Co wy macie we łbach robiąc sobie 2 dzieci na 40m2 u teściowej?

Posluchajcie, kazda ze stron ma troche racji. Chce Wam opowiedziec swoja historie, ale prosze Was o trzymanie jakiegos poziomu,bo czytac sie tych wyzwisk nie da. Kazdy zyje tak, jak sobie poscieli, a wyzywanie sie z powodu pochodzenia, mieszkania, ilosci osob w rodzinie jest charakterystyczne dla przedszkolakow,a nie doroslych kobiet. Otoz ja mieszkam z tesciowa. Dom ma razem cos okolo 70m2, ALE tylko 2 pokoje, ktore maja po 16m2. W jednym tesciowa, w drugim my i 3-letnie dziecko. Nie, nie bylo wpadki.Dom juz od 14 lat jest przepisany na meza. Bylismy ze soba w zwiazku przez 6 lat, od 4 lat jestesmy malzenstwem. A wiec 10 lat razem. Zarowno ja, jak i maz mielismy troche oszczednosci. Niestety, na jakiekolwiek mieszkanie za malo. Postanowilismy wziac slub. Dziecko bylo planowane, pomimo kiepskich warunkow. Macie racje, ze jest ciasno, nie ma jak odpoczac, usiasc spokojnie. To wszystko prawda. Dlatego jestesmy w trakcie robienia formalnosci na budowe domu. Oboje lubimy seks,ale nie jest komfortowo, gdy za sciana tesciowa, a obok dziecko. Tak, wiedzialam na co sie decyduje. Zdaje sobie sprawe, ze na dluzsza mete nie przejdzie takie mieszkanie w jednym pokoju, dlatego chcialam budowy. Wiem tez, ze z tym nam sie troche zejdzie. Maz teraz ma 32 lata, ja 26. Gdy pobudujemy dom (etapami, bez kredytu, wiec troche minie czasu) maz bedzie mial jakies 38, ja 32. Dla nas zdecydowanie za pozno na rodzicielstwo. Dlatego wybralismy taka, a nie inna droge. Nie uwazam, bym pomylila kolejnosc. Zdaje sobie natomiast sprawe, ze nie mozemy tak egzystowac w nieskonczonosc, ze cos trzeba robic, by nie stac w miejscu, a noz-widelec sie uda i bedziemy na swoim? Tu macie zupelna racje- nie mozna siedziec na glowie starszym osobom, nie probujac zmienic swej sytuacji. Z drugiej strony rozumiem takze, ze dzisiaj jest ciezko o wlasne M, ze nie kazdy bedzie mogl zaznac tego szczescia, by mieszkac na swoim. Moja tesciowa nigdy w zyciu nie powiedziala,ze zwalilismy sie jej na glowe, zawsze zaznacza, ze to nasz dom, a jej wystarczy jeden pokoj na starosc. Ona sama mieszkala w domu swoich rodzicow przez 20 lat z trojka dzieci, zanim postawila swoj dom. Rozumie wiec w pelni mlodych i to, jak ciezko trzeba na swoj dom zapracowac. Wbrew pozorom starsze osoby nie sa tak zle na wspolne mieszkanie, bo same przechodzily przez problem, jaki teraz jest w duzej mierze udzialem mlodych malzenstw. Tylko ludzie,ktorzy nigdy nie mieszkali w takich warunkach tego nie rozumieja albo nie staraja sie zrozumiec.

gość dziś Przez miliony lat ludzie żyli "na kupię" uprawiali seks i mieli gromadę dzieci i to było normalne, nawet po trzy pokolenia w jednym domu, nagle w 21 wielu to patologia xx O mamo :o nie wierzę, że tacy ludzie jak ta pani istnieją :o

A czy ktoś pomyślał o teściach? Władować swojego dzieciaka do pokoju teściów? Naprawdę? Sama mam dorosłą córkę i nie wyobrażam sobie, abym się tak poświęcała dla niej. Zresztą ona jest zbyt mądra, żeby zgotować mi taki los i mojemu męzowi. Nie mam jeszcze 50 lat, ale nawet gdybym miała, nie oznacza to, aby w imię miłości do dziecka, wnuków, rezygnować z własnego pożycia z mężem, z intymności, seksu, przyjemności. Jakim egoistycznym dzieckiem, pozbawionym krzty empatii i wyobraźni trzeba być, aby zgotować swoim rodzicom taki los :O I to nie na chwilę, jak pisała taka kobieta, ale ona wie, że nie ma żadnych perspektyw na własne mieszkanie, pomimo tego rozmnaża się i rujnuje związek i intymność swoich rodziców :O!

