Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MożeJednakTu

Żebromarchewka

Polecane posty

Gość gość
Oliwko obejrzalam kawalek tego linku ktory nam podalas. W to trzeba bardzo mocno wierzyc i wtedy wszystko moze sie zdarzyć :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam zly link wszedl. Mialo byc o dniu kota ze jest dzisiaj ;) K Wczoraj byl dobry temat ;) na czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Kicia :-) Mój kot to nawet dwa święta obchodzi :-D Dzień Czarnego Kota w listopadzie, no i dzisiaj :-) x Olivka A jak tam Twoja grypa? To już czwarty tydzień w sumie chyba mija? I jak po tej pierwszej serii ampicyliny? H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hg ja myslalam ze masz szarego kotka a moze pisales ze czarnego a ja ubzduralam sobie ze szarego :) Moja tez jest czarna, tylko ma biale balerinki na przednich paluszkach a na tylnych zakolanowki biale , biale policzki i piekne biale wąsy i brzuszek. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oliwka Blekitna jest juz chyba zdrowa bo nie skarży sir juz na zle samopoczucie. Napewno juz przeszlo i ciekawe czy mama natarla jej plecki i brzuszek spirytusem. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak wogole to gdzie jest Asia? Asiuuuuu :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykly ;) nie uwazam Hg ze Twoj kot jest zwykly :) nasze kociaki sa niezwykle , nasze dachówki sa najwspanialsze :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asia juz tak ma, pojawia sie i znika ale i tak ja kocham :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem szczerze ze nie chcialabym w domu persa albo innego wydziwianego kota. Od dziecka wychowywalam sie z dachowkami i byly zawsze szare , pierwszy raz mam czarna no i wole kotle niz kocurka. Kocurki mialam 3 ktore umarly w tajemniczych okolicznościach. Kotki lepiej sie chowa, sa delikatne i mieciutkie a kocurki sa sztywne i maja pelno piachu szorstkiego w futerku :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś "A jak tam Twoja grypa? To już czwarty tydzień w sumie chyba mija?" x Czuję coraz lepiej a momentami już jest zupełnie dobrze. Głowa nie boli, mam wrażenie, że zatoki zupełnie wyleczone. Kataru tak aktywnego jak wcześniej brak. Minimalnie tylko pobolewa mnie momentami gardło kiedy zjem coś słodkiego i wzmaga się lekki katar dlatego przerzuciłam się na moją ukochaną kaszę jaglaną i ostatnio testuję nowe autorskie przepisy :) Dzisiaj był pierwszy dzień kiedy w ogóle nie leżakowałam nawet przez chwilę w ciągu dnia i czułam się na siłach aby ogarnąć spiżarnię i wspomóc gotowanie obiadu no i aktywnie spędzić czas z siostrzeńcami, którzy są bardzo absorbujący. I nawet dziś udało mi się przysiąść do kompa zreknąć na pocztę. Także mam nadzieję, że to był ostatni już pożegnalny tydzień z typem pt.: Wrednus Grypus Autenticus vel Zatokus Okruuutnikus ;) 🌻 "I jak po tej pierwszej serii ampicyliny?" x Nad spodziewanie dobrze, ku mojemu zaskoczeniu. Tylko małe sprostowanie - biorę amoksycylinę - wcześniej pomyliłam nazwy z ampicyliną. Okazuje się, że ten antybiotyk Amotaks to jest jednak amoksycylina. Tak broniłam się przed tym antybiotykiem a już po pierwszych 3 dniach odczułam wyraźną ulgę w tym ostrym stanie zatok. Kończę pierwszą serię w poniedziałek i mam nadzieję, że lekarz w poniedziałek potwierdzi , że jest tak jak myślę, że wszystko już ok i będzie to już seria ostatnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olivka dziś To dobra wiadomość :-) Obserwuję tę grypę od jakiś trzech