Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

PAŹDZIERNIKÓWKI 2017

Polecane posty

1 czerwca bylam na prenatalnych i lekarz nie podał mi płci dziecka, ponieważ między nóżkami była pępowina i przysłaniała widoki. Dwa dni później byłam u niego ponownie po L4 i wtedy jeszcze raz spróbował podglądnąć kto tam siedzi. Pępowina nadal przeszkadzała, ale udało się dostrzec dziewczynkę. Siusiaka widać nie było. Natomiast wczoraj był pełen obraz sytuacji czarno na białym. Nie dało się nie zauważyć, że to nie dziewczynka :) Tak więc będę miała drugiego synka i po chwilowym szoku, bardzo się cieszę z kolejnago łobuza. Hihi i nadal będę jedyną królową w domu :) Zakupów pod dziewczynkę jeszcze wielu nie zrobiłam, w zeszłym tygodniu kupiłam kocyk, rożek i pościel w Smyku, ale zachowałam paragon i liczę, że uda się wymienić. Ubranek na szczęście jeszcze nie kupowałam, zrobiłam sekekcje tych po synku, to co nie nadawało się dla dziewczynki trafiło z powrotem na strych, teraz wróci :-) Hihi i tak dobrze, że dowiedziałam się teraz, a nie przy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nic nie wiadomo jak widać :) mi również płeć mówiono cały czas na 90% bo a to przeszkadzała nóżka, a to ułożenie miednicowe, więc różnie bywa :) najważniejsze jest zdrowie maluszka :) Ja kolejną wizytę mam 24 lipca więc jeszcze troszkę, chciałabym aby ten czas mijał szybciej... wszyscy cieszą się, bo jest lato, wakacje, a ja po cichu marzę już o październiku, o udanym rozwiązaniu i o mojej kruszynce :) chciałaym, żeby było już po wszystkim. Ciąża to piękny stan, ale strasznie mi się dłuży, a najgorsze przed nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlabka
Hej Dziewczyny, juz wrocilam z wakacji! Mialam prawdziwy babymoon, polecam kazdej takie beztroskie urlopowanie:) Troche sie martwilam, bo pogoda typowo wakacyjna- 40 stopni codziennie, ale z basenem i morzem dalo rade:) Lupilupa - ale niespodzianka!! :) Moje malenstwo kopie jak szalone, wasze tez?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez moja mała bardzo kopie :) mój mąż uwielbia trzymać rękę na brzuszku jak mała wariuje ;D ostatnio dokucza mi ból miednicy i pleców, nie wiem czy to normalne.... jest do wytrzymania chociaż troszkę mnie to zaniepokoiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlabka
Skarbosia, to chyba normalne.... Mnie tez plecy zaczynaja bolec, jakis masaz by sie przydal :) Moj Adas to kopie nawet w nocy, i maz na plecach czuje te kopniaki jak sie do niego przytulam, hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignaś też jest bardzo żywym chłopcem. Dużo się rusza, a czasem zdaża mu się mocniej kopnąć, chociaż nie wiem czy to kopniaczki. Nóżki wdg lekarza ma na dole, więc chyba z główki uderza po wątrobie. Tak czy siak nieprzeszkadzają mi te jego wygibasy i jak dłuższą chwile jest cisza to zaczynam się niepokoić. Zmienić pozycje do porodu powinien do 34 tc, później już tego nie zrobi, bo będzie miał za mało miejsca. Ehh nie chce mieć cesarki, więc lepiej żeby się wziął za robote i jak najszybciej się obrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, dawno nie pisałam, bo jakoś tak nie mogę się zmobilizować, ale ciągle sobie sprawdzam, co się u Was dzieje :) Przede wszystkim, to do Lupilupy ślę gratulacje! Ale ja już bym nie chciała, żeby u nas się płeć zmieniła, bo dostaliśmy milion ciuszków dla dziewczynki i w rozmowach już