Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mała i  gruba

Ocet jabłkowy

Polecane posty

Gość gość
Ja robiłam pierwszy raz i tak wszystko na oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 2 3
Witam rankiem. Chociaż Agnieszka to mega poranny ptaszek. Zima trzyma. Chwilami uroczo wygląda. Nie robię maratonów jak Ty Agnieszko, ale kręcę się żeby przynajmniej nie polegiwac przed tv lub siedzieć przed kompem. Dziś zważyłam się porannie, bo szukam motywacji. No te parę deko musi mi na razie wystarczyć. Tym bardziej że sama z siebie sie śmieję. Miesiącami żreć a w tydzień schudnąć? Miłego dnia Wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja rano bo jestem w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj przeszłam 5 km 79 m i spaliłam 358 kalorii. W sumie w styczniu przeszłam już 63 km, ciekawe czy uda mi się 120 km, Agnieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzisiaj w domu. Po śniadaniu - owsianka - mogę zmierzyć się z kolejnym dniem. Mam bardzo dużo energii i planuję dzisiaj przekroczyć 7 km w marszu z kijkami. Pozdrawiam, Agnieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dałam rady i przeszlam 5 km 366 m i spalilam 380 kalorii. Zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obliczylam że aby przekroczyć 120 kilometrów w styczniu muszę dziennie przejść 4,3 kilometrów. Wierzę że mi się uda każdy kilometr więcej fa mi dzień wolny. Ciężko mi się chodzi jakoś jak ustalalam limit to nie wydawało mi się dużo. Jak to mówią życie zmienia nasze poglądy. Pozdrawiam Agnieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 2 3
Agnieszko, gratulacje. Niejedna osoba zazdrości Ci tego co wydreptałaś. A że z początku wydawało Ci się że to nie tak dużo to może dlatego że liczna to liczba a jak trzeba sie z nią zmierzyć to już masa czynników: Codzienne obowiązki, sen, zdrowie, nastrój, wypadki losowe itd.. Ciekawa jestem czy juz jesteś na etapie że jak nie chodzisz to brakuje ci tego? Czy tylko wyrzuty sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę powiedzieć, że bardzo mi brakuje. Wracam z pracy i mówię nie mam dzisiaj siły, zjem obiad, odsapnę i nogi mi drepczą w miejscu - muszę ruszyć się z kanapy. Tak po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój z tymi reklamami ja się odchudzam z octem i chude nie interesuje mnie to co ty stosujesz. dzisiaj przeszłam 5 km 65 m i spalilam 354 kalorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agnieszka Dzisiaj słabiutko przeszłam 4 km 319 m i spaliłam 299 kalorii. Bardzo ciężko się chodzi. W styczniu przeszłam już 78 km i 310 m. A w ciągu ostatnich 30 dni przeszłam 107 km i 542 m a spaliłam 7570 kalorii. Robię sobie trzydniową przerwę od octu. Zaczynam od wtorku turę 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agnieszka ocet zaczynam pić od jutra przed obiadem bo dzisiaj to tyle zjadłam co ostatnio przez dwa dni. Jestem na działce i nie wzięłam octu z domu dlatego do jutra muszę się wstrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agnieszka dzisiaj już nie mam takiego parcia na jedzenie ale i tak wracam do drineczkow. nie ma mrozu i choć nie chce mi się po obiedzie ruszam z kijkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agnieszka No i poszłam 6 km 572 m a spaliłam 463 kalorie w styczniu zrobiłam już 84 km i 882 m a przez ostatnie 30 dni to 114 km 115 m spalone 8033 kalorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agnieszka kolejny kilogram w dół super super super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj 6 km przekroczyłam 120 km w miesiąc. Jestem z siebie dumna! Cel nr 1 osiągnięty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 2 3
Agnieszko, gratuluję pokonania 120km w miesiąc! Nie dziwię się że jesteś z siebie dumna. Super osiągnięcie. Ciekawa jestem jaki masz kolejny cel? Czy będzie dotyczył chodzenia? Czy podnosisz stawkę kilometry? Czy cel dotyczy czegoś innego? Ja poczytuję w necie o zaletach octu jabłkowego. Ma dużo plusów i warto o nich poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111111671
Nie pijcie tego octu.. wiem co mówię, z własnego doświadczenia - niestety. Kiedy zaczyna sie mnie jesc to zaczynaja sie problemy z toaleta, dzieki piciu octu wyproznianie na diecie jest latwiejsze..ale tylko do czasu.. Nigdy nie chciala sluchac nikogo, kto mowil nie pij octu jablkowego..a ja chcialam wspomoc nim odchudzanie i pilam.. To byl największy błąd.. Zaczęły pojawiac sie u mnie skurcze żołądka, nie bylo zmiluj..od razu na sor, bo bolalo tak ze nie bylam w stanie nawet oddychać Po odstawieniu octu jabłkowego zaczęły pokazywac sie problemy z jelitami..wczesniej ich nie dostrzegalam bo pilam ocet i normalnie chodzilam do toalety.. Prosze badzcie madre, nie pijcie tego..zobaczycie jak potem organizm będzie wyniszczony.. okolo roku doprowadzalam sie po nim do normalnosci Dziewczyny, Kobiety, Drogie Panie jestescie piekne!! Chudnijcie wolniej ale zdrowo, oddtawcie ten ocet i uwierzcie wiem co mówię. Pozdrawiam Was serdecznie Mi sie udalo schudnac 11kg w 4 miesiace bez wiekszych wyrzeczeń.. przede mna jeszcze 10 kg.. Powodzenia !!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 2 3
Gościu, a jaki ocet piłaś i ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Numerka w ciągu miesiąca schudłam przeszło 4 kilo i mam kolejne cele - nadal chudnąć, bo wiosna coraz bliżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj koleżanka w pracy powiedziała mi, że bardzo widać, że schudłam. - sama radość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj dałam czadu!!! Przeszłam 9 km i 734 m spaliłam 684 kalorie a jutro........ poprawka i przekroczę 10 km choćby o metr!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj nagroda czekolada mleczna z orzechami - należy mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 2 3
Hej Trzymam za Was kciuki. Ja niestety wymiękam. Mam mega doła. Podjadam. I w ogóle nie widzę sensu. Dziś kupiłam chipsowate lejsowate i orzeszki w czekoladzie i lukrze. Octu nie pije ze 2-3 dni. Psyche mi siada. Więc osłodzę sobie smutki. Człowiek stary a głupi. Moje motto na dziś: Albo świat jest do . D. Albo ja jestem do. D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To świat jest do d**y a My jesteśmy super !!! Nie daj się , ja też podjadam ale piję ocet i idę do przodu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj nie pobiłam rekordu - kolejny chory w domu Przeszłam 7 km i 666 m spaliłam 539 kalorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 2 3
Agnieszko nawet najlepsi zawodnicy nanoszą korektę do swoich treningów. A Ty mimo wszystko poszłaś nie odpusciłaś. Mam tylko pytanko jak wygląda taka Twoja trasa. Idziesz do celu i wracasz. I to daje te 7km. Czy masz trasę że robisz tzw koło? Miec gdzie chodzić to też walor i duży plus. Ja nadal w dołku. Mam słabą psychę a tu idzie ciezki tydzień na dużych obrotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×