gość dziś gość dziś Nie znasz mnie i nie wiesz do jakich poświęceń jestem zdolna. To ty napisałaś, że teraz to czekasz tylko na śmierć teściów. A to pokazuje jaką jesteś suką i tyle w temacie. Jak kilka osób ci napisało co z ciebie za ziółko, to wtedy teście schorowani. Mam gdzieś twoją umowę, bo pomimo wszystko jednak jesteś pazerna. Zdechnij stary dziadu i zrób mi wreszcie miejsce w chacie, takie jest twoje podejście do teściów.

hahahaha żal mi was, wory na spermę

15 55 no nareszcie jedna normalna osoba Boże dziękuję że ją zesłałeś bo już zaczęłam się martwić na jakim obrzydliwym świecie ja żyję Dokładnie niech każdy robi to co chce i jak chce :-) nic nikomu do tego .

gość dziś Jesteś kolejną, która nie zrozumiała tematu! Nie mieszkasz na 40m2, a na 70. Po drugie jest to dom, a dom ma zawsze jakąś możliwość rozbudowy. Po trzecie myślisz o większej przestrzeni dla swojej rodziny, więc temat nie dotyczy ciebie, to niepotrzebnie piszesz o sobie.

gość dziś Cały czas się tutaj o tym pisze. O intymności rodziców. Ale po co rodzicom intymność?

gość dziś no sa schorowani, i co z tego ze nie napisalam od razu ? To ty zaczelas drazyc czemu umowa dozywocia. Jakos reszta rodzenstwa nie rwie sie do pomocy. Jak trzeba zmienic ojcu pampersa to jego wlasne dzieci odwracaja wzrok,kiedy juz go odwiedza raz na ruski rok. Ja Ciebie nie znam i Ty mnie tez, a jednak Ty mozesz oceniac a ja nie ? Podcieralas tylek schorowanemu czlowiekowi przez kilka lat ? Bylas przez niego nieraz obrzygana ? Zmienialas osikana pościel ? Przekrecalas co pol godziny z boku na bok zeby nie dostal odlezyn ? Karmilas papkami ? Nie ? No to pewnie nie wiesz, ze mozna byc tym zmęczonym, mimo ze sie godzimy to robic. Moj maz nigdy nie oddalby ojca do domu opieki, i ja to szanuje. A ze czekamy na zgon ? A na co mozna czekac w tej sytuacji ? Sam na to pewnie czeka.Poprawic mu sie nie poprawi. Wyprowadzac sie w tym momencie nie ma sensu, bo za chwile to mieszkanie bedzie puste. I nie ma sie co czarowac. A corka poki co jest z nami w pokoju i jest ok.

gość dziś no jak macie zapisane mieszkanie to waszym zasranym obowiązkiem jest zmieniać pieluchy . Tylko dziadka szkoda ze czekacie na jego śmierć :( tak to jest jak taka suka czeka az bliska osoba umrze zeby mieć własne mieszkanko.

Taa zasranym obowiązkiem. Co ty nie powiesz, sama bys w doope kopnela do osrodka i tyle. I nie zarzekaj sie, ze nie, bo takie szczekaczki co maja najwiecej do powiedzenia o kims, same by tak wlasnie zrobiły. Zajmowalismy sie nim zanim byla podpisana umowa, wiec nie chrzan, skoro gowno wiesz. Taa, czlowiek ktory nie mowi i robi pod siebie, to pelnia zycia i napewno sie nie meczy tylko cieszy zyciem, kiedy codziennie rano mu tylek myja. A reszta rodziny wiwatuje z radosci. Gowno wiesz, a sie wypowiadasz. Zainteresuj sie soba , a nie ekscytujesz sie kto z kim mieszka. Widac innej rozrywki w tym swoim ambitnym zyciu nie masz.

To ja z 15:55. Gosciu powyzej, ja Ciebie rozumiem. W pewnym sensie. Moja babcia opiekuje sie swoja matka. Roznica jest taka, ze ta matka chodzi samodzielnie, je. Natomiast sama sie juz nie ubierze, nie zrobi sobie nawet herbaty i zalatwia sie w pampersy. Oczywiscie trzeba ja tez umyc. Wiem, jak potrafi taka opieka czlowieka wymeczyc, bo to jak z niemowlakiem. Roznica jest taka, ze niemowle wraz z uplywem czasu sie usamodzielnia coraz bardziej, rozwija, a taki starszy czlowiek juz tylko gasnie i slabnie i opieka jest coraz bradziej i bardziej uciazliwa. Nigdy nie wygladalam smierci prababci, bo tego nie nalezy robic nigdy, ale powiem szczerze, ze irytuje mnie, gdy ludzie, ktorzy nigdy nie mieli do czynienia ze stara schorowana osoba tlumacza,jak to kazdemu trzeba zyczyc jak najdluzszego zycia. Co to za zycie? Na lozu, bez ruchu, bedac zaleznym od kogos w 100%? U mnie w rodzinie wlasnie tak kazdy tlumaczy mojej babci: oj niech mama zyje jak najdluzej, niech zyje... Tylko ze NIKT NIGDY nie wytarl tej prababci tylka...