jest Daria... aczkolwiek, byłoby zabawnie :D Choć mi lekarz mówił, że na pewno będzie dziewczynka, niedługo ostatnie badania prenatalne, to się dowiemy. Dziś my świętujemy studniówkę :) Mam nadzieję, że ten czas szybko zleci, zwłaszcza, że wszyscy straszą tym trzecim trymestrem... hmm... Póki co u mnie wszystko dobrze, troszkę mnie plecy bolą pod łopatką, gdy siadam w takiej pozycji "do jedzenia". No i jak za dużo łażę, sprzątam itd. to pod koniec dnia mnie boli kręgosłup. Co do kopania, to myślę, że u mnie jest w miarę spokojnie. Daria się wierci zawsze gdy się budzę, po jedzeniu i przed spaniem ok. 23. Więcej kopania w ciągu dnia to raczej nie mam. A słuchajcie, czy wy wiecie kiedy Wasze maleństwa mają czkawkę? Ja w ogóle tego nie rozróżniam. U mnie wszystkie ruchy są takie same. No i wszystkie czuję wciąż w dole brzucha, nie ma tak, żeby kopała w wątrąbę czy coś. Więc nie mam pojęcia jakie może mieć ułożenie. Ostatnio miała poprzeczne :D Gdzieś czytałam, że trzeba dużo spacerować, to wtedy to pomaga dziecku się dobrze odwrócić, więc codziennie praktykuję co najmniej półgodzinne spacery. No i zobaczymy co będzie... Lupilupa, też nie chcę mieć cesarki. A jak reszta z Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aa, Lavja, faktycznie wygląda, jakby duży bobas Ci tam rósł. Moja w 22tyg. ważyła 400g, to nawet jakby co tydzień przybierała 100g, to nawet teraz, w 26 tyg. do kilograma by jej jeszcze sporo brakowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie moja mała kopie co raz wyżej i bardzo czesto :) tez sie obawiam III trymestru, już mam spory brzuszek a co będzie później.... aż się boję pomyśleć :) 6,5 kg na plusie, więc pewnie jakieś 6 jeszcze dojdzie...jak nie więcej :P a jak to u was wygląda? czy rzeczywiście w III trymestrze tak szybko waga rośnie w górę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lupilupa
Lasana dzięki :-) Nie życzę nikomu już takich niespodzianek, ale jakby się przytrafiła to z pewnością każda z Was szybko odnalazłaby się w nowej sytuacji. Z synka się cieszę równie mocno jak z córki. Cóż jak na prawdziwą królową przystało zapewniam sobie męską obstawę, a za jakieś 15 lat ochronę trzech mężczyzn :-) Dziś byłam w Smyku i różowo-turkusową pościel w sówki, zamieniłam na zestaw w zabawne dinozaury, a rożek na grafitowy w gwiazdki. Obym się w sierpniu na wizycie nie dowiedziała, że to jednak baba... Skarbosia nie wiem czy jest jakaś reguła co to wzrostu wagi w trzecim trymestrze. Ja w pierwszej ciąży przytyłam 24 kg, do 7 msc 10 kg, a resztę w 8 i 9 msc. Z tym, że mi w ostatnich miesiącach bardzo odkładała się woda. Byłam tak spuchnięta, że na rękach i nogach nie było mi widać stawów. Na moim ciele można było sobie zrobić odcisk dłoni jak w glinie. Syna urodziłam w 36 tc z masą 3 kg, a wagę zbliżoną do tej sprzed porodu odzyskałam po 3 miesiącach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! U mnie z ruszaniem się małej jest różnie. Jednego dnia mała rusza się dużo, drugiego mniej. Najbardziej czuję po jedzeniu i około 22-23. Nie odczuwam takiego uderzania po narządach, chyba tylko ze 2 razy zdarzyło się, że uderzyła w pęcherz. Niestety ale narzekam już na dobre na bóle kręgosłupa, szczególnie w okolicach krzyża. Ciężko mi też zmieniać pozycję, mój mąż się śmieję, ze zachowuję się jak wieloryb i tak też się czuję :/ Co do tycia to niestety ale coś w tym jest, w ciągu