Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Patryk_34

Żona się do mnie nie odzywa. Co robić???

Polecane posty

Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryk_34
Nie wiem jak znosi brak seksu, nie chce ze mną rozmawiać a co tu mówić a jakimkolwiek kontakcie fizycznym. Jak próbowałem ja objąć to odpychala mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychicznie a w nastepstwach, psychicznie; gwałt, gwałt, gwałt, gwałt. że take bydlę ma jeszczem czelność pytać o rade?!!! Niepojete. Gdy spytalam swojego faceta, o komentarz...odpwiedział: " Nie pojmuję, to jakiś śmiec, który powinien żyć daleko od ludzi... Jedno, to sprawa uczynku.Dwa...pozbawienie kogokolwiek decyzji, traktujac czlowieka niczym jakas rzecz. Przyznaje 100% race Gdyby Autor mnie, cos takiego...wyladowal by w wiezieniu. Bydle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 na 10 dzieci doświadcza przemocy. Większość ludzi nie powinna się rozmnażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryk_34
Żona sie odezwała. Chce rozwodu :( Jestem załamany. Chciałem Ją przeprosic, kupiłem bukiet czerwonych róż, ale ona wywaliła go za okno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Srup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryk_34
Patryk_34 wczoraj - to nie mój wpis Żona się dalej nie odzywa, nie chce ze mną rozmawiać. Ale stała się bardziej otwarta dla swojej mamy, co prawda dalej nie mówi o dziecku ale już chociaż mówi jak się czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Gdyby Autor mnie, cos takiego...wyladowal by w wiezieniu. Bydle!!! " ale pojęcie "kontrolowana wpadka" z kobiecej strony raczej nie jest ci obce, prawda? moralność Kalego aż kapie z tych odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi kontrolowana wpadka jest obca, nie zrobiłabym czegoś takiego facetowi, który nie chciałby dziecka. Zawsze jest jedna recepta, rozmowa. Jeśli nie dałoby się dojść do porozumienia, to szukam innej osoby, która da mi to, czego tak bardzo potrzebuję. A zmuszanie kogoś, kto dziecka nie chce do jego posiadania - tu mi brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo że obie strony nie powinny przyczyniać się do "kontrolowanej wpadki" ale mimo wszystko kobieta jest tutaj w gorszej sytuacji jak facet zostanie zmuszony to odejdzie w każdej chwili (o 10 dowiedział się o ciąży a o 10.01 zerwie i odejdzie) a kobieta musi się męczyć 9 miesięcy a potem jeszcze patrzeć na zniszczone ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patryk,ja zostałam złapana na dziecko,bo nie chciałam nigdy,za nikogo wyjść za mąż,ani mieć dzieci.Udało mu się mnie złapać tylko dlatego,że przyznał mi się dopiero po ślubie. Nigdy mu tego nie wybaczyłam,chociaż starałam się przez 3 lata udawać,że jest OK.I pomimo,że pomagał mi przy dziecku,po tych 3 latach rozwiodłam się.Syna wychowywałam samotnie,najlepiej jak umiałam,ale niestety wiem,ze nie udało mi się go pokochać tak bardzo,jak dziecko na to zasługuje.Takie kobiety też istnieją i nic na to nie można poradzić :-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nasuwa się pytanie czemu nie zostawiłaś dziecka ojcu skoro on chciał a ty nie. złośliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze przed slubem mowil, ze tez nie chce a potem mu sie odwidzialo. Zarówno kobieta i facet, ktory wrabia to drugie w dziecko to skonczony smiec. Babska, ktore sie tego dopuszczają powinny byc pozbawione zasilkow i alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tam autorze? Jak żona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryk_34
Żona nic się nie zmieniła od ostatniego czasu. Dalej mnie unika, nie chce ze mną rozmawiać. Jednak niedawno trochę się sprawa pogorszyła, rozmawialismy (a właściwie ona na mnie nakrzyczala), usłyszała jak rozmawiałem z jej matka o niej, wkurzyła się, wydarla się na mnie, zwyzwala i od tamtej pory przestała jeszcze z matką rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w którym miesiącu ciąży jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak, ze jak zona chce rozwód, to to dostanie. Powód? Bo nie chce dziecka? Bo nie ma warunków do wychowania dziecka? Są. W sądzie gr***ną śmiechem na taki pozew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I o jakim gwałcie tu piszecie? Seks byl dobrowolny. Nie podniecajcie sie tak feministki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryk_34
Niedługo zacznie się 5 miesiąc. Żona dalej się do mnie nie odzywa, wręcz jeszcze bardziej się ode mnie oddaliła, gdy chciałem z nią pogadać powiedziała mi "każde twoje słowa przyprawia mnie o mdłości, więc nie odzywaj się do mnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość xrx
