Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mieszane uczucia co do dzieci męża

Polecane posty

Gość gość

Raz myślę o nich pozytywnie, chodzę i pomagam mężowi coś dla nich kupić a parę dni później myślę sobie ze mogłoby ich nie być i mógłby mąż się od nich odciąć. Sama nie wiem czemu tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie macie swoich wspólnych dzieci. Pamiętaj jedno dzieci są tu naj mniej winne tego że ich rodzicom się nie ułożyło a Ty wychodząc za faceta który ma dzieci liczylas się z tym że ma mimo wszystko obowiązki wobec nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo sobie dajesz prać mózg polaczkowatością. U nas większość facetów po rozwodzie olewa dzieci, to jest wrecz standard, nikt wprost nawet nie musi facetowi mówić o tym - on wie, ze tak może zrobić bo jego kuzyn zrobił, kumpel ze szkoły itp. Do tego nawet nieświadomie możesz się porównywać do par gdzi etakiego przybytku nie ma, gdzie żyją sobie na wiekszym luzie. Ale myślę, że Ci przejdzie, po prostu musisz się pogodzić z faktem, że takiego go sobie wzięłaś i inny nie będzie. A ciesz się, ze z dxiećmi ma kontakt bo to oznacza, że Ciebie czy Waszych dzieci też nie oleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ gość dziś Nie wiem gdzie jest "u was" i jakich ty masz kolegow, ale u nas tak nie jest. Osobiscie znam wiele rodzin "poskladanych" czyli z dziecmi z poprzednich zwiazkow, gdzie dzieci sie absolutnie nie olewa. Sa czescia rodziny. Jesli sie wchodzisz w zwiazek z facetem, ktory ma dzieci, to mussisz sie liczyc z ich prawami. nie ma dyskusji. To sa nadal jego dzieci, niezaleznie od tego czy Tobie z tym dobrze czy nie. Pomysl, ze miedzy wami sie kiedys moze przestac ukladac i pomysl jak by sie czuly wasze dzieci, jakby je ojciec zaczal olewac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:45 ale my właśnie mamy, syna i drugie w drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego właśnie nie mam nic przeciwko ich kontaktom,bo tez nie chciałabym żeby kiedyś olal nasze jakby nam nie wyszło, ale z drugiej strony myślę sobie ze nasze życie byłoby łatwiejsze gdyby ich nie było. Jesteśmy razem 7 lat i nadal te uczucia są mieszane, może podswiadomie chciałabym zgarnąć go tylko dla naszych dzieci. Jak zaczęłam się z nim spotykać miałam 22 lata i wtedy nie widziałam problemu z tym ze ma dzieci,a im np. więcej problemów mielismy z matkom tych dzieci tym moje uczucia się zmieniały i teraz ciągle są mieszane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jasne ze byloby latwiej. A co glupia babo mials chwilowe zacmienie umyslu czy co ,ze wchodza z nim w zwiazek nie pomyslals o tym ze bedzie Ci trudniej budowac go niz z facet bez dzieci. Czego sa winne dzieci ze ich rodzicom sie nie udalo. Pewnie o kase Ci chodzi ze nie mozesz wydac calosc na siebie i Wasze dzieci i alimety musi placic. Typowa roszczeniowa Polka. Teraz sobie pomysl ze wrotce Twoj parner oleje Ciebie i wasze dzieci bo bedzie mial nowa rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowa rodzinę. . oni byli ze sobą 4 lata a nam mija już 7,5 roku. .to jeszcze nie pół życia ale o czymś świadczy. Wyobraź sobie ze mając 22 lata myślałam że jakoś to będzie. Nie powiedziałam ze dzieci nienawidzę, ale uczucia mam jakie mam. Nie okazuje im tego absolutnie ale nie powiem żebym je uwielbiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Każdy ocenia swoją miarką. Ostatnie co mi przyszło do głowy to to, że autorce chodzi o kasę. A popatrz, ty od razu zauważyłaś "Pewnie o kase Ci chodzi ze nie mozesz wydac calosc na siebie i Wasze dzieci i alimety musi placic. Typowa roszczeniowa Polka." Prostym sposobem na to, żeby dowiedzieć się czegoś o kimś, jest zwrócenie uwagi w jaki sposób ocenia / obgaduje innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 lata a 7 to az taka roznica nie jest. Rusz d**e do pracy jak Ci malo pieniedzy bo pewnie to Cie boli najbardziej. I tak w ciazy tez mozna pracowac. Szkoda dzieci. Typowa z Ciebie macocha jak z kopciuszka. Masakra. Postaw sie przez chwile jak ciezko jest tym dzieciom kiedy z dnia na dzien im rodzine rozwalilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:35 wyobraź sobie ze nie rozwaliłam im rodziny. Szok co?!..był już rok po rozwodzie jak zaczęliśmy się spotykać. Pewnie dla ciebie to niewyobrażalne ze nowa żona moze nie być byla kochanka;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka wcale nie zaprzeczyla tego ze podejrzewam ja tez wlasnie o to ze wkurza ja fakt ze za duzo pieniedzy ucieka na nie ich wspolne dzieci. Niestety ale swiatem rzadzi pieniadz jest glupia i naiwna jak myslisz inaczej. Miloscia dzieci nie nakarmisz jak myslisz inaczej to zycze powodzenia albo lepiej palnij sie w leb moze rozum odzyskasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:40 nie będę zaprzeczać, ale akurat nie sa tu najwazniejsze bo jednak licze sie z tym ze dziecko musi miec zapewnione warunki do zycia i akurat pisząc ten temat w ogóle o nich nie myślałam. Skupiłam się na moich uczuciach.. w filmach takie "macochy" są ciepłe i wyrozumiałe i zastanawiam się czy ja taka kiedyś będę czy jednak zawsze to będą dla mnie mimo wszystko obce dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przytomna
Hej. Jestem w podobnej sytuacji i rozumiem jakie emocje Tobą targają. Ale u mnie jest gorzej bo ja zgodziłam sie na zamieszkanie jednego dzieci jego w naszym domu. Jak jego tamte dzieci przyjeżdżają i wszystkie juz jego dzieci są w moim domu przez kilka godzin to czasem naprawdę walczę sama ze sobą. A do reszty która nie jest w naszej sytuacji niech się nie wypowiada. Ja widzę jak jego dzieci sie zachowują, ten jeden chcial zamieszkać z nami bo ja NIGDY NIE ZALOWALAM SWOICH PIENIĘDZY ibw naszym domu moje dziecko zawsze wszystko miało. Wiedział gdzie będzie mu lepiej. Najstarszy synek przyjeżdża tylko przed świętami i swoim urodzinami tez po prezent i kasę. Wiec nie róbcie z tych dzieci takich biednych poszkodowanych. Ja rozumiem 3-6 letnie dziecko ale nie takie które wiedza gdzie sie podlizać by więcej zyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×