Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

izulek88

Schudne przed 60 urodzinami cz2

Polecane posty

Gość gość
Zmiana strony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oglądałam inne tematy o odchudzaniu i nie mają takich problemów z przejściem stron.Iziulek teraz Ty jesteś autorką.Może napisz do kafe uwagę na ten temat.Może oni to naprawią.Bo to jest denerwujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbarusko jest lepiej ale nie OK.Mam obrzydliwy smak w ustach,ze z checia zwrocilabym wszystko co jest w srodku.Czuje tak jakbym komus lizala stara zaropiala rane. Jutro wazny dzien -wazenie, czekam z niecierpliwoscia. Robota domowa lezy odlogiem bo nie mam sily zebrac sie w sobie i doprowadzic chalupke do porzadku. Julio kaszle jak stary zaniedbany gruzlik. Ale nie mowi ze go cos boli,ten ma szczescie. W zyciu nie zaznal bolu glowy.Ja sadzilam, ze nie ma takich ludzi na swiecie ,kazdego musi bolec czasciej lub rzadziej ale zyc tak calkowicie bez bolu to nie pojete.Moja babcia ze strony ojca zmarla na ,,migrene" w 1944 roku. Tata bardzo cierpial na bole glowy,pamietam ze mial w kieszeni zawsze takie tabl.z krzyzykiem. U niego to wiazalo sie z RR. Matka moja tez miala dokuczliwe bole tak samo moi bracia .Kamila ma bole glowy ze do pracy nie wychodzi,mnie to samo trafialo w przeszlosci.Jezeli ktos z Was cierpi na migrene to wie o czym pisze.Najzdrowsza osoba w mojej rodzinie byl moj dziadek ze str.ojca.Byl to polski pilot z Deblinskiej Szkoly Orlat ,ktory przezyl 3 obozy koncentracyjne i experymenty medyczne ale zycia starczylo mu tylko na 9 m-cy po wojnie. Zniszczyli jego zdrowie kompletnie, zwykly obywatel nie przezylby jednego obozu. Barbarusko dobry dowcip.Ja powiem jeden w temacie migreny. Przychodzi parobek do pana i mowi -panie moge zejsc z pola bo mam migrene? A pan na to -do roboty chlopie ty nie masz migreny -ciebie boli leb. W zwiazku z tym dowc**em moj brat kiedys sobie zazartowal. Odwiedzil mnie brat i mowi cos taka niewyrazna?Ja odp -boli mnie leb. A brat na to - a ja myslalem ze ty masz migrene. Dobry wyszedl z tego zarcik. Spadam na herbatle z sokiem-Jola G