Nie czytałem całego tematu, ale pierwszy post dokładnie. Zrobiłeś źle i już sam wiesz, czemu to było złe. Doradzić ci mogę, że musisz mieć wielką cierpliwość i gryźć się w język, żeby nie mówić, co ci emocje dyktują. Myślę, że jakąś szansą, na poprawę waszych relacji, będzie dziecko. Ale, jeśli ona odgrodzi ciebie od waszego dziecka, to nie będziesz miał okazji, niczego pozytywnego okazać. Tego nie wiem, jak ona się zachowa. Być może, ona sama tego nie wie? Naprawdę pozostaje ci cierpliwość, silne nerwy, wyrozumiałość i jeszcze raz cierpliwość. Może być tak, że minie cały rok, zanim cokolwiek zmieni się na lepsze. Na bieżąco nie naciskaj, nie rób czegoś, czego ona sobie nie życzy, ale też staraj się emocjonalnie, nie odpłynąć od niej, bo wtedy, zostanie ci tylko złość, rozczarowanie. Na koniec, mam jeszcze taką myśl. Ileż to kobiet, tak się zachowało, wobec mężczyzny! I co? Rzadko słyszę potępienie z ust kobiet, takiego zachowania. Moim zdaniem, nie jest to najstraszniejsza wina, tym bardziej, że naprawdę prezerwatywy pękają, zsuwają się i tak dalej... Ona nie była gotowa na ciążę, dziecko, ale po prawdzie, jak się miewa stosunki z mężem, to raczej trzeba brać to pod uwagę. Gdzieś jest tutaj jakaś niedojrzałość i jej i twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość x....to może przeczytaj.a nie pierrrrrr/dol głupoty...męska szowinistyczna świnio..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość xrx
gość dziś Gość x....to może przeczytaj.a nie pierrrrrr/dol głupoty...męska szowinistyczna świnio.. x :) Określenie "męska szowinistyczna świnia", jest dla mnie zupełnie obojętne. Nie działają na mnie te wykwity feminizmu. Miłego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość xr, z tego co autor pisał żona raczej go nie odseparuje od dziecka, zapowiedziała mu że to on będzie z nim spał w pokoju itp. Może po porodzie się zmieni jej, kto wie...Ale może też być gorzej, zależy od porodu, jeśli będzie długi i bolesny to może dziecko/męża winić. Co do kontrolowanych wpadek, to ja akurat tego nie uznaję. Obie strony muszą być gotowe, chcieć dziecka. Jasne, współżyjąc trzeba się liczyć z ciążą. Jednak co innego typowa wpadka, co innego gdy osoba, której ufasz w 100% robi Ci coś takiego, podstępem. Myślę że facet nie do końca pojmie jak czuje się wtedy kobieta, gwałt nie jest tu przesadzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może da się jeszcze zorganizować aborcję ? Może na Słowacji ? Po to aby ratować żonie życie, bo Waszego małżeństwa chyba uratować się już nie da. Za bardzo zawiodłeś, za bardzo się różnicie, kwestia rodziny jest fundamentalna i podstawowa, jeśli różnicie się w tym temacie to nie ma o czym rozmawiać. Zepsułeś sobie i jej kawał życia. Nie dało rady tego przewidzieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość xrx
gość dziś Gość xr, z tego co autor pisał żona raczej go nie odseparuje od dziecka, zapowiedziała mu że to on będzie z nim spał w pokoju itp. Może po porodzie się zmieni jej, kto wie... x --- W takim razie, będzie miał pełne pole do popisu i radziłbym mu, aby czekał na te chwile, jak na zbawienie, bo tylko to, może coś w ich relacjach małżeńskich zmienić. x Ale może też być gorzej, zależy od porodu, jeśli będzie długi i bolesny to może dziecko/męża winić. x --- To możliwe. Jeśli w niej, nie nastąpi to, co często rodzice opisują, taka eksplozja miłości do dziecka, która bardzo łączy rodziców, nawet skłóconych, to będzie niedobrze. Tego nikt nie przewidzi, bo to naprawdę bywa różnie. Kobiety, które zastrzegały się, że dziecko je odstręcza, odnajdują się jako spełnione matki. Kobiety, które chciały mieć dzieci, są rozczarowane. Bywa różnie. x Co do kontrolowanych wpadek, to ja akurat tego nie uznaję. Obie strony muszą być gotowe, chcieć dziecka. Jasne, współżyjąc trzeba się liczyć z ciążą. Jednak co innego typowa wpadka, co innego gdy osoba, której ufasz w 100% robi Ci coś takiego, podstępem. x --- Ja tego też nie uznaję i od razu napisałem Autorowi, że zrobił źle. Miałbym ogromny żal, za taki postępek. Autor tematu postąpił głupio i niegodnie, także wobec tego dziecka, bo ono, jeśli matka go nie zaakceptuje, nie pokocha, poniesie emocjonalne konsekwencje, postępku ojca. Ale, bo uważam, że jest tutaj takie "ale", które składa się z wielu elementów. Ludziom wydaje się, lub chcą w to wierzyć, że mogą w pełni kontrolować swoje życie. Jego żona, tak właśnie myślała, bo ryzyko zajścia w ciążę, przy regularnym pożyciu i prezerwatywie istnieje i jest znacznie wyższe, niż przy środkach hormonalnych. Naprawdę, ona też żyła w pewnej fikcji, co oczywiście nie dawało prawa, jej mężowi do takiej akcji. Ja bym czegoś takiego nie zrobił. x Myślę że facet nie do końca pojmie jak czuje się wtedy kobieta, gwałt nie jest tu przesadzony. x --- Z pewnością do końca nie pojmę. Jednak określenie gwałt, jest moim zdaniem przesadzone, bo jakby odruchowo odnosiło się do aktu seksualnego o***tego z użyciem przemocy i przymusu. Tutaj nie było niczego takiego. Tutaj była nielojalność, łamanie pewnej umowy, OSZUSTWO! Subiektywnie jego żona, może czuć wszystko, bo czuje się oszukana, ale obiektywnie to nie była przemoc. x Z kimś, kto nie wyzywa, tylko daje rzeczowe argumenty, miło się rozmawia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×