Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natalrii

Wspólne odchudzanie 2017 :)

Polecane posty

Gość Wanda66
Hej dziewczyny. mam 50 lat i jak tylko pamiętam to się odchudzam. Jak miałam 30 lat, 40 i tak na okrągło. Nigdy nie byłam szczuplutka, raczej z budowy jestem duża kobieta ale generalnie w wieku 30-35 lat ważyłam przy 170 cm wzrostu trochę ponad 70 kg a z wiekiem waga szła w górę. Był czas, że miałam ponad 90 kg i nosiłam rozmiar 48, ale trochę z pomocą dietetyka schudłam. Niestety nie zmieniłam nawyków żywieniowych i waga wróciła. Teraz ważę 86 kg i pomimo stosowania się do zaleceń dietetyka z NaturHause niestety waga stanęła na 86 kg i nie chce nic zjechać. Przy tym mój metabolizm jest coraz słabszy, mam zaparcia a bardzo bym chciała zjechać do 78 kg. W innych okolicznościach podejrzewam, że zjechałabym te nadprogramowe kilogramy szybciej a teraz niestety nie jest już tak łatwo jak kiedyś kiedy byłam młodsza. Macie znajome, które schudły mając 50 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama :) ale ona jest na nogach dziesięć godzin dziennie. Tobie polecam podkręcić metabolizm poprzez ćwiczenia - np pływanie, spacery, umiarkowany rower :) przynajmniej 2 razy w tygodniu po 40-60min. Plus rozgrzewające przyprawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda 66
Już mi lepiej jak mówisz, że mama schudła to i ja spróbuję ale z tym sportem to kiepsko, rower może być bo nabawiłam się oatróg na obydwu piętach i generalnie ciężko z tym chodzeniem.. ale ma jakkeś ograniczenia w diecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozmiarówka
Moja mama też ma właśnie ostrogi, ostatnio chyba zapalenie ścięgna dodatkowo. Ogólnie jest wielka fanką typowo polskiej kuchni, duże ilości i tlusto. Bierze czasem jakieś suplementy przyspieszajace spalanie i ograniczające głód. Je dwa razy dziennie, czasem trzy. Lubi słodycze. Ale jeśli chce schudnąć, to je mniej, np słodycze tylko czasem, do ziemniaków zero tłustego sosu, zamiast śmietany to np jogurt naturalny, itp :) drobne rzeczy. Możesz też sobie kupić smacker do wody - i ja i mama to lubimy, bo robi się taki soczek, a bez kalorii. Ze swojej strony mogę Ci też polecić makaron shirataki - nie ma prawie kalorii, a można się najeść albo odchudzić danie dzięki niemu. Korzystam z jednej strony na której je zamawiam, aczkolwiek nie chce robić reklamy :) poszukaj. Są rzeczy typowo "zero kalorii" - nawet masło orzechowe, sosy, itp. Wiadomo, nie mają w 100% takiego smaku jak zwykłe, ale pomagają przetrwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozmiarówka
Polecam także kupić sobie wagę spożywczą plus zapoznać się bliżej ze stroną Ilewazy.pl :) Naszym głównym problemem jest to, że nie wiemy tak naprawdę ile jemy, tak myślę. Bo nawet kawałek ciasta można zjeść jeśli jest wpisane w bilans. Wczoraj np jadłam karkówkę z grilla ok 117g, 90g kiełbasy, ok 60g murzynka, dwie gruszki łącznie 170g i porcje popcornu bez tłuszczu ok 30g. Można? Można. Mieści się w bilans? Prawie :D grunt, że mniej niż wcześniej i powoli zaczynam kontrolować odżywianie. Kolejna sprawa: każdy miewa zły dzień, że potrafi zjeść nawet i 5000kcal. Grunt, żeby potraktować to ze zrozumieniem, a nie od razu rzucać wszystko. Nie po to wszystkie ciężko pracujemy, by jedna porażka skreślała wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rzadko staję na wagę, teraz obiecałam sobie ze za tydzień się zważę, ale codziennie zamierzam dzień rozpoczynać i kończyć Fitellą, już mam cały zapas płatków i musli w kuchni, po tygodniu już czuję się lżejsza :) jupi !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozmiarówka
Dzisiaj pływałam około 90minut :) jutro o 9 mam wizytę w Nature house czy jakoś tak. Ciekawe czy mi zaproponują coś sensownego - diety nie mam zamiaru zmieniać, bo mi pasuje moja, ale niektóre wskazówki pewnie chętnie wykorzystam :D ciekawią mnie też ich suplementy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanda66
Korzystałam z i ich oferty dwukrotnie, za pierwszym razem byłam młodsza i te kilogramy szybciej leciały w dół niestety odpuściłam sobie bo musiałam dojeżdżać na te wizyty pk 80 km w jedną stronę co drugi tydzień i mi się nie chciało. Teraz mam gabinet w mojej miejscowości ale skończyłam 50 lat i ten metabolizm jest wolniejszy więc nawet gdy trzymałam się ich zaleceń i gdy kupowałam najdroższy suplement to waga stanęła i stoi między 86 a 85 a ja bym chciała chociaż 78 mieć przy moich 167 wzrostu nie byłoby najgorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozmiarówka
Kurde, byłam w Naturhouse i okazało się, że ważę 94kg :( no, ale dobrze wiedzieć. Kupiłam Fibroki i jeszcze jakieś fiolki i powoli działamy dalej. Zapraszam na mojego bloga: www.daretobefit.blog.pl Bede dokumentować moje zmagania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka3334
