Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Najpierw dziecko pozniej slub?

Polecane posty

Gość gość
a jak on będzie się wymigiwał od ślubu czy bez papierka będziesz z nim i nadal będziesz starc o dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko widać, że chcesz tego ślubu popieram Cię i uważam,że powinnaś bardziej nacisnąć swojego faceta żeby była konkretna deklaracja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a temat dziecka w waszym związku dawno się temu pojawił ? to wasza wspólna decyzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się źle czuła z myślą że zmusilam faceta do ślubu ale widać są kobiety którym to nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak facet się wystraszy deklaracji o slubie i odejdzie może nie jest jeszcze na to gotowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
deklaracja o slubie musi wyjść od strony faceta , nawet jak ty mocno tego chcesz potem będzie ci wypominał ze go zmusiłaś - a dziecko to wasza wspólna decyzja czy bardziej twoja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej ,zeby odszedl, zanim bedzie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś jak lalka z sexshopu do dmuchania i wale/nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mieszkacie w innej miejscowości to nie będzie was tak obchodziła opinia dalszej rodziny chyba ze chcesz wrócić do swojego miasteczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś deklaracja o slubie musi wyjść od strony faceta , nawet jak ty mocno tego chcesz potem będzie ci wypominał ze go zmusiłaś - a dziecko to wasza wspólna decyzja czy bardziej twoja? xx Mamy XXI wiek, wiec oboje decyduja o swojej przyszłosci. Czekanie na deklaracje od strony faceta? Chyba rozmawiaja o wspolnej przyszlosci i moga razem ustalac plany .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakoś się ułoży potrzeba czasu ale dziecko to ważna decyzja - jesteś na nią gotowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierścionek zareczynowy kupuje facet wiec to od niego musi wyjść deklaracja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może on wcale nie chce slubu więc trzeba uszanować jego decyzje a o dziecku to wspólna decyzja czy bardziej twoja autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, o dziecku rozmawiamy od okolo 4 lat. Mam problemy hormonalne, przez to tez aluzja od ginekologa, zeby zbyt dlugo nie zwklekac. Jesli chodzi o slub, on ciagle ma jakies ale (czyli to co bylo kiedys nieosiagalne jak kontrakt na czas nieokreslony itp) mimo, ze mamy kontrakt nieogr; od roku, to on zawsze cos wymysli, zeby slub przelozyc. Moja mama bardzo go lubi. jesli chodzi o jego rodzicow to sa przeciwni naszemu zwiazkowi. Jego rodzice sa nadopiekunczy, maja wyidealizowany obraz przyszlej synowej a ja temu nie moge sprostac. Dlatego skreslaja mnie i byc moze to odwleka decyzje o slubie. Wczesniej pisalam o zyciu po bozemu, nie mialam na mysli zycia blisko boga, ale zycie po kolei tylu poznawanie sie, mieszkanie razem, slub i dziecko nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pierścionek zareczynowy kupuje facet wiec to od niego musi wyjść deklaracja xx Czyli decyzja o przyszlym zyciu zalezyod tego, kto kupuje pierscionek?! Slub mozna wziac i bez pierscionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak go kochasz to może warto odpuścić temat ślubu a skupić się na staraniach o ciąze , a otoczeniem się nie przejmować pogadają i przestaną- fajnie ze mama go twoja lubi wiec super pewnie zaakceptuje jak już będziesz w ciązy- długo się starcie czy to dopiero początki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Może niektórym paniom jest obojętne będąc w konkubinacie, czy w związku małżeńskim.Mieszkam w dużym mieście i nie wszyscy się znają.Jednak bez ślubu nie zdecydowałabym się na dziecko.Jestem 8 lat po ślubie Mamy dwoje dzieci i jesteśmy dobrym małżeństwem.Konkubinat nie dla mnie.Facet który nie chce ślubu jest niepewny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżli masz takie problemy hormonalne to fakt nie można z tym długo zwlekać i odkładac macierzyństwa na potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie staramy sie, on by chcial sie starac pod koniec 2017 - choc ja uwazam, ze pewnie i wtedy by powiedzial, ze jeszcze nie czas i wszystko by sie