Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przypominam nie prowadzamy dzieci za zabawy halloween

Polecane posty

Gość Oleofobowy
Mój duży problem z samsarą i szukaniem swojej ścieżki jest taki że sasaryjczycy za bardzo skupiają się na swojej ścieżce. Nie bardzo chcą pomóc znaleźć ją innym. Wręcz niektórzy mówią by jej nie szukać, że sama się znajdzie. Tyle że SynFubu nie chce powiedzieć o podstawowych założeniach. Chociaż wypunktowując jak 10 przykazań. Ja reszte sam sobie bym poszukał i poczytał. Bo ja nie wiem jaki jest koncept Nirvany wg niego. Jest nie jeden. Np. że to pustka, źe doskonałość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
...że się tam wraca ale nie że z tamtąd można wrócić bo podstawowa koncepcja jest taka że z Nirvany "wytrąciło" danego człowieka coś. Nie wiem co. Jakiś błąd może. I inkarnacja jest jakby karą. I im większy błąd tym gorsze wcielenie. Coś w tym stylu. Zaś prawdziwy chrześcijanin pomaga innym znaleźć tą jedną jedyną ścieżkę i pomaga się jej trzymać w tej ziemskiej tułaczce z celem za horyzontem zdarzeń. Ale niektórzy ludzie odbierają to jak jakąś agresję. Nawet Biblia mówi że tak ludzie będą to odbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma żadnej jedynej ścieżki. Dopóki w to wierzysz jesteś ograniczony umysłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Jeśli uważasz że każda droga prowadzi do Nirvany (jak do Rzymu) to masz nielogiczny pogląd na rzeczywistość (nawiasem mówiąc Antychryst otworzy ramiona dla każdej religii ale raczej nie w Rzymie). I albo odpowiesz na ww. pytania dotyczące Nirvany i jej rodzaju, albo napiszę swoje Ciebie ignorując.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Nie będę więcej Cię o nic pytał, tym bardziej ciągnął za język, czy prosił. Bo jesteś monotematyczny (żeby nie rzec ograniczony; do powtarzania że ja nic nie kumam). Męczysz i tyle. A szkoda. Tymczasem wracam ograniczać się do jednej prawdziwej drogi prowadzącą poprzez zbawienie w Jezusie na wieki w doskonałym niebie bez powrotu do ziemskiego skażenia. Bo Ty uważasz (znowu oznajmiasz) źe Ty wiesz jak jest ale nie chcesz się wiedzą podzielić. Gorzej z Tobą niż z bohaterami ww. filmu. A w realu pełno takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym próbował wyjaśnić prawdę za pomocą religii byłbym głupcem. Mogę jedynie przytoczyć słowa pewnego hinduskiego nauczyciela który nauczał aby niczego nie brać tak naprawdę do siebie - nawet jego nauczań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Na co mi Nirvana gdzie by mnie miało colkolwiek z takiej doskonałości wytrącać na powrót do padołu pełnego ludzkiego cierpienia (choćbyś mówił że nie istnieje to każdy cierpienie odczuwa w sposób namacalny, no ale samsaryjscy bohaterowie ww. filmu wypierali z głowy cierpienie np. umierania, tyle że cudze, nie swoje). Tym bardziej nie potrzeba mi Nirvany w nicości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
@SynFubu Achaaa... hinduski nauczyciel... PEWIEN nauczyciel... zapewne tylko Ty o nim wiesz i nie kazał Ci wyjawiać jego imienia... chyba że "pewien" to jego imię... ale Tyś wcale go nie zrozumiał. Bo Ty wziąłeś jego nauki do siebie bo stosujesz się do jego nauczania, które mówi żeby się do niego nie stosować. A Ty właśnie się nie stosujesz. Jesteś ograniczony do jego nauki. Ale nie bierz tego do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
@SynFubu Nie obraź się, znaczy nie bierz tego do siebie :| ale cz Ty przypadkiem nie wprawiasz się w odmienoe stany świadomości np. za pomocą hipnozy i lub jakichś jakichkolwiek substancji, że masz tak fraktalne poglądy. Czy może robisz sobie jaja i zgrywasz jakiegoś mędrca i stąd tem tryb oznajmiający.