lat, dopada różnych moich znajomych i te cztery tygodnie to jakaś norma. Czy leczona czy nie, tyle właśnie trwa. Koszmar - miesiąc wyjęty z życiorysu. Podwójny koszmar dla tych, którzy nie mogą sobie pozwolić na aż tak długi okres absencji w pracy. H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś H-g serio to jest ten Twój miły kotek? Jak dla mnie wygląda niepokojaco... wygląda jak czarna pantera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olivka Z tym zdjęciem to oczywiście żart ;-) :-) :-D A wracając do antybiotyku - stosując amoksycylinę pozbędziesz się przy okazji Helicobacter pylori o ile taka bakteria zawitała do Ciebie. Taki dodatkowy bonus ;-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś "Powiem szczerze ze nie chcialabym w domu persa albo innego wydziwianego kota." x O właśnie... :) Bo ja też nie ;) No bo przyjmijmy, że np. zobaczyłam jakąś szczególnie miłą kózkę ;) I nabrałam jakiejś szczególnej atencji do tego zwierza. Czy to znaczy, że mam w domu mieszkać z kozą? ;) :P 🌻 gość dziś No to ładnie, ładnie... Prawie mnie nabrałeś ;) Nie sprawdzałam czy mam helikobaktera ale z tego co wiem ta bakteria ma się dobrze w rurach wodociągowych i jedni mają objawy a drudzy nie. Jako ciekawostkę powiem, że te Kempistowe jogurty zabijają też przy okazji też Helicobacter pylori :) I kolejna ciekawostka, jeśli ktoś ma tego bakcyla to również ma kłopoty z anemią ponieważ ów helikobakter produkuje coś tam co uniemożliwia wchłanianie wit. B12 która jest niezbędna do produkcji hemoglobiny. To info wg Kempisty, która leczy tymi jogurtami wrzody żołądka, dwunastnicy i te helikobaktery i anemie i inne atrakcje. I ma to potwierdzone badaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
H-g A tak w ogóle, to skąd Ty się znasz na antybiotykach? Mnie nawet trudno przychodzi nazwę zapamiętać ;) bo się bronię przed nimi jak tylko mogę. A Ty wiesz co na co jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olivka Rodzaj ludzki przez całe tysiąclecia dobierał sobie przyjaciół wśród zwierzaków. Padło na psy i koty. I taki dobór należy uszanować. Przodkowie dobrze wiedzieli co robią ( skoro jeszcze istniejemy) i nie będziemy wyważać otwartych już drzwi :-P H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olivka wczoraj Mój ojciec idzie do apteki i wykupuje leki, które są na receptę :-) Po tygodniu donosi te recepty, które mu wystawia jego lekarz Zapytałem się tego lekarza kiedyś czy to bezpieczne. Odpowiedział, że chciałby być w wieku mojego ojca tak zdrowym jak on. I że, ma pełne zaufanie co do doboru leków. Chyba coś przejąłem po Tatusiu :-D H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś Tak, tak... już widzę jak "Rodzaj ludzki przez całe tysiąclecia" trzymał na 7 piętrze kota czy psa :D ;) :P 🌻 gość dziś O, to tylko pozazdrościć takiego Tatusia :) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc Olivko :-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olivkaniebieska wczoraj H-g "A tak w ogóle, to skąd Ty się znasz na antybiotykach? Mnie nawet trudno przychodzi nazwę zapamiętać bo się bronię przed nimi jak tylko mogę. A Ty wiesz co na co jest" Bo Hg zna sie na wszystkim :) To nasze źródło wszelkiej informacji. To skarb :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oliwko Blekitna nam nie chodzi o to zebys miala kota :) i wcale nie sklaniamy Cie do tego :) Po prostu wyszlo tak ,ze na temacie dwie osoby maja kotki i czasem o nim wspominają. I to dla nas jest mile ze posmiejemy sie czasem z naszych dwoch czarnych szczęśliwych