Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bakla

ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

Polecane posty

Dzien dobry :) Melduje sie po weekendzie, uplynal pod znakiem wizyty mamy, objadnia sie ptasim mlaczkiem/michalkami/krowkami/sliwkami w czekoladzie.... i Hoverboarda :P Corka dostala swoj wymarzony prezent na koniec roku :) radosc ogromna i czywiscie musial go przez ten weekend wyprobowac i obficie potrenowac ;) Moja dieta : czytaj wyzej ... niestety nie potrafie sie oprzec polskim slodyczom :O :O :O Mloda jutro rano leci, mam nadzieje ze maz reszte slodyczy dzisiaj zje i bede mogla sie przede wszystkim dobrze wyspac... sobota i niedziela Mloda nas z lozek o 6 rano wytrwala bo tak ja do nowej zabawki ciagnelo :D Teraz dramat bo do samolotu go nie wezmie i bedzie musiala czekac az jej w sierpniu przywieziemy ;) Dzis ledwo na oczy patrze, po powrocie do domu czeka mnie pakowanie walizki, szykuja sie ostre negocjacje, corka znow pol pokoju zabawek chce spakowac... ale damy rade :D :D Pozdrawiam i dobrego tygodnia zycze. Na glupie komentarze leiej nie zwracac uwagi... trole byly i beda ;) Buziaki wielkie dla wszystkich !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.12 nie trole tylko wróżbici aczkolowiek mają racje, że raczej dobijecie spokojnie do części 1264 .. już ty napewno.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marleno z ciekawością sprawdzałam co to za cudo dziecku kupiliście. Fajne to to. Widziałam na żywo ale nie znałam nazwy. U mnie poniedziałek mija leniwie. Z dieta ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlenko ja też sprawdziłam co to jest i powiem że fajna zabawka oj jak by moj młody zobaczył to napewno też by chciał:D Mi nawet przy chłopakach udało sie wyskoczyć na kijjki tyle że przez południe i jakoś tak dziwnie bo zawsze wieczorkiem szłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja się też przyznam ...Marlenko sprawdziłam co to za cudo :) fajna rzecz widziałam nieraz ale nie znałam nazwy. A ja dziś praktycznie cały dzień przedreptałam :) Rano spacer z psem i nawet było pół godz. machania nogami na siłowni, spacer z wnusiem , spacer do kuzynki ,wracając rundka po mieście i wieczorem 8 km z kijeczkami :) normalnie przechodziłam cały dzień :) I nawet pod względem jedzonka też był to w miarę dobry poniedziałek :) Baklu jak się chce to da się radę :) Baju żyjesz ? :) Teraz sobie poczytam i dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyję i mam się swietnie. Mąż też zyje :-)) W końcu odpoczywamy. Urlop. P.S. zastanawiam się po co tacy goście tu zaglądają? Chyba,żeby poczuć się lepiej wbijając szpile. To takie niedowartosciowane osoby. A ja wolę być gruba niż taka sfrustrowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexia no to miałaś aktywny dzień fajnie:) Baju miłego wypoczynku ;) A mi chłopaki dały popalić wstali rano gdzieś zaraz po 5 i całły dzień takie niezgodne ciągle o coś walka ręce opadają co mnie to nerwów kosztuje w nosie mam taki urlop :( mójmlody z tym młodszym fajnie sie zgadzają ale z tym starszym wnuczkiem to aż iskry lecą. Dobranoc mam nadzieje że jutro dłużej pośpią bo każdy wkurzony jak takie pobudki robią:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baju gościem sie nie przejmuj bo ewidentnie ma problemy sama ze sobą i szuka na kim by sie wyładować żal mi takich