Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mysha

jak zapomnieć o nim?

Polecane posty

Gość nieszczęśliwiezakochana
"Może kiedyś zapomne" :) :) :) To cudownie !!!! Gratuluję..... U mnie , ech..... Dziwnie się robi..... Zaczęliśmy pisać do siebie,ale nic z tych rzeczy.... Takie tam zwyczajne pytania, odpowiedzi.... Nic ciekawego.... Mamy się spotkać , porozmawiać.... Tylko ON oczywiście nie może znaleźć czasu..... Jak zwykle.... Już nie mam nadziei na to spotkanie.... Ale jeszcze kiedyś miałam i to całkiem niedawno.... Wczoraj.... :( Ale wiesz, wiecie.... On ostatnio, w sumie od piątku zachowuje się dziwnie..... Myślę,że po prostu tęskni za mną..... Byliśmy oboje szczęśliwi... Razem a jednak osobno..... Ale byliśmy szczęśliwi.... A teraz wiemy,że musimy z tym skończyć.... Że to wszystko już nie wróci.... I jest Nam po prostu smutno, źle... :( Ale jakoś trzeba żyć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne...
nieszczesliwie zakochana---on chyba sam nie wie czego chce:( skoro nawet nie moze znalezc chwili na spotkanie..:( pewnie jest rozdarty,ale pomysl sama...co z tego masz?nawet nie porozmawialiscie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne...
przykro mi,ze tak to u Was wyszlo:( doskonale Cie rozumiem jak to przezywasz,bo jeszcze do niedawna bylam w podobnej sytuacji,tyle miesiecy cierpialam,ze ..juz mialam dosc:( glowa do gory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
Coraz częściej myślę,że On się mną tylko "bawił"..... :( :( I pewnie tak było...... To może ja się teraz dla odmiany zabawię NIM.... hm.... ??? Tylko jak?! He he ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
nieszczęśliwiezakochana - dziękuję za odpowiedź. chyba jednak nie możesz pomóc BOR - może za jakiś czas jej przejdzie? będzie chciała wrócić? kobiety tak czasem mają. angażują się w związek... a potem boją się tego co dalej nie ma sposobu na to by zapomnieć. lekarstwem jest tylko czas nieszczęśliwiezakochana - może to jest sposób? ochłodzenie się stosunków? może z czasem minie? moze kiedys zapomne... - trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
bawić się? też sposób;p ale efekty mogą być odwrotne. kiedyś przeczytałam taki bzdurny poradnik dla kobiet. wskazówki jak manipulować były... nawet skuteczne;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
interesujące...... Co to za poradnik ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie zrobic test...
kolejna poszkodowana duszka w dodatku pewnie w ciaży:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
nie pamiętam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rak masz racje kręcą - ona też ,wydobywam z niej prawdę mimo że należy mi się to choćby ze względu na lata przebyte ze sobą. Ale cóż nie którzy nie doszli jeszcze do tego co to jest prawda , lub wiekiem nie nie dorośli do swojej postawy Obarczanie sie wina jest moim zdaniem bez sensu (lepiej sobie wszystko wyjaśnić po zerwaniu (szczerze) niż mydlić oczy 2 osobie z niewiadomej nam przyczyny ). Ja przyczynę zerwania znam po negocjacjach dwu dniowych znam prawdę - trochę bolesną - gdyż zauroczyła sie w innym bo jak stwierdziła nie doszło by do tego jak by był inny (na słowo inny nie umie odpowiedzieć). Może niektóre osoby nie dorosły do uczuć lub nie znają tej wartości bądź dopiero robią późnij myślą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne...
Bor---skoro ona tak latwo i lekka reka przekreslila znajomosc,to czy warto inwestowac dalej uczucia w nia?pomysl sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne...
na dodatek inny pojawil sie i tez to ukrywala..daj sobie spokoj,idz gdzies zabawic sie,potancz,wyjedz,korzystaj z zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfgr
A dlaczego ci faceci nie moga byc z wami? Jakby chcieli toby byli. Ich wina jest ze cierpicie, sprawiaja wam bol a wy ich usprawiedliwiacie. Sa rozwody. A juz straszna perfidia z ich strony jest kontynuowanie znajomosc skoro nie chce z wami byc. Tak postepuja uczciwi ,kochajacy ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhuyk
I jak to facet nie jest winny rozbicia malzenstwa a winna jest niby tylko kobieta? To glownie facet ponosi wine, i taka zona powinna miec pretensje wylacznie do niego, wie co robi. Ale tacy co kreca na dwa fronty to zwykle skurwiele, mysla tylko o sobie, tchorze i skurwiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wina leży po środku każdego związku. Chodź nie jest to reguła , czasem znajdzie sie ewenement. Łatwo mówić gorzej zrobić - niby przekreśliła stwierdziła ze dwa razy do tej samej wody nie wchodzi . Ok akceptuje , chodz jeśli ja wiem ile dana osoba jest warta i jakie ma wartości nie wiem czy po raz drugi bym nie wszedł . Winne za zerwanie i zauroczenie się w drugim stara sie przerzucić na mnie za to że jestem ironiczny itp (może ma i racje nie ukrywam ze taki nie byłem , ale jeśli 2 osoby chcą idzie wszystko zmienić no cóż tu chciała tylko jedna strona). W każdym bd razie uczyniłem wszystko co mogłem , teraz czekać na jej ruch . Życzę jej aby sie nie sparzyła na nim i aby nie było z tego żadnych konsekwencji. Nie była zła dziewczyną złego słowa o niej nie powie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