mnie w ogole smieszy perspektywa mieszkania nawet malzenstwa z rodzicami z ktorys stron... nie wyobrazam sobie mieszkac z moimi rodzicami w bloku, a za sciana obok rodzice. 0 intymnosci i przestrzeni. i co naraz w 50 metrowym mieszkaniu mialabym mieszkac ja z mezem, moi rodzice i np za 5 lat 2 lub 3 dzieci. hahaha ciekawe niby gdzie :D

a jak rodzice chcą mieszkać z dziećmi i z wnukami dogadują się i im to odpowiada to też jest patologa ????

jak oni są ze sobą szczęśliwi i chcą to powinni teraz na siłę coś zmieniać bo wy tak uważacie ??? Wy wiecie lepiej ??? KURWA JAKIM CUDEM :-O

17.45 TAK to jest wasz z****** obowiązek. Mozesz się tu pluc jak głupia ale prawda taka, ze jestes wredna suka ktora czeka na śmierć bliskiej osoby zeby dostac mieszkanie. Nie trzeba chorej osoby oddawac do osrodka bo zawsze mozna oplacic opiekunke.

21 wyluzuj trochę bo jajo zniesiesz :-)

One wcale nie mysla. Zeby myslec trzeba posiadac mozg :) 2 dzieci na 42 m2 hehehe dooobre Wiesniar jest cala masa, nie mysla o dzieciach ale o wlasnej emeryturze, o tym zeby ktos im "szklanke wody podal" i dorzucil sie do czynszu na stare lata. One nie mysla o tym zeby wyksztlacic wlasne dzieci, ale kase pozniej beda z nich probowaly ciagnac. Jednym slowem: zenada i MASAKRA!!!

Tak kretynko ludzie po ok 50letni o niczym innym nie marzą jak tylko o tym żeby im dorosłe dzieci się władowały do sypialni albo wnuki tam wepchały :D Tak, chcą tak mieszkać, sami pewnie zaproponowali i jeszcze namówili pasożytów na 2 i 3 dziecko... jasne to w sumie możliwe.... HAHAHAHAHA :P Ależ te kotarianki są uparte i ślepe. Wszystko byle swój debilizm i nieudolność usprawiedliwić :D

Myślicie nieudacznice, że jak rodzice wykitują to wam się skapną mieszkanka? Skoro nie możecie sobie pozwolić na samodzielny kredyt czy wynajem to utrzymacie mieszkania po rodzicach? Dlaczego nie macie mieszkań? bo wy nie pracujecie, a wasi mężusiowie zarabiają najniższą krajową i wy chcecie po śmierci rodziców utrzymać za to 4-5 osobową rodzinę i jeszcze mieszkanie ze wszystkimi opłatami? Przecież teraz was utrzymują rodzice, bo ten marny tysiąc co mężuś przytaszczy to starcza na jakieś podstawy i rozchodzi się w 3 dni. Wiadomo, że się nie przyznacie, bo tu co druga kotarianka to wielka pani dyrektor z mega zarobkami, a mieszka na kupie z teściową i ma w swojej sypialni za kotarką 2 dzieci, bo tak chce i o tym zawsze marzyła no i oczywiście teściowa też o tym marzyła :D weźcie się posłuchajcie

a jak mężuś zarabia 4tys i to nadal za malo na zakup mieszkania w okolicach Warszawy? Zapewne jest nieudacznikiem bo powinien brac kredyt na 40 lat i kupić kawalerkę dla nas.Jesteśmy patologią bo mieszkamy z teściową,ja,mąż i niemowlę.tyle ze mieszkanie 60m, 3 pokoje.w jednym tesciowa,w drugim mąż a w trzecim ja z dzieckiem. Wcześniej wynajmowalismy mieszkanie 35m ale szla na to polowa pensji.Dodatkowe info: mąż sam zdecydowal spac osobno,lepiej się wysypia.Kredytu nie chcemy bo mąż moze nie dożyć konca splaty a dorabiac banku nie bedziemy.