wariatek. Jak tylko moge to zabieram ja tam gdzie moze polatac a gdy ja przygarnelam to mialam warunki by byla na dworze. Pozniej mimo woli musialam sie przeniesc na szybkiego to nie za bardzo mialam czas by znalezc dom przy parku na parterze z ogródkiem ( wtedy takie mialam) . Ale wiesz jesli mieszkałabym nie na 7 piętrze a nawet na setnym piętrze to gdybym zobaczyla smutna kuleczke to nie myslalabym nad tym na ktorym piętrze mieszkam :) i zawsze staralabym sie by czasem miala wybieg :) Taka juz jestem :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na necie mozna kupic wit C prawdziwa . Nspisze Wam jak to sie nazywa. Moj tata to wynalazl i tym nas leczy. Kwas L- askorbinowy PPH " Stanlab", ul. Olszewskiego 13, Lublin. To blisko Asi jest bo zdaje sie Asia mieszka w tych stronach. To jest w proszku, czysta wit C. Zlosniczko Tobie tez polecam :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytajcie na necie ludziki o wit C prawoskretnej i lewoskretnej :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia dziś Nie Kasiu, H-g nie zna się na wszystkim, ma w głowie WIELKI śmietnik do którego przypadkowo nawrzucał różnych zbędnych informacji i nie zna sposobu żeby go opróżnić ;-) Talenta Tatusia to nie syndrom Goździkowej a rzetelne umocowanie w temacie. Będąc oficjerem we flocie handlowej musiał zadbać o to, żeby te jego jednostki pływające utrzymały się jakoś na powierzchni, na co miała wpływ kondycja ich załogi. Przy ciągłej zmianie stref klimatycznych nawet najbardziej zahartowane wilki morskie potrafiły się rozłożyć pokotem. Lekarza w załodze nie było, do lądu zwykle daleko, to Tatko po wcześniejszym odbyciu jakichś kursów, czerpał pełnymi garściami z podręcznej apteczki i stawiał watahę wilczków na nogi :-) Tylko w poważniejszych sytuacjach odbywała się konsultacja po drodze radiowej z medykami. Po śmierci mojego brata ( nałożyły się na to fatalne decyzje prowadzącej lekarki )rodzice stracili całkowicie zaufanie do naszej służby zdrowia i radzili sobie po swojemu. Apteczka domowa była w pełni wypełniona specyfikami, w stu procentach przeterminowanymi, pochodzącymi z tego co się na statkach utylizowało ... a szkoda było wyrzucić :-D Z tego co sobie przypominam, żaden przeterminowany lek nigdy nikomu nie zaszodził, więc ta chemia lekarstw okazuje się dość odporna na ząbki czasu :-) Owszem, była w domu mądra księga a nazywała się Poradnik Terapeutyczny i sięgało się do niej w razie potrzeby, tak jak do książki kucharskiej. Produkty były w apteczce, należało je tylko odpowiednio wymięszać i potrawa gotowa ;-) A że wiedza rodziny jest dobrem wspólnym, to jakąś tego cząstkę i ja pozyskałem :-) x Najlepsza witaminka "C" to ta naturalna, zawarta w owocach, jakkolwiek by nie była poskręcana, czy w lewo czy w prawo ;-) Polecam czarną, smaczną porzeczkę, po którą nie trzeba jeździć aż do Lublina :-) x Zlosnicazla dziś No ... zagadasz nas kobieto! ;-) :-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tez zauwazylam ze nasza Zlosniczka to minimalistka slowna , no ale milczenie jest złotem :) Fajnie tak sympatycznie rzuci dwa slowa :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hg, to nie smietnik :) Twoja wiedza to skarbnica , jestes wszechstronny i chyba znasz sie na wszystkim ale moze Cie zagne i zapytam czy umiesz rozliczać PITY ;) Za cholere nie wiem jak to sie robi i co roku mam z tym problem, umiesz ? W tym roku znow komu innemu daje bo poprzednia pani juz tego nie robi. Czarna magia K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×