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam do domu. Wszystko sie syplo Moj wazonik rozsypal sie na milion kawalkow nie wiem czy sie pozbiera. Ja woerze ze tak. Jal bardzo bym chciala powiedziec prawde by znalezc rozwiazenia ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulku smutno slucha sie Ciebie i Twojego zbolalego serca. Jezeli wszystko sie sypnelo.wazonik na milion kawaleczkow rozsypal a Ty nadal wierzysz ze sie sklei to czy postawilas sobie pytanie-czy warto? O ile mnie pamiec nie myli to ten wazonik pekal,rozsypywal sie juz wczesniej a Ty go na sile kleilas.Uwierz w siebie bo byc moze wcale nie jest wart Ciebie i calego wysilku ,bo za 2- 3 m-ce sytuacja sie powtorzy. Coz to za zwiazek daleki od szczesliwosci,mozliwe lepiej bedzie zainwestowac w cos nowego, co pokaze sie na horyzoncie.Ten obecny wazonik juz tyle razy klejony czuje sie na 100% pewien ze Izulek zawsze go przyjmie nawet z peknieciami i skazami. Przychodzi czas kiedy trzeba podjac ostateczna decyzje czasami bolesna ale lepsza na przyszle zycie.Mam nadzieje ze nie bedziesz zalowala ze wyrzucisz taki poobijany wazonik. Lepszy nowy,ciekawszy,atrakcyjnijeszy bez uszczerbkow i pekniec. Najgorsze co moze byc to na sile sklejanie i jezeli checi naprawy sa tylko po jednej stronie.W morzu jest pelno rybek, wystraczy zarzucic sieci i wybierac te najlepsze.Nie ogladaj sie za siebie, zapomnij przeszlosc i do przodu. Go ahead !!! Go get it!!! Zycze powodzenia ,Jola Gadula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś dla Barbaruski właśnie leci na Polsat Cafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co było dla mnie na Polsat Cafe .Dopiero wróciłam do domku.Między innymi byłam na urządzeniu tanita i jestem bardzo zadowolona z siebie.Bo owszem zrzuciłam 2,8kg w styczniu ale najważniejsze że zmniejszyłam tłuszcz trzewny o 5%.Czyli nic nie zmieniam ciągnę tak dalej. x Widzę Jola że zaraziłaś męża.To chyba koniec leżenia.Teraz trzeba będzie wstać i zajmowac sie chorym.No chyba że on nie marudzi. x Iziulek bardzo osobistych spraw to lepiej tu nie pisać.Jeśli chcesz to pisz do nas na priw.Co do sklejania to moje zdanie znasz zajmuje to sporo czasu a i tak pozostaje rysa.Jest wówczas problem czy z tą rysą da się żyć?Bo jak ją będziesz stale widziała i przywykniesz to ok ale jak nie będziesz mogła na nią patrzeć to szkoda marnować czas na sklejanie.Czy to będzie rysa glęboka czy prawie niewidoczna ma znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz zapisało mi zmiany.Ja też mam owoce na zdjęciu.I aktualizacja wagi.Już powinna być w poprzednim wpisie ale coś nie wyszło. Może w lutym zobaczę dwie cyfry?A jak nie to w marcu.Wyznaczam sobie malutkie cele. Dzisiaj już na 100% wiem że to buty dają popalić mojej pięcie.Ale nie mogę kupić innych bo już po sezonie.Teraz towar wiosenny.Jak w nich chodzę nic nie czuję jest ok.Jak ściągnę to jest okropny ból i tak trzyma.Mam inne kozaczki takie krótkie ale na takie zimno jak dzis to sie nie nadają.Mam wybór albo przeziębienie bo mi nogi zmarzną albo ból pięty.Jednak wybiorę ból.Poszukam na wysyłkowych ale z butami to ciężko trafić na idealne.U mnie to jest problem bo to rozmiar 42.I taki jest czasem z Daischmanie lub na obstalunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niezły wynik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj śniadanie kanapka z jajecznicą obiad polędwica z warzywami i makaronem +pomarańcz kolacja kanapka z szynką wołową i ogórkiem kiszonym,kanapka z serem białym i rzodkiewką.2 kawy. x Sisja i jak ujarzmiłaś apetyt na słodycze?Ty jak tylko dasz radę w tym temacie to waga wróci do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Barbarusko:) jesli mogę coś doradzić to schudniesz duzo wiecej. Owoc tylko na czczo! na sniadanie chleb tylko z warzywami ( salata, ogorek, pomidor, rzodkiewka, szczypior, natka, papryka etc. lub platki owsiane albo nalesniki z maki gryczanej, ryzowej itp byle nie pszennej. Na obiad mieso, ryba + surowki albo kasza jaglana lub gryczana ew. ryz brazowy z warzywami.Na kolacje tylko bialko czyli : mieso, ryba, jajka lub ser najlepiej kozi lub owczy. Wyklucz makarony i ziemniaki. Nie jedz chleba na kolacje! Gwarantuje Ci, ze schudniesz 2x wiecej. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa i jedz duzo zielonych warzyw. Nie lubisz brokułów? Ziemniaki i makarony to zapychacze bez zadnych wartosci. sama skrobia i podnoszą cukier, bo maja wysoki indeks glikemiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dzisiejszych warzywach miałam brokuły i fasolę zieloną i żółtą.Ja pieczywo używam tylko chleb żytni na zakwasie a makaron razowy. Ziemniaki są niesłusznie uważane za bezwartościowe bo zawierają niacyny, witaminy B6, kwasu foliowego, witaminy C i magnezu. Zawierają również dużo potasu, który pomaga regulować ciśnienie krwi. Jeden średni biały, czy czerwony ziemniak wraz ze skórą, ma ponad dwukrotnie więcej potasu, niż średniej wielkości banan.A jeśli idzie o indeks glikemiczny owszem podnosi poziom cukru o 12-20%po ok 30min ale szybko spada. Każdy kto