ludzi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet gdybyśmy miały być najgrubsze na świecie to cenię sobie Wasze towarzystwo ogromnie. Tylko zastanawia mnie co taki człowiek czuje. Złość? Zazdrość o fajne towarzystwo? Niedowartosciowanie? I dopiero kiedy komuś się dopiecze jest lepiej? Mnie to wisi.Jeśli ma to komuś pomóc to cieszę się,że jestesmy przydatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to ten " gość" złożył nam piękne życzenia długowieczności wątku.Jak dobrniemy do tej części 1264 to będziemy po 60 i nadal będzie nam miło w swoim gronie. Moje dzieci wracają 13- go nareszcie. Zjadłam owsiankę i popijam kawkę. Zastanawiam się co dzisiaj robić. Chyba będę kosić trawnik, bo mąż po tym zabiegu to nie chce go nadwyrężać. Tylko koło południa, w nocy strasznie lało i pewnie jest błoto. Z rana zgotuję sobie zupki z bobu i ogórkową, a w lodówce stoi brokułowa z kaszą. Wieczorem jestem umówiona z koleżanką na kijki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szszsz u nas też okropnie lało i to burza za burzą dobrze że chłopaki już spaly bo pewnie by był krzyk na dzisiaj znowu nawałnice zapowiadają a u nas już basen 3 tydzień stoi napełniony i nie ma pogody na kąpiel. U mnie cala noc jakieś rewolucje w brzuszku i niewiem po czym bo ja same zupki wczoraj jadłam:O Mi dzisiaj kijki nie wypalą bo sama z chłopakami jestem może chociaż jaki spacerek będzie. Takich gości to wszędzie pełno co to przychodzą i ferment sieją na zupkach mimo że fb i wiadomo kto to robi ale czasem taki miszung wprowadzają a mało tego to same sobie jej temat założyły jako 2 i siedzą na 2 grupach i jej porad udzielają nawet ich nie stać żeby wymyślić coś swojego żenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Ja dziś dzień spedzam rowerowo. O diecie nie myślę,zbieram siły na czas pourlopowy. Tutaj trochę wieczorem pokropilo,ale burza przeszla "bokiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Baju Ty chyba jesteś na mazurach ? :) Fajnie że udał Wam się ten wyjazd, jednak mąż jak obiecał to wykonał :) miłego urlopu i ładnej pogody :) Ja wczoraj jak zobaczyłam ,,te wpisy" to też pomyślałam sobie że chciałabym żeby nasze forum tak długo trwało ... :) Baklu ja za to dziś w nocy źle spałam , obudziłam się o drugiej trzydzieści i nie spałam co najmniej godzinę . A planowałam porządnie się wyspać bo teraz dwie noce w pracy przede mną .:( a burza przeszła bokiem troszkę pokropiło i tyle. Dziś też mamy prawdziwą wakacyjną pogodę ale ja zaliczyłam tylko ryneczek i wzięłam się za porządki w domu, jutro mam gości a po nocy chcę troszkę pospać . Zaparzyłam kawusię może ktoś chętny ? Przerwa się należy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexia jak jeszcze masz tą kawusie to ja poprosze :D U nas znowu polało i strszna parówa sie zrobiła:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się z kawą. Wczorajszy dzień udany dietetycznie. Spory kawał trawnika skosiłam, to moja aktywność fizyczna. Wieczorem z koleżanką zamiast na kijki wypiłyśmy winko ale nie żałuję bo było miło. Baju na Mazurach była w ubiegłym roku. To od mnie z Podkarpacia spory kawał drogi. Dal mnie jest do miejsce ( miejsca) dla ludzi z dużych miast, którzy chcą odpocząć od zgiełku na łonie natury. Dziewczyny pooglądajcie sobie Krasnobród na Zamojszczyźnie- zwłaszcza Balka bo masz blisko. Dla mnie to idealne miejsce na wypoczynek