Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Widzieliście nowe zgłoszenia do Szlachetnej Paczki?

Polecane posty

Gość gość
"Pani Beata (42 l.) i pan Krzysztof (38 l.) wychowują czwórkę dzieci: Patryka (19 l.), Martę (17 l.), Julię (15 l.) i Mateusza (10 l.). Rodzina pani Beaty wiodła spokojne życie, nie mieli większych trudności, jednak odkąd u Julii została zdiagnozowana choroba - anoreksja, a pani Beata straciła pracę w wyniku grupowych zwolnień, pojawiły się trudności. W tym momencie tylko pan Krzysztof ma stałą pracę (zarabia ok. 1700 zł), pani Beata od roku nie pracuje - poświęca się opiece nad córką. Po odliczeniu opłat za mieszkanie oraz pokrycia stałych wydatków na leczenie Julki, kwota na jednego członka rodziny to około 800 zł. " dobre:D I żeby nie było współczuję dziewczynie chorującej na anoreksję. No, ale 8 stów na osobę po opłatach? Gdzie tu jest bieda? Mają łącznie 4800zł na samo przejedzenie, z tego można coś odłożyć spokojnie, a już na pewno można odłożyć na pościel, olej, ryż, makaroin czy opał. Nie wspomnę kurfa o skarpetkach, których sobie życzą:O Druga sprawa to skąd oni tyle mają? On ma 1700zł, nawet jakby na wszystkich to pińcet dostali to 2000zł, a oni po opłatach i lekach mają prawie 5 koła na czysto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ! Posłuchajcie. Moja znajoma w tamtym roku prosiła o biurko i łóżko piętrowe dla dzieci. Dostała to czego chciała. Każdy powie " okej. Chciała to dostała to czego potrzebowały jej dzieci". Nie minął miesiąc i wystawiła to na olx na sprzedaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Teresa
Zenujaca sytuacja dziś Oczywiście, emerytury nie dostałam za "nicnierobienie", skromna, ale dopóki mi zdrowie pozwala dorabiam, aby jeszcze móc korzystać z uroków życia. I nie narzekam, że mi mało, ale też nie pogniewałabym się, gdyby była wyższa, ten coroczny wzrost świadczeń emerytalnych w wysokości 4-6 zł to stanowczo za dużo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mysle, bo tu wielu chyba ma z tym trudności, ze nie widzimy tez najważniejszego: ogólnych warunków bytowych tych rodzin, które mogą być tragiczne. Była już rodzina co mieszkała cała w kontenerze 24 metry, i tu prawodpodobnie, większość tych rodzin, mimo ze po opłatach im grosze nie zostają, mieszka pewnie w podobnie tragicznych warunkach. Kwoty jakimi dysponują nie sa takie złe, ale w wielu rodzinach może to być od niedawna- jako skutek programu 500 plus... Sama kiedyś miałam mało pieniędzy, i mimo ze na jedzenie i opłaty starczało, trwało to długo, i moje mieszkanie zaczęło po czasie przypominać ruine. Te rodziny pewnie często maja podobnie, piszecie obecnie ze co za problem uzbierać na pralke, itp., ale oni maja te wyższe kowty pewnie od niedawna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pani Dorota była kiedyś osobą bardzo aktywną. Od dwóch lat niestety choruje, co uniemożliwia jej podjęcie jakiejkolwiek pracy zarobkowej. Kobieta cierpi w szczególności z powodu silnego owrzodzenia kończyn dolnych, które powodują, iż z dnia na dzień coraz ciężej jej się poruszać. Dodatkowo zdiagnozowano u niej nadciśnienie, astmę i depresję" mając owrzodzenia można normalnie pracować:O pewnie ma tzw. zmiany pozakrzepowe, tez to miałam i nigdy nawet zwolnienia mi nie dano:D o depresji, astmie i nadciśnieniu szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to że oni mieszkają w starsznych warunkach to ich wina:O Poczytaj jakie te ludzie stosują wymówki, że niby pracować nie moga. Oczywiście, że