Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzień z życia zadowolonej kury domowej.

Polecane posty

Gość gość
A ja się rozwiodlem z zona przez jej prace. I uwaga uwaga....moja obecna żona nie pracuje. A to ze sie czlowiek, każdy, pyta na początku się zajmujesz jest tak samo oczywiste jak mówienie dzień dobry. Nic nie znaczy ale się mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha a skąd tu wiesz jak jest w USA. Akurat mam rodzinę i w tej willowej dzielnicy wszystkie kobiety w wieku produkcyjnym zarabiają pieniądze, w swoich firmach lub jako pracownicy innych firm. Nie biorę pod uwagę patologi która tylko z benafitow żyje. Ty widocznie do takich się zaliczasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat w USA to pracuje więcej kobiet niż mężczyzn, także porównanie nie trafione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy nie jest głupotą i ciasnotą umysłową takie szufladkowanie kobiet? A wypowiadają się właśnie w ten sposób tę "światłe" , te "super mądre" pracujące na jakimkolwiek etacie (nawet przy pakowaniu chustek do nosa). Czytacie panie dobre ksiązki w czasie pracy? Dyskutujcie o problemach gospodarczych w kraju, na świecie? Dobrze byłoby, by piczytal ten temat niejednej pracodawcą, bo takie zgryźliwe podejście do innych ludzi, którzy żyją po swojemu, ma bezpośredni wpływ na jakość pracy niejednej z Was. Chodzi o podejście do klienta, kontrahenta, inwestora. Inaczej obslużycie niepracującą kobietę?? Ktora przychodzi z kasą i kupuje, zamawia , inwestuje? Acha, grzecznie obsluzycie, bo to Wasz chleb, premia?? Tylko na forum, anonimowo, można popsioczyć, ze kury są leniwe, ze czepiaja się meza, ze glupie, takie, śmakie. Hipokryzja na maxa, i ciasne myślenie. Człowiek z otwartym umysłem i szacunkiem do innych ludzi nie napisze o kimś , że jest głupi, niefrasobliwy, czy leniwy, tylko dlatego, iż żyje inaczej. Brawo za "lotny" umysł, panie singielki, frustratki, z wersją do małżeństwa, egoistki nie umiejące się dzielić, poświęcić, z czegoś zrezygnować. Nie mówię o rezygnacji z pracy, ale o rezygnacji z torowania sobie ścieżki kariery nawet nie łokciami, ale..maczetą. Osobny przypadek to panie innej orientacji, które nienawidzą mezczyzn, małżeństwa, rodziny. I znany jest termin "piz/dą zadziobany", jeśli chodzi o współpracę z takimi paniami. Ci, co tego doświadczyli, wiedzą o czym mowa. Pracuję od 16 roku życia, ale nigdy by mi nie przyszło do głowy oceniać kogoś obelzywie, lekcewaźąco, tylko dlatego, że żyje inaczej niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to bardzo dziwne, bo z tonu twojej wypowiedzi wynika coś zgoła innego kolejna urażona kilkoma słowami prawdy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, koment z USA nietrafiony. czy z powodu nietrafienia jestem od razu patologią? Z jakiego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawno dawno temu na urlopie dziekanskim pracowlam w USA na sprzątaniu. 80% domów w których sprzatalam babki siedziały w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bajki ,, dawno, dawno temu " to opwowiadaj dzieciom, a my tutaj piszemy o aktualnej sytuacji dawno dawno temu w PL też mało która kobieta pracowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.46 Niby czym mam być urazona? Nie stoję po niczyjej stronie. Każdy ma swoje jedno jedyne życie, i żyje jak chce, wedle swoich priorytetów. KAŻDY wybór życiowy ma swoje plusy i minusy, ale tę oczywistość piszący na forum znają. Mam nadzieję:) Miłego dnia wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie właśnie facet zostawil bo mial dość tego, że duzo pracuje, jestem ciągle zaganiana, zmęczona, zestresowana i wyzywalam się na nim przez problemy w pracy i to zmęczenie. Bardzo nietrafne jest stwierdzenie, że tylko kury domowe facet może zostawić. Facet może zostawic każda kobiete i akurat sytuacja zawodowa male ma tu znaczenie, co innego się liczy. W klotni powiedział mi że on nie musi mieć businesswomen, tylko dobrą, ciepla, spokojna kobietę, a jej pozycja zawodowa to drugorzędną kwestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To powinnaś się cieszyć, że dobrowolnie odszedł taki idiota. Niech sobie weźmie jakiegoś kopciucha tylko od gotowania to mu szybko obiadki się przejedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.07 no tak, może i masz rację, ale ja też widze tu swoja wine i tez bym ze soba chyba nie wytrzymala :/ a z kolei często widze, że właśnie te kury maja bardzo udane zwiazki, niewazne z jakimi facetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam zupełnie odmienne wrażenia obserwując panów współpracowników i kolegów. Taką chemię w związkach to ja widzę tylko tam gdzie kobiety są niezależne. Fajna jest taka niepewność męska kiedy facet się zastanawia z kim w pracy babka pije kawę, z kim ma wyjazd służbowy. A taki co ma pewność, że żona w dresie przy garnkach to ma jedynie pewność, że jest panem sytuacji i co by się nie stało to on panuje nad wszystkim i nic mu nie grozi.Dlatego tak często uczepiają się obcych spódnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawno dawno temu to był rok 2006. Wiec zapewne dużo się nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, tu autorka. Dzisiaj mój dzień wygląda trochę inaczej i aż dziw ze dałam sobie radę. Wiadomo od tego układania skarpetek mój mózg został tylko w sladowej formie. Dzisiaj pojechalam z klasa mojego dziecka na jedniodniowa wycieczke. Wiem, wiem to nie to samo co wielomilionowe transakcje i top managment. Raptem pomoglam zdjąć a później ubrać 20 kurtek i wytrzeć kilka noskow. Do tego musiałam sobie przypomnieć na jakim swietle się przechodzi przez pasy. No i poobserwowalam sobie kobiety "pracujace". Te w korkach wymac***ace rękami w samochodach, te w tramwajach scisniete jak w puszce. No moze ma to jakiś swój urok ;). Ale najbardziej zdziwiła mnie sytuacja z Panią nauczycielka. Otóż oddała mi (ale i tak zaplacilam) bilety na "Opowiadania brazylijskie" do teatru narodowego bo ona NIE MA CZASU.. Ma jakiś tam egzamin na nauczyciela mianowanego czy innego. I gdzie ja głupia kurka domowa do teatru. Przecież ja nie wiem gdzie leży Brazylia, Iwaszkiewicza znam tylko z nazwy ulic a w teatrze narodowym byłam bodajże w kwietniu. Będę musiała poprosić jakoś madra, pracująca koleżankę żeby mi w ytlumaczyla. Bo jak nie zrozumiem to mąż mnie zostawi. Ps. Do kilkunastu postów powyżej. Kupować tylko czarne skarpetki to strasznie mało kobiece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ci oddała bilet, bo o ile dobrze kojarzę to już spektakl jest nieaktualny. To było grane jakiś rok może półtora temu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.16 oboje muszą być mądrymi, dobrymi ludźmi. kochającymi się, zyczliwymi dla siebie. wtedy razem można i w apartamencie i w kawalerce. nikomu się w doopie nie przewróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie piszesz autorko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ruuchacz to skaza na psychice, wieczny Piotrus Pan, występuje w wielu wersjach, moze byc w garniturze od Armaniego lub w wypchanym dresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiacie spektakl juz dlugo graja ale zapewne oddala jej bilety bo nauczyciele dostają często od dyrektorów szkół lub z znp. Wiec pewnie za pół darmo miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, ale autorka swojej opowieści do końca nie przemyślała. Spektakl nie jest już grany, oj, a tak chciała teatralnie nas wszystkich zachwycić. Jednak nie na darmo mówi się,, kurzy móżdżek",ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze byl taki specjalny, dla nauczycieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męskim okiem. W obronie kurki domowej. Na stronie internetowej teatru narodowego są jeszcze miejsca na 17/01/2017 na 19:30. Na opowieści brazylijskie. Kurko jesteś moim idolem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To siedź w domu jedna z drugą zakompleksione babska i zazdroszczą innym kobietom dobrej pracy np.swojego gabinetu czy stanowiska kierowniczego czy własnej firmy czy zakładu. Można mieć np. salon fryzjerski w domu i kasę zarabiać tylko trzeba coś umieć a te co się tu tak przechwalaja, że fajnie w domu siedzieć i nie zarabiać to co mają mówić jak nic nie potrafią tylko paplac ozorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męskim okiem. Ale dlaczego te pracujące są bardziej napastliwe i agresywne. "P***a z***bany" heheheheh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo można po nich jeździć tez męskim okiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim trzeba być prostakiem ze słomą w butach żeby pomoc domową nazywać "służbą"?! Aż się we mnie zagotowało :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie starsi tak mówią służba to tak się kiedyś mówiło. Kiedyś były takie określenia typu sprzątaczka, służąca. Teraz te określenia ewoluowały ale o to samo chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i co do moich skarpetek - a jakie mam nosic? Jaskrawo czerwone? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×