tygodnia przytyłam 3kg, nie wiem czy jednak nie jest to kwestia zatrzymania wody, bo puchną mi stopy, nie mogę też już nosić obrączki... U mnie do porodu 79 dni, jutro mam wizytę i usg 3 trymestru, jestem bardzo ciekawa ile już będzie ważyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Lupilupa urodzilas w 36tc? to dość wcześnie, szybciej z glowy mialas ;) ciekawe od czego tak spuchlas co? bo to chyba musialo byc niepokojace..? Figimigi w ciagu tyg az 3 kg? to chyba woda tez co? bo az niemozliwe, mi dochodzi okolo pol kg na tydzien. Do porodu u mnie 93 dni :) mam nadzieje, ze zleci ;) daj znać jak po wizycie ;)) Wczoraj bylam zobaczy dwutygodniową córeczkę szwagierki....jest taka malutka...biedna ciągle płakała...:/ az boję się czy ja nie będę się bała opiekować dzieciątkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlabka
Skarbosia, u mnie 92 dni! :) Ja tez sie juz czuje powoli jak wieloryb:) Zupelnie inaczej wstaje, siadam, schylam sie.... Ja przytylam juz 10 kilo w sumie, az nie moge uwierzyc, bo tylko w brzuch i biust poszlo. Troche sie boje co bedzie dalej :) Na bole plecow polecam masaze, nawet takie domowe, robione przez meza/partnera. Mi po tygodniowej kuracji przeszlo. Teraz czasem troche czuje takie spiecia w lydkach po nocy, to pewnie skurcze... A te skurcze Braxtona-Hicksa macie? Potraficie je rozroznic? Ja nie umiem odpowiedziec, czy je mam i czy brzuch "sie stawia". Czasem czuje maly dyskomfort w brzuchu, ale nie potrafie tego opisac, czy boli, czy kluje czy ciagnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lupilupa
Skarbosia ja miałam zatrucie ciążowe. Z powodu wysokiego białka w moczu i złych wyników badań byłam przygotowana do wcześniejszego porodu. Mały w 33 tc dostał sterydy na szybszy rozwój płuc. Wszystko było pod kontrolą lekarza, a dzidziuś przyszedł na świat szybciej z uwagi na jego i moje zdrowie. Na szczęście dolegliwość, którą miałam zdarza się u kobiet będących w ciąży po raz pierwszy. Teraz jestem w 29 tc i przez ostatnie półtora miesiąca przybrałam 2 kg. Od początku ciąży 9 kg, więc jeszcze w normie. Skarbosia lęk o to czy sobie poradzisz z maleństwem jest naturalny, nie musisz się martwić na pewno będziesz dla swojego dziecka najlepszą mamą na świecie :-) Mi czasem brzuch twardnieje, ale nie wiem czy to skurcze. Dziewczynki zamierzacie karmić piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się po wizycie :) Z dzidzią wszystko w porządku, waży 1250g, wszystkie pomiary są dobre, pieronek znowu się zakryła na pół twarzy ręką, no ale połowę widziałam :) No ale wszystko w porządku, to najważniejsze. Za to mi się znowu skróciła szyjka, z 35 do 31mm, niby niedużo ale lekarz powiedział, ze jak widać mam tendencję do tego i mamy dmuchać na zimne, bo już niedługo zostało, dlatego całkowity zakaz współżycia do końca ciąży no i oszczędzać się muszę do końca ciąży. Ze złych wiadomości to jeszcze to, że łożysko mi się obniżyło. Lekarz powiedział, że nie jest na szczęście przodujące, ale się obniżyło, więc to też trzeba mieć na uwadze. Póki co powiedział, że jest ok i tego się trzymajmy, powiedział, że na pocieszenie powinnam mieć szybki poród :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wyniki zrobie w tym tyg bo mam w poniedziałek wizytę, ciekawe jak wyjdą, mam nadzieje, że bedzie wszystko ok :)) Ja osobiscie sie nie znam na tych skurczach i chyba nie odczuwam nic takiego, jedynie przekrecanie z boku na bok mnie troche boli tak jakby w tej miednicy , wiadomo ciezaru juz troche doszlo :) w tym tyg zapowiadaja upaly, az sie boje, wy zamierzacie w tym roku wybrac sie jeszcze na plaze?