Dzień z życia zadowolonej kury domowej.

22.39, ja tez pracuję i dlatego dopytuję się o ten rozum i elementarny szacunek.

Z tego co widzę to te "kury domowe" interesuje życie innych, nawet to jakie skarpetki noszę było tematem na pół strony. Może nuda jest tego przyczyną?

Praca w domu może nie, ale niepracująca ma czas, by nie zardzewieć, czytać, uczyć się , być na bieżąco.

którego sama nie okazujesz ;) poza tobą nikt nie twierdzi, że kobiety zajmujące się domem są głupie. były może dwa posty, ale nie wiem nawet czy ktoś na nie odpisał. Za to plujesz jadem na lewo i prawo bo ktoś wypowiada się za samą siebie...

I na zdrowie, ja bym zardzewiała od siedzenia w domu i czułabym się jak pasożyt, ale to ja, ktoś inny nie musi.

Acha a te teksty o byciu pasożytem, leniem, braku organizacji, nic nie robieniu poza zakupami czy oglądaniu tv to skąd tu się znalazły. Człowiek szanujacy innych nie ocenia zycia innych bo wie ze to co dobre dla mnie nie musi być dobre dla innych. Ja np. skupiam się pracy nie mam dzieci ale nie twierdze że kobiety które wolą zajmować się domem są gorsze. Liczy się jakimi jesteśmy ludźmi a nie co robimy. A autorzy tych pełnych pogardy komentarzy są albo sfrustrowani albo maja paskudne charaktery. Fakt jest taki ze nie lubię wrednych i fałszywych ludzi niezależnie czy pracują czy nie.

Oj ludzie nie wiem po co się tak udzielaćie i dywagujecie chce siedzieć w domu bez własnych pieniędzy to niech siedzi co nas to obchodzi i niech chodzi cały rok w rok w tych samych ciuchach co nas to obchodzi i niech mówi jak ma cudnie :D bo kurtek po 300zł nie kupi dwóch w roku bo on nie da ale co nas to obchodzi niech siedzą przed tv całe popołudnie co nas to obchodzi po co te rozmowy jak z niedźwiedziem o gwiazdach :D

Nie wiem, nie pisałam ich i nie odpowiadałam na nie. Z tego co pamiętam zwróciłam tylko uwagę, że plan dnia autorki (konkretnie ten plan) nie odpowiadałby mi właśnie dlatego, że nic ciekawego moim zdaniem nie robi. Z jakiegoś powodu stwierdziłaś, że moje życie i buty są tak fascynujące, że trzeba znać każdy szczegół i mnie zwyzywać...widzisz tu hipokryzję pani "szanująca innych"?

Idź juz spać znudzona kobieto.

pisze sama ze sobą

ja myślę, że ta wściekła babeczka sama te chamskie posty pisała (styl na pewno się zgadza) i po prostu nakręca prowokację

Nic już tu nie pisz.

no i się wydało...to sama autorka rozwalała temat. To już jest nowość

ale ty przykra jesteś

no teraz to się zwyczajnie droczę :) gdyby nie to, że robiłaś z siebie idiotkę z takim uporem to można byłoby ciekawie rozmawiać jeszcze przez parę stron, ale skoro ty byłaś nastawiona na obrażanie przypadkowych ludzi... no cóż.

Jako kura domowa, podobnie jak autorka, chodząc całymi dniami po galeriach handlowych i majaca zaradnego meza muszę przyznać jedno. Tak, nie mam kurtek po 300 pln, ani jednej, nawet nie wiedzialabym gdzie takich szukać. Ja nawet wątpię czy za 300 da się wyprodukować kurtkę. ;) Autorko tak trzymać, życie jest piękne.

mi się nie chce ani pracować dla kogos albo z kims niefajnym czyli nie chce mi się pracować z żadna baba ani z furiatem ani nianczyc dzieci i odbierać i zawozić ,także nie wiem,chce robic tylko to co mnie kręci

