Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bakla

ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

Polecane posty

Hej No i wywołałam wilka z lasu tymi kleszczami dzisiaj mi sie wbił wrrrrr jakie one obrzydliwe tylko na 5 minut weszłam do lasu a już ich czułam wszędzie na sobie. Wyciągnełam zdezynfekowałam mam nadzieje że na tym sie skończy. Ale teraz wszędzie tego pełno sąsiadka na ogrodzie sie jej wbił. A tak wogóle to ponad 11 km dzisiaj przeszłam z kijkami no i z tym kleszczem na sobie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Mogę się pochwalić, że poćwiczyłam 40 min na steperze. Pierwszy raz od dawna. Balka kleszcze są ohydne i niestety są wszędzie. Ja nie mam lasu w pobliżu ale zwierzaki- 2 koty i pies ciągle mają przychodzą z kleszczami. Na niedzielę i poniedziałek chcę spuścić zasłonę milczenia. Marlenko mnie pociesza dobra książka, najlepiej z pozytywnym zakończeniem. Właśnie wczoraj skończyłam " Moje córki krowy". Smutne ale prawdziwe zmagania ze śmiercią rodziców i popapranymi relacjami w rodzinie. Dziś chce wziąć się w garść. Jeśli chodzi o dietę to wczoraj jadłam jak odkurzacz al lodówka była pełna bo w niedzielę miałam gości, dwie sałatki, ciasto, piwko, lody itd itp. Remont kuchni wstrzymany bo główny fachowiec złamał obojczyk. Dobrze, że nie powynosiliśmy wszystkiego- a już się do tego brałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek. Jeśli pozwolicie to spróbuję do Was wrócić. Pisze spróbuję,bo samopoczucie mam ciągle kiepskie a nie wypada tu cały czas marudzic. Muszę nadrobić zaległości w czytaniu,bo przyznaję się,że nie jestem na bieżąco co u Was słychać. Jedynie entuzjazm i zaangażowanie Bakli rzuca mi się w oczy. Bakla-stajesz się dla mnie wzorem. Totalna zmiana figury i podejścia do odchudzania. Gratuluję. W życiu kleszczy miałam kilka. Po jednym pojawil się rumień. To bylo kiedy mialam kilkanascie lat i wtedy nie znalam slowa bolerioza. Dopiero po 2 tygodniach poszłam do lekarza i nawet byłam leczona antybiotykiem,ale nikt nigdy nie sprawdził co z chorobą. Od poniedziałku mam tydzień urlopu. Dzieci nie chca już z nami nigdzie jechać i mąż obiecał mi wyjazd tylko we dwoje. Denerwuje się,bo finansów niet i zastanawiam się czy sie nie pozabijamy. No nic,zobaczymy plany są. Syn wyjeżdża na 1,5 miesiaca do Anglii do pracy(ma zalatwiona) ,o studiach za duzo nie mówi. Przecież nie zmusze. Egzaminy ustne poszly mu dobrze,ale pisemne tyle o ile. Córka wyjeżdża na 3 tygodnie do Norwegii do taty chlopaka i dlatego nie chcą już z nami jechać. Córka to tak jakby chciała dac nam szanse na pobycie z mężem razem. No to sie rozpisalam. Ale o diecie ani słowa. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szyszka-utozsamiam sie z ta książka. Opisuje ona to co ja i moja siostra przezywalysmy przez ostatnie lata życia moich rodziców. Bardzo trudny czas,ktory mam wrażenie ma wplyw na obecne moje samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Baju, witaj i zostań z nami :) Książki nie czytałam, filmu nie oglądałam, ale może po waszych wpisach się skuszę. Bakla, kleszczy boję się okropnie. Nigdy nie miałam, ale mam jakąś obsesję. Tym bardziej podziwiam wasze wyprawy do lasu. Szyszka, nie warto się tak wszystkim przejmować i nakręcać. Wszystko mija, pms też minie. W pewnym momencie nawet ostatecznie. Pomyślisz o swoich problemach za kilka dni, jak