nad wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Witam i ja po dłuższej przerwie. W sobotę wyjechałam na kilka dni do mamy. Powrót w poniedziałek wieczorem. Wczoraj sprzątanie, szykowanie córki do wyjazdu. Dziś pewnie jakieś zakupy, wpadnę na chwilę do firmy, żeby nie wyjść z wprawy :) Wreszcie mam czas, żeby poprzesadzać kwiatki, ale nie jestem pewna, czy to dobry czas dla moich kwiatów. Tyle, że niektóre już wołają o nowe doniczki. Baju, miło czytać, że urlop z mężem udany :) Wypoczywajcie i odświeżajcie wasze uczucia. Za aktywność fizyczną brawa, a dieta wymaga przygotowania psychicznego. Szyszka, winko dobre na trawienie, w diecie paryskiej jeden kieliszek zastępuje porcję owoców. Dziennie przewidziane są 2 porcje :D Bakla, przynajmniej się nie nudzisz z chłopakami. Odpoczywaj, póki masz urlop. U nas też pogoda jakaś w kratkę, jednego dnia upalnie, a drugiego pochmurno i chłodno. Jak byłam u mamy, to załapałam się na ładną pogodę i złapałam troszkę opalenizny. Alexia, dużo się u ciebie dzieje. Ale gość w dom, Bóg w dom - na pewno miło spędzicie czas. Aktywności masz w bród, czasem z zazdrością czytam, ile masz ruchu. Ale to taka pozytywna zazdrość, raczej mobilizująca :) Marlenka, czyli i ty zaczęłaś wakacje :) Cud techniki zobaczyłam. Nie dziwię się, że trudno się było córce z nim rozstać. Kiedy przyjeżdżacie do PL? Jak zwykle wyszła mi epistoła :) Wpisami trolli nie ma się co przejmować. Chociaż czasem też zastanawiam się, skąd w ludziach tyle jadu. I czemu wolą pisać głupoty niż zająć się własnym życiem i sobą. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Baklu no to fajnie masz z swoimi chłopakami, a pogoda to i u nas jak w kalejdoskopie, wczoraj było ładnie a po południu taka burza że musiałam samochodem do pracy jechać. Szszsz każda aktywność jest dobra, nawet koszenie trawnika :) Galiu widzę że fajny wyjazd miałaś :) Ja mam czasami takie dni że tylko chodzę i chodzę ale też nie ukrywam :) szukam każdej możliwości żeby podreptać . Dziś np. pospałam po nocy , planowałam wyjść z psem ale ktoś mnie ubiegł no to wzięłam wnusia i godzinkę pospacerowałam :) Dziś za mną taki fajny spokojny dzień, wizyta kuzynki przełożona na jutro i w sumie zaraz zbieram się do pracy na kolejną noc . Pogoda fajna i najwyższy czas troszkę się poopalać tylko kiedy ? Pozdrawiam kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Wybaczcie,że na urlopie nie wczytuję sie dokładnie w Wasze posty,ale korzystam z wolnych chwil i odpoczunku. Dziś było kajakowo. Piękna pogoda i uroki Krutyni to miód na moje serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj było przetwarzanie ogórków bo troche mi tego narosło i dzisiaj prawie cały dzień sie bablałam przy nich zwłaszcza że przy chłopakach to nie takie proste i jeszcze wreszcie pogoda sie zrobiła to i basen na koniec był. A wieczorem ich odwiozłam do domu i teraz upajjam sie błogą ciszą. Fajnie z chłopakami ale raban taki w domu aa ten mały to taka gaduła że buzia sie mu nie zamyka fajny taki ale czasem to już miałam dość tej paplaniny :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ! Ja wypijam szybka kawkę i jadę po syna. Mąż w tym czasie odbierze córkę. Już nie mogę się doczekać. Za kilka dni znowu wyjeżdżają. Strasznie za nimi tęskniłam. Z dietą wczoraj na 5, wysiłek fizyczny- praca w ogrodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Bakla, fajnie