Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mysha

jak zapomnieć o nim?

Polecane posty

Gość zastanawiam się nad tym
Wciąż czekasz na niego - dlatego nie chce Ci przejść. Nie czekaj, zacznij żyć. Żyj. Bez niego. Przestań o nim myśleć, znajdź sobie kogoś innego. Jeśli będziecie mieli być ze sobą - to będziecie. Pozwól mu zatęsknić, przemyśleć. Kto wie, może musi poczuć się zazdrosny, poczuć, że coś traci? Wtedy zareaguje. Tylko zastanów się czy tego naprawdę chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może powinnam napisać coś w rodzaju pożegnalnej wiadomości ale takiej jednocześnie ostatniej deski ratunku? Nie wiem tylko jakby to miało za bardzo wyglądać... Chciałabym żeby się przestraszył że może mi się przez niego coś stać... Wiem że to straszne ale tak jakoś mam... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
Nie sądzę by to był dobry pomysł. To Twoja decyzja... ale wygląda to jak desperacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7766h
zalamana--nie osmieszaj sie i nic nie pisz:( chyba ze chcesz wyjsc na zalosna panienke,ktora z desperacji chwyta sie ostatniej deski ratunku czyli jakiegos listu,odpusc sobie,skoro koles przestal sie Toba interesowac i rozluznil znajomosc to znak,to odejdz z podniesiona glowa i zachowaj klase a nie plaszcz sie przed nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7766h
a juz wogole nie bierz go na litosc bo wezmie Cie za chora wariatke,od ktorej trzeba sie trzymac z daleka..poczekaj i badz cierpliwa,skoro nie pisze to tez go olej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonard
Masz problem, jest ci źle? Nie radzisz sobie z pracą, partnerem, dziećmi? Jesteś w emocjonalnym dołku? Chcesz coś zrobić ze swoim życiem, ale nie wiesz jak zacząć? Szukasz wsparcia w trudnej sytuacji i nie masz się do kogo zwrócić? Wejdź na http://gosc.psychospace.pl/ i zobacz w jaki prosty sposób możesz sprawić by życie znów był przyjemne. Tylko tutaj możesz się wygadać i otrzymać profesjonalną pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonard
Masz problem, jest ci źle? Nie radzisz sobie z pracą, partnerem, dziećmi? Jesteś w emocjonalnym dołku? Chcesz coś zrobić ze swoim życiem, ale nie wiesz jak zacząć? Szukasz wsparcia w trudnej sytuacji i nie masz się do kogo zwrócić? Wejdź na http://gosc.psychospace.pl/ i zobacz w jaki prosty sposób możesz sprawić by życie znów był przyjemne. Tylko tutaj możesz się wygadać i otrzymać profesjonalną pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko rozumie i macie moje drogie panie całkowitą rację. Ale cały dzień dzwoni mi pytanie "DLACZEGO?" Nie mogę sobie z nim poradzić, więc zrozumcie. Jest ciężko;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
przestań o tym myśleć. a jeśli potrzebujesz odpowiedzi "dlaczego?" - wymyśl ją. pomyśl np. że jest fałszywy, ma kogoś a Tobie wmawia, że jest sam. pomyśl, że Cię oszukuje. niestety taka opcja może być prawdziwa - może to niesprawiedliwe wobec niego... kiedyś może dowiesz się prawdy, ale póki co - taka opcja musi Ci wystarczyć byś zapomniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enke
hej dziewczyny, u mnie jest superowo. zazdrosny jak diabli, bo na mikołaja dostałam prezent od nieznajomego (przez posłańca) i on to widział. powiedział mi że jest zazdrosny i mnie przestrzegał przed facetami:) ale przyznał się że on lubi długo zdobywać kobietę, tak po kawałeczku, nie lubi jak kobieta mu się narzuca, chociaż tyle się dowiedziałam. a tak to jest ok, mam teraz fajne dni, cieszę się bo dalej mi się udaje nim manipulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enke
jest mi źle, znowu nie wytrzymałam i napisałam o jednego sms za dużo na którego mi nie odpowiedział. Najpierw zadzwonił i wypytał o tego nieznajomego od którego dostałam prezent mikołajkowy, a ja głupia w sms zapewniłam go że to tylko kolega (na tego sms nie było odpowiedzi). myślę że się tylko upewnił i olał. Jest pewny że i tak czekam cały czas na niego? jak to rozumiecie. jestem beznadziejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