odwlekalo na pozniej ciagle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoretycznie można wziąć ślub bez zareczyn choć w praktyce takiego przypadku nie znam :) a facet może jest pod presją rodziców i dlatego nie chce ślubu ja bym takiego rzucila bo tracisz z nim czas i po co masz się go "prosic "o ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz odpowiedz- jego rodzice slubu nie chca, a on sie z nimi liczy. Moze uwaza, ze jak bedzie dziecko, to zmiekna? Hmmm Ja bym z takim facetem sie absolutnie nie wiazala, tym bardziej nie chciala z nim dziecka.Uzalezniony od rodziny, ktora cie nie chce. Bedzie piekło na bank, a na slub po dziecku raczej nie ma co liczyc. Moze byc najwyzej teraz, jesli sie postawisz... Z drugiej strony latwo radzic, rozumiem, ze masz 30 lat, tyka zegar biologiczny, a nie latwo na gwizdniecie znalezc nowego faceta. Trudna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli facet ma dopiero 30 kę może on uważa ze jest jeszcze za wcześnie na ślub , macie mieszkanie , dobrą prace wiec on chce jeszcze trochę tak pożyc we dwójke a dziecko to duża zmiana by była dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:33 i 35 macie racje, on jest pod wplywem rodzicow, ktorzy mnie nie chca . nic sie nie zapowiada, ze to sie zmieni. Nie chce byc konkubina, ale najgorsze jest to, ze on slucha sie rodzicow, nawet jesli chodzi o p*****ly..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko wiesz co decyzja o dziecku musi być wspólna - on chce pod koniec roku dopiero a może odwleka to w czasie, a jak mieszkacie wspólnie ze sobą jego rodzice tolerują wasz związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jego rodzice konkretnie maja pzreciewko tobie? Czy jest w zwiazku z tym jakas szansa, ze to sie moze kiedys zmienic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on może jeszcze nie gotowy jest do końca na dziecko - ty masz 30 lat to w sumie jeszce trochę czasu masz na macierzyństwo- czy to też presja twojej rodziny np.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:40 moim zdaniem on odwleka, bo nie pierwszy raz odkladal. jego rodzice dzien w dzien do niego dzwonia, jesli on zaczyna mowic o mnie jego matka mowi: nie nie nie nie chce o niej rozmawiac. gdy on mowi, ze spedzilismy weekend u moich rodzicow, jego matka jest mega niezadowolona i mowi jja /my jestesmy przeciwni, ale ty rob co chcesz. On jest pod duzym wplywem rodzicow, szczegolnie matki dlatego texty typu my jestesmy na nie ty rob co chcesz oznacza: nigdy jej nie zaakceptujemy, jesli on jedzie do nich to mnie nie zapraszaja i jestem tam nie mile widziana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem szczerze że znam takie kobiety które były w takiej sytuacji i nic nie wskoraly, odeszły od tych facetów i jak z nimi rozmawiam to czują ulgę ze zostawily takich kolesi , zajmij się sobą autorko a facet prędzej czy później się znajdzie sama coś o tym wiem:) zycie się prędzej czy później ułoży ale nie warto żyć pod presją i wywierać na kims presji dodam jeszcze ze też znam kobiety co im zegar tykal co miały ostatnia szansę na dziecko itp i powiem że to też bzdura jest, lekarze nie są wyrocznia i to co mówią na temat płodności nie musi być zawsze prawdą! Ja też jestem tego przykładem to teraz słyszę od takich specjalistów ze się cuda zdarzają w medycynie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:42 od poczatku mnie nie lubia, bo nie mam super pracy czytaj. nie jestem dyrektorka/lekarka itp. (pracuje w ksiegowosci) Gdy jego szanowna mamusia przyjezdza do nas i zmienia w szafach, wystroj, dodatki, robi sprzatanie, bo uwaza, ze jest wszystko zle - to jestem niezadowolona, bo przeciez wg niej zawsze jest zle. Wg nich ich syn bedzie nieszczesliwy ze mna, ogolnie chodzi o to, ze chcieliby miec taka synowa jaka chca. Tzn taka, ktora im przytakuje, usmiecha sie gdy jego matka ustawia mieszkanie syna po swojemy, ma mega kariere itd; mam nadzieje, ze wiecie co to za typ ¨tesciow¨ gdy atakuja partnera na wiele spraw ja mowie, on jest dorosly i sam decyduje od razu Zonk i wielkie faux pas z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie ciekawa sytuacja jak jego rodzice w sumie cie nie akceptują - myślisz że dziecko w waszej sytuacji coś by zmieniło ? jak to widzisz autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×