już zacznie ci się @. Ale wiem i rozumiem, co czujesz, bo to stan, który jest trudny do opanowania. U mnie ostatnie pms-y to głównie dolegliwości fizyczne, nie mam wahań nastroju. Ale ból piersi, zatrzymywanie wody itd. :( Marlenka, moje weekendy prawie zawsze tak wyglądają. Sprzątanie, zakupy, pranie, prasowanie. Nadrabiam zaległości domowe z całego tygodnia. Z pogodą u nas w PL podobnie. Nic pośredniego, albo tropiki, albo zimno. Czy to pierwszy wyjazd twojej córki bez rodziców? Co do miłości - wg mnie jest jak rzadka, piękna, bardzo delikatna roślina. Trzeba o nią dbać,pielęgnować ją, chronić od przeciągów i zmiany temperatur. I cieszyć się z tego, że właśnie nam dane jest móc ją podziwiać. A najpiękniejszy opis przedstawiony jest w psalmie o miłości z listu do Koryntian. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baju niewiem czym zasłużyłam sobie na taką pochwałę :P ale wcale nie jest u mnie dobrze dzisiaj cały dzień trzymałam diete a jak wróciłam do domu nie dość że obiad nie był dietetyczny to jeszcze opracowałam paczke delicji i poprawiłam markizami :( Szszsz ksiązki nie czytałam ale film oglądałam co do popapranych relacji rodzinnych to moeje są tego najlepszym przykładem brat nawet nie był na pogrzebie mamy a za życia miała pieklo na ziemi ech dużo by opowiadać :( Galiu co do tej roślinki to obie strony powinny o nią dbać i pielęgnować niestety nie zawsze tak jest. Ale najważniejsze od jutra mam urlop całe 3 tygodnie jupi ale sie ciesze bo w tej mojej pracy to oszaleć można dyrekcja tak dje do wiwatu i coraz bardziej sie w tym rozkręca. Gdyby nie fajne dziewczyny to niewiem a najgorsze to ze tych fajnych coraz to ubywa teraz znowu kolejna kolezanka idzie na emeryture to dzięki nim jeszcze mam tam ochote rano wstać i iść ale za chwile to już tak nie będxie a najgorsze to że ja jestem najmłodsza z tej fajnej paczki a te co przychodzą to szkoda gadać :( Kijki zaliczone Monika H założyła takie wydarzenie spacer z Moniką w 14 dni i dołączyłam to teraz mi głupio nawalić dzisiaj był 4 dzień na wszystkich byłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Szyszka poruszasz trudny temat. Napisalam dlugiego posta o swoich rodzicach,ale skasowalam,tak trudne to byly dla mnie przezycia,ktore na pewno w jakimś stopniu są powodem moich problemów zdrowotnych. Jedna moja siostra mieszka za granicą i byla poza tym,dawała "złote rady" a z drugą w miarę sie dogaduje,choć czasami sa sprzeczki,ale to już na innym tle. Milego dnia pomimo trudnego tematu,ale ciekawa jestem Waszych spostrzeżeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szszsz no ja myśle ze te wszystkie rodzinne przeżycia mają ogromny wpływ na nasze dalsze życie. My kobiety jesteśmy bardzo emocjonalne nie to co mężczyźni. Ja widze po sobie jak rozpamiętuje wszystko rozmyślam ostatnie lata ja żyli rodzice co by było jak by ............:( Zawsze żałowałam że nie mam siostry że nie mam z kim o tym wszystkim pogadać. No ale z 2 strony to nie wiadomo jak bym miała co by było. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Szyszka, Galia123 PMS mija oczywiście, niestety tylko do kolejnego miesiąca… Czy tak musi być? Nie, nie jesteśmy bezradne wobec tych objawów! Obecnie dostępnych jest już wiele metod leczenia PMS – od zmian stylu życia, przez leki roślinne, po preparaty hormonalne lub leki z innych grup. Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej jak łagodzić objawy i fizyczne i psychiczne sprawdźcie kampanię Nie tracę dni (www.facebook.com/NieTraceDniNaPMS/ lub www.castagnus.pl). W razie gdybyście miały jakiekolwiek pytania – piszcie, z chęcią odpowiem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam witam witam :) Ostatnio troszkę więcej czasu spędzałam w pracy ale teraz mam wolne do piątku wieczorem, trochę odsapnę od tej nienormalności bo kiedy się słyszy że komputer jest ważniejszy niż człowiek to chyba normalne nie jest :( Jeśli chodzi o sprawy kobiece to ostatnio trochę mi się fizjologia rozregulowała , pms wydłużyło ale to i dobrze dla mnie bo na mój wyjazd będę bez @ a to w podróży troszkę kłopotliwe . Jeśli chodzi o film ,,moje córki krowy" oglądałam już jakiś czas w kinie i jak dla mnie był super, niby komedia a poruszał naprawdę poważne problemy, choroba, opieka nad osobami starszymi ,śmierć i zachowanie ludzi kiedy to dotykało ich bliskich. Ja z racji pracy mam to na co dzień i reakcje na starość i chorobę są naprawdę różne , a rodzinne kłótnie przy łóżku też się zdarzają .... ale film naprawdę polecam. Kleszcze są i u nas :( jak na razie ,,chyba" żadnego nie przyniosłam do domu ale ja za bardzo nie panikuję :) pies oczywiście zabezpieczony przed nimi. Mi bardziej dokuczają komary, w tym roku w lesie jest ich wyjątkowo dużo a ciapią ostro :( Baklu normalnie dajesz czadu z tymi spacerami , ja ostatnio kijkowałam w piątek prawie 10 kilometrów, w poniedziałek też bardzo dużo chodziłam ale to była wędrówka po mieście i godzinny spacer z psem a dziś w planach były kijeczki ale w tej chwili za oknem leje.....dobrze że zaliczyłam już dwa krótkie spacerki jeden z psem drugi z wózeczkiem :) Baju fajnie że znów jesteś z nami, u mnie z dietą też nie najlepiej ale popisać tutaj lubię a poczytać jeszcze bardziej :) pozdrawiam kobietki , mam nadzieję że przestanie padać i jeszcze uda nam się wyjść z domku ....co za lato w tym roku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Castangnus już brałam przez 3 m-ce. Trochę pomógł. Zobaczymy, co dalej :) Dziewczyny, myślę, że większość rodzin ma takie trudne relacje. Najbardziej to widać w czasie świąt. Wszyscy niby się cieszą, składają sobie serdeczne życzenia, a większość ludzi mówi, że nie lubi świąt, a szczególnie składania życzeń. Chyba nie ma rodzin idealnych. Trochę pewnie jest tom wina mediów, że w filmach czy reklamach pokazują takie niby idealne rodziny, w których każdy problem można przegadać, czy rozwiązać. A czasem jest tak, że jak się jedna osoba zamknie w swoim gniewie czy poczuciu krzywdy, to żadnej rozmowy, czy przebaczenia nie ma. Bakla, masz rację, o miłość muszą dbać obie strony. Alexia, jak to robisz, że nie boisz się kleszczy? U mnie dziś na wadze malusieńki spadeczek,mimo pms :) Ale dziś spadeczek malusieńki, a jutro wzrost znaczny :)Takie bujanie się :) Kolorowych snów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Galia dzięki twojej rekomendacji zastanowię się na tym Castangnus. PMS trwa + ciągłe przebywanie z mężem, który z racji zabiegu nic nie robi a dyryguje. To typ człowieka, który wszystko wie najlepiej i nie idzie na żadne rozmowy czy kompromisy. Wypracowałam sobie swój system funkcjonowania w tym układzie.Dawno nie mieliśmy urlopu razem. Normalnie mąż po 17 wraca z pracy, je obiad, odpoczywa i idzie coś