zechce, może sobie te wzrosty sprawdzić własnym glukometrem i nie jest to trudne. Wobec tego ziemniak powinien być jako produkt żywieniowy; zalecany lub dozwolony.I dietetycy go polecają jednakże bez dodatkowych tłuszczy czy sosów. Ja wiem doskonale że jak odłożę te makarony,chleb czy ziemniaki to owszem może więcej schudnę.Ale jakie będzie moje samopoczucie?Czym zaspokoję głód?Ja potrzebuję odżywiania na którym będę już do końca mojego życia,To jedyny sposób na schudnięcie i uniknięcie jojo.Ja jem kolację ok 18-tej a chodzę spać ok 24.Na samym białku miałam kłopot z apetytem.I miałam również kłopot z żołądkiem.Do każdego posiłku mam lek glucophage i dobrze działa jak ma jakieś węglowodany. x Ja będę zadowolona jak będę miała spadki nawet takie po 2kg.W rok można schudnąć 24kg.A przy takim tempie skóra ma wiecej czasu na dopasowanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym wazonikiem mialam na mysli siebie. Ale dzis juz sie pozbieralam ;) Zrobilam sobie jeszcze dzis wolne lezalam pol dnia i czytalam ksiazke ;) dopiero co skonczylam czytac ;)))) Jutro sie odezwe buziaki xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytalam ale nie moge jeszcze wypowiadac sie w pelni. Wcale nie jestem zdrowa. Cos nie tak jest z zoladkiem.Slabosc ogolna jest tak wielka ze czuje ze padne na podloge .Myslam ze moze mi slabo,ciemno bo nie jadlam.Zmusilam sie i najadlam niby dobrze a po 30 min chec wyrzucenia z zoladka calej zawartosci.W objeciach moj nowy kibelek i wyplakiwanie sie do niego.Opanowalam i nie wymiotowalam ale czuje sie zle. Czeakm na dzien kiedy juz bedzie po wszystkim. Julio radzi sobie sam.Oboje mamy klopoty z jedzeniem stracilismy calkowicie smak i apetyt.Nic nam nie pasuje. Kaszel jest trudno opanowac i to tez prowokuje do kibelka. Jedno slowo do Barbaruski-gratuluje Moze jutro bedzie lepiej i napisze wiecej.Rano lepiej sie czulam niz teraz,wiec spadam na pozycje lezaca.Jola Gadula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
Ja też miałam się nie odzywać ale muszę Ci Basiu pogratulować- tak trzymaj i kieruj się swoją intuicją. No utrata tłuszczu trzewnego, bezcenna ;) U mnie lipa więc nie ma o czym pisać. Jak się ogarnę dam natychmiast znać. Izulek, trzymaj się jakoś ,Wazoniku i już nie pękaj więcej. Mówią, że po każdej burzy wychodzi słońce ; więc życzę Ci,żeby to jak najszybciej nastąpiło. sisja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Halo halo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klik klik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basieńka54
Jola - szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę. Jakaś franca Ci się przyplatała. Współczuję.....Ale- głowa do góry, pokonasz to świństwo, Julio też. Barbarus- szczerze gratuluję i dalszego spadku wagi życzę. Tak trzymaj, bardzo rozsądnie podeszłaś do sprawy:) Efekty na lato będą super. Nie widze Kasi od jakiegoś czasu albo haotycznie poczytałam. Gdzie jesteś Dziewczyno? U mnie bardzo powolny spadek wagi. Zdecydowałam że wybiorę sie do Pani Dietetyk aby porobić badania zawartości tłuszczu, wody, porozmawiać bo od 1,5 roku nie byłam z wizytą a sama radzę sobie średnio. Najgorzej jest ze słodyczami - napadam na wszystko co słodkie i nie wiem co się dzieje. Cukier mam ok, mierzę sobie od czasu do czasu kontrolnie, a do słodkiego mnie ciągnie. Może zakupię jagody acaii które w diecie mi pomagały i nie ciągnęło mnie tak do słodkiego....nie wiem co zrobię ale muszę ten temat przegadać z lekarką. Tak więc środa, 1.02. mam umówiną wizytę i coś musimy ustalić. Póki co przeziębiona jestem, maluszek sprzedał mi jakiegoś wirusa, a ja znowu go złapałam. Najpierw ucho mnie zaatakowało, teraz kaszel, katar ech infekcja po prostu. Kuruje sie domowymi , sprawdzonymi sposobami i pooooowwwwwoooli przechodzi. A za oknem piękne sloneczko aż sie prosi aby wyjść na zewnątrz...ale chyba jeszcze dziś się nie odważę. Milej niedzieli Dziewczyny i trzymajmy się ciepło:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola kuruj sie. Wspolczuje wszystkich dolegliwosci. Basia gratulacje Sisja juz jest lepiej i oby tak dalej. Dzis zjadlam kawalek bagietki z wedlina i dalej juz nie wiem co :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola to jakiś paskudny wirus.Powinnaś prywatnie skoro nie można inaczej póść do jakiegoś lekarza.To już dość długo trwa i może bez antybiotyku nie odpuści.Jakby to było przeziębienie to owszem ale to coś gorszego.Moja mama też tak sie leczyła no i ma na własne życzenie astmę.A słyszy sie że jakieś wirusy nie wyleczone atakują serce czy powodują coś jak reumatyzm.Lepiej idź albo nawet razem idździe do lekarza. x Jestem zmęczona.Od rana miałam u siebie wnuki/3 i 5 lat/Takie dzieciaki są bardzo wymagające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś śniadanie kanapki z szynką wołową z ogórkiem zielonym,3 rzodkiewki,1 gruszka.Obiad rosół ,3 żeberka pieczone w piekarniku,garstka orzeszków ziemnych.Kolacja kromka chleba z wędzonym kąskiem z kurczaka,ogórek kiszony. Były 2 kawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×