ja tez mieszkalam z babcia, ktora wymagala opieki.wiecie jak to jest byc na wezwanie co 2 minuty, bo zle? bo ziecko sie oddycha? bo krzywo? bo cos tam? widzisz najblizsza osobe, ktora sie dusi i nie mozesz NIC zrobic! nie mozesz odpoczac bo ona wzywa! nie masz spania, nie masz jedzenia nic! zmienialas zasikane lozko? a moze w srodku nocy przy -7 st musialas otworzyc okno przy osobie, ktora ma zapalenie pluc i siedzi naga na krzesle, ktore zas.rala po 3 dniowym zatwardzeniu?? mylas to? mylas taka osobe? pomagalas chodzic do kibla i sprzatalas po niej? myslisz, ze ta osoba CHCE ZYC?? wiesz ile rqazy ja od mojej babci slyszalam? ILE JESZCZE?? BOZE DAJ MI UMRZEC! do tej pory plakac mi sie chce kiedy sobie to przypomne, ale nie mam jej juz na swiecie i brzmi to brutalnie ale i dla mnie i dla niej lepiej. nie macie sie juz czego czepiac to opuscie ten temat i dajcie sobie i innym spokoj, ale nie wypowiadajcie sie w tematach o ktorych nie macie zielonego pojecia, i oby wasze dzieci za te kilkadziesiat lat nie pisaly na odpowiedniku kafeterii, majac czy nie wlasne mieszkania jak to czekaja na wasza smierc, bo ogladanie waszej meczarni jest ponad ich i wasze sily :O

gość dziś a nie widzisz, ze nie chodzi nam o taką sytuację tylko o robienie sobie 2,3 dzici i wpychanie ich do dziadków albo do siebie na 2 pokoikach i 40m2? No przyłazisz i mendzisz prosząc się o bluzgi. Ewidentnie temat nie jest o tobie ale ty pragniesz żeby o tobie był. Skąd takie namolne niekumate upierdliwce się biorą?

gość dziś [12:39 następny debil przylazł na temat który nie jest o nim i prawi morały :o nie chce mi się już użerać z takimi bezmózgami ale powiem to jeszcze raz NIE MÓWIMY TU O TAKIEJ SYTUACJI JAK TWOJA! DOTARŁO?? najczęściej pasożyty się rozmnażają na małych mieszkaniach u swoich rodziców, którzy są jeszcze młodzi, zdrowi i aktywni zawodowo, a odbiera im się przestrzen do życia, bo wiadomo, że własnych wnuków nie wywalą i na tym pasożyty bazują własnie. Taka sytuacja jak twoja to jest jedna na milion iten temat nie jest o tym!

12 46 jesteś pop********a i to o tobie pop******eńcu powinien być temat :-o siedzisz tu 24 i w koło każdemu piszesz to samo bo jak nie to grozisz że założysz o nim temat idź do psychiatry i faktycznie nie udzielaj się bo g****o wiesz i w d***e byłaś piszesz tylko w koło o jednym a to jedno może mieć miliardy różnych historii Teraz mnie zbluzgaj napisz o błędach ortograficznych postrasz tematem rób co chcesz ale wiedź dla mnie człowiek o tak niskim horyzoncie to 0 .

gość wczoraj a jak rodzice chcą mieszkać z dziećmi i z wnukami dogadują się i im to odpowiada to też jest patologa ???? ooo To zależy. Bo już synowa czy zięć mogą być nie do końca zadowoleni z mieszkania z teściami.

13 11 no przypuśćmy , że wszyscy domownicy chcą. Mieszkanie ma 48 metrów jeden pokój dzieci jeden ja i M trzeci teściowa , i wszyscy chcą . Wszyscy jeszcze pracują a za około 10 lat kupimy dom też razem za gotówkę Kurwa jesteśmy patusami straszne :-o nie pijemy ,nie palimy dzieci mają ciasno fakt , ale mogło by być gorzej .J a kocham teściową jak mamę jestem z domu dziecka nie robi na mnie wrażenie że ktoś mówi do mnie patologia przyzwyczaiłam się przez 18 lat bidula , ale niech wam będzie ok mogę być PATOLOGIĄ dziękuję Bogu za to że jestem szczęśliwą patolką :-)

tak, tak, WSZYSCY CHCĄ :D

no a jak tak faktycznie jest że wszyscy to co ?????

Wiecie mi jak coś nie mieści się w głowie to zaczynam mieć to w d/u/p/i/e :-D dla mnie możecie mieszkać nawet w Iglo jak wam pasi