kwoty mają od dawna, bo to skutek 500+ stąd takie kwoty na jedną osobę, ale przecież to nie powod żeby się od pracy migać. Przecież jakby po tych dochodach na jedną osobę no te 500zł doszłoby jeszcze z 2000zł z pracy tych ludzi to i mieliby na polepszenie warunków bytowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I właśnie dlatego nie udzielam się w Szlachetnej tylko w siepomaga.pl, co innym też polecam. Tam nie ma spełniania marzeń typu pralka, tylko składa się na rzeczy, których nie udźwignie się w pojedynkę. Oczywiście można też wybrać opcję np. sterylizacji psa czy kota (kwoty rzędu 100 zł), ale gros przypadków to leczenie ludzi za setki tysięcy, albo wręcz milionów zł. Tego się z pensji nie ogarnie. Przy okazji mały apel: jeśli ktoś z Was wiedziałby coś negatywnego o tej stronie, to proszę pisać. Nie lubię wspierać oszustów. Jak na razie mam wyłącznie pozytywne odczucia. Z tego, co wiem, weryfikują tam historię medyczną na podstawie dokumentacji ze szpitali itp., a kasa idzie na cel bezpośrednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - i z tego powodu nikomu nie warto pomagać, bo podajecie jakies jednostkowe dziwne przykłady, do tego nie wiadomo, o co chodziło.. jak ona sprzedała stare mieszkanie, to nowy właściciel pewnie nie chciał starych mebli, ona tez ich nie chciała, bo lepiej do nowego mieć nowe, i to żadna łaska nie była... może oni faktycznie byli leniwi, albo bezmyślni, meble im się nie spodobały, albo nie zdążyli powywalac starych, czekali na transport, chcieli przedtem zrobić malowanie... Byczek 25 lat tez może mieć uszkodzony kręgosłup, jakbys nie wiedziała... Mój ex maz, wyglądał tak, ze by można myslec, ze jest komandosem... Ale przeszedł w dzieciństwie wylew, nie widział na jedno oko, i w ogóle nie wolno mu było dzwigac... vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Siostra sprzedała mieszkanie gołe, bez mebli, meble wywiozła na wieś do rodziny, która praktycznie nie miała mebli - dwie rozwalające się szafki , i chyba ze 4 wersalki, ubrania leżały na jednej z nich. Nie było problemu ze zbyciem mebli i innych urządzeń, ale siostra postanowiła tej rodzinie je przekazać. A ok 100 kg ziemniaków wrzucić do piwnicy też chyba nie taki wielki problem, wiaderko i po 5 kg wrzucać, w rodzinie 8 dzieci, każdy po kubełku i ziemniaki w piwnicy, nawet jak by ten bysio kręgosłupa nie miał. Nie rozśmieszaj mnie, ani meble nie takie ciężkie, ani ziemniaki, zawsze można je zabezpieczyć przed zmienną aurą i malowaniem, wystarczy wnieść do budynku gospodarczego, ale czy normalnej, rozsądnej kobiecie muszę takie sprawy tłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pomagam na swój sposób. W e wspólnocie religijnej są osoby, którym co roku pomagam. Te osoby potrzebują zazwyczaj moich rąk do pracy, dodatkowej pary oczu i uszu. Pomagam im w przygotowaniu domu do świat, ale jednocześnie podrzucam im po kawałku moich smakołyków - garnuszek zupy, kawałek ciasta, ale najbardziej cieszą się, że ktoś im pomoże w domowych obowiązkach, na które już nie mają siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ktos z was mial kiedys depresje, ze tak sie latwo o niej wypowiada? Znacie kogos, kto ja mial? Za grosz rozumu nie macie :O swiadomosci i wyksztalcenia brak. Poczytajcie sobie niemoki o depresji, przejdzcie sie do szpitala psychiatrycznego i wtedy zacznijcie sie wypowiadac!!! Debile!