Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aaaaq

Dieta Dobrych Produktów cz. 2

Polecane posty

Gość gość
ddp tak cicho? gdzie jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia435
A u mnie straszna ochota na W :( Wcinałam dzisiaj znowu po 3 dniach przerwy mleczną czekoladę... I ogólnie ziemniaki, gryka mi bardzo nie służą, więc rozpoczynam detoks od W, kilka dni i może się uda... Bo waga na pewno byłam powiązana z tarczycą (nie ważyłam się na razie), ale zauważyłam, że po pewnych produktach jest mi niesamowicie zimno - jajka, nabiał, wieprzowina (słonina, miałam po niej ból pleców :( ). A to jest ściśle powiązane z tarczycą... nie chce mi się iść na badania, DDP naprawi i to, biorę też rotacyjnie kelp (7 dni, 3 dni przerwy itd) I robiłam w sobotę pierwszą zimną kąpiel, dzisiaj planuję kolejną (co trzy dni), ale mamy popsuty odprowadzacz wody w wannie i musiałam z tymi bolącymi plecami wylewać wielkim garnkiem wodę z tej wanny, no nic, czegóż się nie robi dla zdrowia... :) A dzisiaj była ta czekolada mleczna (ok. 200g) z orzechami laskowymi, cukinia z awokado, ale mi nie podeszła za bardzo, ale potem jeszcze spróbuję :) A wy się odezwijcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ddp Julka, zimna kąpiel? brrr, napisz coś, bardzo ciekawe - po co ona w zimie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zabalowali... :D W końcu imprezy się skończyły. Znowu miałam 2 dni glutenowe, mleczne, mieszanie B. Tym razem +2. Wczoraj warzywa na patelnię, dzisiaj schabowe i surówki. Samopoczucie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia
Witajcie w Nowy Rok, dla was wszystkich wielkie CMOK! I u mnie jedzeniowo średnio świetnie. Mieszam białka od świąt. A czekolada z orzechami "chodzi" za mną jak wierny pies. Julko, gratuluję i podziwiam! Zimna kąpiel i tyle poświęcenia. Ile wytrzymałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wytrzymałam pół godziny, potem zaczęłam drżeć, ale to na pierwszy raz było za dużo... przez godzinę siedziałam przy samym kominku i nie mogłam się ogrzać mimo kawy z tłuszczem przed i po... Trzeba się zaadoptować :) a zimne kąpiele poprawiają funkcję tarczy z pułapu mózgu, konwersję jej hormonów (T4 do T3), wzmacniają pewność siebie, powodują "beżowienie" tkanki tłuszczowej (przestaje działać ona prozapalnie, zmienia się w brązową, która jest fabryką ciepła) i dalej nie pamiętam, polecam książkę "Zimna siła" Dawida Dobropolskiego A mi to kakao jednak szkodzi, straszny wysyp pryszczy mam i to dość szybko po zjedzeniu... Nabiał jeszcze mi bardzo szkodzić nie zaczął.. chociaż się o to proszę - 100g sera żółtego z masłem :) Jutro rano i tak będzie dużo lepiej z wstaniem niż dzisiaj jakiby ten nabiał szkodliwy nie był - dzisiaj nie mogłam wstać o tej piątej, wstałam po siódmej, ale też z trudem, bo wczoraj sezam, kalafior po prostu mnie sczyściły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia
Jula, ekstremalnie podeszłaś do kąpieli, nie przeforsuj się, powolutku. Trzymam kciuki! Mnie by się przydała ogrzewająca tkanka tłuszczowa, ale na myśl o zimnej wodzie w wannie uciekam, ile sił ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka, wymiatasz!!!!!!!!! Ja nie dałabym rady. Dzisiaj obiadowa powtórka ze wczoraj, na śniadanie będzie salceson. Dzisiaj źle mi się wstawało, wczoraj jeszcze gorzej. Zrzucam to na sylwestra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja też od tygodnia bardzo źle wstaję, ale od dwóch dni to umieram przy wstawaniu... I jutro nie będzie lepiej, bo pokusiłam się na ziemniaki i znowu nadmiar W będzie... A z tym morsowaniem to się wczoraj przeforsowałam, zapomniałam znowu o rozgrzewce i nerki mnie bolą, po prostu umieram, myślałam, że to plecy, ale tata masowal i to nie mięśnie (chociaż nierównowaga w organizmie temu sprzyjała - dzień mleczny), następnym razem o ile mi szybko przejdzie to będzie dziesięć minut :) Ale ja też się czaję nad wanną przez 5 minut, to się zamaczam, to wychodzę, w morzu jest łatwiej... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I generalnie po minucie, dwóch skóra robi się czerwona i organizm zaczyna wytwarzać ciepło, więc nie marzniesz wgl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkiego najlepszego w nowym roku :) witam po przerwie świąteczno-noworocznej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, czy ktoś odchudzał się w Natur House?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dzisiaj dzień na rosołku z kości i mięsa wołowego :) Lekki katar jak to mam po wołowinie (pewnie za dużo go wypiłam, po pierwszym kubku było ok), ale odpoczynek dla flaczków jest :) I nerki już prawie nie bolą, DDP leczy wszystko :) Miałam OP po tych ziemniakach znowu (spuchnięte oczy, flegma), więc odstawiam... A jutro będą żeberka z dzika (kupiliśmy zamrożony "boczek", ale po rozmrożeniu widzę żeberka :) w wywarze z pieczenia (odmroziłam ze świąt, pieczone 5 godzin, nieziemskie to jest). A co u was? Wiem, ze święta odzwyczaił od aktywności tutaj, ale koniec tego, meldujcie się :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia
Cha cha :D Julko, dobrze że stawiasz nas do pionu ;-) Widzę, że nerki dochodzą do siebie. Zimna kąpiel to kosmos dla mnie w tej chwili. Ale nie mówię, że nigdy. Cuda zajadasz i wprawnie kombinujesz z menu, podziwiam. aaaaq, nareszcie jesteś! :-D A gdzie Zosieńka? Gdzie reszta bandy? Julka słusznie nas zwołuje, bo w kupie siła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dzisiaj rano biegunka i dalej się utrzymuje, pewna jestem że to od tego nabiału we wtorek, bo potem wizyt w toalecie był brak :( Więc na razie nic nie jem, a miałam plan na duszoną cebulę (przyjęła się już :) i potem makaron z czerwonej soczewicy z cebulką (tylko nie 250g, bo wtedy jest wzdęcie :) Także na razie przymusowa głodówka, ale robię się głodna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i był dzik :) Tylko nie wiem, co potem, bo jakaś bardzo syta nie jestem (tłuste to to nie było... Znowu po kolejnych 3 msc. mam ochotę na ryż, ja tak raz na 3 msc., ale się powstrzymywałam wcześniej, może to dzisiaj będzie ten kolejny posiłek? Ryżu nie jadłam 1,5 roku, więc może nie będzie tak jak z jaglaną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia
Julko, a dlaczego myślisz, że mleczne to winowajca? Od wtorku do dzisiaj jadłaś wszystko "pewne"? Jak brzuszek po dziku? Skusiłaś się na ryż? Ostatnio bardzo kiepsko się czuję, dlatego mało pisuję. Wciąż nie mogę wskoczyć na właściwe tory :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majo1342
Smutne ibunia juz rok jestes na tej dieci i tak ciezko, u mnie tez jest bardzo kiepsko. Calusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo po mlecznych odczuwam takie widoczne "zaparacie" przez kilka dni i miałam po nich straszny OP, cały dzień nie mogłam się dobudzić, ziemniaki pewnie też miały swój udział, bo też byłam niewyspana, a ja już zauważyłam, że jak jest niewyspanie rano, to w późniejszej części dnia/dniu następnym coś będzie "nie tak" przy wizycie w toalecie :( Po dziku też dostałam biegunki, ale to po prostu pierwszy posiłek na wrażliwy brzuch się nie przyjął... Na ryż się skusiłam, ale po 3h byłam głodna mimo dużej ilości ghee, więc zjadłam makaron z zielonego groszku, a potem jeszcze dużo ananasa :) Dzisiaj rano mam suche śluzówki, obstawiam rumianek, bo często po nim "chrząkam" :( A dzisiaj będzie duszona cebulka i makaron z czerwonej soczewicy z cebulka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy z jakiego stanu się wychodziło, majo :) Ja jestem już prawie rok i jedyne co mnie denerwuje to to, że ciągle nabywam nietolerancję na coś innego, ciągle muszę zmieniać, lawirować i przez to dla mnie tydzień idealny jest po prostu niemożliwy... Dlatego coraz poważniej myślę nad dłuższym postem, bo to wycofuje wszystkie objawy :) A tych co to ludzie mają czasem na głodówkach to mieć pewnie nie będę, bo moim zdaniem są to "objawy z odstawienia" :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I polecam wam dziewczyny pochodzić/pobiegać boso po śniegu :) Super energia i się uziemiamy :) Wczoraj byłam, dzisiaj pójdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majo1342
Wlasnie tez mam podobnie raz cos nie szkodzi raz szkodzi. Nie idzie to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia
majo, tak jak Julka powiedziała, wszystko zależy od stanu wyjścia. Julko, jesteś dla mnie inspiracją, żeby działać 🌻 Dzisiaj mam urodziny. Normalnie bym się nie "chwaliła", ale to dobry dzień, żeby poprosić was o przesłanie dużo dobrej, ciepłej, zdrowej energii i takich też myśli ❤️ Zatem bardzo proszę i bardzo dziękuję 🌻 Cmokam was wszystkich i w prezencie urodzinowym daję wam miłość ❤️ :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ibinia wszystkiego najlepszego! zdrowia! pozytywnego myślenia!szczęścia, radości!!!!!🌻❤️🌻❤️🌻. wysyłam ci dobrą energię ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majo1342
Ibunia duzo zdrowka kochana!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia
Dziękuję :D Radośnie mi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja. Wszystkiego dobrego i udanego w tym roku:) Ibiniu, także trzymam kciuki za powodzenie i ulgę. Chwalę się że nadal nie palę ale pięknie spuchłam przez święta:) Namieszanie, przejadanie,zajadany głód nikotyny i prawie 4 kg na plusie!! Tyle że gluten jedzie raz w tygodniu ale ilości masakryczne białka i węgli w inne dni zrobiły swoje. Zastanawiam się nad kopenhaską polecaną w książce. Bez papierosów wyostrzył mi się smak i apetyt mam obłędny . Jak czymś tego nie zatrzymam to pomnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dieta kopenhaska ma jogurt co drugi dzień, więc już prędzej bez tego jogurtu, a tak to to opiera się na restrykcji kalorycznej, tak jak post Dąbrowskiej który osobiście bym prędzej poleciła, bo ludzie czują się po nim genialnie, a na kopenhaskiej masz chude mięso bez tłuszczu, gdzie tłuszcz jest potrzebny chociażby do jego poprawnego strawienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego dobrego ibiniu <3 Dużo zdrowia przede wszystkim i też szczęścia (czytałam, że to ważniejsze, bo na Titanicu wszyscy mieli zdrowie, ale szczęścia im zabrakło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×