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o wspolzycie, to ja i tak w ogole nie mam na to ochoty, mam wrazenie, ze okolice intymne w ciazy sa takie mega wrazliwe i delikatne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam już 7kg na plusie... Ale dostałam ostatnio megaochotę na słodycze. Tyle dobrego, że codziennie chodzę na około godzinne spacery. Ale w takiej książce co mam było napisane, że najwięcej się tyje w II trymestrze, choć większość moich koleżanek opowiadała, że w III najwięcej przytyły. Figimigi, w ciągu tygodnia 3kg! Mój rekord to 1kg w tydzień, a i tak wydawało mi się, że to niemożliwe. Ale pewnie jest tak jak mówisz, że woda Ci się odkłada. Skarbosia, mnie też takie myśli nachodzą, czy ja będę umiała się tym dzieckiem zająć, czy mu niechcący jakiejś krzywdy nie wyrządzę... Czasami jestem pełna obaw co do macierzyństwa. Skurcze chyba mam, bo co jakiś czas, zwłaszcza jak jestem zmęczona mam takie dziwne uczucie ściągania w brzuchu i wtedy się robi cały twardy. Ale w ogóle to mnie nie boli, tylko właśnie jest takie dziwne. A czy Wy potraficie rozróżnić, kiedy Wasze maleństwo ma czkawkę? Lupilupa, ja mam taki plan, żeby karmić piersią :) Figimigi, najważniejsze, żeby z dzidzią było wszystko ok, a ze swoją szyjką po prostu walcz :D Zresztą poród coraz bliżej, najgorsze ryzyko za nami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zamierzam karmić piersią, już nawet teraz wydobywa mi się troszkę tej "siary"? Ja też mam koło 7 na +, i różnie dziewczyny mówią jedne więcej w II trym, inne w III, moja szwagierka mówiła ze w III przytyła 4 kg , a w czym w 9 miesiącu schudła 1,5kg, czuła się już tak ciężko, że nie miała zbytnio apetytu....jak będzie u nas okaże się :) słodycze, moja zmora, jem codziennie :) ale tak samo było przed ciążą więc normalka :D Ja nie odróżniam tej czkawki, którą ma dzidzia, może nie ma, hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlabka
Hej, dziewczyny! 30 mm dla szyjki to malo? Ja bylam 2 i pol tyg temu u lekarza (24 t i 4 d) i wlasnie taki mialam wynik badania, a malenstwo wazylo 630 gram. Czy to oznacza, ze teraz dzidzia wazy juz ok 900 gram?? Lekarka mi wtedy powiedziala, ze wszystko dobrze, moge wspolzyc, cwiczyc, plywac i leciec na wakacje nawet. Z tym wspolzyciem to tez tak u mnie srednio, w ogole nie mam ochoty. A jak juz, to potem mnie tak w brzuchu sciska wlasnie... Ale to podobno normalne:) Ja tez zamierzam karmic piersia, tylko obawiam sie, ze nie bede mogla, ze wzgledu na budowe moich piersi :( Zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbosia, ja na pewno wybiorę się na plażę i to nie raz:) ogólnie zawsze nad jeziorkiem kładę się w cieniu, więc wtedy upały nie takie groźne. Teraz tym bardziej nie będę się wystawiać na słońce. Mi się jeszcze z piersi nic nie wydobywa. Aż dziwne dla mnie, że kiedyś może tam się znaleźć mleko :D Co do współżycia, to też u mnie z ochotą nie bardzo, a jak już się zdarzy, to potem mnie brzuch boli, więc tym bardziej seksu unikam. Mlabka, z szyjką to chyba o to chodzi, że niedobrze jak się skraca. Możesz mieć szyjkę 4mm i jak się skraca to już zalecają oszczędzanie, a możesz mieć 2,5mm, która