Po ciąży to mi było bardzo trudno do jako takiej wagi wrócić. Jakoś miesiąc temu zaczęłam pić herbatki ziołowe Slim Herbal System i dopiero teraz widzę jakieś efekty. Jest lepiej i myślę, że za jakiś czas uda się odzyskać sylwetkę sprzed ciąży. Herbatki są różne, każdą z nich trzeba pić mniej więcej o konkretnej godzinie, więc początkowo trzeba się do tego w ogóle przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabina fox
Napewno warto skorzystać. Może coś ciekawego dla ciebie wymyślą. Ja dawno zrezygnowałam ze stosowania diet. I o dziwo jak zmieniłam podejście zaczęłam chudnąć. Zapraszam zresztą na mój kanał youtub jest nowy filmik: https://www.youtube.com/watch?v=kd2IIF8vpLk A jak po długim weekendzie? U mnie było ciężko oprzeć się pokusom ;) Ale nie utyłam. Mam system ważenia się codziennie wtedy wiem co robię dobrze a co źle. Jakoś mnie to bardziej motywuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabina fox
Trzymam za was kciuki. Jak u was po długim weekendzi. U mnie było ciężko ale jakoś dałam radę. Na moim kanale jest nowy filmik https://www.youtube.com/watch?v=kd2IIF8vpLk Zapraszam Może kogoś zmotywuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wanda...też mam 50 lat i da się schudnąć:) co do ostróg to bardzi pomagają ultradżwięki w przeciętnym gabinecie fizjoterapii. Mąż brał serię w tym wieku i przeszło a minęło 10 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
da się schudnąć Wanda....a co do ostróg to mąż w tym wieku zrobił serię ultradżwięków i już 10 lat ma spokój...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanda66
chodziłam do nich więc znam te suplementy....działa tak naprawdę ten najdroższy za 100 zł (na tydzień), te pozostałe (czyt. tańsze) mają słabszą "moc". Generalnie jak będziesz stosowała się do ich zaleceń i przy pomocy wspomagaczy to jesteś w stanie w dwa miesiące zjechać te 6-8 kg. Tak miała moja pracownica ale to jest młoda dziewczyna (jak Ty zresztą) gdzie ten metabolizm jest inny. Na mnie to już tak nie działało tzn. trwało to dłużej więc się szybko zniechęciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncka
Oj jak ci fajnie że masz basen blisko. A co jecie na kolacje? Zawsze mam z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimos
ja wpadlam na genialny pomysl na szybkie i niedrogie odchudzanie....rewelacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozmiarówka
No wiesz, podobno mam metabolizm 40latki, a mam 26 lat... To niezbyt dobrze. Za to szaleje z ćwiczeniami. Grunt to znaleźć to, co lubimy. Dla mnie Fibroki są zbyt mało sycace. Wolę chrupkie pieczywo. Plus lubię jeść co dwie godziny, a teraz muszę wytrzymac, więc ciężko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ja też sie chetnie dołacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiatalaga
Jeśli chodzi o ziołowe preparaty na odchudzanie to stosowałam jakiś czas temu herbatki Slim Herbal System. Pomogło. Na pewno dużo się metabolizm zmienił i też mogę powiedzieć, że przez cały czas nie miałam problemów ze zmianami nastrojów, a wcześniej zawsze jak jakieś diety zaczynałam to robiłam się nerwowa, często ospała i zmęczona, tutaj nie było takiego efektu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja korzystając z tej diety http://dieta-lux.pl/44535 połączonej z ćwiczeniami schudłam 9 kg w 2 miesiące i ładnie wyrzezbilam ciało ,poza tym dieta jest tania i smaczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klupka
Można wybrać różne rodzaje suplementów, najważniejsze to poznać mechanizm działania wspomagaczy odchudzania. Najbezpieczniej jest sięgnąć po produkty, które nie oddziałowują na oganizm, i nie robią w nim "spustoszenia". Do produktów b. bezpiecznych możemy zaliczyć Formoline L112. Absorbent tłuszczy. Daje szansę na redukcję dziennie od 200 do 600 kcal. Często brakuje nam właśnie tych kilkuset kcal do tego by zacząć chudnąć. Miesięcznie jeśli kcal przeliczymy na wagę da nam to 2-4 kg. Jeśli dorzucimy do tego ****** warzywa na deser i większe ilości wypitej chłodnej wody da nam to w sumie b. dobry wynik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozmiarówka
Byłam się zważyć, już ważę 93,5 :) czyli spadlo w sumie 0,7kg :) jestem szczęśliwa i walczę dalej :) mija dietetyczka jest ludzka i pozwala mi od czasu do czasu nawet loda zamiar podwieczorku zjeść :) to kochane. Jej wskazówki bardzo dużo mi dają. Te jogurty, owoce i warzywa w diecie bardzo były mi potrzebne. Głównie chodzę tam dla niej i kontroli wagi, suplementy to tylko dodatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja własnie zaczynam swoje odchudzanie.Tak więc dziewczyny trzymajcie kciuki bo przede mną 15kg do stracenia ;) Dietę mam już od miesiąca stopniowo ja wprowadzałam tak samo jak ćwiczenia teraz już na pełnych obrotach lecę. Do tego kupiłam sobie suplement http://thermline.com.pl/therm-line-fast . Trener personalny mi go polecił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×