Tu w temacie najwiecej do powiedzenia maja osoby, ktore maja ogromne stereotypy wobec prowadzenia domu i wychowania dzieci, a rownoczesnie maja straszna potrzebe dowartosciowania swojego stylu zycia jako firmowy niewolnik. O czym tu dyskotowac? Bez wzgledu na to co sie robi (czy tez nie robi) to jasne jest ze ZAWSZE jest lepiej robic to we wlasnym czasie i dysponowac swoim dniem wedlug wlasnego widzimisie. Autorka robi to co chce i o to tu w tym wszystkim chodzi. Ja sama pracuje i tak to wyglada ze jest przed 6 rano a ja ze stresu spac nie moge :) Oczywiscie nie u kazdego tak jest ale gdy sie dookola rozejrze to jakos tak nie widze duzo tych ludzi (obojetnie kobiet czy mezczyzn) bardzo spelniajacych sie w pracy. Raczej wiekszosc traktuje prace jako zrodlo zarobkow i moze troche wypelniacz dnia - wielu ludzi zwyczjnie nie umie sobie wypelnic dnia czy byc ze soba bo cale zycie kto iny decydowal za nich co beda robic miedzy 8 a 18-ta. Tylko po co dorabiac do tego jakis etos pracy, spelniania sie itd, a z drugiej strony nudnych idiotek?

A ja jeszcze leżę w łóżku, zaraz wypiję kawke, zjem sniadanko, poczytać a potem robię co chcę :) ja kupuje kurtki za więcej niż 300, mąż mi oddaje cala wypłatę, o nic pytac nie musze ani o nic prosić, gdyby tak bylo to poszlabym do pracy, proste. Ale póki jesy dobrze to po co być niewolnikiem? Wypelniac rozkazy szefa? Tu mi nikt nie rozkazuje :)

Przecież to logiczne, że wymyślają jaka to praca jest super, jak to się spelniaja i jak to kury domowe nie mają szacunku po to, żeby ukryć zazdrość. Też tak robilam jak pracowałam. Bardzo dobrze ktoś tu napisal, człowieka należy szanowac za to jakim jest człowiekiem a nie za to, czy pracuje czy nie. I widze, że najwiecej jadu wylewają tu wlasnie pracujące, te niezależne, spełnione kobiety, takie zadowolone z życia. Hmmm ....

Od 2 w nocy do 7 rano same szczęśliwe na forum a właściwie to jedna osoba pisze sama ze sobą, co depresja? i spać nie mogą? Hahaha

Po co spać w nocy jak wyspi się w dzien to szybciej czas zleci :D tlumoki :D

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

No a wy MUSICIE spać w nocy, bo w dzień siedzicie w pracy i też szybko czas wam leci. My nic nie musimy :) i nie wiem kto tu jest tlumokiem, my was nie wyzywamy, a wy nic mądrzejszego nie umiecie napisać, tylko wyzwiska muszą byc :) brawo :) to jest to wasze rozwijanie się :) kury domowe chociaż są kulturalne i nie obrażają ludzi.

No coz, ja wpisalam jeden post o 5.59 wiec nie wiem kto tu pisze sam ze soba. A w dzien nie spue tylko jak teraz zasuwam w mega stresujacej pracy. Jedynie moge sobie na telefonie w toalecie czasem kafe poczytac 3 minuty dla rozrywki. Moja rzeczywistosc.

Patrze na zewnatrz. Ludzie cos robia, chodza z psem, uprawiaja sport...a ja ciagle na gazie. Dorobilam sie w tej pracy problemow z kregoslupem i plaskiego t y l ka - bo siedze przy kompie caly dzien i znosze humory nieslychanie waznych ludzi. Tyle z tego mam. Strasznie spelniajace :O

9.41 moja jest podobna, z tym że ja czasem nawet do kibla nie mam jak pojsc :/ teraz np dopiero mam czas zjeść pierwszy posiłek od 5. Fajnie? Ale nieee no przecież to kury domowe mają taką masakre, ja mam szacunek ludzi.... Phii.... Co mi z tego szacunku jak mnie pęcherz ciśnie?

A ja dopiero wstalam, pije kawke i przegladam neta :)

9.27 a kogo masz obrażać jak do telewizora gadasz

Kury domowe wymyślają tu historie ze niby ludzie pracujący to piszą marne prowokacje