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy żadnej pomocy nikomu. Pomogłam samotnej matce z trójką dzieci, podobno biedna była, dałam ubrania po swoim dziecku, dwójce też kupiłam parę ubrań w lumpeksie przyznaję się, ale kupiłam ładne rzeczy i poprałam. Kupilam dzieciom sodycze, dla każdego po zabawce, kolorowanki, kredki, bloki, farby. Pokupowałam trochę owoców, makaron, kaszę, ryż, olej, sery, trochę warzyw. Wiecie co usłyszałam od matki dzieci? Dlaczego nie kupiłam kawy i jakiegoś prezentu dla niej. Pytam co ma na myśli, a ona, że dzieciakom naprzynosiłam a o niej nie pomyślałam, a ona te ż by chciała upominek jakiś dostać. Nie była to paczka na święta, więc z jakiej racji mam dorosłej babie upominki fundować?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam depresję i próbę samobójczą. Po wyjściu ze szpitala musiałam pracować, bo leków nie miałabym za co wykupić:O Poza tym nie wierzę w te ich depresje, czytam, że pani Teresa uśmiechnięta, zajmuje się dziećmi, układa puzzle, a w kolejnym akapicie, że ma depresję:O Sama jesteś debilką jeśli w to wierzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pan Mateusz (27 l.) mieszka z matką, panią Anną (51 l.) Pan Mateusz 5 lat temu szukał pracy i marzył o zostaniu raperem, tworząc własną muzykę. Jednak sytuacja się zmieniła, kiedy w 2012 r. pan Mateusz zachorował na schizofrenię paranoidalną. Choroba pojawiła się nagle. Na początku była trudna do zdiagnozowania. Pan Mateusz przebywał przez krótki okres w szpitalu psychiatrycznym. W tracie rozwoju choroby mężczyzna stracił pamięć - nie pamięta swojej matury i studniówki. Obecnie jest pod stałą opieką lekarza psychiatry. Mężczyzna wymaga całodobowej opieki drugiej osoby. W rodzinie pracuje tylko pani Anna, która zarabia 1355 zł. Miesięczne wydatki rodziny na utrzymanie domu wynoszą około 865 zł oraz leki 130 zł. Pan Mateusz obecnie utrzymuje się z zasiłku stałego z MOPSu (604 zł). Po odliczeniu kosztów utrzymania i leków miesięczny dochód na jednego członka rodziny wynosi 558 zł. W wyniku pojawienia się schizofrenii koledzy Mateusza odeszli. Jedynym wsparciem jest dla niego jego matka. Pani Anna posiada niepełnosprawność w stopniu umiarkowanym, mimo to pracuje na pełnym etacie. Kobieta poświęca każdą wolną chwilę synowi, chcąc sprawić, by otworzył się na świat. Mimo choroby Mateusz chce rozwijać swoje pasje muzyczne, marzy żeby zostać raperem. Rodzinie najbardziej zależy na obuwiu na zimę. Ponadto potrzebna jest żywność - odciąży to ich domowy budżet. Rodzina byłaby wdzięczna za maszynkę do mięsa, ponieważ stara się popsuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pani Krystyna (24 l.) oraz pan Józef (25 l,) wychowują pięcioro dzieci: Kubę (6 l.), Aleksandra (5 l.), Wiktora (3 l.), Adama (2 l.) i 8-miesięczną Amelię." Boże jak można nar***ać tyle w takim wieku?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ktos z was mial kiedys depresje, ze tak sie latwo o niej wypowiada? Znacie kogos, kto ja mial? Za grosz rozumu nie macie pechowiec.gif swiadomosci i wyksztalcenia brak. Poczytajcie sobie niemoki o depresji, przejdzcie sie do szpitala psychiatrycznego i wtedy zacznijcie sie wypowiadac!!! Debile!xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Mam sąsiada ze schizofrenią, młody chłopak , po studiach prawniczych, nawet jakieś aplikacje zrobił - od 2 lat wegetatywna roslinka, uczestniczy w zajęciach terapeutycznych,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam depresję i próbę samobójczą. Po wyjściu ze szpitala musiałam pracować, bo leków nie miałabym za co wykupićpechowiec.gif Poza tym nie wierzę w te ich depresje, czytam, że