upadł, ale jak bliska rodzina umiera to pogrzeby w obrzędzie katolickim muszą być.

"Przepraszam bardzo, ale myśmy nie pisały o rozwodach z tego powodu, ale jakby się zagłębić w temat. To wiesz, to może być źródłem. Brak seksu w małżeństwie wtedy, kiedy się potrzebuje może skutkować większą nerwowością, a to zwiększa szanse na czepliwość do drugiego człowieka, kłótnie o byle co itd" No nie wiem, jak u ciebie, ale w toku normalnego zycia z dziecmi, obowiązkami, w większości małżeństw nie da się zaspokajac potrzeb jak zwierzęta tu i teraz, bo teraz mi się zachciało i bierz mnie. Bliskośc nie ogranicza się tylko do włożenia prącia w pochwę, i zaspokojenia chcicy. Wg mnie jeśli malżeństwo popada w kryzys z takich powodow, to pierwszy lepszy poważny zyciowy problem ich złamie. Nie wiem, ile czasu stosowałaś metode termiczno objawowa, ja stosuję od 12 lat i mam jedno dziecko, spłodzone w 1 cyklu przy czym obserwowałam w nim nawet dołek implantacyjny. Po tylu latach obserwacji nie ma opcji, żebym nie wiedziała kiedy jest owulacja. Akurat ja stosuje jeszcze prezerwatywy w dni plodne, bo katoliczka nie jestem. I też nie popieram ingerowania kościoła w takie sprawy. Ale śmieszy mnie negowanie skuteczności tej metody, i to głównie przez osoby które słyszały coś tam o niej piąte przez dziesiate (Ciebie tu nie miałam na myśli).

I uwaga, pracuję ! A nawet często podróżuje ! i choruje czasem też! Jak się chce, to można, a obserwacja daje ogromną świadomośc wlasnego ciała i cyklu. Ale to wysiłek, nie każdemu się chce.

"W dodatku szczyt podłości i egoizmu - oddanie dziecka jest gorsze niż usunięcie, brawa. No tak, jak to mówią, czego oczy nie widzą... o to się tu rozchodzi." xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx No bo oddawac by musiało dziecko, a tak to usuna tylko NIC czyli zarodek tak jakby poszły się wysrac :) to lepsze dla delikatnej psychiki kobietki która biedna doznała tragedii i wpadła

Chcesz to używaj metod naturalnych. Tobie one może służą. Innemu niekoniecznie.

Ja bym chciała by Kościół wcale nie ingerował w państwo i ustawy. Kościół to wiara, a żadna wiara nie jest obowiazkowa, mamy państwo demokratyczne swieckie i takie reguły mają obowiązywać. Prawdziwy katolik jak sie domyślam nie dokona aborcji, zdrady czy morderstwa wiec w czym macie problem? Pracowałam na oddziale paliatywnym oraz opiekuńczym, tam dzieją sie dramaty. Kościół mając tak duże środki finansowe mógłby polepszyć los tych ludzi, dlaczego Rydzyk dostał tak ogromna kwote na "promocję Polski poza granicami kraju" to absurd!. Nikt żadnego katolika nie nakłania do aborcji, wiec od strony wiary problemu nie ma, a siła Kościół niczego nie wymusi na ludziach nie utożsamiajacych sie z KK.

No bo oddawac by musiało dziecko, a tak to usuna tylko NIC czyli zarodek tak jakby poszły się wysrac usmiech.gif to lepsze dla delikatnej psychiki kobietki która biedna doznała tragedii i wpadła xxx Dokładnie :) Przechodzić ciążę to jest dramat bo cierpienie, oddanie dziecka dramat, chociaż nawet nie samo oddanie, ale żeby to ktoś widział i śmiał coś powiedzieć... kobieta by nie przeżyła takiego stresu, aaaale aborcja to bułka z masłem, jak to Natalia powiedziała 5 minut i ogromna ulga :) hipokrytki baby. To samo z facetami robią, jak są w ciąży to wara od mojego brzucha, moja sprawa, moje dziecko no chyba, ze popierasz to co ja myślę, ale jak się dziecko urodzi to kasa, alimenty jak odejdzie, niech się zajmuje bo to JEGO dziecko. Automatycznie po porodzie się jego staje, wcześniej jest zarodkiem-kosmitą niczyim, EWENTUALNIE kobiety... tak z tego wynika.