nie jesteś beznadziejna. mam radę - nie prowadź z nim gry. zostaw ten temat, nie myśl o tym co sobie pomyślał. zachowujesz się jakbyś chciała go poderwać. jest Ci to potrzebne? straciłam wiarę to, że my znów będziemy razem. wygląda na to, że musiałabym zrezygnować ze wszystkiego, z siebie, ze wszystkich wartości, zainteresowań. albo on albo ja, nie pójdzie na kompromis i nie będzie "my".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enke
zastanawiam się nad tym - ja nie wiem jak Ci pomóc, bo sama się miotam ze sobą. czy chcę go poderwać? no nie wiem czy poderwać ale marzę o bliskości z nim. wiem że on też, tylko tutaj stoi na przeszkodzie jego żona, on się jej panicznie boi. on na pewno mnie darzy jakimś tam uczuciem, znam go, inaczej nie wydzwaniał by do mnie w ciągu dnia żeby tylko usłyszeć mój głos. nieraz dzwoni z byle powodu tak sobie bez celu, niby "co słychać". wiem jedno nigdy mu już nie powiem co czuję, bo to kiedyś zrobiłam i się ośmieszyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enke
zastanawiam się nad tym - ja Ci nie jestem w stanie pomóc, bo sama sobie z tym tematem nie radzę. jestem przekonana że on darzy mnie jakimś tam uczuciem, bo nie wydzwaniał by do mnie bez celu niby "co słychać' kilka razy w ciągu dnia żeby tylko usłyszeć mój głos. on się panicznie boi żony i dlatego nie może poczynić żadnych kroków. ja na pewno już nigdy nie powiem co do niego czuję, bo kiedyś napomknęłam (oczywiście nie wyznałam mu żadnej tam miłości) że go bardzo lubię, tęsknię i się wtedy ośmieszyłam. to było żenujące, gdyby można było cofnąć czas to bym to zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enke
tak sobie siedzę i myślę. coś mi się przypomniało. podczas naszej pierwszej rozmowy na ten wiadomy temat (którego żałuję) powiedział mi że w swoim życiu miał bardzo dużo kobiet (partnerek seksualnych) i że ma za sobą bujne życie seksualne. zastanawiam się dlaczego odwleka to ze mną, jestem atrakcyjna i widzę po nim że również ma na to ochotę. to jakaś jego gra czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
widzę, że nie chcesz zapomnieć - brniesz w to jeszcze bardziej. to Twój wybór... w tej kwestii już Ci nie pomogę. jeśli chodzi o moją sytuację - chciałam się wyżalić, sama muszę sobie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
"wygląda na to, że musiałabym zrezygnować ze wszystkiego, z siebie, ze wszystkich wartości, zainteresowań. albo on albo ja, nie pójdzie na kompromis i nie będzie "my"." Zastanawiam się nad tym - Jestem w szoku.... Moim zdaniem powinnaś dać sobie z Nim spokój... :( Wiem,że Kochasz go bardzo ,ale nie możesz się AŻ TAK dla Niego poświęcić !! On nie może myśleć tylko o sobie na litość boską !! Masz być jego "marionetką do końca życia" ?? Nie.... Ja bym się na to nie zgodziła.... Jesteś mądra. Pokaż mu jak wiele traci. Doradzasz Nam niezwykle "trafnie" :) ,więc doradź i sobie... Zajmij się czymś aby o Nim nie myśleć!! Pisałaś,że nie pójdzie na kompromis i nie będzie "my"... Boże, cóż za egoista !!! :/ Wybacz "zastanawiam się..." :( Enke... Jesteś dokładnie w takiej sytuacji w jakiej ja byłam... ;) I ON jest tak podobny do MOJEGO ;) Te zachowanie... Niby chce a boi się... he he... Jeśli chcesz się "zabawić",to baw się... Tylko pamiętaj,że konsekwencje takiej zabawy mogą być przykre... Dla Was, dla Waszych rodzin... Uważaj.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enke
zastanawiam się nad tym, wiem o tym masz rację, brnę dalej bo tak strasznie za nim tęsknię, mnie już chyba nie przejdzie, chyba że coś się innego wydarzy, może się zmieni nasze miejsce zamieszkania albo sama nie wiem. jak go nie będę na co dzień widywałam to być może mi przejdzie a tak jest bardzo trudno. więcej przebywam z nim niż z moją rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
przejdzie Ci jeśli tylko będziesz tego chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne
nienawidze go...jak on mogl mi to zrobic?dal swoj nr panience ktora naniego laciala i non stop pisze mu smsy...zerwalm z nim..nie chce go wiecej na oczy widziec..pomozcie mi przetrwac te najgorsze chwile.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