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim Nirwane osiąga się już za życia. Nicość nie istnieje jako taka - jest tylko punktem odniesienia, w zasadzie nicość to element całej układanki, nicość też jest potrzebna. Można wyjść poza nicość. Zamiast rozważać terminy religijne lepiej zastanowić się jak będzie wyglądać świat za 100 000 lat. Jeśli nie będzie mnie wtedy to nie ma mnie i teraz, a jeśli jestem teraz to mogę być i wszędzie. Jeśli mam się urodzić za 100 tys lat, jeśli mam odczytać spojrzenie człowieka pierwotnego sprzed 100 tys lat - dzieli nas niewiedza, tylko i wyłącznie bo życie jest to samo. Jesteśmy tacy sami tyle że z mniejszą ilością owłosienia i zmienionym układem kostnym, podobnie stało się z aligatorami i waranami z komodo - one są starsze od człowieka, a przetrwały. Bo skłaniam się ku temu że kiedyś zapomnimy o wszystkim, a będziemy nadal żyć. Bo może być tak że nasza forma również się zmieni, może będziemy potrafili latać, może będziemy mieć skrzela, łuski? Skórę wielobarwną i nie będziemy musieli korzystać z ubrań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo jak wyjaśnić to że w starożytnej Grecji czy w Egipcie więcej było ze współczesnej nowoczesności niż w średniowieczu czy jeszcze w klasycyźmie gdzie ludzie obsrani i zahukani chodzili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
@SynFubu 12:43 To co mówisz, te poszczególne idee to przemiksowana zawartość Biblii. Pierw piszesz że nicość nie istnieje, ale zaraz mówisz że to elememt układanki, punkt odniesienia. Ale jak coś co nie istnieje może być punktem odniesienia, chyba że ta nicość to tylko idea, ale do idei można się tylko odnosić jak do czegoś pomysłów a nie do czegoś co miałoby decydować o aspektach astralnych że tak powiem. A samo zapomnienie jest opisane w Biblii, mianowicie tego co doczesne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
@SynFubu 12:43 ...możliwe że po straceniu informacji z umysłu ze starego ciała po przemienieniu w nowe w którym zbawieni mają nadal żyć trwając. Forma jaka by nie była dokładnie, będzie podobna boskiej. Czy szata będzie jej częścią czy nie to nie wiem. Ale skłaniam się ku temu że w niebie nie będzie płci. Podobni aniołom ale jednak nie jak aniołowie, zbawieni będą kimś więcej a czym dokładnie to się oni dowiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
@SynFubu 12:43 Co do płci to chodzi mi o wygląd, bo to że tam nie będzie małżeństw do wg Biblii pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
@SynFubu 12:43 Czy Nirvana jest wg Ciebie stanem doskonałości, cz nie, skoro twierdzisz że można ją osiągnąć za życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W żadnej z książek nie pisze co jest po, i co się dzieje z różnymi ludźmi niemowlakami czy upośledzonymi czy zwierzętami. Więc w żadnej religii nie ma co szukać odpowiedzi i rozmowy na ten temat są bez sensu, jedynie autopsja własnego życia i całych dziejów stworzenia może przynieść pewne domysły. Jest człowiek kompletnie niewierzący i śmiejący się z wierzeń ale pasjonat w pewnej dziedzinie, niestety umiera młodo i nie nie spełnił swoich marzeń. Według mnie jego marzenia są jego pozostałością po nim i to że żyjemy pewnymi czynnościami jest też pozostałością po innych. Można oszukiwać system i nie robić nic - całe życie medytować, siedzieć na kolcach jak jogini i wtedy dla zwykłego człowieka taki stan jest czymś debilnym ale dla niego jego stan jest zbiorem wszystkich stanów których nie można wyrazić za pomocą jednej czynności. Ideałem jest istota robiąca wszystko, coś w stylu Da Vinci, tysiąc nowych pomysłów na minutę ale to jest też bez sensu bo pomysły Da Vinciego z perspektywy dzisiejszych odkryć są nic nie warte. Geniusz jest rzeczą niezrozumiałą dla człowieka, nie pisz więc że bóg dał człowiekowi rozum aby go używał - rozumem nie można nic wyjaśnić. Gdyby było można każdy byłby geniuszem, nikt nie wie skąd się biorą talenty, odkrycia, człowiek tak naprawdę nie wie nic to tak zwany Matrix czy siła wyższa szeptał człowiekowi co ma zrobić. Więc żadna zasługa człowieka w tym. Biblia jest największą sprzecznością w tej dziedzinie bo mówi o wolnej woli po czym przeczy sama sobie pisząc że tylko wola boga się liczy. Tego nie można pogodzić a co dopiero uznawać za rzecz zrozumiałą i jedynie prawdziwą w logice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzę ani ani w wieczne niebo, ani w piekło poza rzeczywistością. Już bardziej jestem gotów uwierzyć w nieskończoną nicość, nieskończony chłód wszechświata, nieskończoną czerń i idealnie gładką matrycę jaką stanie się wszechświat za tryliardy tryliardów lat gdy wchłonie się z niego wszelkie światło i wszelkie ciepło. Wtedy stanie się ciszą i nicością idealną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