się nie skraca i wtedy możesz sobie szaleć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Mlabka, Lasana ma rację co do szyjki, ważniejsze od długości jest to, czy się nie skraca, wtedy trzeba kontrolować i się oszczędzać, żeby poniżej pewnego poziomu nie zeszła. Dla mojego lekarza alarm zaczyna bić poniżej 25mm. Moja nigdy nie była sama z siebie długa, no i do tego się skraca :/ Na szczęście też jakoś nie za bardzo. Ja chciałabym karmić piersią, zobaczymy jak to będzie. Znowu zaczęły się upały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlabka
dzieki dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lavja
Hej dziewczyny U mnie na plusie uwaga...13kg! Ale nie myślę o tym. W II trym miałam taki apetyt że głowa mała, teraz zdecydowanie mniejszy. Mój synio waży 1300, ponoć duży chłopczyk. Już ma głowke na dole. Poza tym , mi się nie spieszy do października...nie jestem w ogóle przygotowana no i mam stresa przed porodem, a przecież to mój trzeci. ..może właśnie dlatego...brrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie przyszłe mamy,! We wrześniu 2017 roku organizowane jest spotkanie kobiet w ciąży oraz w okresie połogu w Zakopanym. Podczas trzydniowego spotkania kobiety nie tylko będą miały możliwość uczestniczenia w warsztatach z zakresu prawa, psychologii, kosmetologii, medycyny (ginekologia-położna), dietetyka, ale również nauczą się podstawowych elementów z zakresu pierwszej pomocy, a także stylizacji mody. W czasie szkoleń uczestniczkom zapewniony będzie catering (przerwy kawowe oraz obiad), materiały szkoleniowe, a także mnóstwo bonów podarunkowych (m.in. podarunki z gabinetów fizjoterapeutycznych, kosmetycznych, bony odzieżowe). Już dzisiaj Was serdecznie zapraszamy. Szczegóły znajdziecie na facebook.com/projektmamabyc. Polubcie stronę i bądźcie na bieżąco z informacjami w sprawie projektu. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lavja- a dwa poprzednie porody jak wspominasz?? do przezycia czy raczej ciezkie? jak Ci sie zaczynaly porody? przed terminem czy po?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lavja
Skarbonka, oba porody długie. Pierwszy 8h ,drugi 12h. Przy czym pierwszy wywolywany od samego początku, przez co ciężki, nienaturalny. Nie było wskazań do wywołania, ale termin miałam więc się uparlam. Glupia byłam. Drugi długi ale sam się zaczal, cale rozwarcie sama wychodziłem kucajac itp. Drugi poród znacznie lepszy, i bardzo chciałam urodzić, czułam ekscytacje. Teraz po prostu boję się bólu, uszkodzeń okoloporodowych dziecka itp. Na pewno będę bez oxytocyny, jeśli nie będzie konieczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lavja, który u Ciebie tydzień ciąży? MM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lavja to troche przeszłaś, nie dziwie się, że teraz się boisz powtórki z rozrywki. Ja też rodziłam SN i chociaż mój poród wspominam dobrze to mam obawy przed kolejnym. Hmm, a jak sobie pomyśle, że być może czeka mnie cesarka to coraz większe. Lubie być świadoma tego co się w koło mnie dzieje, daje mi to poczucie, że choć trochę panuje nad sytuacją :-) Co do oxytocyny to jestem na tak, podobnie jak za nacięciem krocza...wszystko byleby szybciej było po wszystkim. Dziecko mniej zmęczone i dla rodzącej mniejsza trauma. Kobitki chcecie mieć przy sobie w tej "szczególnej" chwili swoich partnerów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×