dłubnąć koło domu o takiej porze, że ja już zrobiłam co chciałam i idę czytać lub oglądać TV. Po prostu się mijamy i tak jest dobrze dla naszego związku. Choć brzmi to paradoksalnie. Na wakacje najlepiej jak jedziemy ze znajomymi lub rodziną. Galia pisze, że to media kreują idealne obrazy rodziny czy relacji międzyludzkich. Zgadzam się z tym. Wczoraj rano w TVN Szymon Wydra śpiewał nową piosenkę- była o kobiecie by już wracała do domu bo bez niej jest pusty itd. Ja oczywiście już się nakręciłam w kontekście mojego wyjazdu ale mój m nie umie mówić o uczuciach, tęsknocie ... Córka zadzwoniła- ciągle mówiła, że nas kocha i tęskni, że by się nie martwić o młodego. Trochę mi ulżyło. Z dietą kiepsko, znieczulam się piwem. Na wagę nie staję. Muszę sięgnąć dna to wtedy się ogarnę. Piszcie kobiety bo dzięki temu mam zdrowe wyrzuty sumienia. Śniło mi się, że żarłam czekoladki na zapleczu jakiego domu imprezowego/weselnego i zostałam przyłapana przez obsługę i było mi cholernie wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szszsz ci nasi mężowie to chyba z jednej rodziny są :D wczoraj cały dzień byłam na zupkach wieczorem poszłam na kijki kawałek poszłam zaczeło padać myślałam że przeczekam pod drzewem ale coraz bardziej zaczełam iść do domu ale tak zaczeło lać że dzwoniłam po męża bo on sam to w życiu by sie nie połapał żeby po mnie podjechać. No i tak jak wcześniej wróciłam to pomyślałam że zrobie proziaki bo córka wróci z pracy a bardzo lubi małły też no i cały dzień zmarnowałam jak już zjadłam jednego to potem już lawinowo co sie nawineło. Czasem myśle sobie że ja to jestem jak alkoholik tyle że jedzeniowy :( Dzisiaj narazie zjadłam owsianke a teraz popijam kawke i niewiem co na obiad wymyślić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry :) Bakla - brawo za spacery !! Co to takiego te proziaki ?? WYpoczywaj i nabieraj sil !! Dobra atmosfera w pracy jest bardzo wazna, mam nadzieje ze jak wrocisz po urlopie bedzie "normalniej". Baju - pozwolimy a nawet bedziemy Cie goraco zachecac :) !!! Moze taki urlop tylko we dwoje dobrze Wam zrobi, bez stresu dnia codzinnego inaczej sie na niektore rzeczy patrzy :) Alexia - milego wypoczynku i spacerowania i braku deszczu zycze :) Galiu - kazdy spadek, nawet minimalny, to powod do radosci :) - gratulacje ! A corka spedza wakacje u babci (wczesniej u babci i dziadka) odkad skonczyla 5 lat (czyli juz 4 raz) Ale za kazdym razem tak to przezywam ;) :D Pierwszy tydzien ciesze sie "wolnoscia" :D odpoczywam na maksa, delektuje sie tym ze nie musze po pracy z wywieszonym jezykiem do domu wracac .... a pozniej juz dom sie strasznie pusty robi ;) Maz tez strasznie przezywa, na lotnisko nie chce nawet jechac ;) Tym razem zajmieny sie remontem to szybciej czas zleci :D Szyszka - brawo za steper ! Mysle o tym zeby moj z zakamarkow szafy wyciagnac, ale to juz jak corka pojedzie. O ksiazce slyszalam i chyba sobie w Pl kupie. U mnie w rodzinie w miare ok. Jedynaczka jestem wiec nie mam sie za bardzo z kim klocic, z mama mam super kontakt, z tata tez bylo calkiem w porzadku ale bardziej na dystans... nalezal do ludzi ktorzy uczuc nie okazuja. I strasznie sie ciesze bo dzis po poludniu juz mama przyjezdza :) !! U meza ju troche gorzej, ma brata i siostre i brat z siostra ze soba nie rozmawiaja, siostra miesza jak tylko moze, manipuluje matke i mlodszy syn jest ten najgorszy a synowa to juz samo zlo :O ... My utrzyujemy poprawne stosunki z obojgiem ale to chyba dlatego ze rzadko sie widujemy... jak kiedys stwiedzil brat meza "gdybyscie byli na miejscu tez bylibyscie "skur***y" :O No nic, na obiadek czas ;) :) .... nastawiam sie na salatke, a co z tego wyjdzie to zobaczymy :P Milego czwartku !