pani Teresa uśmiechnięta, zajmuje się dziećmi, układa puzzle, a w kolejnym akapicie, że ma depresjępechowiec.gif Sama jesteś debilką jeśli w to wierzysz. FF dokładnie, tak. Ja mam depresję, jestem na lekach od 10 lat z przerwami. Jak leki przestają działać zanim je zmienię to rzuca mną o ściany. A do pracy musze chodzić. Z resztą ostatnio traktuję pracę jako nadzieję na lepszą przyszłośc i swój rozwój. Pomimo że niejeden lekarz wysyłał mnie na terapię grupową nie mogłam sobie na nia pozwolić bo pracuję w takich godzinach jak sa te terapie na fundusz a prywatnie mnie nie stać. Cieakwe czy któraś z tych biadolących do szlachetnych wolontariuszy wie co to terapia? Gadają o depresjach a same nie wiedzą co to, nikt z nich nie wspomniał nic szlachetnie o tym że uczestniczy w terapii. W depresji sobie natrzaskać dzieciaków? Człowiek chory na depresje nie wie co to seks a te sie mnożą jak królice i pieprzą ze mają depresje. Dna moralne i umysłowe :O Mnóstwo ludzi cierpi na depresję, w pracy funkcjonują a odreagowują po godzinach. Nikt kto ma depresje nie mówi o niej wszystkim dookoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pani Alicja (46 l.) wraz z partnerem Tomaszem (36 l.) wspólnie wychowują swojego syna Iwa (12 l.). Pierwsze problemy zaczęły się, gdy Iwo wpadł w nieodpowiednie towarzystwo i z powodu nagannego zachowania dostał nadzór kuratora. Mimo wielu kłopotów, rodzina nie poddaje się. Dla dobra syna, rodzice podjęli trudną decyzję o przeniesieniu chłopca do oddalonego o 300 km Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii. Choć rodzice bardzo tęsknią za Iwem, to widoczna poprawa w nauce i zachowaniu utwierdza ich o słuszności swojego postanowienia. VIII SZCZEGÓLNE UPOMINKI: Iwo - głośnik do słuchania muzyki pani Alicja - rower (używany) pan Tomasz - rower (używany)" haha 12 letni degenerat rośnie i chce by mu głosniki kupować:D dobrze, że nie scyzoryk:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W teorii weryfikacja przez wolontariuszy to atut, ale w praktyce to słaby punkt Szlachetnej. Skąd małolat ma wiedzieć kto potrzebuje, kto nie. W tym wieku nie rozumie się mądrego nie-dawania, działa się sercem (brak jest to trzeba go załatać natychmiast) nie rozumem (długofalowe skutki czynu). Stąd wspieranie nieróbstwa, wyuczonej bezradności, leserstwa i lenistwa. O kombinatorstwie i cwaniactwie nie wspomnę. Do tego trzeba mieć doświadczenie. We wspomnianej przeze mnie akcji (siepomaga.pl), weryfikacji dokonują organizacje pożytku publicznego i one dysponują pieniędzmi (nie beneficjent) tj. dokonują przelewów do Stanów, czy kupują sprzęt rehabilitacyjny. A co do Szlachetnej. Pomyślałam sobie dziś, że pójdę do księdza w mojej parafii (sporo samotnych starszych ludzi) i anonimowo zrobię paczkę z dziećmi, żeby uczyć je przez przykład, ale żeby zrobić to mądrze. W ogóle jestem wielkim fanem działań ultralokalnych. Z wyjątkiem akcji na wspomnianej platformie, gzie nie jestem w stanie zasponsorować komuś operacji za 1,5 mln zł. Tam grosz do grosza i naprawdę się zbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pani Aleksandra (29 l.) wraz z mężem Tomaszem (31 l.) wychowują trzech synów: Antoniego (5 l.), Aleksandra (2 l.) oraz Tymona (1 l.). 