@SynFubu Co do średniowiecza versus starożytność, to ja bym to wytłumaczył nie reinkarnacjami, ale z jednej strony deewolucją ludziej rasy o której wcześniej wspominano w niniejszym temacie oraz pomieszaniem języków (które rozdzieliło geny między grupy etniczne) a następnie powolnym odzyskiwaniem i dzieleniem się wiedzą odzyskaną i tą nową, w tempie zgodnym m.in. z rozpowszechnianiem się np. łaciny, a ostatnio języka angielskiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby się temu przyjrzeć na chłopski rozum to Kosmos żyje podobnym życiem co my na ziemi - też ma swoje prawa, reguły, zwyczaje, to jest nawet śmieszne bo nawet sprząta po sobie czyli zachowuje pewną czystość, harmonię. Chodzi mi o czarne dziury jako typowe odkurzacze resztek, światła, materii itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
@SynFubu Porozumiewanie się i komunikacja oraz tempo komunikacji wszystko przyspiesza i rozprzestrzenia oraz przyspiesza rozprzestrzenianie. Zobacz co ostatnio zrobił internet. Wszystko przysieszył. I bardzo dużo rozprzestrzenił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
@SynFubu Jak chcesz dokonać autopsji dziejów stworzenia nie mając dostępu do pełni informacji, nawet z tych niby poprzednich wcieleń nic nie pamiętasz. W Biblii jest mowa że po śmierci wszyscy są w szelobie gdzie nie ma zmysłów ani akcji,oczekując na zmartwychwstanie i DzieńSądu, więc nie wiem co masz na myśli pisząc że nigdzie nie ma napisane co się dzieje ze zmarłymi. Jeśli ktoś nie widzi logiki w czymś (Biblii lub czymkolwiek) to nie znaczy że tam tej logiki. Ty jej nie dostrzegasz w Biblii ja w Samsarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
@SynFubu Wolna wola jest tam gdzie decydujesz jak żyć, którą ścieżką podążać i czy w ogóle. To więcej niż tzw. Matrix grający w grę. Bo Bóg nie gra w kości z Wszechświatem i to że Bóg widział koniec nie znaczy że go zdeterminował. Bóg jest poza czasem co by nie zrobił to nie musi ograniczać woli człowieka. Przepowiednia boża nie musi być związana z Jego działaniem, bo wystarczyłoby aby przekazał wiedzę o przyszłym zdarzeniu które widział kudziom z przeszłości. Bóg wszdzie i o każdym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty chyba nie traktujesz tego na poważnie że coś tam pisze o pobycie w Szelobie i że tak naprawdę jest? Idąc tym tropem to można dać setki przykładów co jest po, od Hadesu, mumii po piękne i zadbane zielone trawniki i wodopoje. Ja w to nie wierzę, sądy, krainy to zbyt ludzkie pojęcia i z ludzkiej głowy to wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
@SynFubu Nicość sama w sobie nie może nastać.Bo nawet wygasłe gwiazdy nadal są,choby w formie gwiezdnego pyłu.Naukowcy twierdzą nawet że to nielogiczne że wszechświat nie jest martwy.Za dużo pustki we wszechświecie by było w nim tak "ciepło". A gdyby nicoś nastała to już nigdy byś nie wrócił bo z nicości nie może powstać samo z siebie (zob.jeden z ww.linków). Kosmos MA prawa ale skąd się one wzięły w pierwszej kolejności skąd ta matryca, nieświadoma.Dla mnie tylko istota wyższa może być bez początku i końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
@SynFubu Istota wyższa może być bez końca i początku ale tylko świadoma mogłaby coś stworzyć bo gdyby była nieświadoma jak matryca to co miałaby stworzyć nie mając własnej woli. Gdyby nie miała woli to dlaczego my byśmy mieli mieć wolę wybierać ścieżkę jakie znaczenie miałyby nasze słowa gdybyśmy nie mieli woli, nie byli świadomi (w tym naszych działań i naszej woli), i byli jak automatony. Co do czarnych dziur: O ile one w ogóle coś (materię, etc.) sprzątają i się tego pozbywają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bycie automatem jest jak najbardziej możliwe, a nawet fundamentalne bo jeśli coś jest nad nami to z góry ma możliwość władać nami. Dlatego ja nie wierzę w wolną wolę, wszystko co robimy jest wolą siły wyższej, nawet to co złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
@SynFubu ...bo wieczne wciąganie i wieczne miażdżenie choćby do nieskończenie małych rozmiarów to nadal nie jest pozbzanie w nicość, a przecież tak naprawdę zachodzi wieczne spadanie (do końca czasu gdy wszystko "pęknie" i się oajawi Bóg Jezus), a wieczne spadanie materii na horyzńt zdarzeń (a taka jest teoria) wcale nie powoduje pozbywania się (sprzątania) materii, czy resztek materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiemy czy istota wyższa ma swój początek i czy ma koniec. To kwestie domniemywań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×