jeśli on ma coś w głowie to prędzej czy później wróci po rozum. jeśli nie - pamiętaj o tym, że jesteś wartościową osobą i prędzej czy później trafisz na kogoś, kto to doceni i będzie robił wszystko by Cię nie stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
Dokładnie... Trzymaj się Kochana... Mam nadzieję,że wszystko się ułoży... To pewnie takie chwilowe zawirowania ;) Bądź dobrej myśli... Wszystko będzie dobrze !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enke
moze kiedys zapomne wiem że to jest bardzo ciężkie. ja też chcę inaczej a jest inaczej. i tez wiem że pocieszanie tutaj nie pomoże, bo chcesz żeby był z Tobą. ale zastanów się ile jest facetów godnych uwagi i takich którzy bedą chcieli być z Tobą. daj sobie z nim spokój bo on jest typem lawiranta, nigdy nie będzie na zawsze, on lubi zmiany i będzie to stosował. Głowa do góry. przypadkiem nie odzywaj sie do niego pierwsza, nie dawaj znaku życia a zobaczysz co sie dalej wydarzy, może się ocknie i zacznie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne
jest cholernie ciezko,on dzwoni dzis i pisze ale nie chce go znac..jak on mogl mi to zrobic i jeszcze pokazywac te smsy od niej.."jak mi sie podobasz,jestes cudny"itp..nie chce go znac,ja go wspieralam,pocieszalam,a on znalazl sobie nastepna..nie wiem od kiedy to sie ciagnie,ale to juz koniec....bez wzgledu na wszystko juz nie wroce...macie racje,ze sa inni,wartsciowi faceci,on w nerwach mi powiedzial,ze jestem do niczego:( a ja go tak kochalam..i to teraz przed swietami tak ze mna postapil...nie wiem jak to przetrwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enke
moze kiedys zapomne jak on Ci tak mógł powiedzieć, że jesteś do niczego, beznadziejny facet, jeśli mnie by tak ktoś powiedział nie miałby u mnie żadnych szans. nie możesz się pozwolić tak traktować, dziewczyno musisz się nauczyć szanować samą siebie a zobaczysz że inni też Cię zaczną szanować. Ten facet to szmaciarz tak się nie mówi żadnej kobiecie, jeszcze się z takim typem nigdy nie spotkalam. ten moj nigdy nie był niegrzeczny wobec mnie, nigdy nie obraził i bardzo szanuje kobiety. proszę daj sobie spokój z takim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęsliwiezakochana
Może kiedyś zapomne... Jak On mógł Ci tak powiedzieć ??!!! I po co do cholery pokazywał Ci od Niej sms-y..?? Żeby Ci pokazać,że babki na Niego lecą?!! Po co to wszystko?!! Nie rozumiem facetów... Te ich zagrywki... :/ Niby my jesteśmy skomplikowane !! Kurde... I to jeszcze przed świętami.... Dupek jeden !! A u mnie... Hm.. im częściej tu wchodzę to więcej o NIM myślę... Ja pierdolę !! ;) Wracają wspomnienia... Czwartek przed niedzielą miał być moim ostatnim dniem przed świętami... Powiedziałam mu,że to ostatni dzień... Stanął smutny i zapytał.. "jak to ostatni"? Heh... A jutro muszę iść do pracy... Ciekawe co On na to...?! A jestem chora,zasmarkana... Cholera i jak tu dobrze wyglądać ?! ;) O jeju, chyba znów mi "odbija"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne
dziewczyny dziekuje za otuche,nie radze sobie..:( nienawidze go,jak przypomne sobie z jakim blyskiem w oku opowiadal o niej...jak on mogl mi tak powiedziec i cos takiego mi zrobic..oszukiwal mnie,zdradzal,za moimi plecami romansowal z nia,gdy ja potulnie czekalam i wierzylam w niego..nienawidze go...w jednej chwili stal sie nikim...ale jest ciezko..tyle staran na marne..moja wielka milosc..moja wielka nienawisc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne
a najgorsze jest to,ze on co jakis czas mowil o iej,ze taka ladna,fajna i ze leci na niego...skonczony palant..jak on mogl mi to zrobic..wyc mi sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
Kochana On nie jest Ciebie wart... Tyle na Niego czekałaś a On Ci taki nr wywinął... :( Kryzys wieku "średniego" ?! Ten "mój" też lubi jak na niego dziewczyny lecą... Lubi takie zabawy, gierki... I ja na to poleciałam... :/ Kurcze te chłopy to DUPKI !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
hmmm... egoiści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×