Kk powinien się odpieprzyć od antykoncepcji! Jeśli ktoś nie chce dziecka to ma prawo się zabezpieczać, a w biblii nigdzie nie pisze, że przy każdym stosunku musi być dziecko.

Ja bym chciała by Kościół wcale nie ingerował w państwo i ustawy. Kościół to wiara, a żadna wiara nie jest obowiazkowa, mamy państwo demokratyczne swieckie i takie reguły mają obowiązywać. Prawdziwy katolik jak sie domyślam nie dokona aborcji, zdrady czy morderstwa wiec w czym macie problem? xxx Z tym mamy problem, że WIĘKSZOŚĆ społeczeństwa nie chce aborcji, niezależnie od tego czy są wiernymi czy nie. KK wygłasza swoje zdanie bo jest największym kościołem w Polsce, jednocześnie inaczej osadzonym niż np. wiara w Niemczech czy Czechach, Słowacji, inna historia. Nasze społeczeństwo jest konserwatywne ogólnie, mniejszość wyznaje liberalne zasady. Konserwatyści są oczywiście katolami, ale są też inni chrześcijanie, jehowi, prawosławni, protestanci itd są też ateiści tak znam takich, którzy również nie popierają i wyznają wartości moralne bardzo zbliżone do chrześcijan, wyłączając jedynie obrządki i modlitwę. Jednak tutaj jest sprowadzane wszystko do wiary i do katoli, to jest dopiero jechanie stereotypami.

Jakim prawem ty w imie swojej wiary chcesz kobiety zmusić do narodzin dziecka z gwałtu czy chorego? To ta twoja dobroć katolicka? Obłuda i hipokryzja, większość społeczeństwa NIE POPIERA zaostrzenia ustawy i to widać na protestach. Trzymaj sie swojej wiary bo jak narazie to taka postawa jest całkowitym zaprzeczeniem tego w co rzekomo wierzysz.

14:15 a skąd te dane że większość ludzi nie popiera aborcji? I jakiej aborcji: na życzenie czy w dozwolonych dziś przypadkach?

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3547263,prof-lauterbach-ratuje-zycie-tak-male-ze-miesci-sie-na-dloni,id,t.html tak sie sklada, ze znam czlowiek osobiscie. polecam wywiad. i gdy czytam, ze mordowane sa dzieci w 20-25 tygodniu ciazy w łonie matki, które juz obecnie moga PRZEZYC poza organizmem matki dzieki takim specjalistom jak ten, to robi mi sie niedobrze i wstyd za wszystkich proaborcjonistow.

Ja mam w d***e kto usuwa ciaze a kto nie. Dziwie sie ze kogos interesuje ciało obcej baby.

Zreszta większość waszych matek , ciotek czyli kobiet 50+ ma za soba conajmniej jedna aborcje. Mysliscie ze ktoras z nich beczy po nocach? Kiedys kobiety srobaly sie na potege a teraz wielkie hallo bo kyos tam poddal sie aborcji.