5 lat temu, gdy pani Aleksandra urodziła pierwszego syna musiała zrezygnować z prowadzenia własnej działalności, aby zająć się opieką nad dzieckiem. W przeciągu kilku lat na świat przyszli jeszcze dwaj synowie." To brzmi tak jakby te dzieci im ktoś podrzucał:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nabijacie się z tych wszystkich ludzi, to nic dziwnego ze zostają tylko zule i degeneraci, przecież nikt normalny by się nie zdecydował na udział jak widzi, jacy jesteście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta usmiechniete osoby z depresja, nerwice uniemozliwiajace podjecie pracy... :O ja nie moge :O ja tez cierpie na depresje od tylu lat, ze nawet nie pamietam kiedy bylam inna, jestem DDA z cala tą gamą oraz cierpie na nerwice i stany lękowe, boje sie ludzi, obawiam sie z nimi rozmawiac, a jednak kiedy musialam isc do pracy bo za mezowa (wtedy) wyplate 1300zl bysmy sie za chiny nie utrzymali, to poszlam! do poczty polskiej! na cholernego listonosza!! i kazdego dnia od lat rozmawiam z nowymi ludzmi, bylam juz na 4 urzedach i tylu rejonach, ze mi sie nawet nie chce pamietac wszystkich ludzi i ich problemow! z 90% ludzmi kazdego dnia rozmawiam! JA! jasne, stres mnie i tak zzera, po weekendzie, po dniu wolnych, urlopach jest gorzej czasami podjac te prace niz zaczac w ogole, ale zaciskam zeby i ide, bo tak TRZEBA! JA! zlękniona, depresyjna idiotka, ktora zmusza sie do normalnego zycia a trzeba bylo zaciazyc i siedzieć na MOPSach, teraz jeszcze 500+ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś hahaha jaki synalek Iwo a nazywa sie DiCarlo :D :D synalka mają z głowy, utrzymuje go państwo więcej kasy zostaje na osobe. Jednego dziecka nie potrafili wychować :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pan Mateusz 5 lat temu szukał pracy i marzył o zostaniu raperem, tworząc własną muzykę. Jednak sytuacja się zmieniła, kiedy w 2012 r. pan Mateusz zachorował na schizofrenię paranoidalną. ... XX Urzekła mnie ta historia. Szukał pracy a znalazła go schizofrenia. Cóż za paradoks. Z nierobstwa mu sie we łbie poprzestawiało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iwo wczesnie zaczal kariere:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 lat temu, gdy pani Aleksandra urodziła pierwszego syna musiała zrezygnować z prowadzenia własnej działalności, aby zająć się opieką nad dzieckiem. W przeciągu kilku lat na świat przyszli jeszcze dwaj synowie." To brzmi tak jakby te dzieci im ktoś podrzucał nn no w kapuste bocian je wrzuca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - jesteś zerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwiatek z mojego miasta (wkleiłabym całość, ale już mi odrzuca jako śmiecenie, więc wrzucę tylko ciekawy kawałek i to w kawałkach): "Na co dzień kobieta zajmuje się dziećmi, szczególnie Natanem, który ma dopiero roczek. Oboje z mężem wcześniej pracowali dorywczo, zwłaszcza w pracach sezonowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd. (niewiarygodne, co filtr kafe uznaje za s***p) Jed/nak po zach/orowaniu pani Elż/biety, prac/uje ty/lko p/an Krzysztof, który jako brukarz za/rabia ok. 400 zło/tych. Znalezienie stałej pra/cy jest bardzo dużym prob/lemem, ale rodzice w miarę możliwości starają się dora/biać. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd. już ostatni (mój komentarz) Z ciekawości przejrzałam ogłoszenia dot. pracy brukarza. Nie powiem wzięcie jest (część ogłoszeń z dopiskiem pilne!). Cena od 10 zł do 20 zł/h brutto (pewnie 7-15 zł/h netto). Ale jest ogłoszenie 3.500 zł/mc (zakładam, że brutto, więc ponad 2.500 zł netto). A tu człowiek zarabia 400 zł. Hmmmm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj dziś - jesteś zerem zerem to jesteś ty i twoja stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×