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po obiedzie, nie bylo salatki byl chinczyk :P Stawiam kawe : > > > > > > ... i zabieram sie za prace ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlenko proziaki to takie placki z mąki jajka sody i kwaśnego mleka dawniej pieczone na kuchennej blasze a teraz robie na patelni pyszne u nas to nawet w sklepach sprzedają ponoć najbardziej znane na podkarpaciu, to taki smak dziecinstwa:D A w pracy normalniej nie będzie oby gorzej nie było bo nasza władza coraz bardziej sie nakręca :( władza niektórym na mózg uderza i tak jest w tym przypadku. Dobranoc kolorowych snów jutro jade do dentysty i z młodym na kort kartingowy bo już żyć mi nie daje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proziaczki mojej babci- jeszcze ciepłe , prosto z blachy, posmarowane rozpływającym się masłem ( swojskim)- Bakla ale robisz smaka. Dziś mam zajęty dzień, fryzjer, paznokcie, a potem pogrzeb- teściowa koleżanki z pracy. Oczywiście tylko nieliczni mogą iść bo każdy jest taki zajęty... Wieniec też będę sama targać ... Dam radę. Już taka jestem, że borę takie rzeczy na klatę i wyręczam innych. Jak ja nie zorganizuję składki, nie kupię prezentu to nie ma. Taki life... Wieczorem dokończę malowanie bramy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Galia123 bardzo się cieszę, że masz doświadczenia z Castagnus. To pokazuje, że jesteś kobietą, która chce i nie boi się działać. Trzeba robić coś dla siebie. Wokół PMS narosło wiele mitów, wiele dziewczyn wstydzi się o tym mówić, boi się żartów, drwin, czasem pokutuje nasze wychowanie – nasze hormony to temat tabu – mamy wyglądać i zasuwać jak roboty ☹. Tymczasem PMS to realny problem, mówmy o tym głośno! Szszsz75 walcz o siebie, jesteś wrażliwą kobietą, nie możesz się oceniać przez pryzmat swojego związku. Dołącz do naszej kampanii Nie Tracę Dni, znajdziesz tam przydatne info i o terapii Castagnus, ale też inne podpowiedzi jak lepiej się poczuć w najgorsze dni. Polecam Ci jogę hormonalną – sprawdź sama – mamy bezpłatny kurs na stronie kampanii! Warto codziennie robić choć niewielki krok w dobrą stronę. Trzymam za Ciebie kciuki! Nie traćcie dni kochane! Girls Power

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Mam wolną chwilkę bo siedzę sobie u fryzjera , czas odświeżyć pasemka. Wczoraj wieczorkiem udało nam się wyjść na kijki i przedreptałyśmy 7 kilometrów , chol jak ruszyłyśmy z domku to padało. Dziś jak na razie mamy słoneczko i mam nadzieję że się utrzyma . Pozdrawiam kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie e sobotę. Czas pędzi jak szalony. Co dzień próbuję ogarnąć się z jedzeniem, zapanować nad apetytem ale walkę na ogół przegrywam. Waga pokazała 75kg! A było już 73. Głupi baba ze mnie zaprzepaszczam to co osiągnęłam ale objadam się kompulsywne- jak leci wszystko co w lodówce, w szafce ze słodyczami...w barku.... Nie piszę, ze się postaram bo sama sobie nie wierzę idę walczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ciekawostek przyrodniczych rodem ze