"gdy czytam, ze mordowane sa dzieci w 20-25 tygodniu ciazy w łonie matki, które juz obecnie moga PRZEZYC poza organizmem matki dzieki takim specjalistom jak ten, to robi mi sie niedobrze i wstyd za wszystkich proaborcjonistow." A powinno byc ci wstyd za prolajfow, co spychaja aborcje do podziemia i w efekcie nie pozwalaja kobietom z problemem otrzymac pomocy od profesjonalistow jak ten, a skazuja na roznych rzezniko-chazanow, ktorzy robia na tym duza kase.

w swietoj**liwych lbach wam sie to nie miesci jak mietolicie gale proboszczowi ?.? Iebane katole odp********e sie od NORMALNYCH ludzi k***a

Zreszta większość waszych matek , ciotek czyli kobiet 50+ ma za soba conajmniej jedna aborcje. xxxxxxxxxxxxx Owszem, ale jakos sie tym nie szczyca i nie chwala. A teraz bohaterke sie robi z kobiety, ktora sie do aborcji przyznaje, rozglasza to i pisze o tym piosenke ? No cos tu nie halo. Zreszta w dawnych czasach nie bylo praktycznie antykoncepcji, a kobiety nie mialy takiej swiadomosci wlasnego cyklu. Nie bylo tez badan prenatalnych, wogole usg , nie bylo pieluch jednorazowych i wielu innych rzeczy. Takze nie rozumiem porownania z tamtymi czasami, bo czasy naszych babc to zupelnie inne realia. Wiadomo sa rozne sytuacje, ale epatowanie tym i robienie z siebie aborcyjnej celebrytki nie swoadczy dobrze o czlowieku.

Czy możemy już łaskawie zakończyć tą bezowocną dyskusję? Racja jest jak dupa-każdy ma swoją i nikt tutaj nikogo do swoich racji nie przekona. Społeczeństwo jest podzielone i ku temu nie ma żadnych wątpliwości, ale rozmyślanie nad takimi abstrakcyjnymi sprawami jest bez sensu. Ja swoje zdanie na ten temat już wyrobiłam i nie mam zamiaru przekonywać do niego innych ludzi bo to nic nie da. Dlatego zajmijmy się czymś pożytecznym :)

Zadna decyzja o aborcji nie jest prosta. Nawet jesli plod jest zdrowy, a matka nie ma warunków,nie moze w danej chwili wychowac, to jest to ciezka i powazna decyzja. I zadna normalna kobieta nie mowi o tym w ten sposob, bo to nie jest wyrwanie zeba. Tymczasem pani Przybysz mowi, ze ksiazek i zabawek za duzo na 60 metrach, a w klinice aborcyjnej tak cieplo i milutko, ze to 5 minutek i ma problem z glowy. No pokazala ze albo jest tak zimna i pusta osoba, albo poprostu ma cos z głową.

Wyskrobała się to się wyskrobała. Jej sprawa. Ale ona mówi o tym jakby co najmniej wygrała walkę ze śmiertelną chorobą, która niszczyła jej życie. A inne kobiety robią z niej bohaterkę, że niby taka odważna. Niby czego takiego ona dokonała? Odważni to byli ludzie, którzy w czasie wojny ukrywali Żydów narażając własne życie, dzieci, które walczyły w powstaniu. A ona tylko dała doopy, a potem pojechała za granicę się wyskrobać, bo ją na to stać.

gość dziś kwestia bólu to nie jest głowny powod o co walczą obrońcy zycia,tylko o to ze taki czlowiek ktorego sie zabije w lonie matki- nie bdzie miał juz nigdy przenigdy szansy dorosnac,zakochac się,zyc, myslec,czuć. x Pięknie tak teoretyzować- tyle że każde twierdzenie można odwrócić-gdyby matka Trynkiewicza zdecydowała sie na aborcję to teraz żyłoby 3 zamordowanych przez tegoż Trynkiewicza chłopców x wrzucam z innego tematu dotyczącego aborcji-tak do przemyślenia- zanim wszystkie "nawiedzone" zaczną ferować wyroki i stawiać się ponad Bogiem-nie wam oceniać cudze decyzje i dywagować o tym ze nienarodzone dziecko nie dostało szansy na życie...a gdyby Hitler nie dostał takiej szansy? Albo Stalin? Może nie zginęłoby 60 mln ludzi...