Kocham Go..... Ale zrobię wszystko aby On o mnie zapomniał..... Bo widzę,że znów coś się dzieje..... Ja już nie chcę cierpieć.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
Dlaczego się w Nim zakochałam..... ?????!!!!! Chcę zapomnieć , naprawdę chcę zapomnieć........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znajdź innego wartościowego mężczyznę , przecież masz 18 lat jak każda kobieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
BOR.... :) Nie mogę mieć innego..... Mam męża..... A ten..... To była pomyłka (??) o której chcę zapomnieć..... Niestety nie potrafię..... Już chwytam się różnych sposobów..... Teraz może czas go po prostu zniechęcić do siebie... ?! Nie wiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
Albo po prostu poczekam na rozmowę..... Kiedyś w końcu porozmawiamy..... Kiedyś.... Ja już chyba popadam w jakiś obłęd..... !!! Sama nie wiem czego chcę, co zrobić..... Nic już nie wiem.... :( :( :( Cholera jasna.........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
Pomoże na pewno..... Tylko nie mamy jak i kiedy..... :( On nie może znaleźć czasu, mimo że chce porozmawiać - podobno bardzo.... Zobaczymy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne...
nieszczesliwie zakochana---Ty musisz z nim porozmawiac,ile bedziesz sie tak meczyc?a z drugiej strony skoro on nawet na rozmowe nie moze znalezc czasu to ...popatrz sama na to z innej perspektywy:( ja tez bym sobie dala spokoj gdyby to on nie zabiegal,gdybym nie widziala,ze mu zalezy...ale to widze po nim i we wszystkim co robi:( a jest tak cudnie:) nie spie,nie jem,miloscia zyje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
No właśnie.... Skoro nie może znaleźć czasu aby spotkać się i porozmawiać,to wiem jakby to wyglądało..... Gdybyśmy jednak "byli razem".... Wiesz ja to już nawet nie wiem czy chcę się z Nim spotkać.... :( Mam taki mętlik w głowie,że szok..... Aż takiego - nigdy nie miałam..... Co się to porobiło..... ?! Nie rozumiem siebie samej..... :( :( :( Źle się czuję SAMA ZE SOBĄ.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
Ale Tobie Kochana gratuluję z całego serca..... :) Warto było czekać..... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość i zakończenie związku to najlepsze kuracje odchudzające (śmiech). Tak życie pisze najlepsze scenariusze , i tutaj poznajemy w takich chwilach (zdrady, pozostawania) własny charakter i jaka silna mamy psychikę. Lepiej się komusz wyżalić niż dusić to w sobie i popełnić jakieś głupstwo (czasami bardzo tragiczne w skutkach). Miłość jest piękna jeśli się ją otrzymuje i odparowuje drugiej osobie , ale jest tragiczna jeśli ktoś nam ją zabiera. Mi minie tydzień w niedziele od pozostawienia mnie , czuje sie lepiej niż wcześniej , ale ciągle nie jestem sobą , mimo ze dużo osób mnie wspiera i pociesza nadal mam ją w głowie. Jestem taka a nie inną osobą z pojonymi wartościami że nie palę za sobą mostów ale Ona to uczyniła , mam nadzieje ze kiedyś zrozumie. Wiele os. mówi że popełniła błąd , w sumie każda by chciała mieć takie chłopka ( spokojnego, bez nałogów, rozważnego , kochającego, wyrozumiałego, dbającego , sprzątającego itp.) Chciała mieć lepiej . Demokracja P.S Odchodząc od tematu uważam zę cześć rozwodów , kłótni, rozstań , zdrad jest spowodowana profilami społecznościowymi NK, FB itp - to jest moja subiektywna ocena , kolejną jest to ze ludzie w dzisiejszych czasach się zatracili i pogubili gdzieś swe wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne...
Bor---jeszcze duzo czasu uplynie zanim zaczniesz normalnie funkcjonowac,ale dobrze by bylo gdybys teraz gdzies wyjechal,odpoczal,spojrzal na wszystko z innej perspektywy,a czas,czas,czas okaze sie sprzymierzencem:) masz racje ,ze milosc to najlepsza kuracja odchudzajaca,ja moge na swoim przykladzie stwierdzic,ze tak jest:) powodzenia nieszczesliwie zakochana---a nie mozesz teraz wziac urlopu i wyjechac gdzies?wydaje mi sie,ze bardzo dobrze by Ci zrobilo oderwanie sie od codziennosci choc na krotko,ja chyba w przyszlym tyg.wybywam...jak najdalej,morze,moze jeziora,spontan,piszesz sie na to? zastanawiam sie--co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi wystarczy praca , a wakacje zapewne też ze znajomymi , ale na pewno niE PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
"Może kiedyś zapomne... " - dziękuję, ale nie mogę zostawić synka i w sumie męża też.... Ale wierz mi,że z chęcią bym się gdzieś wyrwała..... Odpoczęła psychicznie,bo momentami czuję że nie wyrabiam..... U mnie w pracy niedługo urlopy,więc spędzę 3-4 tygodnie bez NIEGO..... :) I nawet się cieszę.... Ten czas spędzę z mężem (który też będzie tak długo na urlopie) i synkiem.... :) I już nie mogę się doczekać.... :) A teraz biorę piweczka i z mężusiem (ostatnio lepiej między Nami) obejrzymy jakiś fajny film..... Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego wieczoru...... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne...
a my juz niedlugo chcemy byc razem,tylko ile wyjdzie z tych planow?wspolne mieszkanie,zakupy,spedzanie czasu,niczego nie pragne bardziej,wreszcie spelniaja sie moje marzenia i on jest taki szczesliwy....az nie moge uwierzyc,ze to dzieje sie naprawde:( codzienne spotkania..kontakt non stop..jaka jestem szczesliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×