wsi podkarpackiej. W pobliżu domu mieszkają sroki, które polują na moją kotkę. Biedna nie wychodzi z domu prawie wcale. Jak wyjdzie to to zaraz robi taki raban by ją wpuścić, że uszy więdną. A sroki sobie skrzeczą jakby się z tego śmiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szszsz biedna kotka nawet u siebie na podwórku nie czuje sie bezpieczna nie lubie tych srok :D A co do odchudzania doskonale cie rozumiem ostatnio troche na zupomanii pooglądałam sobie troche dziewczyn jak pięknie chudną my to już po tym czasie też powinnyśmy być laski. Ostatnio dziewczyna po 22 tygodn iach odchudzania coś około 30 kg schudła no coś wspaniałego jak wygląda no to ja już wiecej na tym siedze i co odpuściłam. Niby zupki jem ale zawsze skusze sie dodatkowo na coś jeszcze i dupa blada :( U mnie znowu słoneczka brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexia1971
Witam :) Wĺaśnie kończę swoją niedzielę w pracy. Jak ĺadna pogoda to ja w pracy :( mam nadzieję że jutro też pocieszę się słoneczkiem . Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w poniedziałek. Nowy tydzień nowe nadzieje na przestrzeganie diety. Zaraz napisze sobie plan co mam zrobić w domu i koło domu - jak zajmę się pracą to może nie będę biegła ciągle coś podjadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baja70
Cześć. Ja jeszcze nie liczę na dietę,bo poniedziałek to pierwszy dzień mojego urlopu. Do końca nie bylo wiadomo czy gdzieś wyjade,ale szczescliwie mąż zalatwi jeszcze tysiąc spraw i jedziemy. Pierwszy raz w zyciu bez dzieci. Mają swoje wyjazdy i z nami nie chcą. Zostaja na kilka dni sami w domu a my się wyrwieni. Musze bo sie udusze :-)). Zwiariuje jak nie pojadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Szszsz ja też z nadzieją i z pozytywnym nastawieniem rozpoczynam ten tydzień. Muszę w końcu się ogarnąć bo inaczej to 6 nigdy nie zobaczę :( niby się staram niby sporo chodzę ale jednak to za mało. Po raz kolejny od dziś mocne postanowienie poprawy :) Baju mam nadzieję że uda Wam się wyskoczyć choć na parę dni :) Ja niby taka zorganizowana a do swego wyjazdu jeszcze nic nie przygotowałam a jak pomyślę co jeszcze muszę zrobić załatwić to mi ręce opadają . A do tego jakieś odwiedzinki rodziny w międzyczasie no i praca a grafik mam byle jaki normalnie masakra. ... ale trudno będzie to wyjazd na wariata :) Dość narzekania mam ładne słoneczko za oknem wychodzę z psem później idziemy na kawę do kuzynki a wieczorkiem może będą kijki :) Oby tylko zapanować nad apetytem !!! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja kijki zaliczyłam ale z dietą nie takie proste po 1 upiekłam ciasto z porzeczkami i jak go nie zjeść jak ja go pieke raz do roku w sezonie po 2 wróciłam z kijków głodna jak wilk a tu mąż zaserwowal grila " Myślę, że prędzej pojawi się 1264ta część tego wątku niż któraś z was na nowo zacznie wyglądać jak zadbana kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu odwal sie od mojego posta :O Ja też nowy tydzień zaczełam z nowymi nadziejami:) Mam chłopaków tak że raban w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że prędzej pojawi się 1264ta część tego wątku niż któraś z was na nowo zacznie wyglądać jak zadbana kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu poczytaj dokladniej zanim skrytykujesz,niektóre już sa :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×