tak pogadać z maluchami, chociaż pewnie na dłuższą metę może to zmęczyć. Upajaj się ciszą i wolnymi chwilami :) Szyszka, gratki za dietę. Miłego dnia z dzieciakami. Pewnie sporo pracy będziesz miała, bo rozpakowywanie, pranie, prasowanie itd. Ale i tak radość z powrotu - bezcenna :) Baju, jesteś usprawiedliwiona :) Alexia, miłego dnia z rodziną :) Ja dziś piorę dywany mopem parowym. Po raz pierwszy. Zobaczymy, jaki będzie efekt. Wczoraj prałam pokrowce na materace z córki pokoju, dziś kołdry i narzuty, no i dywany :) Tak wyglądają moje wolne dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Galiu przydałoby się i u mnie takie pranie dywanów, niestety nam kobietom często w taki sposób mijają wolne dni. Baju jeszcze na wczasach ? Baklu ja za ogórki , przetwory wezmę się dopiero w sierpniu, teraz odpuszczam :) Szszsz dzieciaki już w domu ? No a ja wczoraj po wizycie rodzinki pokijkowałam z koleżanką przeszło 9 kilometrów. Dziś mam wolny dzień (oj jak fajnie ) zaliczyłam pół godziny siłowni, półtorej godziny jeździłam rowerem (moje miasto jest rozległe :) ) no i zaraz wybieram się na kijki. To już chyba ostatni taki luźny dzień przed moim wyjazdem po niedzieli będą już wysokie obroty :) Ostatnio udaje mi się też zapanować nad apetytem także nie jest źle :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Galiu napisz jak ten mop parowy daje sobie rade z dywanami. Mnie też czeka pranie dywanu bo taki brudny że patrzec na niego nie moge , zachciałło mi sie jaśniutkiego dywanu no to mam zwłaszcza przy moim synku brudasku :O Alexia u mnie też kijki dzisiaj były 9 km z jedzeniem tak sobie nie trzymam sie samych zupek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szszsz chyba nie może sie dzieciakami nacieszyć i nie ma czasu zaglądnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Dziecko w domu- jedno. Syn zapisał się na drugi turnus oazy i wczoraj go odwiozłam w Bieszczady. Był w domu aż 1 dzień. Zdążyliśmy załatwić sprawę zmiany szkoły- zaczyna średnią. Czas z dziećmi upłynął mi na praniu i gotowaniu. Córka jest w domu do soboty , potem na tydzień jedzie pod namiot na takie lokalne spotkanie młodych. Z dietą jest różnie, jem zupy ale tez inne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) Szszsz aktywne te Twoje dzieciaki i jak piszesz to chyba blisko Kościoła :) Moje też takie kiedyś były, teraz już jest inaczej.....trochę mi szkoda, starałam się , ale nie na wszystko ma się wpływ. Baklu ja wczoraj przedreptałam znów prawie 9 kilometrów i to już chyba ostatni taki aktywny dzień , teraz będzie tylko praca, dom, załatwianie różności , mąż i kuchnia :) mam małą nadzieję że dziś może uda mi się jeszcze wyskoczyć na rower . Teraz kiedy będzie trochę mniej ruchu muszę bardziej pilnować się z jedzeniem , w ostatnim czasie zgubiłam 2 kilogramy, szkoda zmarnować mojej pracy :) Miłej spokojnej soboty życzę , pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to rowerek zaliczony prawie 25 kilometrów przejechane :) Jutro niedziela w pracy .... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Bakla, z dywanem sobie nie poradził :( Myślę, że czeka mnie wezwanie specjalisty z odkurzaczem piorącym. Troszkę go tylko odświeżył, podniósł lekko włos, ale z plamami sobie nie poradził. Ładnie mi za to wyczyścił kafelki i fugi w łazience. Nie powiem, że bez trudu, bo on nie jest taki lekki. Trochę mnie bolały ręce, ale czasu sporo zaoszczędziłam. Świetnie wyczyścił zacieki po mydle, których nienawidzę myć, bo dużo czasu mi to zajmuje. Przy okazji przeleciałam też parkiet we wszystkich pokojach :) Szyszka, uroki młodości i wakacji :) Możesz wykorzystać ten czas dla siebie. Takie aktywne dzieci mają swoje plusy, nawet sporo. Alexia,racja z tym, że staramy się wychować i ukształtować swoje dzieci jak najlepiej, ale czasem one i tak robią rzeczy, których nie pochwalamy. Ja mam nadzieję jednak, że takie najważniejsze wartości przetrwają i już w całkiem dorosłym rodzinnym życiu okaże się , że nasze dzieci przekażą je dalej. Nie wiem, na ile ja odbiegałam od ideału, ale teraz często łapię się na tym, że mówię córce to, co kiedyś mówiła mi moja babcia, mama czy tata. U nas zawsze bardzo dbało się o więzi rodzinne i cieszę się, że moja córka też o to dba. I moja bratanica też jest taka. A mój bratanek jest już zupełnie inny, mniej skupiony na rodzinie. Kiedyś przyjaźniłam się z takim starszym księdzem. Był wspaniałym człowiekiem. Kiedyś mi powiedział, żebym modliła się o dobrego męża. Nie pamiętam, czy się modliłam. Może on się modlił, bo męża mam naprawdę dobrego :) Chyba nawet nie zawsze go doceniam. A teraz ja modlę się o dobrego męża dla swojej córki :) Czasem trudno stać z boku i przyglądać się, jak nasze dzieci popełniają błędy, a potem cierpią. Nie możemy przeżyć życia za nich, wziąć na siebie ich pomyłek. Myślę, że możemy się modlić i z nadzieją patrzeć w przyszłość. Z mojej diety póki co zadowolona nie jestem. Z lekka mnie pobolewa brzuch, chyba trzustka, więc jem rzeczy lekkie, przynajmniej się staram, ale i tak czasem najdzie mnie ochota na coś niezdrowego. Najbardziej pomaga mi przerwa w jedzeniu, więc spróbuję wykorzystać ten czas, żeby na dobre wrócić do diety. Od pewnego czasu wprowadzałam pieczywo i niestety znów mam większy apetyt. Będę musiała je odstawić. Ale paluszkom się nie dałam :) A to moja największa słabość :) Udanej spokojnej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny w niedzielę. Galia to rozwijałaś moje wątpliwości co do mopa parowego. Moje dzieci rzeczywiście są bardzo kościelne. Jak odbierałam syna z oazy to stwierdził, że musi mnie trochę zewangelizować.- bardzo mnie tym rozśmieszył.Czasem śmieję się ,że mam w domu 2 mohery.To ich zaangażowanie w oazę i kościół wynika trochę z tego, że nie mieli takiej typowej paczki kolegów, grupy rówieśniczej i właśnie w tej wspólnocie się odnaleźli. Tak myślę, z racji zawodu. Druga strona do oczywiście działanie Ducha Św. Dla rodzica to fajna sprawa, nie martwię się jak wychodzą o alkohol, narkotyki i inne głupoty. Spędzają czas wśród fajnych ludzi w wartościowy sposób.Oczywiście zgadzam się, że rodzice nie maja wpływu na dorosłe dzieci czy te dorastające jeżeli chodzi o sprawy kościelne.Można dać przykład i się modlić. Galia ja też martwię się na kogo trafią moje dzieci.Czytając Twoje słowa nasunęła mi się anegdota notabene z kazania. "Spotykają się po latach dwie koleżanki, rozmawiają co u nich słychać, jak ułożyło się życie itd. Jedna mówi: ja się modliłam o dobrego męża i mam bardzo dobrego, wspaniałego człowieka. Mój mąż nie modlił się o dobrą żonę i mam to co ma". Jutro poniedziałek i nadziej na nowy dietetyczny początek. Miłej niedzieli kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×